Jaki z tego morał?

W poświątecznym czasie wszystko wydaje się ciekawsze.  Sam prof. Miodek  głosem memów poucza, że w zasadzie można mówić Stary Sącz, ale kulturalniej  „napij się dziadku”, wobec czego smażę pełne kurtuazji zdania o choinkach w puszczy lekko tylko nasączone abderyckim uśmiechem w następującej j bajce:

Trzech zapalonych myśliwych poszło do lasu. Przystanęli na polanie, by zrobić focie, więc strzelby zostawili na pieńku obok komórek, a sami raczyli się napojem rozgrzewającym. Wtem otoczyła ich wataha wilków, więc wskoczyli na drzewo i  wiszą na tych gałęziach, a wilki, cierpliwe stworzenia, czekają. Pierwszy spadł ten wyrazistej tuszy, pod drugim, choć wyćwiczonym na siłce, złamała się gałąź, na końcu spadł ten najchudszy mizerota, gdyż zasnął w końcu znużony  nadmiarem żubra. Jaki z tego morał?

Każdy myśliwy wcześniej, czy później się puszcza, bo puszcza nikomu nie popuszcza i swoją pamięć posiada, ale  niektórzy mają to głęboko w czeluściach zagajnika bez odrobiny głosu rozsądku, więc przytoczę dane z blogu:  https://glosbagien.blogspot.com/. Czy wiecie, że „w kołach łowieckich jest 118.362 myśliwych, dla porównania w armii 101.500 zawodowych żołnierzy”?  Więcej  myśliwych, więc wiadomo, że przepis na strzelanie musi się znaleźć wcześniej czy później. Jaki kraj, taki myśliwy,  a jaki łowczy, taka ochrona. Niedawno obwieszczono, że komunizm (czytaj: rozum) się skończył. Jest się  z czego cieszyć. Młody rok jeszcze nie nauczył się uśmiechać, gdy serce płacze, więc przygląda się  z ukosa, oby nie doszedł do wniosku, jak niegdyś Cześnik, gdy mówił: „Czapkę sprzedam, pas zastawię,” a kogoś wykurzę. Takie rzeczy tylko u nas.

Z tego cietrzewienia wynika, że jednak hajże na tego niedźwiedzia będzie, póki jeszcze jest dostępny. O, matko naturo,  daję sobie trzy zdrowaśki na postawienie tego obciachowego wielokropka…

 

 

 

 

76 uwag do wpisu “Jaki z tego morał?

  1. „Czy Pani puszcza się… Ta podoba? ” To refren jednej ze studenckich piosenek biesiadnych, a raczej przy ogniskowych.
    Zdecydowanie mi się współczesna puszcza i to co z nią wyrabiają – nie podoba!

    Polubione przez 1 osoba

  2. czarownicazbagien

    A niech piją. Po pijaku zdarza się, że eliminują siebie nawzajem. Powinni wówczas otrzymywać nagrodę Darwina. Ale, że jest ich więcej niż zawodowych żołnierzy, to nie wiedziałam. Strach do lasu wchodzić!

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Czarodziejko,
      nawet drogi koło lasu nie są bezpieczne, a w szczególności, gdy każdy będzie mógł dostać pozwolenie na broń. Podejrzewam, że jakieś lobby się wzbogaci na tym precedensie, bowiem we wszystkim musi być jakiś interes.
      Serdeczności

      Polubienie

  3. No tak, natura płacze nad głupotą człowieka, bo przecież sam sobie tę gałąź obetnie, na której siedzi. Pijani kierowcy, pijani traktorzyści, pijani myśliwi…pijana nasza Polska cała 😉
    Skoro już myśliwi sami do siebie strzelają to naprawdę strach do lasu wchodzić!

    Polubione przez 1 osoba

  4. Jaskółka

    A i w świadomości puszczańskiego zwierza coś się zmieniło, bo sam żubr podsuwa „żubra”.
    Brzechwa pisał „Opowiedział Dzięcioł Sowie mądrą bajkę o Dąbrowie: Wilk Barnaba, Ryś Bazyli mieli sklepy, co pół mili…” kto wie, kto wie… póki prohibicja nie dosięgnie puszczy to i alkohol w niej będzie się lał strumieniami.
    Na poważnie- był czas, że miałam możliwość przyjrzeć się towarzystwu myśliwych- pijaństwo już wtedy kwitło, a przecież wtedy koła były bardziej elitarne. Obecnie też wiem, kto do tutejszego koła należy i jestem przerażona- byli alkoholicy, pijący na bieżąco i rozwydrzona młodzież, której „udało się” zdać egzamin. Nadzieja w „samoeliminowaniu” się myśliwych

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Jaskółko,
      przynależność do koła łowieckiego jest kosztowna, więc to rodzice młodemu płacą za tę wątpliwą nobilitację. Do znanego mi koła należą dyrektorzy, prezesi, lekarze, leśnicy, czyli wierchuszka, dlatego tylu chętnych do ściskania dyrektorskich rączek.
      Serdeczności

      Polubienie

    1. Ultra

      Leno,
      myśliwi polują bez okularów, podobno im przeszkadzają, więc jeśli przeczytasz, że ktoś myślał, iż biegnie dzik, a tymczasem strzelił człowieka, to trzeba mu wierzyć, nie miał szans odróżnić.
      Serdeczności

      Polubienie

      1. Miałżem ongi wujaszka takiego, co binokle przed strzelaniem chował, bo się kompanionów wstydał. W efekcie mało co kiedy ustrzelił, chyba że mu już na samej lufie siedziało, aliści z tem znów turabcyja była wtóra, bo nam te łupy zwoził, znając, że Pani jego Serca dziczyzny nie trawi… Ano i można było w ciemno założyć, że owa kuropatew czy ów szarak niebaczny, co wujowi był wylazł pod lufę, dostał całym nabojem śrucin i strach tego było jadać, bo jakby nie przeglądać i nie przepatrywać, zawszeć coś zostało i moja Pani Matka ongi nawet i zęba złamała, przez co żeśmy na pasztety przeszli, ale znów tu śrut wszelkich noży w maszynkach tępił, a i tak się w pasztecie znaleźć potrafił…:((
        Kłaniam nisko:)
        P. S. I pozwolę sobie zaprotestować przeciwko uznawaniu wielokropka za coś obciachowego….:)

        Polubione przez 1 osoba

      2. Wachmistrzu,
        pracowałam kiedyś z zapalonym myśliwym i dostawałam czasem zająca, który najpierw kruszał na mrozie, a potem była zabawa z wyjmowaniem śrutu z mięsa po ugotowaniu, by na pasztet przerobić.
        Wielokropka używamy w określonych sytuacjach, natomiast obecnie jest nadużywany. Zamiast pomyśleć i napisać o co chodzi, wlepiamy wielokropek, a czytelnik niech domyśla się, co autor miał na ten przykład na myśli.
        Zasyłam serdeczności

        Polubienie

  5. 118.362 – 1, Ultro, albowiem sikorki przyniosły nowinę, że trafił swój w swego i o jednego mniej… niby naigrywać się z żadnego życia nie należy, ale w porywach fantazji widzę obraz taki: stado saren, rodzina dzikich świnek, para łosi i wataha wilków – wszyscy uzbrojeni w Aвтомат Калашникова модернизированный – (AKM) wyruszają na polowanie na myśliwych; w roli naganiaczy występują cwane zające uzbrojone w proce. Skoro myśliwi mają Prawo do zabijania, to Sprawiedliwość też być powinna.
    To nie te czasy, kiedy po podgrodziach, miasteczkach i siołach brakowało hodowlanego mięsa, głód mięsa został już albo wytępiony, albo zastąpiony innym, wcale nie gorszym pożywieniem… co się ostało? Niestety, ubolewam z przykrością,. ostała satysfakcja z zabijania naszych mniejszych braci.
    Dla rozumniejszych proponuję wyprawę na łowy z fotograficznym aparatem, kamerą, z przyrządami nagrywającymi odgłosy natury, a dla cokolwiek bardziej uzdolnionych, nawet ze sztalugą i farbami.. a prawdziwe polowanie ze strzelbą jedynie wtedy, gdy natura nie może sobie poradzić z właściwymi proporcjami odnośnie liczebności poszczególnych gatunków…
    pacyfistyczno-ekologicznie pozdrawiam w nowym roku…

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Smoothoperatorze,
      od dawna wiadomo, że człowiek zabija dla przyjemności, ale ta gonitwa za przerażonym zwierzęciem, patrzenie, jak pokotem leży jest zwyczajnie nieludzkie. a tymczasem kół łowieckich przybywa, większość ma takie ładne nazwy: Sokół, Słonka, Daniel.
      Serdeczności

      Polubienie

  6. tetryk56

    Wzywanie do etyki i rozumu myśliwych in gremio, podobnie jak takież apele do polityków czy księży, bliskie jest rzucaniu grochem o ścianę. Jedyne, przed czym ustąpią, to zorganizowana i zdecydowana większość.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Tetryku,
      wiem, apele do rozumu nie pomogą, choćby dlatego, że w tych elitarnych kołach pompuje się własne ego (z kim to piekłem barana i komu podarowałem swojego zająca), a pojedyncze głosy nikomu nie zaszkodzą.
      Serdeczności

      Polubienie

  7. Bosze… Ultro Najmilejsza, toż taki obrazek nagłówkowy wkleiłaś, że aż strach się bać. Zobacz Kochana co się dzieje w linkach u Dudiego i u Imć Wachmistrza. Podejrzewam, że trzeba zmniejszyć wielkość malowanki albo cóś 🙂 Może da się to jakoś poprawić?
    Buziaki z Krainy Loch Ness

    Polubione przez 1 osoba

      1. Ultra

        Matyldo,
        w mojej grupie wiekowej poradzić sobie trudniej, co nie znaczy, że rady nie dam, choć czasu więcej potrzeba i cierpliwości.
        Serdeczności

        Polubienie

      2. ULTRO – złe podjeście!!! Skoro u mnie i nnych NIE ma tych efektów znaczy że błąd leży po stronie szablonu dudiego i imćWachwmistrza i tyle .AA nie że kajasz się i usiłujesz przypodobać reszcie;DDDD

        Polubione przez 1 osoba

      3. Ultra

        Matyldo,
        usunęłam zdjęcie, więc myślę, że u nich również problem zniknie, a ponieważ wszystko wróciło do normy, cieszę się, w końcu dojdzie do normalności. Buźka, wkrótce się odezwę do Ciebie.
        Serdeczności

        Polubienie

    1. Ultra

      Sokole,
      naprawić się da, ale jak Admin wróci z tego chodzenia po górach i siedzenia na bacówce, bo tam praktycznie nie ma zasięgu i zejdzie wreszcie w doliny, wtedy się dogadamy.
      Serdeczności

      Polubienie

  8. Watra

    Morał z tego taki , że proboszcz z naszej parafii chyba nie polubił św. Franciszka i myśliwych szeregi zasilił , nawet kapliczkę im postawił i na to konto zakupił samochód terenowy, bo osobówką nie wypada na polowania wyjeżdżać.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Watro,
      nie mogę uwierzyć, że ksiądz z tych, co lubi zabijać. A koloratkę zdejmuje na ten czas mordowania braci mniejszych dla własnej przyjemności? Ale w jednym jest racja, przynajmniej parafianie nie wstydzą się, kiedy proboszcz jedzie terenowym na polowanie.
      Serdeczności

      Polubienie

  9. Cóż, z rozumem to niewiele ma wspólnego…
    Są tacy, którzy najchętniej by wszystko wybili, wycięli, to co zostanie zabetonowali, zalali asfaltem i ułożyli kostkę. A jak ktoś chce zielonego, to niech sobie sztuczną trawę położy i drzewo plastikowe obok postawi. Podlewać nie trzeba. I estetycznie, czysto, robali nie ma itd….
    Leno – tyle tylko, że ta selekcja ciut wolno działa…
    Pozdrawiam serdecznie:)

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Grażynko,
      wcześniej, czy później selekcja dopadnie każdego. To kwiatki też sztuczne? A co będziemy wąchali?
      Tylko nie mów głośno, bo w ministerstwie mogą zapałać do nasadzenia sztucznych drzew w puszczy.
      Serdeczności

      Polubienie

  10. Ostatnio dużo słyszę o symetrystach i zastanawiam się czy sam przypadkiem nie zachowuję się tak jak ci symetryści, którzy z resztą, jak widzę, są na cenzurowanym. Ale nie, nie jestem symetrystą i nie głoszę, że wszyscy są tacy sami, chociaż ktoś mógłby mi tę łatkę przypiąć.
    Widzę kto jest większym sukinsynem i hipokrytą, kto wykazuje się większa obłudą i sprawdzam, jak to jest naprawdę. Często stwierdzam, że jest inaczej niż głoszą media i politycy. Czy jeżeli jestem krytyczny do zdecydowanej większości polityków i ugrupowań politycznych to jestem przeznaczony na odstrzał dla wszystkich? Jeżeli mam dystans i dużo sceptycyzmu to jestem wrogiem śmiertelnym? Pewnie tak, bo wszak „kto nie z nami ten przeciwko nam”!
    A co mi tam! Obyśmy tylko zdrowi byli!!!! 😀 😀 D:

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Kneziu,
      dzięki, ponieważ nie miałam pojęcia ani bladego, ani zielonego o symetrystach, musiałam zajrzeć, czy aby nie jestem, ale skoro widzę różnicę, to pewnie nie jestem, chociaż muszę przyznać, że często teraz słyszę, iż dawni wrogowie stają się przyjaciółmi. Szaleństwo nas ogarnia, czy co, więc zasadne jest życzenie zdrowia.
      Serdeczności

      Polubienie

    1. Ultra

      Matyldo,
      polowania mogą być różne, a strzelanie myśliwych do psów też było głośne, bo w prasie dziennikarze pisali oburzeni, następnie do kotów, kaczek, kur, czyli do wszystkiego, co się rusza.
      Serdeczności

      Polubienie

  11. Małgośka

    Zanim odrośnie zniszczona puszcza
    miną wieki…

    Morał?
    By nowe chojny owocować mogły zdrowymi szyszkami
    Czas wandala Szyszkę wyrwać (bezpowrotnie!) z korzeniami.
    I niechaj go korniki zjedzą
    z tą jego leśniczą wiedzą!

    Myśliwi na Marsa! (bo Księżyc już zajęty)
    Buziaki!

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Małgosiu,
      nie pozostaje nic innego,jak wysłać na Marsa tych, którzy igrce leśne uprawiają. Natura sama poradzi sobie z kornikami, niech zostaną z nami.

      Polubienie

  12. z polowania najlepszy jest bigos myśliwski i te opowieści z lasu, tak podobne do powieści wędkarskich, tylko trofea zamiast ogonków maja racice albo pazury.
    dzikie białko jest dobre, jeśli jednak wszyscy myśliwi staliby się aktywni, to dziczyzna stałaby się nieistniejącym dobrem.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Oko,
      bigos jest w porządku, dziki, daniele można kupić z hodowli własnych, więc w tę stronę należałoby iść, natomiast co zrobić z morderczymi instynktami niektórych nadaktywnych, pojęcia nie mam.
      Serdeczności

      Polubienie

  13. Jakoś nie rozumiałem nigdy myśliwych, kiedyś może miało to sens, gdy ludzie jedli to co sami znaleźli/upolowali. A dziś jak w sklepie wszystko jest cała sytuacja traci jakoś sens.

    Też mam parę zespołów, do których wracam tylko czasem.

    Ja lubię zakupy książek lub płyt z muzyką, ewentualnie filmów na DVD. Inne mnie szybko męczą.

    Pozdrawiam!

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Mozaiko Rzeczywistości,
      kiedyś głód wypędzał ludzi do lasu, obecnie przyjemność z dreszczyku adrenaliny. Przypomniałeś mi, że dawno płyty nie kupiłam, ale oczopląsu w tych sklepikach dostaję i tylko słuchać mogę bez końca.
      Serdeczności

      Polubienie

    1. Ultra

      Ariadno,
      myślę podobnie, może również dlatego, że miałam zwierzęta w domu, obecnie został pies i pająki (jednego widziałam na pewno).
      Serdeczności

      Polubienie

    1. Ultra

      Kropeczko,
      jaki ładny Twój nick.
      Wielu myśliwych po to zakupiło sprzęt i opłaca niemałe stawki, aby przebywać w towarzystwie notabli i załatwiać swoje interesy. Też tak bywa.
      Serdeczności zasyłam

      Polubienie

  14. Mnie to mierzi i mam jak najbardziej przeciwne myślistwu poglądy. Jednak trzeba przyznać, że kto prowadzi hodowlę, ten musi dokonywać selekcji. Tu w roli hodowcy występuje państwo, a za dzierżawę terenów łowieckich koła łowieckie płacą sporo do budżetów naszych gmin.Za ubitą zgodnie z zasadami hodowli zwierzynę płacą do koła też całkiem spore pieniądze, z których później wypłacają odszkodowania rolnikom którym zasiewy zniszczyły dziki. Mam w rodzinie myśliwych i często tym rozmawialiśmy. Państwo dość sprytnie to sobie zorganizowało i najtaniej jak można, ale takie jest prawo właściciela. W końcu : Po co kowal ma kleszcze?
    Teraz wchodzą w życie spore zmiany w prawie łowieckim. Zobaczymy jak to będzie w przyszłości.
    Zwierzęta leśne giną też od kłusowników, a to sporo nas wszystkich kosztuje
    Pozdrawiam

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Tatulu,
      właśnie ze względu na proponowane zmiany, nie będzie dobrze. Przynależność do kół jest kosztowna, a tymczasem przybywa myśliwych.
      Serdeczności.

      Polubienie

    2. „Zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 21.07.2014 r. odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez dzikie zwierzęta ponosi Skarb Państwa. Odpowiedzialność ta została uregulowana w dwóch aktach prawnych, a mianowicie w ustawie o ochronie przyrody oraz w ustawie prawo łowieckie. Kwestie dotyczące szkód wyrządzonych przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny usankcjonowano w prawie łowieckim, natomiast odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez bobry, rysie, wilki, żubry i niedźwiedzie została uregulowana w ustawie o ochronie przyrody.”
      Uwaga, to nie myśliwi i koła łowieckie płacą za szkody w uprawach, tylko MY WSZYSCY!!!!! Nie dość, że myśliwi do tego nie dopłacają, to jeszcze mogą bezkarnie i w dowolny sposób wchodzić na tereny prywatne, a wywalczony zakaz polowania na własnej działce eliminuje właściciela z kręgu osób, które mogą się o takie ubiegać. Żeby było weselej, to mogą polować w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowań mieszkalnych – bo sto metrów to jest naprawdę niewiele dla gwintowanego sztucera, który jest odpowiednikiem karabinu wyborowego.
      Podsumowując – fundujemy panom myśliwym zwierzynę do wątpliwej przyjemności zabicia jej, płacimy za szkody, nie mamy żadnych praw, a myśliwy może ostrzelać nas bezkarnie z karabinu. O tym, że nam zastrzeli kota i psa na naszej ziemi, to nawet szkoda wspominać, bo potrafili to robić nawet w obecności dzieci. I to jest ta patologia.

      Polubione przez 1 osoba

      1. A, jeszcze jedno, odnośnie bezpieczeństwa polowania. Myśliwy może strzelać w odległości 100 m od budynku, ale ustawa nie określa w jakiej odległości ma być zwierzyna, do której strzela. Tak więc może zastrzelić zwierzę w naszym ogrodzie i będzie to zgodne z prawem.
        Rozumiecie?! To naprawdę nie jest zabawne!

        Polubione przez 1 osoba

      2. Ultra

        Dreptaku,
        rzeczywiście, to my płacimy. Przecież nie państwo, bo ono nie zarabia. To my składamy się na te przyjemności myśliwych, a praw, by ukrócić patologię, żadnych.
        Serdeczności

        Polubienie

      3. Ultra

        Dreptaku,
        dobrze, że przytoczyłeś paragrafy, one uświadomią, że powstało nowe lobby, które będzie dyktowało warunki, bo co może obywatel?
        Serdeczności

        Polubienie

  15. Ultro udało mi si wciągnąć w końcu Ciebie na swoją listę. 🙂
    Polowania mogą być różne, a wszystko zależy od myśliwego. Uważam, że powinno się od czasu do czasu robić selekcję wśród zwierzyny. Chociażby taki dziki, u mnie pod oknem maciora z małymi zrobiła sobie spacer. Szkoda, że wtedy nie miałam aparatu, bo bym zrobiła zdjęcie. Nie tylko chodzi mi o dziki, ale słyszało się także i o innych groźnych zwierzętach, które coraz częściej przychodzą do zabudowań ludzkich. A przy okazji i roznoszą różniaste choroby.

    Serdeczności,

    Polubione przez 1 osoba

  16. Na myślistwie niewiele się znam, niewiele mam więc do napisania. Nadmienię jednak, że zdrowo się uśmiałam. To sztuka skomponować tekst tak, aby mimo powagi tematu nie zasmęcić czytelnika — jestem pod wrażeniem.

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Ultra Anuluj pisanie odpowiedzi