Z tudzieżą jesteś bogatszy

„Posłuchajcie, bracia miła”,  ktoś sobie wykoncypował, że staropolskie słowo”tudzież” nie zasługuje na to, by go naród czytał. Obecnie odmieniamy naród przez wszystkie przypadki, a to, co narodowe, czyli mowę, szanujemy wybiórczo. Polski paradoks znów się odezwał. Na szczęście, w obronie tudzieży, słowa wykreślonego z „Przedwiośnia” S. Żeromskiego przez tych, co wiedzą lepiej, zawiązał się SKOT, czyli Społeczny Komitet Obrony Tudzieży. Teraz wykreślą „tudzież”, innym razem mogą to być niewygodne słowa, prawie cenzura. Co jest takiego w tym słowie, że nie zasługuje na pamięć, a przecież jeśli łykniemy trochę słownictwa retro, wyjdzie starszym i młodym na zdrowie.  Co na to słowo TUDZIEŻ  „Ojczyzna – Polszczyzna”? Przepraszam za natręty – reklamy: https://vod.tvp.pl/video/slownik-polskopolski,co-znaczy-slowo-tudziez-odc-133,6708528

Na kartkach powieści Żeromskiego brzmi tamten czas i tamten język dawnej Polski najeżony również rusycyzmami, więc rolą nauczyciela będzie badać i sprawdzać znaczenie poszczególnych słów, by młodzież rozumiała. Mniemam przeto, że piękne słowa staropolskie częściej będą gościły w zeszytach  szkolnych, czy na łamach prasy, a niektóre może powoli wejdą do codzienności?  Zamiast „i”, „oraz” będziemy używać wykreślonego, staropolskiego słowa „tudzież” jako wyższy poziom naszego umysłu i nazewnictwa. Zawżdy przecie ciekawiej, jeśli otworzymy swój raptularzyk, a tam królują te piękności, jak: wnet (wkrótce), basta (wystarczy, koniec), onegdaj (przedwczoraj),  ongiś (dawniej),  na przyboś (tyle co na gołą nogę), męczybuła (nie wie, kiedy skończyć).  Już widzę te koafiury (fryzury), fioki (loki), paltociki (płaszcze), serdaki (kamizelki) i łapserdaki (nędznie ubrani, nicponie) wzbogacające nasze słownictwo.

Właśnie słowo „właśnie” zostało zastąpione przez anglicyzm „dokładnie” aż natrętnie brzmi w uchu, bo niby wszystko dokładne, a dysonans stwarza rozbrat między rozmawiającymi. Od jakiegoś czasu nie mogę opędzić się od ciężkości wszystkiego, bowiem słowo „trudno” zostało opanowane przez ciężary, więc nagminnie słyszymy: ciężko to widzę, ciężko będzie zdać, ciężko na studiach, ciężko powiedzieć, w sumie i ja ciężko to znoszę, gdy słyszę zewsząd te ciężkie słowa.

Latoś bufoni staropolszczyznę wykreślają, a wielu ze staropolszczyzną  do twarzy. Zamiast nieudanego zestawienia „brawo ja” (widziałam też napisane „bravo ja”) bez zbędnych ceregieli krom tego wstawić zapomniane: do wiwatu, wszelako, jam jest, jak to drzewiej bywało. Wieczna sromota, Polaku, bo może komuś przyjdzie do głowy wykreślić „natenczas”, więc co odpowiesz, gdy zapytają, jak miał Wojski na imię? A tak, wiadomo: Natenczas. Niechże te gęśle, fujarki, cymbałki, lutnie jeszcze nam grają jak najdłużej w ten błogi czas. Niech obłocznik, chmurnik, płanetnik (słowiańskie demony) nie mieszają, bo Swaróg widzi i swarzyć (karcić, upominać) potrafi tych, co polszczyzny zabyli (zapomnieli).

77 uwag do wpisu “Z tudzieżą jesteś bogatszy

    1. Ultra

      Sokole Maltański,
      J. Jarnicki dowcipnie napisał: „Proponuję, aby wszystkie książki uwspółcześnić, zaczynając od Reja i Kochanowskiego. Przecież współczesny analfabeta nie jest w stanie ich zrozumieć”.
      Proponuję zacząć od „Serce roście, patrząc na te czasy”, wyrzucamy ‚roście’, słowo za trudne, naród nie pojmie, więc można zastąpić słowem „cieszy się”. Nawet kapuściany głąb zrozumie i uraduje z tej zmiany. U wieszcza także znalazłoby się wiele do usunięcia, choćby „Sonety krymskie” ze zwrotami do Allacha.
      Kłaniam się nisko

      Polubienie

  1. tetryk56

    Też byłem mocno zaskoczony ocenzurowaniem. Potem przyszła refleksja: najwyraźniej trzeba było usunąć słowa zbyt trudne dla inicjujących Wielkie czytanie „Przedwiośnia”. Dobrze, że nie było tam obelżywego słowa „Konstytucja”…

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Tetryku,
      usuwanie słów to jednak fałszowanie, bo adaptacja polega na czymś innym. Rozumiem słowo „tudzież” za trudne dla matołów, za jakich nas uważa władza, ale w tekście: „Gdy potomek lekkomyślnego a wspaniałego dziada był ubogi jak mysz kościelna” wykreślono słowo „lekkomyślnego”. Konia z rzędem po co?
      Kłaniam się nisko

      Polubienie

  2. Mieszczka.com

    Z Żeromskim pożegnałam się – ho ho ho lat temu. Na zawsze. Nie oszołomił mnie swoją twórczością.
    Spójnik tudzież jest obecny w moim codziennym języku, jak np. rzeczownik kajet.
    Żadne kaprysy prezydenckie mnie od tego nie odwiodą.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Mieszczko,
      Żeromski nadużywał epitetów, ale to nie znaczy, że można je dowolnie moderować w tekście. One po coś są, kładą nacisk na te przymiotniki, coś chcą przekazać, taka rola epitetów, ale żeby usuwać, bo za dużo? Autor nie może się już bronić, więc może prawnicy zabiorą głos w tej sprawie.
      Kłaniam się nisko

      Polubienie

    1. Ultra

      Agnieszko,
      tak się cieszyłam, kiedy zapowiadano narodowe czytanie utworów, bo zamiast słuchać dyrdymałów o celebrytach, przybliżano zwyczajnemu zjadaczowi chleba dobrą literaturę. Powagi przedsięwzięciu dodawała para prezydencka, która czytała w tym roku „Przedwiośnie”. Gazeta Prawna” zauważyła ingerencję w postaci skreśleń, m.in słowa „tudzież”, bo staropolskie? Bo za trudne dla nieuków? Nie wiadomo, dlaczego niektóre słowa wykreślono.
      Kłaniam się nisko

      Polubienie

  3. Moja przyjaciółka używa słowa „zaś”. Była-niedoszła szwagierka mówi „kas”. Ja mówię „bździągwa”. Czy któryś z tych wyrazów jest staropolski? 🙂

    A tak poza tym, to ktokolwiek wpadł na pomysł usunięcia wyrazu „tudzież” skądkolwiek musi mieć naprawdę nudne życie.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Seeker.
      te słowa zdradzają pochodzenie, czyli Poznań i jego okolice, a w szczególności ta bździągwa, regionalizm.
      Ale takie dawne „wciórności” wydają się być dużo ciekawsze niż ta powszechnie używana współcześnie „kuźwa”.
      Kłaniam się nisko

      Polubienie

      1. U nas bździągwą nazywają pluskwiaka pojawiającego się na owocach i pozostawiającego brzydki posmak. Zaś słówko „zaś” to regionalizm z okolic Poznania, a również i Bydgoszczy. Pozostawić coś na zaś

        Polubione przez 1 osoba

      2. Ultra

        Tatulu,
        dziękuję za doprecyzowanie. Bździągwy nie słyszałam, natomiast w internecie kilka razy czytałam w znaczeniu obrażenia kogoś.
        Kłaniam się nisko

        Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Jotko,
      niby wiadomo, że krytyk literacki, ale tu kłaniają się teorie spiskowe, bo sam, czy na czyjeś zlecenie, a może ktoś podpowiedział i jaki cel w tym miał.
      Z tego, co przeczytałam, powyrzucane słowa są przypadkowe, ale z drugiej strony kto jak kto, ale krytyk literacki powinien wiedzieć, że tak nie wolno robić.
      Kłaniam się nisko

      Polubienie

  4. 1. Lektura to taka książka, po którą nikomu by do głowy nie przyszło sięgnąć, gdyby nie nakaz szkolny. Zresztą zaraz po omówieniu pozycji w klasie i tak wszyscy zaraz zapomną, co w bryku o tym skarbie kultury narodowej przeczytali.
    2. Suweren i tak niczego czyta, więc mu wszystko jedno, czy jakieś Ministerstwo Prawdy dokonało zmian w tekście, czy nie.
    3. Z tą garstką niezadowolonych i tak nikt się liczyć nie będzie. Wszelka władza pochodzi od Boga, więc to On chciał poprawek w Żeromskim.
    Pozdrawiam

    Polubione przez 2 ludzi

    1. Ultra

      Vulpianie,
      1 lektura jest narzucona odgórnie, więc zrozumiałe, że budzi opór młodej materii. Widziałam taki mem: „- Co oni zrobili z moją powieścią? – Ciesz się Stefan, że ewaporowali słowa, a nie ciebie.”
      2 Suweren ocenia wg własnego widzimisię, bo kto ma władzę, ten ma rację.
      3 W końcu podobno mamy demokrację, więc nie musimy patrzeć, jak gumkują, czy usuwają z naszej pamięci.
      Kłaniam się nisko

      Polubienie

  5. kolejna obrończyni słowa – i słusznie.już gdzieś widziałem. łącznie z informacją, że Wrocław obronił się przed zakusami wielmoży.
    uwielbiam polszczyznę, a Miodek jest dla mnie zachwycającym autorytetem. prawdziwy Profesor.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Oko,
      naczytałam się o tych Judymach, o ludziach bezdomnych, poświęcających się dla idei, o siłaczkach niosących kaganek oświaty ludowi prostemu. Może jest to „żeromszczyzna”, ale do bólu prawdziwa.
      Nie tylko Wrocław czytał pełną wersję „Przedwiośnia”…
      Kłaniam się nisko

      Polubienie

  6. Czy wszyscy obywatele muszą znać język polski w takim samym stopniu jak elyta intelektualna? Te słowa są w obiegu, chociaż w coraz bardziej ograniczonym zakresie.
    Nowymi narzędziem w zakresie porozumiewania się jest „memografia”, emitokony i różne piktogramy o których ciocia Wiki informuje następująco: Piktogram pełni ważną funkcję w komunikacji. Dzięki zastąpieniu słowa pisanego elementem graficznym zwiększono czytelność przekazu oraz ominięto barierę językową. Użycie piktogramów ułatwia też wspomaganie mowy osób upośledzonych i z trudnościami w porozumiewaniu się.
    Zmiany jakie daje się zaobserwować uznawane są za dowód tego, że język żyje i dopasowuje się do warunków globalnej wioski

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Tatulu,
      idea czytania klasyki wydawała mi się taka wspaniała. Jak widać, wszystko można zepsuć.
      Widziałam mem pasujący do sytuacji: dobosz pałeczkami wystukuje: konstytucja tudzież polszczyzna”.
      Kłaniam się nisko

      Polubienie

  7. Rozumiem, że można czytać fragmenty jakiegoś dzieła, ale żeby je poprawiać?!
    Owszem, to normalne, że pewne słowa wychodzą z użycia, bądź zmienia się nieco ich znaczenie, ale język danej powieści jest jej walorem, którego nie wolno niszczyć. Aż boję się myśleć, co by ten człowiek zrobił z tekstem „Bogarodzicy”…
    A współcześni dawnych słów nie znają, nie rozumieją, nie szanują i nie potrafią docenić. Szkoda. I teraz na przykład student zapytany co oznacza słowo: „drzewiej”, mówi, że to znaczy: „stań się drzewem”.
    Pozdrawiam ciepło tudzież serdecznie:)

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Grażynko,
      obecnie wszystko ma być lekkie, łatwe i przyjemne, co widać w telewizji.
      Tną, przycinają, fotoshopują, odmładzają. Nie ma starości, więc stare słowo też nie ma racji bytu.
      Kłaniam się nisko

      Polubienie

  8. Małgośka

    Ach, żeby to tylko tudzież!
    …bo tak ma być, a tak było (zielone wygumkowano)…

    Ten okrojony tekst „Przedwiośnia” powstał na zlecenie Prezydenta …i tak sobie myślę: to może w owych kręgach Konstytucję tudzież czyta się w taki sam sposób?
    I aż mi ulżyło, bo zrozumiałam, że Konstytucja nie była świadomie łamana – była po prostu czytana w skróconej wersji, prawdaż?

    Polubione przez 2 ludzi

    1. Ultra

      Małgosiu,
      i to by się zgadzało, skrócona wersja wszędzie, czemu nie w Konstytucji. Kto będzie te elaboraty czytał?
      Zastanawia mnie jedno, czemu poszatkowano tekst wyrzuceniem poszczególnych słów, czy zdań, a zrobił to człowiek, który wie, że tak nie wolno. I co mu dało wyrzucenie „wielki”, „czarnymi”, „ogromni” itp. Przaśność widzę ogromną – i co tu w tym zdaniu wygumkować?
      Kłaniam się nisko

      Polubienie

  9. Szaleństwo. Mam na myśli opisaną przez ciebie sytuację… Chylę czoła przed wszystkimi, dla których wartość ma nasz język, korzenie, z których wyrośliśmy, tudzież szacunek do Ojczyzny.
    Z bólem serca przysłuchuję się bezdusznej nowomowie, która jest pozbawiona treści.
    Czytanie Twojego bloga, to dla mnie uczta. Dziękuję!

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Agalukos,
      mowa zmienia się. Jedne słowa odchodzą w niebyt, inne zmieniają znaczenie, a jeszcze nowe przybywają. Ale usuwanie staropolskiego „tudzież” z powieści Żeromskiego „Przedwiośnie”, gdy czyta narodowi para prezydencka zdumiewa. Dla kogo to słowo za trudne: dla prezydentostwa, czy dla narodu, który to słucha.
      Kłaniam się nisko

      Polubienie

  10. Głosuję za stosowaniem „tudzieży” oraz innych cudnych słówek typu: zatem, azaliż, albowiem itp
    Uwielbiam!
    Przypomnę dla zabawy, urocze określenie z języka staropolskiego: „Jątrewka” co oznacza żonę brata męża. Nie polecam stosowania bo może być niewłaściwie zrozumiane. Natomiast apeluję za częstszym używaniem słowa „Stryj” zastępowanego zazwyczaj słowem „wujek”.
    Ale taka „tudzież” stanowczo nie zasługuje na wykreślenie!

    Polubione przez 1 osoba

  11. Uwielbiam „tudzież”, tudzież nierzadko w mowie ojczystej, tudzież znacznie częściej w piśmie „tudzież ” stosuję. Lubię też Żeromskiego „kiedy niekiedy” Mam taką refleksję: skoro panu prezydentowi nie podoba się „Przedwiośnie”, a jaka inna pora roku, nie musiał przecie wybierać do czytania tej akurat lektury. Ot, mógł do publicznego czytania wybrać stenogramy wypowiedzi sejmowych, najlepiej pisiaków, bo ci to chyba wszystkie rozumy pozjadali przed wejsciem na salę obrad (z wyjątkiem pani posłanki Pawłowicz, ktora dożywia sie5 w trakcie 🙂 pozdrawiam z oddali

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Smoothoperatorze,
      wydobyłam Cię z niebytu spamowego. Warto trzymać się stołka poselskiego tudzież senatorskiego; jak podaje WP: „Za pieniądze podatników latają na mszę, festiwal i turniej golfa. Kuwejt, Malta, Andora, Bangladesz, Wietnam, Japonia, Meksyk, Indie, Jordania, Katar, Australia – można jeszcze długo wymieniać kraje, jakie odwiedzili posłowie. Ich zagraniczne wycieczki pochłonęły ponad 4,1 mln”.
      Kłaniam się nisko

      Polubienie

  12. Witaj, Ultro.

    Cóż… Próbkę Paradyzji już mieliśmy…
    Posługiwanie się koalangiem może w pewnych okolicznościach być interesujące, ale osobiście – stanowczo wolałabym nadal wypowiadać się w mowie ojczystej bez ograniczeń i selekcjonowania słów na te mniej i bardziej pożądane.

    Pozdrawiam:)

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Leno,
      A. Zajdel: „Prawa jednostki są u nas w pełni respektowane! Na przykład ja posiadam aktualnie około półtorej j e d n o s t k i, a ci, których wysyła się do pracy na Tartar, mogą posiadać po pół i mniej… To chyba jasne, że na p ó ł jednostki ludzkiej przypada p o ł o w a praw i przywilejów!”
      Smak słów tudzież jego dzieło pozostawmy autorowi, jego prawo.
      Kłaniam się nisko

      Polubienie

  13. Watra

    A to dlatego , że ” Język to tancerz jest nad tancerze , tańczy łamańce w każdej literze , wiotki jak trzcina, płata figielki, czasem ukłuje żądłem literki…” Moimi ulubionymi słowami są : onegdai i drzewiej. Może to tak z wiekiem ????

    Polubione przez 1 osoba

      1. Ultra

        Bfcb,
        wszyscy wiemy, ile pracy wymagają prace literackie, czy fotograficzne, dziedziny zresztą niedocenione, chociaż człowiek nie tylko chlebem żyje.
        Kłaniam się nisko

        Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Bfcb,
      opisywanie lat dawnych współczesnym językiem, trąci lekceważeniem epoki i jej realiów. Z kolei, gdy we współczesne czasy wpleciemy słowo staropolskie, zaraz zwraca uwagę na siebie i o to właśnie chodzi. Zaskoczony czytelnik sięgnie po słownik, a może i zapamięta urok tego onegdaj tudzież poberesić.
      Kłaniam się nisko

      Polubione przez 1 osoba

  14. Do głowy by m nie przyszło, że można usuwać słowa Żeromskiemu, Kochanowskiemu, czy innemu wybitnemu !!! Nie wiedziałam o tym, szczęśliwie też nie mam tv, wiele „atrakcji” mnie omija. Mój syn (13lat) czytał ostatnio ” Zemstę” i używa teraz dla zabawy „mocium panie”.

    Polubienie

  15. Kilka razy już występowałaś w obronie polszczyzny Ultro, zawsze ciekawie i w punkt. Tym razem również:) Mnie te wszystkie wkręty denerwują strasznie i dziwię się, że inni się dziwią, że mi one przeszkadzają. Wkręty to jedno, a budowa zdań to drugie. Redagując teksty, które mają się pojawić w publicznym odbiorze czytam np. że „klapki to idealny wyrób podczas letnich dni”; „twój zbyt ciężki dodatek spowoduje dyskomfort” (chodzi o torebkę) – to o czym tu mówić?

    Polubienie

Dodaj komentarz