Nadszedł ten pogodowy front zmysłowo nazwany Mery Lou. Wprawdzie mokry, zimny, mgławy, bury i wietrzny, ale w sam raz nadaje się do zakuwania słówek. Zapisuję nie tylko wyrazy obce, ale przede wszystkim techniczne oraz piktogramy. Wierzę bardziej słowom niż własnym oczom powtarzam bez przekonania, przecież nie chcę zostać w tyle. …