Trudne „emoji” na niepogodę

          Nadszedł ten pogodowy front zmysłowo nazwany Mery Lou. Wprawdzie mokry, zimny, mgławy, bury i wietrzny, ale w sam raz nadaje się do zakuwania słówek. Zapisuję nie tylko wyrazy obce, ale przede wszystkim techniczne oraz  piktogramy. Wierzę bardziej słowom niż własnym oczom powtarzam bez przekonania, przecież nie chcę zostać w tyle. 

Znalezione obrazy dla zapytania emotikon  darmowy

           Systematyczną naukę zaczęłam, bo zabawek techno przybywa, a coraz mniej człowieka, który to rozumie, więc nie ma kogo spytać. Wprawdzie młodzi są przekonani, że taki Instagram był od zawsze, dlatego zdziwieni są tym, że ktoś może czegoś nie wiedzieć i pyta o takie banalne rzeczy, niemniej tych, co zostali w tyle, przybywa z każdym rokiem. A po wtóre świat się rozwija, więc już ten przymiotnik „instagramowy”nabiera nowych znaczeń. Jest kuchnia instagramowa, czyli z wyższej półki (nieistagramowa to taka nasza ze swojskim jedzeniem i przeciętnością), instagramowy hotel to hotel z niezliczoną ilością gwiazdek, instagramowe miejscowości, to te, gdzie powinno się bywać, jak Baros Maldives, Taveuni Palms Resort, raje na Hawajach, Polinezji, Bali, Malediwach, Fidżi. Istnieje też instagramowe życie all inclusive powiedzmy celebrytów, miliarderów, ale też przyjacielu, miej świadomość, że to niekoniecznie kwestia kasy, więc nie łudź się, że moje,  twoje, czy wasze życie kiedykolwiek będzie instagramowe. I niechbym się cały czas myliła w tej kwestii!

 Znaleźć słowo znakiem tego rozsądku zdrowego nie jest łatwo, znaków wiele, to zgubić się można, a co dopiero zrozumieć:

Znalezione obrazy dla zapytania emotikon kupa darmowy

            Zacznijmy od „emoji” (czyt. emodzi), słowa mylonego z emotinkami. Pochodzi z japońskiego i znaczy „obrazkoznaki”, one nie muszą mieć nic wspólnego z emocjami. Między emotinką a emoji jest całe pokolenie różnicy, czyli  25 lat.  I pomyśleć, że wszystko zaczęło się od żartu, iż w uniwersyteckiej windzie rozlano rtęć. Ponieważ windę omijano mimo zapewnień o żarcie, więc Fahlman wymyślił znaczące obrazki przedstawiające również buźki, zwierzęta, miejsca, przedmioty i czynności, aby wątpliwości nie było, co jest żartem, a co nie jest.

           Młodzi piszą: pokaż mi swoje znaki, a powiem ci, kim jesteś. Jeżeli ktoś chce funkcjonować w mediach, musi nauczyć się posługiwać ich językiem.   

             Emoji stały się tak popularne wśród użytkowników portali społecznościowych, że funkcjonujące w nich marki musiały zacząć ich używać.  Siedemnastego lipca emoji obchodzi swoje święto.
Najpierw emotinki, potem emoji wkradły się w  życie człowieka cichcem, na początku udawały żartobliwie niewinne znaki przestankowe.  Niewinne? Pamiętajmy, że emotinka, powszechnie kojarzona uśmiechnięta buźka to  matka wszystkich emoji, ale pod względem popularności plasuje się dopiero na 10. miejscu. Powoli odchodzi do lamusa, jak wszystko na tym świecie, teraz króluje emoji, które cały czas zmienia swoje oblicze i tworzone jest na nowo.

Znalezione obrazy dla zapytania emotikon  darmowy

           Nie ma co jednak chwalić się używaniem emoji, skoro znawcy twierdzą, że wielu z nas używa nie zawsze zgodnie z przeznaczeniem i założeniami. Podobno aż 21 znaków błędnie interpretujemy. Przyzwyczailiśmy się, że wystrzeżone zęby to złość, zniecierpliwienie, a tymczasem właściwe znaczenie brzmi: jestem bardzo szczęśliwy; kropla koło oka nie oznacza łzy, płaczu, bo właściwa interpretacja oznacza ulgę; oczy rozszerzone nie oznaczają szoku, a wyciszenie. Zatem bez sprawdzenia, nie wklejaj, by ci nie powiedziano, kim chciałeś być, a w rezultacie kim zostałeś. Dwa serduszka zamiast oczu to nie „kocham”, bo odnoszą się do rzeczy, więc właściwe znaczenie brzmi:  „podoba mi się ta rzecz”. Dwuznaczność brzoskwinki też może być różnie interpretowana. Na Bliskim Wschodzie kciuk podniesiony do góry oraz popularna „okejka” oznacza obraźliwy gest. Rzeczy, które trzeba wiedzieć, zanim wkleisz.             Podpowiem, że najchętniej używanym emoji na Facebooku jest płacz ze śmiechu. 

Znalezione obrazy dla zapytania prawdziwe znaczenie emoji

           Dziś emoji to już nie tyle buźki, ale setki przedmiotów, zwierząt, symboli, grafik. O, ironio, na pytanie: Jak upłynął dzień, zamiast słownie odpowiedzieć, zwykle wklejasz emoji : albo twarz płaczącą ze szczęścia  (U+1F602), albo tę „truflę”,  „czekoladowy  lód”, ocieplony, skręcony w piramidkę, z oczkami i uśmiechem  (U+1F4A9)

          Pierwszego skojarzenia z obrazkiem chyba nie trzeba tłumaczyć, ale 
w japońskiej kulturze ta emoji znaczy życzę „powodzenia”, czyli nie to, co masz na myśli. Hejterzy  stosują często, bo tylko z jednym to emoji się kojarzy, a kto by im kazał zajrzeć do oznaczeń, przecież przy okazji trzeba by było znać określenia sarkazmu, ironii, groteski i absurdu. Wykop.pl przypomina, że Lidl zawsze na poziomie:

Znalezione obrazy dla zapytania prawdziwe znaczenie emoji

           Jeśli ktoś całe dni siedzi na tym portalu Face-palmie, to do niego trafia jedynie język emoji, taka jest prawda. 

Można sobie kupić emoji na poduszce, łapciach, koszulce, torebce:

Znalezione obrazy dla zapytania emotikon  darmowy

          Cóż, współcześnie treści połyka się oczami, dlatego warto zajrzeć na stronę:  https://emojipedia.org/. Istnieją również strony pełne łamigłówek, gdzie do rozwiązania potrzebny jest słownik emoji. Zestawione w sensowny ciąg, mogą opowiadać historię. Można poćwiczyć: jaki to film? 

Śpiewającej uśmiechniętą

            Nie odkryję Ameryki, jeśli powiem, że coraz częściej operujemy obrazkami, zamiast tradycyjnym alfabetem. Najlepiej świadczy o tym ogromna popularność emoji, które królują w SMS-ach, Messengerze, wiadomościach,   portalach społecznościowych. Już widać gołym okiem uzależnienia. Warunkiem używania emoji jest wiedza, bowiem niepozorna skrzynka na listy, bakłażan, cyrk, winogrona to  sprośne komunikaty, a spadająca gwiazda nie jest gwiazdą, oznacza   jedynie ból głowy.

               Niektórzy zaczynają już układać wiersze składające się wyłącznie z emojis,  zatem wypada je znać, by móc znaleźć klucz i zrozumieć taki wiersz.

104 uwagi do wpisu “Trudne „emoji” na niepogodę

  1. Och, dzięki za objaśnienie i instrukcje w sprawie obrazków. Nie miałam pojęcia, że To /obrazki/ ma jakąś nazwę i tak skomplikowane znaczenia:)) Och, jak dobrze, że nie muszę tego zapamiętywać ani używać. No cóż, każde pokolenie ma swoje szyfry w sposobie porozumiewania. Dawniej były to grymasy i ruchy mięśni a obecnie obrazki. Teraz, puszczam staromodne „perskie oko”!

    Polubione przez 2 ludzi

    1. Ultra

      Bet,
      staromodne oko puszczaj, ale trzeba wiedzieć, że tysiąc miliardów dziennie wysyłanych jest tych obrazków, więc lekceważyć nie można tego zjawiska.
      😉

      Polubienie

    1. Ultra

      Mieszczko,
      i myślisz pewnie, że Twój komputer nie zna Twoich emocji? Są oceniane, analizowane, przechowywane. Nawet podobno nie trzeba mieć komputera, wystarczy mieć telefon.
      😉

      Polubione przez 1 osoba

      1. Mieszczka.com

        Ultro, od dawna jestem świadoma, że inwigilacja jest wciąż obecna w naszym życiu. Gdybym nawet nie korzystała z Internetu i telefonu, będzie mnie śledził TV najnowszej generacji i medialne liczniki radiowe zainstalowane w domu. Pisząc, że w smsach porozumiewam się wyłącznie słowami, miałam na myśli, że nie korzystam z obrazków, i tylko tyle.

        Polubienie

      2. Ultra

        Mieszczko,
        jestem na Fb kilka minut, a i tak w tym czasie otrzymuję wiadomości, kto wspomniał o mnie, kto ze znajomych napisał, a nawet pouczenie, że dawno nie pisałam. Ja z tym źle się czuję, a inni pewnie przywykli i uważają fakt wiedzy o sobie za powód do dumy – Fb o mnie pamięta, tyle wie i zna moich znajomych.
        😉

        Polubione przez 1 osoba

      3. Mieszczka.com

        Pokasowałam konta na NK. FB, Twiterze, YT i kilku innych forach społecznościowych, uznając, że nie jest mi to potrzebne do szczęścia.
        Co do śledzenia w sieci, jedno kliknięcie uruchamia reakcję łańcuchową połączeń serwerów różnych platform z naszym komputerem. Bezustannie śledzi nas armia botów, które wiedzą o nas niemal wszystko, łącznie z kondycją finansową. Nasze dane osobowe są rejestrowane i wykorzystywane. I co zrobisz, jak nic nie zrobisz? 😉

        Polubione przez 1 osoba

  2. Lubię pisać, lubię rozmawiać, ale lubię też emoji 🙂 Słowo pisane pozbawione jest emocji, ton wypowiedzi może zostać zrozumiany inaczej, niż miał, a emoji pokazuje jednak daną emocję. Kiedy Staszek mnie pytał, jak zrobić serduszko ❤ i mu wyjaśniałam i mu nie szło, napisałam mu, że jest z niego ciołek. Gdybym nie dodała uśmiechu- mógłby się, powiedzmy, obrazić.

    Ogladałam Tajlandzki horror, w którym dwie nastolatki znajdują stary pager. Przeglądają jego zawartość i nie mogą się nadziwić, ile ludzie kiedyś używali słów, żeby coś opisać- one posługiwały się już tylko emoji, a to przecież właśnie z tamtej części świata to wszystko napływa. No cóż, może Sztuczna Inteligencja Spielberg'a to nie najgorsze, co może nas czekać.

    🙂 🙂 🙂

    Polubione przez 2 ludzi

      1. Ultra

        Kate,
        I am also happy to meet you and read your blog. I highly recommend it to everyone, you are hard-working, because you often write.
        greetings

        Polubione przez 1 osoba

  3. Witaj, Ultro.

    To prawda. Bez obrazków coraz trudniej. Osobiście bardzo ograniczam ich używanie.
    Choć z drugiej strony rozumiem, że czymś przecież trzeba zastąpić mowę ciała, tembr głosu, intonację prawdziwego kontaktu w tym… nierealu.

    Pozdrawiam:)

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Kolorowy Blogu,
      kiedy zaczęłam przyglądać się emotinkom trzy lata temu, było ich przynajmniej o połowę mniej.Codziennie tworzone są nowe, wiele jest autorskich, chronione patentem. Powstaje wiele filmów, znaków towarowych, gadżetów i marketing tej branży.
      😉

      Polubienie

  4. hahah emoji to cała sztuka jest – nie wiem jak młode to wyszukują jednak najczęściej dostaję coś na temat – czasem dopytuję, czy kolor serca ma znaczenie – wiem już że nie ma – serce to serce – sam ich rzadko używam mam nawyk z czasów sprzed emoji dwukropek + nawias zamykający – albo średnik – coraz rzadziej współczesne komunikatory wiedzą, aby zamienić to na uśmiech – zostaje jak napisane 🙂

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Eulalio,
      powstają filmy, filmiki, mają patenty, prawa autorskie: http://www.emoji.com/pl/. Każda społeczność ma znaki trochę różniące się od siebie. Ostatnio w dziedzinie jedzenia powstaje najwięcej emoji. Czytałam, że brak jedynie humusu.Cała afera powstała, bo jak może nie być humusu…
      😉

      Polubienie

  5. Morgana

    Nie lubię osobiście skrótów, ani zangielszczania naszego codziennego życia.
    Nasz język ojczysty jest piękny i bogaty w słownictwo, zatem po co sięgać po inne.
    Pozdrawiam miło:)

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Morgano,
      to tak nie działa. I angielszczyzna potrzebna, i emoji. Tak zmienia się czas i trzeba nadążyć za nim.Co roku powstaje kolejna, nowocześniejsza i bardziej zunifikowana wersja systemu znaków Unicode. Wszystko po to, aby emotikony były zrozumiałe dla użytkowników na całym świecie.
      😉

      Polubienie

      1. dasiagallery

        No przecież że żartowałam 🙂
        Sama stosuję co raz częściej. Dziękuje za ściągę. Z Chinami jeszcze nie rozmawiam wprawdzie, ale kto wie 😉

        Polubienie

  6. Pomijając kwestię czy się cofamy czy idziemy naprzód, nie wspominając ile to lat świetlnych jestem za poprawnością polityczna… Jeśli większość rozumie ‚fontanny z oczu’ czy ‚wytrzeszcz’ inaczej, niż nakazuje słownik… to jest spora możliwość, że ktoś użył błędnie, ale też odbiorca błędnie rozumie – czyli zachodzi komunikacja, tak? Oni mają na myśli to samo, tylko słownik upiera się inaczej, tak? Czyli, za jakiś czas, zmieni się znaczenie – skoro profesor M. pozwolił na murach pisać 3 litery, choć poprawne są 4, to może trzeba będzie zmienić słownik?

    Polubione przez 1 osoba

  7. Watra

    Patrząc na to z perspektywy czas wracamy do ery kamienia łupanego. Do końca hieroglify nie zostały odczytane, dodajemy nowe znaki ,,,, Oj będą miały przyszłe pokolenia nad czym pracować , ale to już nie nasz problem . ha…

    Polubione przez 1 osoba

      1. Ultra

        Watro,
        po co im słowo, skoro są obrazki. Młodzi ludzie będą żyli w schizofrenicznym świecie elektroniki, która ich inwiliguje, zatruwa reklamami, pokazuje świat zza szyby komputera, każe im kupować to białko w proszku i kremy przywracające młodość. Uwierzą we wszystko, przecież ślepną od blasku ekranu, bo media uważają za wyrocznię.
        😉

        Polubione przez 1 osoba

    1. Dla mnie ten „trynd” w wyrażaniu swoich myśli i nastrojów oznacza to samo. Cofamy się. Dla wielu młodych SMS jest jedynym sposobem porozumiewania się. \Jeśli podmienimy w nim słowa to już pozostanie jakiś slang, narzecze(?) zrozumiałe tylko dla wtajemniczonych, a i tu możliwe są nieścisłości wynikające z braku wiedzy czy innego rozumienia rysuneczków

      Polubione przez 1 osoba

      1. Ultra

        Tatulu,
        pismo obrazkowe ma swoją zaletę, a mianowicie działa prosto na zasadzie kopiuj – wklej lub znaków, a poza tym nie trzeba znać zasad ortografii, co dla niektórych ma kolosalne znaczenie. Prorokuję dalszy rozwój obrazowych znaków.
        😉

        Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Słoneczna Babko,
      a tu trzeba zgłębić inne media społecznościowe i te hasztagi, upgrady, meltdowny. Za długo żyłam w tym Matriksie i zostałam w tyle. Chociaż mam 18 plus, widać, że ten plus coraz większy, jak tylko dotknę spraw techniki, potykam się o ten polski język obcy!
      😉

      Polubienie

    1. Ultra

      Małgosiu,
      czy wiesz, że słowo roku 2018, czyli „dzban” (oznaczające niezbyt lotny umysł) znalazło zastosowanie dziś na Fb. Oko Press tym słowem określa wypowiedź Kuchcińskiego: „Proszę nie pokrzykiwać, to kobiecie nie wypada”.
      😉

      Polubienie

      1. Ultra

        Małgosiu,
        pustka, a może nawet pustynia umysłowa to oględne określenia dawniejszego kapuścianego łba, kurzego móżdżku, baraniej głowy, oślich uszu, czy tępego głąba.
        😉

        Polubienie

  8. Jestem z pokolenia walkmanów i dzieciństwa bez komputera w domu. I jakoś, mimo iż stara wcale nie jestem, nie potrafię się przekonać do niczego więcej poza moim laptopem. Telefon mam stary z klawiszami i stylową klapeczką, dlatego instagram to dla mnie obca cywilizacja.
    Aha, czyli „instagramowy” stało się swego rodzaju ważnym czasownikiem. Warto wiedzieć.

    Znaki przystankowe – no właśnie. Chyba jestem jedyną osobą, która nadal używa interpunkcji obok emoj, mimo że ona sama jest jakby… interpunkcją? Czy nie przesadziłam teraz?

    Jeśli emoj stworzyli Japończycy, to oglądanie w dzieciństwie anime dużo mi podpowiedziały, bo z tego co mówisz, to rozróżniam te buźki poprawnie. WOW ;]

    Polubione przez 1 osoba

      1. Ultra

        Aniu,
        jest i czasownik „instagramować” – oznacza korzystanie z serwisu społecznościowego Instagram. Dziś przeczytałam: „Wła­śnie zaczą­łem insta­gra­mo­wać, także jak macie tam konto, to zapra­szam do obser­wo­wa­nia”.
        😉

        Polubienie

    1. Ultra

      Aniu,
      emotikony są pisane za pomocą znaków na klawiaturze komputera, a emoji to graficzny znaczek wyrażający daną sytuację, emocję gotową do użycia. Emoji w świecie wirtualnym są potrzebne, ale przenoszone są do życia codziennego za często i nie zawsze potrzebnie.
      😉

      Polubienie

  9. stopociechblog

    Ożeż, jestem w tyle. Hmmm, kultura żywego słowa i po cóż mnie tego uczono, a może jednak i tu przyda się. Wtopię umiejętnie, wplotę.. Czułam, że zwapniałam, zardzewiałam i to nie ciut.

    Polubione przez 1 osoba

      1. stopociechblog

        Na pewno masz rację, póki jesteśmy nadal gośćmi tego świata warto nadążać, dla dobrego samopoczucia i niewyalienowania z otoczenia. Pozdrawiam. Odpoczywaj spokojnie.

        Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Wojtku,
      prawda jest jeszcze bardziej przygnębiająca, skoro prorokują dalszy rozwój emoji, więc trzeba nauczyć się w końcu ich odczytywania, a może nawet używania. Dostaniesz list, czy jakieś pismo i wypada je zrozumieć. Może ktoś z młodych właśnie wplecie to modne słowo „dzban”, więc nie ma powodu do uciechy, bo to oznacza, że lotności umysłu brak.
      😉

      Polubienie

  10. jakoś nie czuję się zobligowany do nauki kolorowych kleksów, żeby porozumiewać się z ludźmi.
    komiksy nie podobały mi się od kiedy pamiętam, a hieroglify, to zarzucona przez ludzkość ścieżka rozwoju pisma. nie chcę wracać do starożytności. podoba mi się język polski i uważam, że może zaoferować znacznie więcej niż pismo obrazkowe. nie używam i zamierzam być zatwardziałym dinozaurem. ale jeśli komuś służą, to niech się bawi. najwyżej nie dojrzeję do zrozumienia. ot – kolejny język obcy, którego nie znam.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Małgośka

      😀 nie zarzekaj się, Drogi Oko…
      Twój język również odbiega nieco od ogólnie używanego, a przecież już sam fakt, że zarzuciłeś wieczne pióro i zasiadasz nad klawiaturą, gdy Cię wena dopadnie – świadczy, że takim znów zatwardziałym dinozaurem nie jesteś! 😀 😀 😀

      Polubienie

      1. Ultra

        Małgosiu,
        ten polski język obcy emoji ma międzynarodową odsłonę, bo umówmy się, kto uczy się w świecie j. polskiego, a japońskiego już tak. I tej ortografii nie trzeba się uczyć, i lajka za buźkę dostaniesz. Reklamy również nie wciskają się w środek oraz brak oznak prób widocznego w słowach nacisku. Same plusy.
        😉 😉 😉

        Polubienie

      2. talentu do języków nie mam wcale. poważnie. dlatego pastwię się nad tym, w którym dorastam.
        papierowe próbki czas pożarł i elektronika wydaje się być koniecznością. chociaż Onet pożarł ładnych parę lat działalności. idę się ogolić, żeby dorosnąć do Twojej o mnie opinii.

        Polubienie

    2. Ultra

      Oko,
      znaki czasu i do Ciebie dotarły, co widać w komentarzach.
      Ja tam wolę ten uśmiechnięty ryjek niż te słowa- przerywniki na „k. Poza tym robi się kolorowo, słonecznie, jakbym szlaczki w zeszytach oglądała. Miłe i proste w obsłudze.
      😉

      Polubienie

      1. ale nie pogniewasz się, kiedy mój ryjek będzie się uśmiechał kolorowo do Ciebie bez najmniejszego wysiłku i bez pośrednictwa sztuk plastycznych?

        Polubienie

  11. Jakkolwiek jestem obecny na fejsbuku, to drażnią mnie nawet „obrazki”, którymi sam się posługuję. Do pewnego stopnia uległem więc modzie, choć nie jestem poszukiwaczem coraz to bardziej „skomplikowanych artystycznie” obrazków. Myślę, że posługiwanie się znakiem graficznym, nie zaś pismem, ma tę przewagę, że w sposób raczej jednoznaczny można się wypowiedzieć na dany temat, ale czy pogłębiony – nie sądzę. Jednak z drugiej strony gdybym miał się wypowiedzieć, co myślę np. obecnie rządzących, to na nic innego nie starczyłoby mi czasu i chyba dokonałbym swego żywota na pisaniu elaboratów. Wniosek – w pewnych sytuacjach rysuneczki ratują ludzkie życie 🙂 pozdrawiam

    Polubione przez 2 ludzi

    1. Ultra

      Smoothoperatorze,
      podziwiam Twoją aktywność na wszystkich polach. Masz rację, jeśli chciałoby się napisać to, co się myśli, to najlepiej zrobić to obrazkiem. Zaoszczędzi eię nie tylko czas, ale i swoje zdrowie.
      😉

      Polubienie

  12. O jejciu..a ja nawet nie miałam zielonego pojęcia o tym .Tak sobie wstawiam te „emotki” na swój rozum….a to ma całkiem inne znaczenie… Trudno,nie będę sie w to zagłębiać .Już tak pozostanie.Za 10 lat nastaną inne znaki do porozumiewania się ☺ ..A tak mniej poważnie…lubię te emotikonki..Pozdrawiam.

    Polubienie

  13. Dziękuję Ci za ten tekst, Ultro. Pozaglądam do linków, które podałaś i podszkolę się, bo chociaż nie nadążam za tymi wszystkimi trendami i zmianami, to jednak czasami aż się prosi wstawić jakiś obrazek, żeby np. złagodzić wypowiedź. A na razie używam chyba tylko ze trzy, bo co do reszty nie jestem pewna znaczenia.
    Pozdrawiam serdecznie 🙂

    Polubienie

  14. Fascinating… I do hope that the younger generation is also becoming literate in written language too. It seems that here in America, young folks even prefer texting messages rather than actually speaking to others. May the New Year bring us all to our senses! Wishing you a blessed New Year!

    Polubienie

    1. Ultra

      Bette,

      You’re right. Young people prefer a more virtual world than real. It is a pity that they are not inspired by nature and nature, and do not enjoy it.
      greetings

      Polubienie

Dodaj komentarz