Wyrafinowane nienasycenie
Patrzę na tę twarz niemal codziennie. Ma dom, rodzinę, wiele osób chciałoby znaleźć się na jego miejscu. A on? Jemu ciągle za mało. Dorysowuje sobie horyzont, poszerza obszary i wiecznie goni za czymś nieosiągalnym. Nie spocznie, ponieważ tęsknota nigdy nie jest zaspokojona. Jedno z wielu ziemskich dramatów człowieka, bo owo niespełnienie powoduje brak zwyczajnej ludzkiej szczęśliwości. Pożądanie coraz bardziej nierealnych rzeczy powoduje fantazje, a wyrafinowanie nie sprzyja zadowoleniu i radości z tego, co ma.
Miał ambicję i swoje pasje?
I to jakie pragnienia, mrzonki, pokusy, deja vu z poprzedniego życia i podwójnej wyobraźni. Czy zrobił to, co zaplanował? Ależ skąd! Głowę sobie ukręcił i nic nie zdziałał. Przez grzeczność nie zaprzeczę, bo chociaż działał, niczego nie osiągnął, ale ważne, że jeszcze kuma. Podejrzewam, że w tekście może podkreślić podmiot, zbada okoliczniki i doda dwa do dwóch. Wprawdzie sklei zdanie, niemniej czasem plecie tak, że innych te trzonowe zęby bolą. Inaczej nie może. Zresztą Mick Jagger też opowiada, że nie może, a dzieci ma i trunku nie wylewa za kołnierz, czyli można? Można.
Podróże odbyte?
Lista długa, a z roku na rok zamiast ubywać, to przybywa miejsc do zwiedzania, ponieważ żądza popycha do oglądania coraz ciekawszych widoków. Nie ma szans zaspokojenia, skoro tyle miejsc do odkrywania, więc pragnie, a marzeń przybywa z każdym rokiem. Można patrzeć na nie bez przykrości. Pragnąłby zobaczyć lewitujące bonsai zaaranżowane przez projektantów z Hoshinchu, chciałby widzieć park Kotohiti, aby zobaczyć poprawiany tam co roku piaskowy obraz, zresztą niebanalny obraz, bo w kształcie monety albo kwitnące wisterie w Fuji Parku lub Kawachi Wisteria Parkuong w Japonii. W Azji jeszcze miałby ochotę pobyć w niezwykłej zatoce smoka Ha – Long, w ogrodzie na dachu hotelu Ifc Mall w Hong Kongu albo w Angkor, czyli największym kompleksie tysiąca świątyń w dżungli budowanych od IX wieku, bo to wymarzone miejsca na książkowy romans. Ma chrapkę, aby wirtualnie na Madagaskarze zrobić sobie zdjęcie z lemurem, zobaczyć aleje baobabów, przeprawić się wiszącym mostem, przejść się plażami nad wodą wielką i czystą oraz spojrzeć na Dwunastu Apostołów w Australii – grupę naturalnie powstałych, gigantycznych kolumn z wapienia stojących w morzu. A z najbliższych miejscowości chciałby zobaczyć Bojary w Białymstoku oraz Bramę Grodzką i Krakowską w Lublinie. W ostateczności chociaż podpatrzyć w podglądzie to internetowe bogactwo, by przekonać się, że radość istnieje. Czy to tak wiele?
Niezaimpregnowany
Nie jest łatwo zaimpregnować człowieka, nasycić pragnieniami, by stał się odpornym i zabezpieczonym przed szkodliwymi działaniami pożądania życia w kropki, paski, czy zygzaki, w dodatku słodzone syropem klonowym, miodem i smakowane niby egzotyczne dania, bo na co dzień, wiadomo, miska z otrębami.
A w głowie żar, szkwał, fantazja i dobieranie odpowiednie rzeczy słowo, aby na jawie podziwiać to, co jawi się na Jawie. Wynika z tego, że wcale nie jest łatwo zaciągnąć hamulec bezpieczeństwa i zastopować pożądania, tęsknoty, nadzieje, które nigdy nie mogą być zaspokojone. Przekleństwo człowiecze, które powoduje frustracje, więc nic dziwnego, że niektórzy próbują domalowywać nową linię do znanego, bezpiecznego horyzontu. Niech mają nadzieję, że poszerzyli widzenie świata.
Po prawdzie jak mawiam, że mawia Imć Wachmistrz to najlepszy tekst jaki tu kiedykolwiek opublikowałaś co oznacza, że jestem porażony.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Maltański Sokole,
dziękuję, dobrą energię pobrałam. Czasem coś w duszy zagra, raz lepiej, raz gorzej, jak w życiu.
Niech każdy dzień będzie dobry
PolubieniePolubienie
Bez wspomagania nie da rady ogarnąć. Noż szarpanina, po prostu!
… ale znowu – tak całkiem zrezygnować?
Tak. Życie w kropki, to brzmi dobrze.
Hmm… a może jednak wybrać to w ciapki?
Toś mi, Ultro, teraz nabełtała w głowie…
…bez wspomagania nie da rady.
(Pozdrawiam i kombinuję dalej…)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Małgosiu,
to Ci powiem, że życie najlepiej smakuje w rozmaitych odcieniach. Ciemny wzmacnia odcień bieli i podkreśla szarość.
Na wspomaganie polecam już teraz zrobić eliksir, by nie czekać aż przyjdzie i zdołuje:
http://jaga-babciaradzico.blogspot.com/2012/10/nalewka-na-chandre.html
Niech każdy dzień będzie dobry
PolubieniePolubienie
Każda pasja i ciekawość świata jest piękna, ale tylko do momentu, w którym nie przeradza się w obsesję i uzależnienie. Uzależnienie jest negatywnym określeniem, nie posiada pozytywnych form.
Przypomina mi się chłopak, który swej dziewczynie odpowiedział, że Mur Chiński może przecież zobaczyć w internecie. To jedna skrajność. Ale nieumiejętność zakręcenia zaworu w porę ( 🙂 ) to druga. Trzeba znaleźć złoty środek. Korzystać w pełni z miejsc, w których się jest, ale nie szukać ich na siłę. Przecież życia na to wszystko nie starczy…
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Seeker,
myślę, że każdy ma w sobie ciekawość świata, natomiast u niektórych przeradza się w uzależnienie od podróżowania dla samego podróżowania. Popatrzmy na Włochów, oni delektują się każdą chwilą, celebrują te minuty jedzenia. Polacy zaliczają kraje i w biegu zapychają żołądek. Nic pod rzęsami nie zostaje. A życie krótkie i jedno.
Niech każdy dzień będzie dobry
PolubieniePolubienie
Niektórym wystarcza fantazje 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Eulalio,
bez fantazjowania życie byłoby dużo trudniejsze, prawda? Czasem wystarczy otworzyć okno, popatrzyć w te gwiazdy, by odbyć fantastyczną wycieczkę.
Niech każdy dzień będzie dobry
PolubieniePolubienie
a czasem realizowanie marzeń jest zajebiście pasjonujące 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Eulalio,
realizowanie marzeń jest wyłącznie tylko pasjonujące i stanowi dowód na świadome dążenie człowieka do rozwoju swoich pasji.
Niech każdy dzień będzie dobry
PolubieniePolubienie
Marzenia trzeba mieć, bo one nadają życiu smak. Ten odległy smak nic nam jednak nie da, jeżeli nie potrafimy cieszyć się drobnymi, realnymi spełnieniami…
Magellan próbował opłynąć ziemię, aby zrozumieć jej kształt. Kant rozważał naturę świata nie ruszając się z Królewca. Z kolei Goethe ostrzegał, że ujrzenie Neapolu grozi śmiercią – i jak nieprzebrane masy ludzi zmarły, nie widząc nigdy tego miasta!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tetryku,
ten blue monday potrzebny, skoro życie za kruche, by budzić się z pretensjami. Czasem więc warto poszukać na miedzy tego srebra bylicy, kobaltowych dzwonków, by łyk tego szczęścia zatrzymać, bowiem tu i teraz należy cieszyć się chwilą. I niekoniecznie trzeba być w Neapolu, by umrzeć. Wystarczy umieć patrzeć wokoło siebie.
Niech każdy dzień będzie dobry
PolubieniePolubienie
To adrenalina niektórych tak pcha, a ci bardziej tchórzliwi poprzestają na tym, co sami mogą ogarnąć…
Znam takich, co to własnego kąta nie mają, rodziny nie założyli, ale byli niemal wszędzie.
Znam też takich, co to nigdy z miejsca urodzenia nie wyjechali i szczęśliwi są.
Dla jednych i drugich miejsca dość.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jotko,
to letnie pożądanie wędrówek ładuje akumulatory. Są ludzie, którzy oglądają świat z parapetu okna i uważają, że dużo widzą. Inni uzbrojeni w myszkę, zwiedzają tylko ekran. Każdy ma swoją wizję radości.
Niech każdy dzień będzie dobry
PolubieniePolubienie
Pasje popieram, ale podróże by zaliczyć i pochwalić się na facebooku ,to dla mnie chore.
W tamtym roku napisał się mi taki zabawny krótki wierszyk o szczęściu ,polecam go Wam
18.06.17.Oława
„Tak nie wiele trzeba by szczęśliwym być „
Tak nie wiele trzeba by szczęśliwym być
Zacząć się cieszyć swoim istnieniem
I wyłączyć myślenie
Molekułka
Ja pozdrawiam radośnie i się już wyłączam :))
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Molekułko,
tak niewiele trzeba, by być szczęśliwym. Niestety, są tacy wiecznie niezadowoleni, skwaszeni i zarażają wszystkich dokoła swoim złym humorem.
Niech każdy dzień będzie dobry
PolubieniePolubione przez 1 osoba
10.09.14.Oława
„Chciałabym szczęście poślubić”
Chciałabym szczęście poślubić i dziewictwo z nim zgubić
Byłabym mu wierna do końca moich dni
Gdyby tylko zapukało do moich drzwi
Czekam na nie wiernie tyle lat
Ale ono poszło sobie w świat
I nie pamięta o mnie już tyle lat
Jak cudownie by nam razem było
Gdyby tylko powróciło
Molekułka :))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Molekułko,
masz Dziewczyno wyobraźnię i humor, by szczęście poślubić i mieć całe życie radosne i tylko dla siebie.
Niech marzenie się spełni
PolubieniePolubienie
A co sobie żałować, jak marzyć to marzyć,lubię sobie upraszczać życie ,szukać kandydata a samo szczęście złapać i dusić jak cytrynę .
Pozdrawiam radośnie i Tobie kochana życzę spełnienia marzeń.:))Niech świat będzie bogatszy o następną szczęśliwą jednostkę :))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Molekułko,
te szczęśliwe chwile łapiemy cały czas i niech tak zostanie, że mamy pragnienia do spełnienia.
Niech dni będą radosne
PolubieniePolubienie
Wiesz, bo człowiek chyba ciągle chce czegoś więcej, bardziej, może i mocniej? Sama nie wiem…
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agnieszko,
człowiek wiecznie w drodze i czegoś pragnie, i do czegoś dąży.Niespełniony duch.
Niech każdy dzień będzie dobry
PolubieniePolubienie
Witaj, Ultro.
Moje zdanie na temat skrajności znasz.
Nie zmienia to jednak faktu, że dopóki ktoś swoimi marzeniami, tęsknotami, apetytami nie krzywdzi innych – wolno mu. Mieć te – najbardziej wzniosłe i najbardziej miałkie – pragnienia. Bo – na szczęście – nikt nie ma monopolu na „słuszność” pragnień:)
Pozdrawiam:)
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Leno,
człowiek nie tylko innych, potrafi również skrzywdzić siebie, zanim w końcu pojmie, że nie jest w stanie zaspokoić swoich pragnień. Może nie umiemy cieszyć się każdą chwilą, nawet tą szarą, nijaką i banalną, dlatego szukamy białych plaż i egzotycznych muflonów.
Niech każdy dzień będzie dobry
PolubieniePolubienie
A kto, Ultro, dał nam prawo orzekania, które marzenia czynią ich autorowi krzywdę:)?
Pozdrawiam:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Leno,
może to literatura dostarczyła nadto przykładów?
Popatrzmy na pełnego zachwytów Ikara i jego podniebną podróż, która zakończyła się tragicznym upadkiem, ale to upadek i Ikar zawładnął wyobraźnią artystów, poetów, pisarzy, a nie rozsądny Dedal, który oprócz marzeń o skrzydłach miał także zdrowy rozsądek. M. Dąbrowska uczyniła z malowniczego obrazka nenufarowych marzeń Niechcicowej koszmar jej życia, a Santiago wyrusza z Andaluzji do Egiptu, by szukać skarbu i tam przeżyje rozczarowanie o czym pisze P. Coelho.
A wszyscy pragną, by marzenia kojarzyły się ze szczęściem i miłością, jak to ludzie.
Niech ten dzień także będzie dobry.
PolubieniePolubienie
Rzecz w tym, że autor może pozwolić sobie na dowolne kreowanie, gmatwanie i ocenianie (tu również odbiorcy) – ponieważ jego postaci poruszają się w świecie fikcji.
Ty natomiast – jak zrozumiałam – piszesz w notce o prawdziwych ludziach. A jeśli dobrze zrozumiałam, to w realnym życiu ocenianie pragnień pod kątem szkodliwości bądź przydatności, a co za tym idzie – segregowanie marzeń na „lepsze” i „gorsze” trąci nieco uzurpowaniem sobie – wybacz:) – prawa do uszczęśliwiania innych na siłę:)
Pozdrawiam:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Leno,
Ty to wyczytałaś? Rzecz w tym, że w moim odczuciu nie segreguję marzeń, nie uszczęśliwiam na siłę, ani nic sobie nie uzurpuję, bo nie piszę o konkretnych ludziach. Piszę ogólnie o człowieku, Leno. Pojęcie fikcji też jest mi znane.
W s z y s t k i e podróże marzeń pochodzą z odwiedzanych blogów. Proszę zajrzeć do jednego z nich i obejrzeć Zenigatę sunae, obraz w kształcie monety:
https://widoknasetonaikai.blogspot.com/2018/06/z-gory-widac-lepiej.html
Pozdrawiam podróżnie
PolubieniePolubienie
Witaj, Ultro.
Trochę późno, ale lepiej tak niż – wcale:)
Wiesz, że nie jestem kłótliwa, ale rzeczywiście w pewnych zwrotach (których nie mam siły cytować, bo godzinę temu wróciłam z dwudobowej harówki) wyczytałam „lekkie napiętnowanie” , a ja po prostu jestem za całkowitą wolnością i dowolnością (z zastrzeżeniem z pierwszego komentarza) marzeń:)
Pozdrawiam:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Leno,
też jestem za wolnością, bowiem to, co dla jednych dobre, dla innych już niekoniecznie.
Niech każdy dzień przyniesie radość.
PolubieniePolubienie
Czymże byłoby życie bez marzeń. Nudną wegetacją.
Ale przystopować to jakoś, wiedzieć gdzie się zatrzymać.
Ja ze swoim maluczkim marzeniem zobaczenia powiedzmy Paryża jestem chyba szczęśliwsza.
Choć pewnie go nigdy nie zobaczę.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
„Aby coś się mogło zdarzyć… Trzeba marzyć”
„Starość przychodzi wtedy, kiedy marzenia zastępują wspomnienia”
Te dwa przysłowia warto mieć na względzie. Nie traćmy z pola widzenia również faktu, że skądś te wspomnienia trzeba brać
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Tatulu,
należy doceniać życie każdego dnia, nigdy nie dowiemy się, ile nam zostało. Dlatego szukamy tego raju w różnych częściach świata. Bez wspomnień smutnie i ubogo.
Niech każdy dzień będzie dobry
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Parrafrazo,
bez marzeń żyć się nie da.Ty masz swoją wieżę Eiffla, ja swoją langustę. Może kiedyś nam się uda spełnić swoje pragnienia, ale i tak najprzyjemniejsze jest czekanie.
Niech każdy dzień będzie dobry
PolubieniePolubienie
A może zwyczajnie jest to sposób , aby tak do końca „zatracić się” w tym pełnym bałaganie Życia.???????
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Watro,
parę lat temu szłam szlakiem „młynów wodnych”. Dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, że tak mało jest dzikich zakątków i naturalnej przyrody. Najczęściej oglądamy taki erzac wykoszonych traw, ułożonych ścieżek, równo przyciętych tui, uregulowanych rzek i betonowych schodów. Obok rzeki płyty chodnikowe. Kiedy zapytałam po co, odpowiedziano, żeby obcasy nie wpadały i by je nie ubłocić. Znakiem tego, że my już tylko w szpilkach na wycieczki chodzimy.
Niech każdy dzień będzie dobry
PolubieniePolubienie
Mądry wpis!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Moniu,
myślę, że czasem trzeba zatrzymać się w pół drogi, by pomyśleć, a nie tylko selfie z wakacji pooglądać.
Niech każdy dzień będzie dobry
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Radość życia, miłość do świata i ludzi i ta ciekawość jako pierwszy stopień do…szczęśliwego spełnienia! Ponadto, nie o to chodzi, by złapać króliczka…
ściskam i niezmiennie zapraszam
Klater
PolubieniePolubione przez 1 osoba
pardon; koszmarny błąd ort.; oczywiście: ponadto!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Andrzeju,
błąd? Jaki błąd? A wiesz, że może dostarczyć pieprzyku u znanego artysty?
Dni bez błędu to dni stracone
PolubieniePolubienie
Andrzeju,
Ty też myślisz, że kiedyś zdołamy zaspokoić swoje pragnienia? Ale przyznaj, że to łapanie króliczka jest fascynujące i o to chodzi.
Niech każdy Twój dzień będzie szczęśliwy
PolubieniePolubienie
Byle tylko króliczek też był przy tym szczęśliwy…
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Tetryku,
a to wszystko zależy od tego, kto goni.
Marzenia zresztą też się łapie, bo mają tendencję do uciekania i rozpływania, a człowiek lubi być nasycony szczęściem, chociaż powszechnie wiadomo, że to zwykła ułuda. Nie wiem, jak to pogodzić, stąd ta notka, a tymczasem komentarze mówią, że to post o podróżach. Ej, dolo ludzka.
Niech zajrzą tu dni radości
PolubieniePolubienie
Nie spocznie dusza moja…
Człowiek jest nienasycony, jeżeli nie ma spokoju w sobie. A tego dzisiejszy człowiek w ciągłym pędzie nie może znaleźć. Za dużo bodźców, za dużo pokus, którym nie może się oprzeć.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Greenelko,
trafne spostrzeżenie, bo człowiek jest nienasycony. Jeśli ma samochód, w następnych latach marzy o innym, chciałby mieć lepszy garnitur, markowe okulary, żonę też na młodszy model pragnie wymienić. Zjadają go te żądze, a tymczasem warto żyć bliżej natury i spokojniej, prawda?
Niech każdy dzień będzie dobry.
PolubieniePolubienie
Tak, ja od kiedy to zrozumiałam, znalazłam spokoj.
samych dobrych, spokojnych dni 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Greenelko,
to o spokój, życie w zgodzie z naturą, miłość i szczęście chodzi człowiekowi.
Niech każdy dzień przyniesie radość.
PolubieniePolubienie
Podobno życie bez marzeń nie ma sensu…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Droga A,
marzenia trzeba mieć, bo nawet te złudne ułudy pomagają w przetrwaniu trudów tego świata.
Niech każdy dzień będzie co najmniej dobry
PolubieniePolubienie
Można to przenieść na grunt fotografii przyrodniczej. Znam człowieka, który całe życie fotografuje tylko i wyłącznie na jednym bajorze niedaleko Olsztyna. Wydał już kilka albumów i mimo ograniczonej przestrzeni, liczby gatunków itp. nie są nudne. Ba. Są bardzo dobre. Znam też mnóstwo ludzi, którzy dziś fotografują nad Biebrzą, jutro nad morzem, a pojutrze muszą być w Bieszczadach, bo przecież są tam czatownie na wilki i niedźwiedzie. Tyle tylko, że taka szamotanina nie przynosi efektów, a jeżeli nawet, to mierne, gdyż fotografia przyrodnicza nie znosi miotania się po całym świecie. Miałem i mam możliwości fotografowania poza Podlasiem skąd pochodzę i Warmią, na której mieszkam (ostatnio była to delta Dunaju) i jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby z tego skorzystać, mimo mojego ADHD :))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wojtku,
fotografowanie nie polega na pogoni za ciekawymi zakątkami świata, podobnie jest w literaturze. Wszyscy piszą o miłości, ojczyźnie, przeżyciach, ale nie każdy tekst chwyta za serce.
Przydałoby mi się Twoje ADHD, może działania byłyby szybsze.
Niech każdy dzień będzie co najmniej dobry dla Twoich zdjęć
PolubieniePolubienie
Tak jak chyba ze wszystkim i z marzeniami należy uważać. Chwila nieuwagi i wchodzi się na niebezpieczne grunty. Ale na co dzień bez marzeń i celów do zrealizowania byłoby bardzo ale to bardzo dziwnie.
Ale jeszcze parę innych spraw mieliśmy do kupienia, więc skorzystałem z okazji i właśnie w galerii kupiłem to lusterko do roweru. Jakby było inaczej to mam w pobliżu domu sklep rowerowy.
Pozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Piotrze,
najgorzej, gdy ogarnie nas chęć posiadania rzeczy typu „musisz to mieć”. Wówczas wydaje się, że szczęśliwymi nie możemy zostać, skoro danego przedmiotu nie mamy. Nie do uwierzenia, jak potrafimy się uzależnić od banalnych rekwizytów, przedmiotów, bibelotów.
Niech każdy dzień przyniesie radość.
PolubieniePolubienie
Witaj!
Marzenia, pragnienia- dla nich warto i trzeba żyć!
Serdeczności zostawiam:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Morgano,
bez marzeń trudniej znieść prozę życia i odwieczne kłopoty.
Niech każdy dzień przyniesie radość.
PolubieniePolubienie
Piękny wpis. Można czytać i „jeszcze jeden i jeszcze raz..”. Życie powinno być czymś więcej niż tylko zwykłym egzystowaniem. I tu kłaniają się marzenia, spełnianie ich i nie zatracanie. Nie wchodźmy na ścieżki skrajności, a będzie dobrze! Ja chyba wpadłam w skrajność, bo cosik nie zauważam marzeń, cobym je jeszcze miała. Jest mi dobrze, jak nigdy, choć dla wielu byłoby dziwnym, bo nie mam wiele; ni bogactwa, tylko mały pokoik, ni mężczyzny, tylko lub aż przyjaciół, dużo ciężkiej pracy, nie leżenie pachnącej na kanapie, z drinkiem, a szczęśliwam i już. Czego i Wam życzę.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Basiu,
to jest nas dwie. Nie mamy wiele, a cieszymy się, że żyjemy. A leżenie podobno to najgorsze, co może spotkać.
Niech każdy dzień przyniesie radość.
PolubieniePolubienie
Jeszcze raz radości. Czy mogę zasłać Ci serdeczności? Zasyłam. Basia
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Basiu,
dziękuję, jesteś miła. Tak mało mamy radości w swoim życiu.
Niech Ci słoneczko świeci.
PolubieniePolubienie
Dziękuję. Wzajemnie Ultro.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Basiu,
niech każdy dzień będzie miły.
PolubieniePolubienie
Myślałam o człowieku o którym pisałaś, wyobrażałam go sobie ale to było takie trudne, bo cały czas moja twarz do oczu duszy mi się garnęła. Jak sowa z boku na bok przechylała i zaglądała trochę z lekkim uśmiechem w głąb mojego wszechświata, gdzie marzeń i planów tyle, że nie ma gdzie tego w sobie upychać – bo większość na wierzch wydostać się nie chce, nie ma pozwolenia ze względu przez czas niewłaściwy, mnogość lęków i dobiegających ludzkich słów o przyzwoitości, poprawności, obowiązkowości czy chociaż przynależności do ras matek, które mogą marzyć ale w domu pozostać wypada, bo wypada od lat..
Zaglądam w siebie i staram się uchwycić ile tych pragnień wydostałam na wierzch i zamieniłam w doświadczenia, nadając im rangę wspomnień, a ile jeszcze ucieka przed moją ręką gdy wkładam ją do głowy szukając tych właściwych na ten moment dnia, roli, życia…
Głębokie te Twoje słowa…
🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Renato,
jak pięknie piszesz o sobie, analizujesz swoje przeżycia i odczucia. Umiesz obserwować i nazwać te swoje przemyślenia.
Niech każdy dzień przyniesie radość.
PolubieniePolubienie
Z całkiem pokaźną dawką przekory odezwę się w sposób następujący: do pewnego czasu mogłem być podobny do bohatera Twojej opowieści jeśli chodzi i pragnienia poznawania świata, etc. , natomiast nadszedł taki moment, w którym rad nie rad, rezygnuję z marzeń, które wiem, że się nie spełnią – bo jak mam siebie wyobrazić na Kilimandżaro albo jako pasażer kolei transsyberyjskiej? Z drugiej strony mój sceptyczny fatalizm podpowiada mi, że gdyby mi się nawet udało jakoweś plany zrealizować i ucieszyć się z tego powodu, to przecież zaraz potem zatęskniłbym do towarzyszących tej realizacji przemiłych wrażeń i… może bym usechł z tej tęsknoty. Oczywiście nie oznacza to, że nie szanuję ludzi, którzy potrafią zbliżyć swoje życie do marzeń – podziwiam ich upór, ambicję i determinację… zresztą zawsze podziwiam ludzi, którzy umieją coś więcej ode mnie…. pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Smoothoperatorze,
moja znajoma była na Kilimandżaro, wróciła niezadowolona, znam chłopaków, którzy po wyprawie w greckie Meteory mówili: przereklamowane, a koleżanka z pracy co roku jeździ do Egiptu, ale nie miała jeszcze potrzeby zobaczenia piramid. Co kto lubi.
Ja także podziwiam tych, którzy dużo wiedzą.
Niech każdy dzień przyniesie radość.
PolubieniePolubienie
z marzeniami trzeba uważać. bardzo.
bo gotowe się spełnić i wtedy dopiero zaczynają się schody. może na małych, prostych radościach pożyć się da z większą dla siebie korzyścią?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oko,
wiadomo, że marzenia są wredne.Jedne nie mogą się spełnić, więc przysparzają stresu, a drugie potrafią zdrowo kopnąć między oczy, gdy wywijają z radości fikołka.
Niech każdy dzień przyniesie radość.
PolubieniePolubienie