Post and photos show Rome, the Vatican.
Być w Rzymie i nie zobaczyć Watykanu? Tego sobie nie można wyobrazić w żadnym ze snów, przecież w samym środku miasta na wzgórzu leży najmniejsze państwo świata, siedziba papieży – Watykan. Łatwo go obejść (0, 44 km2 ), ale otoczone murami, więc zobaczymy tylko kopułę. Słynna Via della Conciliazione (Droga Pojednania) jedna z głównych dróg w Rzymie, łącząca plac Świętego Piotra z Zamkiem Świętego Anioła na prawym brzegu Tybru doprowadzi do najbardziej rozpoznawalnego na świecie placu Świętego Piotra. Otoczony kolumnadą zaprojektowaną przez mistrza Berniniego zwieńczony attyką, na której ustawiono posągi 140 świętych, w tym także Polaka – św. J. Odrowąża. Centralne miejsce zajmuje jeden z trzynastu obelisków sprowadzony przez Kanigulę, podobno był świadkiem męczeńskiej śmierci Apostoła, a po bokach obelisku stoją słynne fontanny. W środy jest audiencja z papieżem, więc dodatkowe przeżycie.
Każdego ranka na tym placu przypominającym matczyne ręce wyciągnięte do wiernych, gromadzą się tłumy, by wejść do jednej z największych świątyń świata z 44 ołtarzami, relikwiami, grobami papieży, królów i świętych.
Bazylikę Świętego Piotra wieńczy kopuła zaprojektowana przez Michała Anioła. Można wejść na nią słynnymi schodami (zawrót głowy, ok. 300!) lub do połowy wjechać, widoki niezapomniane. Samo wnętrze Bazyliki Św. Piotra zachwyci tak wiernych, jak również zwykłych miłośników sztuki. Monumentalny baldachim wart obejrzenia (ok. 30 m wysokości), słynna „Pieta” Michała Anioła, kaplice, w tym Św. Sebastiana, gdzie znajduje się grób JP II. Na każdym miejscu widoczny jest przepych i bogactwo zdobień świątyni stojącej – wg tradycji – na miejscu, gdzie leżą szczątki tego, który był opoką („Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój”).
Warto zobaczyć muzea watykańskie, Kaplicę Sykstyńską (tu zdjęć robić zabraniają), a latem zwiedzić papieskie ogrody. Watykan to taka perełka architektoniczna, a nieziemskość zebranych świętości dodatkowo robi wrażenie. Historia, kultura, architektura, niezbadane tajemnice, zagadki, alegorie, a wszystko w jednym, bo dodatkowo dochodzi majestat, a ten również stawia na baczność. Oświetlony wieczorem stwarza niezapomniany widok.
Stolica Święta, bo tak brzmi oficjalna nazwa, żyje pielgrzymkami cały rok i to od rana do wieczora. Tu trzeba być, aby zobaczyć wyjątkowość tego miejsca. Jedni zostawią tu połowę swojego serca, inni zachowają w pamięci widoki, a jeszcze inni przyprowadzą tu swoje dzieci.
Człowiek jeździ, zwiedza, ogląda arcydzieła, dotyka kamieni, ogląda świętości, a potem wraca do domu i być może nie staje się lepszy, ale na pewno bogatszy o doznania i własne refleksje.
Watrze – dla przypomnienia poprzednich wyjazdów do Rzymu.
Zdjęcia Tomka
Zawsze się zastanawiam jak kiedyś budowano te cudne budowle i malowano tak interesujące obrazy, kiedy nie było współczesnej techniki. To jest ogromna praca wykonana w dziesiątki lat – podziwiam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Sagulo,
trud ludzki jest widoczny w dziełach artystów. W. Smoczyński pisał, że sam cesarz Konstanty Wielki na cześć dwunastu Apostołów przeniósł na własnych plecach dwanaście koszy piachu przy fundamentach Bazyliki.
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubienie
Przypomniała mi się „Katedra w Barcelonie” Ildefonso Falconesa. Rewelacyjna powieść, XIV w., tłem wydarzeń jest budowa katedry. POLECAM! Zadziwia właśnie to, jak budowali, bez dźwigów i maszyn…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kuro Domowa,
dziękuję, sama również chętnie przeczytam.
Słoneczka życzę
PolubieniePolubienie
Tak sobie czasem myślę, patrząc na bogactwo i przepych w jakim żyją przedstawiciele Tego, co żył skromnie, że owieczki ważniejsze same sobie się zdają od pasterza…
PolubieniePolubione przez 3 ludzi
Ulotne Chwile,
ten przepych widoczny jest także w naszych kościołach, gdzie barokowe zdobienia kapią od złota, mają olśniewać szarego człowieka. A skromności życia przedstawicieli kościoła też jakoś nie widać.
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Miałam na myśli wszystkie nasze świątynie. Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na pewno warto zobaczyć ze względu na walory architektoniczne, historyczne i artystyczne. Aczkolwiek moja młodsza siostra tak bardzo wpłynęła na moją chęć odwiedzenia Watykanu swoimi przemyśleniami po pobycie tam, że już sama nie wiem 😀 Powiedziała, że Watykan to po prostu nic innego, jak przepych, a osobom bezdomnym zabroniono wyciągać z fontanny drobniaki wrzucane tam przez ludzi. Wrzucone na terenie Watykanu- więc do Watykanu należą. Biedni mogą się wypchać.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Seeker,
to prawda, straż pilnuje porządku i nie pozwala nikomu wybierać pieniążków.Watykan ma swoją mennicę i swoje watykańskie euro.
Opłaca się pracować w Watykanie, tu nie płaci się podatku.
Czy wiesz, że Watykan bronił Pokemonów?
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubienie
Serio z tymi Pokemonami?? Musze powiedziec synkowi haha 😀
PolubieniePolubienie
Seeker,
papież też człowiek i lubi Pokemony. Teraz będzie wersja katolicka https://www.wprost.pl/swiat/10163678/powstala-katolicka-wersja-gry-pokemon-go-zlap-swoich-swietych.html
Powiedz synkowi, że Chuck Norris złapał wszystki Pokemony.
PolubieniePolubienie
Tym, co najbardziej podobało mi się w Watykanie, były Pieta i Kaplica Sykstyńska. W tej ostatniej rozpłakałam się z tego dziwnego uczucia – szczęścia czy zachwytu, czy może mieszanki… Pamiętam to wrażenie, które mną wstrząsnęło, że piękno i ludzkie umiejętności są tym, co rzuca na kolana. Dlatego tak się wściekam, gdy dziś nazywa się sztuką starą ramę od obrazu z butem wiszącym na sznurku i inne Szajny-Grotowskie-Kantory. Byle syf potrafi zrobić byle niedojda – zrób jak Michał Anioł, a pogadamy o SZTUCE!
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Frau Be,
„Pieta” jedyne dzieło podpisane, natomiast Sykstyńska rzuca na kolana, tu cudów nie ma, każdy jest wstrząśnięty, z tym że wcześniej trzeba zdobyć wiadomości, by ukazała się cała historia ludzkiego dzieła.
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubienie
Przypadkiem je mam 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Frau Be,
zawsze to wiedziałam po Twoich wpisach i szczegółach opisywanych detali.
Słoneczka i dobrych chwil wokół…
PolubieniePolubienie
Niestety nie byłam, nie widziałam, ale piękno i majestat powalają na kolana. Ukłony
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Iwonko,
można obejrzeć na Youtubie i podziwiać:
PolubieniePolubienie
Stanowczo „za wysokie progi” jak na moje możliwości odczuwania. Chyba bym pękła od nadmiaru wrażeń patrząc na taką Sztukę. To się po prostu nie zmieści w przeciętnym człowieku więc może istotnie jest boskie?
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Z tego samego powodu boje sie nurkowac. Boje sie, ze odkrycie tego podwodnego piekna zlamie mi serce.
Podobaja mi sie Twoje slowa ❤
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję:))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bet,
Seeker to sama wrażliwość i wyjątkowość,
🙂
PolubieniePolubienie
Seeker,
najpiękniejszy świat pod wodą znajduje się koło Australii, więc trochę daleko, natomiast nie ma co mówić „nie”, bo jeśli coś wciągnie i bardzo zajmie wyobraźnię, to kto wie…
Serdeczości zasyłam
PolubieniePolubienie
Bet,
najpierw spróbuj poznać tajemnice np. Kaplicy Sykstyńskiej, zwanej przez niektórych sekstyńską, aby potem łatwiej budzić zachwyt:
PolubieniePolubienie
Bardzo dziękuję, przyjrzałam się z wielką przyjemnością:-)
PolubieniePolubienie
Bet,
do tych arcydzieł wraca się detal po detalu…
Słońca i dobrych ludzi życzę
PolubieniePolubienie
(„Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój” – już pomijam, że w ogóle nie o to chodziło, ino wzmiankuję. Watykan lubi dodawać własne interpretacje.)
Bardzo lubię architekturę, choć nie przejawiam uczuć religijnych względem sakralnej i czci nie oddaję jej licznym figurom, ale powiem – piękne, bo artysta bardzo uzdolniony. Chciałabym zobaczyć to miejsce.
P.S. Do dwóch komentarzy mogę się wypowiadać i nie chodzi o to, że ktoś inny właśnie pisze w tym czasie. Pod tamtym postem już nie mogę odpowiedzieć.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Podjedź wyżej, do najbliższego komentarza w wątku, który ma opcję „odpowiedz” i tam wpisz komentarz. Po opublikowaniu wskoczy na właściwe miejsce w drzewku. WordPress jest już tak głupio skonstruowany, ale to działa.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Frau Be,
jesteś wielka, bo ja nie dałam sobie rady, gdyż mam ten sam problem u innych na blogu.
Serdeczości zasyłam
PolubieniePolubienie
No… ja tak kiedyś zrobiłam u Gabuni i wskoczyłam na sam koniec jako nowy wątek i system w dodatku zmienił mi nick….
PolubieniePolubienie
Aniu,
prawdę powiedziawszy nie do końca wiadomo, czy znalezione kości należą do św. Piotra, ale tradycja podtrzymuje tę legendę. Nawet w pisowni to widać. Każdą bazylikę piszemy małą literą, ale ta w Watykanie pisana jest wielką, aby wyróżniała się wśród innych bazylik na świecie. Cóż, taki mamy świat, bardziej papieski niż sami papieże.
Aniu, zobacz: Frau Be wyjaśniła jak wstawiać komentarze.
Serdeczości zasyłam
PolubieniePolubienie
Z tą bazyliką jest tak, że mówimy o bazylice watykańskiej, ale Bazylice św. Piotra. W tej ostatniej nazwie wyraz „bazylika” należy do nazwy własnej i tylko dlatego pisze się ją dużą literą. To prosta zasada ortograficzna.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Frau Be,
ponieważ pisano różnie, więc w 2009 roku uzgodniono na posiedzeniu Komisji Ortografii Rady J.P., aby pisać nie Plac św. Piotra, a tak: plac Świętego Piotra i nie bazylika św. Piotra, a Bazylika Świętego Piotra – Basilica Sancti Petri.
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubienie
I to jest właśnie to, o czym mówię – „bazylika” została uznana za część nazwy własnej.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Frau Be,
oczywiście 🙂
PolubieniePolubienie
W Rzymie byłam dwa razy w tym na pogrzebie naszego Ojca Świętego Jana Pawła II, nie zwiedzaliśmy nic, ale tą atmosferę i przeżycia związane z pogrzebem pamiętam do dziś. Za drugim razem byłam z synem i mieliśmy okazję uczestniczyć w Błogosławieństwie na Placu Św. Piotra jeszcze przez Papieża Benedykta. Byliśmy w Bazylice i przy grobie św. Jana Pawła II, widzieliśmy ruiny rzymskiego Colloseum, słynną Fontannę di Trevi, zwiedziliśmy też Papieski Ogród.
Byliśmy pod wielkim wrażeniem tego piękna jakie przedstawiają wszystkie te cuda natury i dzieła dokonane ciężką pracą ludzkich rąk. Na żywo po protu zapiera dech w piersiach.
Dziękuję Ci Ultro za przywrócenie tych wspomnień, to jest coś czego nikt nam nie obierze, a co możemy wziąć ze sobą w podróż do wieczności.
Ściskam ciepło i miłego popołudnia Ci życzę 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Gabuniu, to poznałaś na zdjęciu Fontannę di Trevi, Hale Trojana, Panteon, Koloseum, pomnik Marka Aureliusza, Fontannę del Tirreno, czy Kapitol. Fakt, zabytki prezentują się okazale, bo np. 7000 diod LEDowych oświetla 6000 metrów kwadratowych powierzchni sufitu Kaplicy Sykstyńskiej.
Serdeczości zasyłam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie wszystko z Twoich zdjęć miałam okazję zwiedzić, bo byłam w Rzymie raczej w sprawach zdrowotnych na konsultacji lekarskiej, a przy okazji coś niecoś mi się udało zobaczyć 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Gabuniu,
rozumiem, ale sporo widziałaś, ponieważ sam Watykan nie jest duży.
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Czuję się dowartościowany! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Thaftaniuku,
do Bazyliki prowadzi pięcioro drzwi, ale jedne zwane Świętymi Drzwiami otwierają się raz na dwdzieścia pięć lat. Trafić na taki moment to byłoby dopiero wydarzenie.
Serdeczości zasyłam
PolubieniePolubienie
A z jakiej okazji i dlaczego co 25 lat?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nieuczesana,
z okazji Roku Jubileuszowego i to cała ceremonia, bo w skrzynce chowane są klucze, ceremoniał, a drzwi zamurowane. Przy kolejnym otworzeniu (29.11.2025) mur będzie burzony, by potem znów zamurować. Taki zwyczaj.
Słoneczka dla Słoneczek
PolubieniePolubienie
Pięknie tam… Ale z racji tego że musieli by mnie uśpić żeby wsadzić do samolotu, raczej tych miejsc w życiu nie zobaczę… No chyba że w tv…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Stanley’u,
Rzym nie leży za wielką wodą i samochodem można dojechać. W tv nie radzę, bo tam jeden na boso opowiada hece, z których naukowcy raczej śmieją się niż przytakują. To już lepiej wirtualnie, skoro zalogowany jesteś tam, gdzie trzeba.
Serdeczości zasyłam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tego co na boso opowiada już nie oglądam, bo zraził mnie tym że popiera wiadomą partię 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Stanley’u,
myślę, że miłosierdzia brak.
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubienie
Komu go brak? Bo chyba nie mi? 🙂 Miłego dnia życzę i pozdrawiam Cię serdecznie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Stanley’u,
żeby wiadoma stacja go zatrudniła, musi mówić jej językiem.
Słoneczka
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Fakt, tam innych nie zatrudniają. Wzajemnie 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Stanley’u,
🙂
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Stanley’u,
dzięki za uśmiech.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zawsze do usług 🙂 Miłego dnia 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Stanley’u,
🙂
PolubieniePolubienie
A mnie się jakoś udało… Całe trzy dni w onej italskiej stolicy żem bawił, choć to akuratnie słowo nienajwłaściwszym mi się widzi i do wzgórza Watykanusa nawet żem się i nie zbliżył. Może temuż żem cięgiem między mortuarium szpitala Santo Spirito a ambasadą naszą był ganiał, by mi dokumentów na podróż ostatnią szwagra mego wydano…
Kłaniam nisko:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wachmistrzu,
współczuję z powodu szwagra.
Wierzę, że wśród fresków Kaplicy Sykstyńskiej, Wachmistrzu, czułbyś się wspaniale. Zobaczyć choćby ten „Sąd Ostateczny”, Piotra z kluczami, czy tych jedenastu aniołów bez skrzydeł, którzy pomagają sobie, by wznieść się wyżej w takt trąb ostatecznych…
Nie obyło się bez złośliwości przy malowaniu, kiedy królem piekieł Michał Anioł uczynił Minosa, ale jego twarz była podobna do Biago, który krytykował nagość świętych. Co to się wtedy działo, były skargi do samego papieża, na co ten odpowiedział: „mam władzę na ziemi, mógłbym wiele załatwić w niebie, ale moje wpływy nie sięgają piekieł, przeto nie mogę cię wybawić”.
Serdeczości zasyłam
PolubieniePolubienie
Byłam i mam piękne wspomnienia 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Gabrysiu,
co roku zwiedza ponad pięć milionów turystów zwiedza Watykan, czyli najwięcej na świecie. W samym Watykanie jest ok. tysiąc osób, czyli w przeliczeniu na jednego mieszkańca to jest rekord przyjazdów.
Serdeczości zasyłam
PolubieniePolubienie
Rzym i Watykan wciąż pozostają na mojej liście życzeń – Twoja notka Ultro mi to przypomniała. Może w końcu się uda na jesieni? Znalazłem nawet ciekawą okazję ku takiej podróży, więc chyba się wezmę za konkretne planowanie 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dudi,
tylko zwiedzanie Bazyliki Swiętego Piotra jest bezpłatne, ale już za wjazd na Kopułę trzeba zapłacić 6-8 Euro, poza tym wszystko jest płatne, nawet błogosławieństwo, które można sobie zamówić, zwiedzanie Ogrodów Watykańskich to cena 33 Euro itd, czyli trzeba przygotować się na wydatek, jeśli chcielibyśmy wszędzie wejść, niestety, tanio nie jest. Ale zobaczyć Panteon, Koloseum, Kaplicę Sykstyńską i Bazylikę to już koniecznie trzeba zobaczyć, gdy wjedzie się do Rzymu.
Serdeczości zasyłam
PolubieniePolubienie
Jeżeli podziwiamy dzieła sztuki, ufundowanej przez Watykan, to musimy także pamiętać, że jest to miarą wieloletniej, skutecznej koncentracji dóbr doczesnych, w bardzo niewielkiej części na sztukę przeznaczanych…
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Tetryku,
w całości Watykan jest zapisany na listę UNESCO. Otóż w tych skarbach całego świata jest i akcent [polski, mianowicie obraz J. Matejki „Jan Sobieski pod Wiedniem”. W muzeach Watykańskich znajduje się największa na świecie kolekcja dzieł sztuki o długości ponad 14 kilometrów, które mogą owijać się cztery i pół razy wokół murów Watykanu. To jest dopiero zbiór!
Serdeczości zasyłam
PolubieniePolubienie
Miałem okazję być w Rzymie i Watykanie. Obydwa miejsca są tak ze sobą splecione, że przynajmniej ja miałem problem z odróżnieniem, gdzie się które zaczyna. Miejsce na pewno warte zobaczenia, aż pachnie tam historią w pewnych miejscach.
Samo jakoś tak wychodzi. Może chodzi o to, że jest zima i właściwie nikt nigdzie nie wyjeżdża, to można się spotkać.
Pozdrawiam!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Piotrze,
wiesz, że żyje tu ok. pięćdziesięciu Polaków, głónie księża i zakonnice. Ciekawostką może być fakt, że mają swoją piłkę nożną, ha.
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubienie
Kiedy czytam, albo słyszę WATYKAN, zaraz mi się przypomina zeszłoroczne info o gejowskiej orgii w Watykanie. A i bez tego nie mam o tym miejscu dobrego zdania. A architektura owszem, godna uwagi.
Pozdrawiam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mieszczko,
mówmy o architekturze, a nie ułomnościach ludzkich, bo tych jest ogrom aż nadto widoczny.
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Sorry za odstępstwo od tematu, obiecuję poprawę. 😥
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mieszczko,
a wiesz, że lubię odstępstwa, a Twoje w szczególności.
Słoneczka życzę
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To nie może być prawda 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mieszczko,
prawda, prawda, może piszę za poważnie, jak starucha, ale to takie zboczenie zawodowe.
Miłego dnia życzę
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zawód arbitra? 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mieszczko,
pouczające skrzywienie, niestety
🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W sensie ksobne?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mieszczko,
raczej w sensie antonim do ksobny, czyli odsobny.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jak na belfra przystało. 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mieszczko,
🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Miło z Tobą podróżować, zwłaszcza że sam raczej już sie tam nie wybiorę
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tatulu,
ważne, by wiedzieć, ważne, by dotrzeć wirtualnie. Podróżowanie wirtualne jest równie fascynujące jak to w realu, tym bardziej, że można wrócić, zatrzymać w kadrze, więcej czasu na zachwyt, a bez zmęczenia i upału.
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Byłam i…głupio się przyznać, ale stanęłam na tym placu św. Piotra i pierwsze co mi przyszło do głowy to… jakie to małe! W telewizji zawsze było większe;))) Ach ta perspektywa;)
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agnieszko,
zwróć uwagę, plac mały, ale jak szybko kolejki są rozładowywane, sprawna organizacja. Może dlatego, że należy przychodzić raniutko, najlepiej przed siódmą.
Serdecznie pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Byłam, widziałam, podziwiałam. Gratuluję fotografa.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Basiu,
przekażę miłe słowa fotografowi, stara się…
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Spokojnego dnia, Ultro.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Basiu,
słońca i dobrych ludzi wokół
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Och dziękuję. tego mi potrzeba.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Znowu przywołałaś miłe wspomnienia.:)
Pamiętam, jak w Rzymie fascynowała mnie współczesność wymieszana ze starożytnością. Bo nie jakieś odrębne muzeum, tylko idziesz ulicą, a tuż obok mury sprzed tak wielu lat…
W Watykanie też byłam. W 2000 roku przechodziłam przez Święte Drzwi.:)
Żeby samą bazylikę dobrze obejrzeć trzeba dużo czasu. Tyle tam cudów, że w pewnym momencie wyłącza się percepcja i nie da rady więcej wchłonąć.:)
Pozdrawiam serdecznie:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Grażynko,
w sumie jest tutaj 54 muzeów, 1400 pokoi, kaplic i galerii, więc jest co zwiedzać. Historycy twierdzą, że te wszystkie archiwa nie są takie ekscytujące i tajemnicze, jak się ludziom wydaje.
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubienie
No tak i pomyśleć, że twórcy naszego Lichenia pozazdrościli Watykanowi… Polak ma wielkie ambicje.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jotko,
myślę, że to przemyślane, przecież Licheń to biznes, więc z każdej parafii wycieczki zawożą stado owieczek, by zostawiały czysty pieniądz. A modlić się można wszędzie.
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubienie
Piękne miasto, i tak jak piszesz, zachwyca sztuka, zachwyca majestat i ślad historii tak niezwykły. Byłam tam lata temu, jeszcze za czasów Jana Pawła II…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kuro Domowa,
aby zgłębić ten ślad historii, trzeba lat studiów.
Słoneczka życzę
PolubieniePolubienie
Dziękuję za tę podróż 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nieuczesana,
świetny nick, dziękuję za miłe słowa.
Serdeczności
PolubieniePolubienie
Jak ten czas szybko biegnie. Początek lat siedemdziesiątych i lata osiemdziesiąte. Bez względu na poglądy, są takie miejsca na Matce Ziemi, które trzeba koniecznie zobaczyć . Moim skromnym zdaniem Watykan do nich należy.Kaplice Sykstyńską szczególnie mam wyrytą w pamięci ale z prozaicznego faktu. Oprowadzał mnie i przyjaciółkę historyk sztuki. Każdy detal „rozbierał” na części. Szacunek dla jego wiedzy, ale umysł i ciało nie dały rady.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Watro,
także nie chciałabym zwiedzać Kaplicy Sykstyńskiej z historykiem sztuki, bo jeden dzień stania, słuchania bez jedzenia i picia to mało, a szczególiki są nużące dla tego, który nie jest profesjonalistą. Ale masz rację, są takie miejsca, które zginają w pół bez względu na wiarę i poglądy.
Słoneczka życzę, niech Ci świeci
PolubieniePolubienie
Kiedyś się tam wybiorę, jak będzie ten czas, ten czas na oddech :)) Uściski ślę tymczasem z pochmurnej Gdyni.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Paczucho,
cóż za życie byłoby bez marzeń? Jeszcze pochmurniejsze, smutniejsze i bez tej ułudy – nadziei, więc:
słońca na niebie i w duchowym oddechu takoż
PolubieniePolubienie
What a beautiful place. Love history. Thanks for sharing dear.<3
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Laleh,
in the pictures I show the monuments of Rome, the capital of Italy. They are unusual, so they arouse admiration.
Best wishes
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I have that in my bucket list.😂❤️
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Laleh
He was also on my list. 🙂
greetings
PolubieniePolubione przez 1 osoba
LOL.<3
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Laleh,
Thank you for the kind words.
cordiality
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Always pleasure dear.❤️
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Laleh,
thank you for the kind words.
I got greetings
PolubieniePolubione przez 1 osoba
😍😍😍
PolubieniePolubienie
Laleh,
🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba