Barcelona – jak mógłbym zapomnieć

KATALONIA

W szarzyźnie dnia lubimy przenieść się do ciekawych miejsc. Jednym z piękniejszych miast na świecie jest sławna Barcelona. Jeśli oglądałeś miejskie zaułki i uliczki Barcelony, zostaną pod powiekami na całe życie.  Warto jechać, bo kiedy zobaczysz, zaczniesz się nareszcie uczyć hiszpańskiego, chociaż sami Katalończycy mówią z dumą, że przecież w  Katalonii nie ma nic hiszpańskiego.  Freddie Mercury śpiewał : „Barcelona- jak mógłbym zapomnieć”.  Kraina snów. Obok tego czarodziejskiego miasta i jego bajkowych domów nie można przejść obojętnie.

SAGRADA FAMILIA

Kto nie zobaczył Sagrady Familii, nie zobaczył Barcelony – twierdzą podróżnicy. Jeden z najbardziej tajemniczych kościołów świata, bo od ponad stu lat jest placem budowy i jednocześnie wizytówką stolicy Katalonii. Cztery wieże bazyliki Sagrada Familia symbolizują 4 Ewangelistów. To dzieło życia genialnego barcelońskiego architekta Antoniego Gaudiego, którego budynki to dzieła sztuki, na widok których chce się śpiewać z radości i zachwytów.

Budowa secesyjnej Świątyni Pokutnej Świętej Rodziny rozpoczęła się w  1882 roku. Robi niesamowite wrażenie i zdecydowanie różni się od innych miejsc sakralnych tego typu. Kiedy pieczę nad świątynią przejął Gaudi, zmienił projekt,   nadał bazylice bardzo oryginalne i fantazyjne kształty, wplótł motywy roślinne, przepiękne rzeźbienia, kolorowe witraże, niezwykłe mozaiki, ceramiczne ozdoby. Ponieważ w bardzo bliskiej odległości znajdują się bloki, ma się wrażenie, że kościół wyrasta  z całkiem zwyczajnego osiedla, przez co pozytywnie się wyróżnia.  Bazylika może pomieścić jednocześnie kilka tysięcy wiernych, a zakończenie budowli planowane na 2028 rok. Tu w krypcie pochowano Gaudiego. Legenda głosi, że kiedy król zapytał mistrza, w jakim stylu buduje świątynię, odpowiedział: „w gotyckim, ale wzbogacony o cały ból, jakiego ludzkość doznała w ciągu ostatnich pięciuset lat”.

BARRI GOTIC

Najstarszą dzielnicą miasta jest Barri Gotic. Historia niektórych budynków sięga czasów imperium rzymskiego i średniowiecza. Urokliwe, wąskie ulice, starożytne mury, dawny czas płynący z budowli i klimat, który spotkać można w powieściach Carloza Ruiza Zafona okrzykniętego najlepszym pisarzem Barcelony (Jego książki czytać należy, gdy pada, siąpi, wieje, mgła  i ciemno). Katedra św. Eulalii, nieletniej męczennicy słynie z tego, że w środku znajduje się mały staw z fontanną, w którym pływa trzynaście gęsi, co ma symbolizować wiek patronki. Tradycja głosi, że dopóki gęsi będą w tym miejscu, Barcelona nie zginie.  Każdego roku Barri Gotic przyciąga miliony turystów.

KAMIENICE GAUDIEGO

Casa Mila to secesyjna kamienica, mieszcząca się w centrum miasta, przyciąga uwagę swą niespotykaną  urodą, bo La Pedrera, czyli słynny Kamieniołom  nie ma ani jednej prostej linii, ani jednego prostego kąta. Z kolei Casa Batlló to Dom Kości, jedna z ikon Barcelony, dzieło Gaudiego zaprojektowane dla Josepa Batlló, zadziwia formą po dzień dzisiejszy. Uważa się, że kształt budynku odzwierciedla legendarną walkę św. Jerzego, patrona Katalonii, ze smokiem. Najlepiej tego ducha oddaje  dach, pokryty dachówką przypominającą łuskę gada. Wieżyczka symbolizuje miecz świętego wbity w korpus smoka, a balkony mogą symbolizować czaszki. Casa Vicens od frontu to ceramiczne płytki, glazura, łuki, wieżyczki. Kamienica wykonana jest głównie z dwóch rodzajów materiału – kamienia w kolorze ochry oraz cegieł. Casa Calvet cechuje podwójny szczyt dachu, barokowe wejście oraz trzy głowy męczenników spoglądające z fasady na przechodniów.

PARK GUELL

Park Guell to nic innego jak duży ogród, który wyróżniają ciekawe elementy architektoniczne i charakterystyczne mozaiki.  W XX wieku władze wykupiły to miejsce i otworzyły park.  Miejsce bardzo przyjemne i urokliwe, kolejna rzecz zaprojektowana przez Gaudiego,  a zlecił i sfinansował to jego przyjaciel Eusebi Guell.

ALEJA I MONCIAK

Rambla jest to najsłynniejsza aleja nie tylko Barcelony, ale całego świata. Łączy Plac Kataloński z portem. Rosną na niej  piękne platany, a wokół znajdziemy mnóstwo restauracji, barów, kwiaciarni. Jest to także miejsce, gdzie zbierają się artyści, rysują i malują wśród tętniącej życiem alei. Na tej najsłynniejszej ulicy można zobaczyć odciski obcasów prostytutek, a „Rambla” oznacza po prostu „aleja”.

Warto zrobić sobie dzień rowerowy, by odpocząć od  zgiełku miasta. Park Montjuic nie jest może jakiś nadzwyczajny, po prostu ogrody, można podziwiać rozmaite rośliny, ale ważniejsze są widoki na Barcelonę, szczególnie z twierdzy. Trzeba tam podjechać, a potem się przejść spacerkiem, aby odetchnąć od zgiełku ulic miasta.

SMAKI BARCELONY

Barcelona, stolica kieszonkowców,  jest znana turystom. Polacy coraz więcej podróżują, ale z podróży nie przywożą  refleksji, nie mają własnych przemyśleń, nie wyciągają wniosków. Może to z powodu biur turystycznych, które nie dają czasu na przeżywanie, zwykle wożą po utartych szlakach, więc nie ma szans zobaczenia ludzi biegających w parkach, skrzeczących papug na palmach, kawiarenek, knajpek i nie ma tego delektowania się jedzeniem paelli, tapasu, dorady prosto z patelni. Nie poczujesz oszałamiającego zapachu drzew pomarańczowych i nie zobaczysz uroczych zaułków oraz zwykłego życia Katalończyków podkreślających swą odrębność, chociaż ulica nie zawsze podziela wolnościowe ambicje niektórych przywódców.

HORROR PARKOWANIA

Kierowcy poruszający się po ulicach stolicy Katalonii cieszą się złą sławą. Dlatego najlepsza opcja to metro, Najsłynniejszą ulicą miasta jest znana na całym świecie La Rambla, która łączy Plaça de Catalunya z portem, ale najtrudniejsze w Barcelonie jest parkowanie.  Na ulicach ciasno, praktycznie wszędzie miejsca płatne, a straż miejska czuwa. Z tego wszystkiego  najlepsze są parkingi podziemne, gdyż wiele barcelońskich ulic jest wąskich i jednokierunkowych. To jest problem dla osób , które nie znają miasta, nawet wysiada nawigacja GPS.

Przy okazji zwróćmy uwagę, jak czasy na naszych oczach się zmieniają. Dawniej, gdy coś zginęło, wystarczała modlitwa do św. Antoniego, obecnie zastąpił go gadżet Tile, przykręca się do kluczy, wprowadza na apkę i zguba się znajduje. Ale do kogo modlić się, by znaleźć parking nie tylko zresztą w Barcelonie? Bez świętego codzienny horror z parkingami jest trudny do zniesienia, więc koniecznie spróbujmy znaleźć właściwego świętego, który pomógłby w znalezieniu miejsca do parkowania.

SMOKI

Napotkamy czterysta rodzajów smoków. 23 kwietnia Barcelona hucznie świętuje dzień świętego  Jerzego. Zgodnie z tradycją wszyscy obdarowują się nawzajem różami i książkami. Dlaczego? Według legendy św. Jerzy zabił  smoka mieczem  i w ten sposób uratował księżniczkę. A z krwi, która płynęła z rany smoka, wyrosła przepiękna róża. Ulice pełne są róż (6 milionów!), którymi mężczyźni obdarowują swoje wybranki. Te z kolei kupują książki, bowiem 23 kwietnia to Międzynarodowy Dzień Książki ustanowiony przez UNESCO. Katalończycy tłumnie wychodzą na ulicę, gdzie mają miejsce rozmaite imprezy i wydarzenia kulturowe.  Święty Jerzy walczący ze smokiem to najpopularniejsza legenda, ale najczęściej fotografowanym smokiem jest chiński w Casa de los Paraguas.  Według orientalnych legend smok ten ma pilnować nieba, przynosić opady, kiedy to potrzebne i kontrolować poziom wód w rzekach.

MUZEUM PICASSA

Muzeum Picassa w Barcelonie niedawno obchodziło 50-lecie powstania,  otwarto je w 1963 roku. Obecnie jest to muzeum, które skupia największą ilość prac artysty, prezentujące kompletny przekrój jego twórczości  ze szczególnym uwzględnieniem wczesnego, niebieskiego okresu.

PAPUGI

Papuga aleksandretta trafiła na listę stu najbardziej uciążliwych gatunków inwazyjnych, opracowaną w ramach DAISIE.  Te spore, barwne ptaki zaczęto sprowadzać do Europy, gdyż są inteligentne, łatwo się oswajają, chętnie naśladują, świetnie się adaptują, są wszystkożerne oraz szybko odkryły, do czego służą karmniki i dobrze znoszą mrozy. Drążą otwory w izolacjach budynków, stając się utrapieniem właścicieli domów w wielu europejskich miastach. Te ptasie szkodniki niszczą zasiewy i  plantacje winorośli, m.in. w angielskim hrabstwie Surrey. Pojawienie się w Polsce dużych, zielonych papug jest tylko kwestią czasu.

WYGASŁE WULKANY

Niewielkie miasteczko Olot jest otoczone przez tereny należące do Parku Strefy Wulkanicznej. W pobliżu tego miasta można doliczyć się aż 40 wulkanów,  z których większość jest nieczynna.  Można wejść do krateru wulkanu Santa Margarita,  na środku stoi mała kapliczka. Nawet milczeć w tej kapliczce na dnie można w sposób znaczący.

Czas postawić kropkę pod wykrzyknik: Barcelona! W końcu zobacz tego lwa przy kolumnie w Geronie, mieście założonym przez rzymskiego wodza Pompejusza i według zwyczaju  pocałuj  lwicę w świecący tyłek. Może uda ci się wrócić tu jeszcze raz?

BARCA

nierozłącznie kojarzy się ze świetną drużyną piłkarską oraz największym stadionem w Europie – Camp Nou. Jedną z ciekawostek jest fakt, że inauguracyjny mecz, oficjalnie otwierający działalność Camp Nou, gospodarze rozegrali z reprezentacją Warszawy. Katalońscy rycerze futbolu „dumnie kroczą po zwycięstwo.”

Piosenki można posłuchać,  o  Barça  propozycja zagadki:

Legia została kilkanaście razy piłkarskim mistrzem Polski, a Barcelona nie ma ani jednego takiego tytułu. To który zespół jest lepszy? Czyż zagadka nie oddaje prawdy,  moi kochani?

Bez zdjęć Barcelona nie byłaby taka bajkowa:

 

   

43 uwagi do wpisu “Barcelona – jak mógłbym zapomnieć

  1. Morgana

    Kochana!
    Nie byłam, ale na „stare’ lata zaczęłam więcej podróżować, zatem kto wie…
    Ja dziś, po długiej przerwie, byłam w pracy, póki co ok.
    Pozdrawiam słonecznie:)

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Morgano,
      teraz nie są to kosztowne wyjazdy, jeśli trafi się na tzw. okazję, bilety będą dużo tańsze. Samochodem z kolei można pojechać z własnym prowiantem w słoikach. Tak czy siak, warto zobaczyć na tym świecie parę rzeczy.
      Życzę słońca i pogody ducha

      Polubienie

    1. Ultra

      Oko,
      pan Zafon ma jednak szczęście, skoro go ludzie czytają, a te moje klimaty z siąpaniem deszczu przydają tajemniczości jego prozie.
      Życzę słońca i pogody ducha

      Polubienie

  2. W Hiszpanii nie byłam, ale ciągle obracam się w jej klimatach: brat z żona był, obejrzałam setki zdjęć, córka koleżanki pisała pracę licencjacką na temat Gaudiego, książki Zafona czytałam, piosenek hiszpańskich słucham czasami… pięknie napisałaś o Barcelonie:-)

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Jotko,
      teraz świat, nie tylko Hiszpania na wyciągnięcie dłoni, bo zwiedzać można wirtualnie, znajomi i rodzina bywają w różnych miejscach i przekazują informacje.
      Życzę słońca i pogody ducha

      Polubienie

  3. „Uliczkę znam, w Barcelonie… ” Piosenka o młodziutkim piłkarzu Bońku, który wyskoczył z tej uliczki:))) Och, jakie to dawne czasy! Młodzież nie pamięta tamtych mistrzostw piłkarskich, polskich w nich nadziei i tej piosenki.
    Barcelona jest magiczna, urocza i choć wspomnienia mam traumatyczne /zagubienie w metrze, upał 42 stopnie, kłótnia z ukochanym/ chętnie bym tam wróciła. Na Dzikie Wybrzeże także:))

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Grażynko,
      a wiesz, że wcale nie wiedziałam, że papugi już u nas powoli się zadamawiają. Trochę mają u nas za zimno, ale to inteligentne ptaki, więc znajdą sposób na przezimowanie.
      Życzę słońca i pogody ducha

      Polubienie

  4. Dzięki za wycieczkę – ale nic to !
    Za pomocą Vulpiana byłem nawet w Chinach i to przed wiekami.
    Ach życie !.
    Gdybym to ja miał lat o pół wieku mniej a złociszy pełen mieszek…………
    Idę spać ale najpierw trochę pomarzę.
    Pozdrawiam

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Piotrze,
      oczywiście, po Chinach z Vulpianem też podróżowałam…
      W Barcelonie były przez tydzień moje dzieci, stąd notka. Wróciły zauroczone, przywiozły słodkości, masę wrażeń, wiele zdjęć, postanowiłam przybliżyć to miasto wszystkim chętnym, nie każdy ma możliwość bycia w tym mieście. A pomarzyć trzeba.
      Życzę słońca i pogody ducha

      Polubione przez 1 osoba

      1. Dzięki dzieciom – podróżnikom i Twojemu talentowi również my mogliśmy dołączyć do wycieczkowej grupy.
        Serdeczne podziękowania i ukłony dla wędrowniczków

        Polubione przez 1 osoba

      2. Ultra

        Tatulu,
        Barcelona zasługuje na uwagę, ale zwiedzać należy wczesną wiosną bądź późną jesienią, wtedy nie ma tych morderczych upałów. Wędrownikom przekażę podziękowania.
        Życzę słońca i pogody ducha

        Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Agnieszko,
      podziwiam, płakać na meczu Barcy znaczy masz dużą wrażliwość. A kiedyś znajdziesz się w tej Barcelonie choćby po to, by zobaczyć ten najwspanialszy stadion.
      Życzę słońca i pogody ducha

      Polubienie

      1. Ultra

        Agnieszko,
        podobno marzenia się spełniają tym, którzy pragną spełnienia. Życzę pobytu w tym bajkowym mieście, bardziej wyjątkowym niż wszystkie inne.
        Życzę słońca i pogody ducha

        Polubienie

  5. Ultro,
    ogromne dzięki za podróż po Barcelonie. Byłam przez tydzień latem 2002 roku (16 lat temu!) i zakochałam się w niej. A kiedy zobaczyłam dzieła Gaudiego, to przeżyłam szok.
    Uwielbiam i Barcelonę (ach, te wina i owoce morza!), i Gaudiego, do tego stopnia, że gdybym nie przeniosła się do Japonii, to pewnie wylądowałabym w Barcelonie.
    Duet Freddie Mercury & Montserrat Caballe – wspaniały 🙂

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Mokuren,
      a wiesz, że bajkowe domy Gaudiego przegrywały konkursy, bo nie zawsze się podobały? Obecnie to ze względu na tę architekturę turyści odwiedzają Barcelonę. A Barcelona ma niepowtarzalny urok, podobno ceny nieruchomości są wyższe niż w stolicy.
      Życzę słońca i pogody ducha

      Polubienie

    1. Ultra

      Wojtku,
      Gaudi miał bogatego przyjaciela, E. Guella, to on dawał zlecenia i razem przeszli do historii miasta (park Guella) z domkami… Gaudiego. Na początku nie podobał się Hiszpanom ten styl, nawet przegrywał Gaudi konkursy, ale kiedy ma się bogatego sponsora, wszystko można przeforsować.
      Życzę słońca i pogody ducha

      Polubienie

  6. stopociechblog

    Jeszcze nie byłam. Tyle osób zachwala, zachwyca się, a i Twoje słowa i fotografie zachęcają. Kiedyś i moja noga tam stanie. Moja córka studiuje iberystykę. Była w Barce..i również dołączyła do grona szczęśliwców. Pozdrawiam

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Stopociech,
      bajkowe domy Gaudiego warto pozostawić pod powiekami, by w trudniejszych chwilach przywołać jako balsam, plaster miodu lub eliksir dla ducha.
      Życzę słońca i pogody ducha

      Polubione przez 1 osoba

      1. Ultra

        Stopociech,
        pod powiekami trzeba przechowywać najbardziej interesujące widoki. Kiedyś będzie co wspominać.
        Życzę słońca i pogody ducha

        Polubienie

  7. Klik dobry:)
    Miasto faktycznie piękne. Kiedy jednak po Barcelonie spaceruje się w towarzystwie Hiszpanów np. z Navarry, pobyt w tym mieście staje sie nieprzyjemny i takim też pozostaje w pamięci.

    Pozdrawiam serdecznie.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Elaelgry,
      antagonizmy wciąż żywe, ale co światlejsi obywatele rozumieją, że to droga donikąd.
      Barcelona – ciekawe miasto, każdy turysta to powie.
      Życzę słońca i pogody ducha

      Polubienie

  8. Małgośka

    🙂 ładnie sobie poczynacie: Ty i Vulpian!
    Ledwo wiosna się zaczęła, a tu Hiszpania, tam Portugalia…
    A ja? Ja zamknięta w mia casa i siedzę… nad zamówioną włoską pizzą.

    …a co tam! chociaż sobie poczytam, zagryzając bazylią…
    Buziaki!

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Małgosiu,
      jeśli mia casa jest w Bodrum w Turcji, to widoki masz interesujące, a jeśli u siebie, to jeszcze ciekawsze. Punkt widzenia zależy od perspektywy i umiejętności dostrzegania zachwytów.
      Życzę słońca i pogody ducha

      Polubienie

  9. Miałem okazję dwa lata temu odwiedzić Barcelonę. Nie widziałem wszystkich wymienionych przez Ciebie miejsc, byłem w Sagrada Familii, widziałem kamieniczki Gaudiego, byłem też na jakimś wielkim placu, gdzie podziwiałem pokaz sztucznych ogni. W tym roku mam w planie wyjazd do Hiszpanii, jednak w zupełnie inne miejsce niż wtedy.

    Trochę muszę jeszcze powtórzyć, zwłaszcza do egzaminu, jednak nie jest to tak straszne jak wygląda napisane. 🙂

    Wypoczynek był pełen wrażeń i taki jak należy. Jestem w domu, podróż powrotna się przedłużyła nieco przez korki. Jednak jestem bardzo zadowolony z wyjazdu. Więcej w notce napiszę.

    Pozdrawiam!
    Mozaika Rzeczywistości.

    Polubione przez 1 osoba

  10. Ultra

    Piotrze,
    czekamy na sprawozdanie z wyjazdu.
    A w Hiszpanii zrób zdjęcia, by zostały wspomnienia na dłużej.
    Życzę słońca i pogody ducha

    Polubienie

  11. Prześwietny tekst… znaczy się byłaś w Barcelonie?
    No cóż, jakkolwiek moje podróże po Europie trudno nazwać turystycznymi, to akurat trasy do stolicy Katalonii prowadziły mnie zawsze do samego centrum, gdzie rzeczywiście trudno zaparkować auto, ale nie zgodzę się z tym, że kierowcy jeżdżący po Barcelonie wyróżnia jakaś negatywna. Barcelona jest rzeczywiście piękna i jak na Hiszpanię, mnóstwo w niej zieleni, ale chyba dominującą cechą tego miasta jest… czystość!!! , a to również, moim zdaniem się liczy… pozdrawiam

    Polubienie

    1. Ultra

      Smoothoperatorze,
      moje dzieci były i miały kłopoty z parkowaniem. A nie ma świętego od parkingów, bo Antoni nie działa. Kierowcy są wszędzie i wspaniali, i mało życzliwi.
      Życzę słońca i pogody ducha

      Polubienie

  12. Ultro, mniej więcej rok temu byłam w Barcelonie i … zakochałam się w tym mieście i w Gaudim. mam nadzieję, że może jeszcze kiedyś tam wpadnę. Bardzo ci dziękuję za ten wpis, który poruszył moje dobre wspomnienia.

    Polubienie

Dodaj komentarz