Rozmyślania poety o poezji

                                               B. LEŚMIAN  –  „ZAMYŚLENIE”

Kto wybaczy mi moją do wróżby niezdolność?
Nie wiem, co dziś pokocham — co jutro wyśpiewam?
I dłonią, jak sierść zwierza, głaszczę mimowolność
Pieśni, których warczenia w sobie się spodziewam.

Po warczeniu poznaję, że przybyły z lasów,
I oswajam je zwolna i uczę swej mowy,
Aż zamęt ich podziemnych szmerów i hałasów
Wyprzejrzyści się nagle w okrzyk lazurowy.

Gdzie jar ciemny, gdzie rozstaj — tam powiew mej duszy,
Gdzie szepty pocałunków — tam są usta moje,
Gdzie chata mrze od progu — tam mój kij pastuszy,
Gdzie plusk wioseł — tam serca wędrowne napoje.

Lubię szaty swe liche, gdy nawskroś przemokną
Deszczem, jak łzami pieśni, co, szumiąc, zamiera,
A nie śpiewam, lecz jeno słowami przez okno
W świat wyglądam, choć nie wiem, kto okno otwiera.

Niech się pieśni me same ze siebie wygwarzą,
Obym ich nie dobywał, ale w sobie dożył!
A nie chcę im górować, ni barwić się twarzą,
Jeno być niewidzialnym, jak ten, co mnie stworzył.

            Zamyślenie w wakacje? Czemu nie, skoro to proces myślenia powolnego, polegającego na skupieniu się i próbie oddzielenia ducha od chleba dnia powszedniego. Bohaterem wiersza B. Leśmiana pt. „Zamyślenie” jest poeta, jednakże nie ten znany z romantycznych uniesień, natchniony, pełen objawień i nadprzyrodzonych mocy, bowiem poezja przychodzi do niego z zewnątrz, czyli z natury:  lasu, rzeki, jaru, chaty, czy od drugiego człowieka. Poeta to ten mag, który umie dostrzec w naturze to, czego reszta świata nie widzi i zwyczajnie „przegapia”, więc poeta ją cywilizuje, czyli tłumaczy i oswaja nawet nieprzyjazne „warczenie”. Kiedyś na spotkaniu dzieci zapytały W. Chotomską od kogo „odgapia” swoje wiersze, uśmiechem pokrywała zakłopotanie i twierdziła, że nie odgapia. B. Leśmian odpowiedziałby, że inspiruje go otaczający świat natury, więc go podgląda.

           Poeta to również ten człowiek, który nie tylko widzi przyrodę, lecz także rozumie, ponieważ wędruje po  jej świecie z „kijem pastuszym„, by burzyć granice między światem wnętrza człowieczej duszy, a nieprzychylnym, pełnym warkotu światem z zewnątrz. Zapamiętajmy również  piękną metaforę, określenie wiersza: „łzy pieśni”, podobnie jak realny deszcz także porównywany bywa do łez.  Zwróćmy uwagę na ciekawą synestezję (łączenie różnych wrażeń zmysłowych): „okrzyk lazurowy”, czyli wrażenie słuchowe słowa „okrzyk” przeplata się ze wzrokowym, widać przecież kolor w słowie „lazurowy”. Podmiot liryczny poezję określa terminami muzycznymi jako „wyśpiewanie” „pieśni” oraz z innymi dźwiękami, gdyż pełno w niej „szmerów i hałasów”, słychać „szepty pocałunków”, „plusk wioseł”, bowiem poezja to również muzyka języka. Wróćmy do pierwszej strofy i pytań retorycznych, a na pytanie „Co jutro wyśpiewam”, niech każdy sam sobie odpowie.

            Pamiętajmy, że pisanie wierszy to nie od razu natchnione śpiewanie, ale mozół tego wyglądania słowa przez okno, smakowania, próbowania, podglądania i opracowywania, a czy kto kiedy zechce otworzyć tomik z wierszem, wielka niewiadoma. Cz. Miłosz pisał:  Bo więcej waży jedna  dobra strofa / niż ciężar wielu   pracowitych stronic”. Ci, którzy próbowali lub pisali wiersze, wiedzą, ile tego dobierania, zestawiania właściwych słów i ile  przekreślania westchnień, ponieważ poetycka organizacja języka nie jest prosta, łatwa ani przyjemna, stąd zamyślenie. Marzeniem poety jest, by słowa z siebie się  „wygwarzyły”, ale nie dominowały; niech będą tak niewidoczne, jak Ten, który  stworzył czlowieka. W dobie komputerów takie filozoficzne zamyślenie jest potrzebne, ponieważ uczy myślenia obrazami, metaforą i rozwija wyobraźnię. Pewnie można żyć bez poetów, ale co to za życie…

59 uwag do wpisu “Rozmyślania poety o poezji

  1. „Niech się pieśni me same ze siebie wygwarzą,
    Obym ich nie dobywał, ale w sobie dożył!”.
    I się doczekał, ma liczne grono oddanych, nieoficjalny swój rok, rok od serca. Jego poezja sama z siebie trafia do umysłów i serc, pod „liczne strzechy”. Zawsze i wszędzie, owocna w treści i formie twórczość się obroni. Pozdrawiam. 🙂

    Polubienie

    1. Jędrku,
      czytać Leśmiana trzeba umieć, Jego poezja stawia pewne wymagania. Nic nie jest nazwane po imieniu, czytelnik sam musi wytworzyć w sobie aktywność, wszak nie o treść chodzi, a odczucia.
      Serdeczności

      Polubienie

      1. Każdy czuje na swój sposób. Znawca tematu, człowiek wrażliwy wczuwa się głęboko. Ktoś taki jak ja też czuje, ale po swojemu, na tyle na ile potrafi. Nie oznacza, że powinienem tę twórczość omijać, nawet jeśli moje odczucia błądzą, różnią się całkowicie od innych. W te upały życzę trochę chłodu i pozdrawiam. 🙂

        Polubienie

      2. Jędrku,
        każdy czuje i widzi inaczej, ma prawo, natomiast twierdzę, że czytania poezji trzeba najpierw nauczyć. Skoro wielu omija wiersze, nie czyta, znaczy, że nie nauczono ich tego w szkole albo obrzydzono nadmiernym i drobiazgowym roztrząsaniem środków stylistycznych.
        Serdeczności

        Polubienie

  2. „A nie śpiewam, lecz jeno słowami przez okno
    W świat wyglądam, choć nie wiem, kto okno otwiera.”

    Te słowa chyba najbardziej oddają proces tworzenia wierszy i masz rację, każdy kto próbował ubrać myśli w słowa przeżywa niezliczone katusze i nigdy nie jest zadowolony z efektu.
    Może można żyć bez poetów, ale bez poezji NIE

    Polubienie

    1. Jotko,
      podzielam ten Twój pogląd, bowiem większość czytających uważa, że napisanie wiersza polega na zrymowaniu końcowych wyrazów. Gdyby tak było, to wszyscy od biedy moglibyśmy się nazywać poetami.
      Serdeczności

      Polubienie

      1. ~Małgośka

        Matkojedyna! Gdzie Ty, Ultro, znalazłaś TĘ stronę!?
        Przeczytaj komentarze pod wierszem.
        Zakrwawione ręce opadają i morda zdradziecka zastyga w niemym zdziwieniu.

        Polubienie

      2. Małgosiu,
        stronkę z wierszem podałam celowo tę, a nie inną ze względu na komentarze czytelników. Rymkiewicz wyrasta na nowego wieszcza i to nie tylko dzięki drabince prezesa, ale i zachwyconych tym pochlebstwem obywateli. Jak to dobrze, że do mnie nikt o takich poglądach nie zajrzał.
        Serdeczności

        Polubienie

      3. ~Małgośka

        Ps. Miłosz już jest, Kapuścińskiego nie ma.

        A geniusz, wspomniany wyżej, został laureatem Nagrody Tuwima (biedny Julek pewnie w grobie się przewraca!), za sklecenie rymów:
        płyta – pyta
        brzózka – Tuska

        „Krew na kamiennych szarych płytach
        Na białych rękawiczkach Tuska
        Krew która o nic was nie pyta
        Krew jak złamana w sadzie brzózka”

        Matko Boska Częstochowska!!!

        Polubienie

      4. Małgosiu,
        to się nazywa teologia polityczna. O sobie pisze: „Lutnię trącam, a Naród się do Wieszcza garnie.
        W Milanówku wykarmion, rządzę na Parnasie.
        Nagrodą: wieczna sława, niebo w pełnej krasie
        A na zdrajców czekają warszawskie latarnie…”

        Polubienie

  3. ~Bet

    Bardzo lekki ten wiersz, każde słowo unosi się jak piórko choć ich znaczenie „waży” sporo. To cały kunszt poety . Zachwyciło mnie wyrażenie ” …niech się wyprzejści” – interpretuję je jako „niech stanie się przejrzyste, wyraźne, niech wyłoni się z mgły, skonkretyzuje się.
    Jak dobrze, że dajesz okazję do „piórkowego” zadumania:))

    Polubienie

    1. Bet,
      Leśmian czerpie wiele z symbolizmu, więc Jego poezja jest wieloznaczna, działa przez aluzje i daje się odczytać w różnoraki sposób, stąd też to dążenie do przejrzystości.
      Serdeczności

      Polubienie

  4. trudna sztuka. przyciąć prozę niczym trawnik, aż się w dzieło zmieni natchnione. Zamknąć treść w kilku słowach, a do tego oddać na pożarcie zmysłom komplet doznań. nie podejmuję się.

    Polubienie

    1. Oko,
      a w dodatku każdy czytelnik inaczej widzi, odczuwa, różne ma doświadczenia, przy czym jeden strzyże nisko przy ziemi, drugi zdecydowanie wysoko. I bądź tu mądry i pisz wiersze…
      Serdeczności

      Polubienie

  5. Ja pisałam wiersze, szalenie smutne , gdy bywałam zakochana jako nastolatka. Aaaa, i jeszcze raz napisałam wiersz zamiast wypracowania na klasówce z polskiego. Polonistka mnie lubiła, była więc zadowolona i przeszło. To moje jedyne epizody poetyckie, na szczęście.
    Za to bardzo lubię czytać poezję i słuchać poezji śpiewanej, wtedy naprawdę upajam się każdym słowem.
    Serdeczności ślę, Ultro 🙂

    Polubienie

    1. An-Ulu,
      większość nastolatków pisze, bo ma potrzebę przelewania na papier swoich uczuć. Świetne wprawki i ćwiczenia w ciekawym zestawianiu słów i zwięzłym wyrażaniu myśli.
      Serdeczności

      Polubienie

  6. A ja pomyślałem sobie, że tytuł tej notki należy rozumieć następująco:
    Poetka ULTRA rozmyśla o poezji na przykładzie utworu Leśmiana i dzieli się z nami tym, co przeżywa tworząc nowe wiersze.
    Jeśli trafiłem to poproszę o odpowiedź na pytanie: Kiedy poznamy Twoje utwory Ultro?

    Polubienie

    1. Tatulu,
      Leśmian uczynił bohaterem lirycznym wiersza poetę, być może myślał i o sobie, ale na ogół unikam słów „tożsamy z autorem’, bo kiedyś mnie uczono, aby rozwiązać zagadnienie, co poeta miał na myśli.
      Bazgroły to nie poezja, ale za to czytam wiersze poetów.
      Serdeczności

      Polubienie

    1. Mario,
      starałam się przybliżyć niełatwy problem pisania wierszy, a także rozumienia już napisanych. Nie mam patentu na jedyny sposób odczytania, ale próbuję po swojemu odczytać i przekazać, przecież każdy ma swój punkt widzenia.
      Serdeczności

      Polubienie

  7. Iwonko,
    racja, humanistczne wykształcenie powinien mieć każdy ścisłowiec, podobnie jak humanista musi znać podstawy matematyki, czy chemii.
    Teatr, muzyka i inne sztuki – dla wszystkich. W praktyce za rzadko korzystam z tych duchowych przeżyć, niestety.
    Serdeczności

    Polubienie

  8. Bardzo podoba mi się Twoje spojrzenie na poezję. Masz rację, że pewnie bez poezji dałoby się żyć, jednak już od dawien dawna ludzie dążyli do przeżywania czegoś więcej, stąd te wszystkie pieśni wędrownych rybałtów (czy jakby ich jeszcze nie nazwać), które ostatecznie zmieniły się w poezję jaką znamy dziś.

    Od mniej więcej 2010 roku piszę wiersze, z perspektywy widzę jak zmienił się mój styl, choć wątpię bym mógł teraz konkurować z najlepszymi. Pewnie nawet jakbym całe swoje dalsze życie coś skrobał wierszem, nie stanę się następcą Leśmiana, Miłosza czy nawet Świetlickiego.

    Też stopniowo odzwyczajam się od telewizji, jak to się mówi to nie jest już ten poziom co nawet 10 lat temu. Co ciekawe właściwie nie tęsknię do tego pudła za bardzo.

    Ano fakt, jak na swoje 88 lat Babcia ma się całkiem dobrze. Mam nadzieję, że jeszcze trochę tak będzie.

    Pozdrawiam!

    Polubienie

    1. Mozaiko Rzeczywistości,
      pisanie pozwala ćwiczyć swój styl, aby wyrażać myśli zwięźle, prosto i jasno, co wcale nie jest takie łatwe, jak się wydaje.
      Życzę Babci dużo zdrowia i witalnych sił.
      Serdeczności

      Polubienie

  9. Sobie tak myślę, że poezja jak otaczająca natura przenika człowieka. Tyle tylko, że poeta „potrafi nawet z patyka ugotować zupę”.
    Nawet, gdy tak jak dziś leje żar z nieba, wielu słów do stworzenia rymowanki nie potrzeba 😉

    Polubienie

    1. Potem i potem, czyli z potem na czole poprawiamy, pieścimy rzeczywiście każde słowo:

      Nawet, gdy tak jak dziś leje żar z nieba
      Słów wielu do stworzenia wiersza nie potrzeba…

      Ktoś ma jakiś pomysł na kolejne strofy? 😉

      Polubienie

  10. Lubię Leśmiana, mój ulubiony wiersz jego autorstwa to „Szczęście” 🙂
    Poezja odegrała dużą rolę w moim życiu, swego czasu dużo pisałam, ale później jakoś mi się talent zablokował 😀 Sądzę, że pisanie wierszy to nie takie „hop siup” – w grę wchodzą przede wszystkim emocje i przeżycia.

    Polubienie

  11. Poezja…skondensowana powieść lecz niewielu kondensować potrafi, czy potrafiło, tak by mnie oszołomić, zatrzymać, do myślenia przydusić. Przez to poezja , obcą mi formą choć czasem , doskonała , zwalnia krok, przysiąść sugeruje a ja słucham i nie wzdragam się na strofę. Rzecz i w czytaniu bo i to nieprostym . Może ja nie umiem, nieuczona.

    Polubienie

  12. Rzadko widzę ten mozół tworzenia u domorosłych poetów. Nie chcę więcej pisać, aby ich nie obrażać.
    Serdeczności.
    P.S. Widzę, że Twoje posty to gotowce dla uczniów i zdziwiłabym się, gdyby z nich nie korzystali.

    Polubienie

  13. Klik dobry:)
    Podoba mi się próba oddzielenia ducha od chleba dnia powszedniego. Ach… Jak się wspaniale odzieliłam… Akurat rozmyślałam, co na obiad dzisiaj zjeść? Co tam obiad, idę jeszcze raz uważnie przeczytać.

    Pozdrawiam serdecznie.

    Polubienie

    1. Kobieto po 30,
      pewnie postrzeganie świata przez poetę jest głębsze, ciekawsze, przeżycia skondensowane, w końcu dostrzega to, co przeciętny człowiek omija, bo zwyczajnie nie widzi.
      Serdeczności

      Polubienie

  14. Trzej poeci. Różni jak pory roku. Moi ulubieni. Poświatowska, Herbert i Leśmian. Mieliśmy na roku chłopaka , który cudownie recytował Leśmiana. Kiedy zaczynał od słów: 12 braci wierząc w sny, zbadało mur od marzeń strony…” miał przed sobą rozmarzone oczy dziewczyn, chociaż chłopak był poza tym absolutnie nieatrakcyjny.
    A ja Leśmiana kocham przede wszystkim za jego inspiracje naturą, bo sama wśród niej czuję się najlepiej. Dlatego opuściłam miasto. Czasami kiedy chodzę wśród lasów, myślę, jakie nowe słowa stworzyłby Leśmian widząc to co ja. A swoją drogą, kiedy zdawałam na studia, jedno z pytań dotyczyło właśnie Leśmiana. A ja tak sie zdenerwowałam,że zapomniałam wszystkie wiersze oprócz Dusiołka. To było straszne.
    Pozdrowienia serdeczne

    Polubienie

Dodaj komentarz