A conversation about fashion and your own style of dress.
– W Wielkiej Brytanii badania wykazały, że jeśli ktoś był trzy razy w tej samej kreacji, to już jest przestarzała, więc trzeba kupić następną, a pytanie, co mam na siebie włożyć urosło do takiego problemu, że ubranie spać nie daje, więc coraz więcej jest leczonych z tego powodu.
– Gdyby to ubranie umiało mówić, zapewne powiedziałoby, że nie ono najważniejsze, a to, co masz w środku. Gdybyś jutro mnie zapytała, w co byłaś dziś ubrana, pewnie nie miałbym pojęcia.
– Nawet tak nie żartuj. Poświęciłam na to pół dnia, by ci wstydu nie przynieść, nie widzisz moich boskich szpilek?
– Jakie boskie, przecież widzę, że normalne. Gdybyś wybrała buty szokujące, z frędzlami lub jarmarcznymi kolorami, pewnie mógłbym się pośmiać, bo fantazja ludzka nie zna granic. Ty nie myśl, że na cmentarzu ktokolwiek sobie przypomni o twoich boskich szpilkach. Dobrze ubrany człowiek, to nie ten, który modny, a ten, który w noszonych ubraniach dobrze czuje się i wcale nie musi – zapamiętaj – nosić na sobie wizji projektantów, chyba że stać go na to, by po miesiącu rzucić suknię w kąt, ale wtedy oszczędności pójdą sobie. To, że neurotyczna, anorektyczna modelka reklamuje na swoim wieszaku ciuchy na jeden sezon i w dodatku ten żółty kolor, nie oznacza, że tobie dobrze w tym żółtym odblasku.
– Wiem, że wszystko, co dziś modne, jutro staje się tandetą, ale na kimś muszę się wzorować.
– Nie szukaj nikogo, by go naśladować. Jeśli już, to M. Rodowicz, M. Wiśniewskiego, mają wszystkie kolory na sobie, ale to nie ubrania, włosy i ćwieki zapewniły im sławę. Zobacz na guru modowego, Jacykowa, założy sztuczego misia, na głowę słomkowy kapelusz i idzie. Spróbuj ty to włożyć, to całą dzielnicę położysz ze śmiechu. Witkacy kazał sobie uszyć piżamę w pasy i poszedł na przyjęcie. Nikt nie uśmiechnął się, ani nie ironizował, bo to Witkiewicz. Ważna jest osobowość, a tę można wypracować bez zainwestowania złotówki.
– Dobrze ci mówić, mnie to nawet własne włosy nie chcą słuchać bez fryzjera.
– Nie musisz mieć idealnych włosów. Umyj, zapleć mokre warkoczyki, a po wysuszeniu rozpuść włosy, szczotka i tyle, bo tu nie o włosy chodzi, a twoje samop0czucie, dlatego plecy wyprostuj, rozchmurz czoło, idź pewnym krokiem, a jak ci dalej smutno, to kup tę czerwoną różę, a wtedy ulica twoja, jesteś wyjątkowa, bo wyglądasz jak uśmiechnięta królowa, choć zarówno ona jak i ty macie cały wór zmartwień. I nikt nie zauważy, że idziesz w bluzce kupionej trzy lata temu, bo tylko ty to wiesz.
– Masz rację, przecież chodzę długo w tej samej ulubionej sukience, tylko dodatki zmieniam, bo kiedy dodaję wisiorek, korale, kołnierzyk, pasek, szalik, już to jest inna kreacja. Na tej zasadzie kiedyś funkcjonowała mała czarna i te na bogato dodatki do niej, czyli perełki oraz świecidełka udające świat brylantów. To w takim razie ubranie nie jest ważne?
– Jest, ale trzeba wiedzieć, czego się chce, czego oczekuje. Jeśli zechcesz pochwał za nową kieckę, to zmieniaj ją co tydzień, by być chwalonym, ale jeśli nie o to chodzi, by analizować, w czym chodzisz i gdzie masz 5 cm za dużo, to myśl praktycznie w czym ci do twarzy, w jakim kroju i wyrzuć z pamięci ekstrawaganckie czasopisma i nie zachwycaj się pustotą zdania celebrytki, że codziennie zmienia torby. Ubrania mają być wyraziste tak, by pasowały do twojego stylu.
– A skąd mam wiedzieć, jaki styl pasuje do mnie? Kupić „Style”, „Vogue”, „Fashion”, „Lady Gaga”, „Marie Claire”, „Avanti”, „Glamoour”? A może odejść od tego natrętnego papieru i oglądać blogerki modowe, co dziś na siebie założyły?
– Zastanów się, skąd kto wie, co do ciebie pasuje? Nie wie, więc właściwie nie podpowie, pozostaje małpowanie którejś z Kardashianek, blogerek, zdjęć z gazet. Pooglądasz, ale nie myśl, że będziesz przez samo oglądanie ładniejsza, przecież nie o to chodzi. Czas wydorośleć, zacząć myśleć samodzielnie i nie uzależniać się od tego targowiska próżności typu „musisz to mieć”. Przecież nie jesteś bluszczem, który musi się owijać, aby go zobaczyć. Zresztą i tak nie uwierzę, że samo oglądanie zapewni luksus i radosne samopoczucie. Raczej zdołuje, bo modelki takie piękne i stać je na drogie rzeczy.
– Czy wiesz, że w tym roku wyjdzie następnych jedenaście tytułów dotyczących mody? Nie będzie wiadomo, w co oczy włożyć.
– Badania pokazują, że czasopisma modowe kupują głównie mieszkanki największych miast i w zasadzie ciągle te same. Wynikałoby z tego, że albo to swoiste uzależnienie, albo nawyk lojalności, przy czym większość oglądających ubrań nie kupi, bo zwyczajnie zapytam, która ma rozmiar 34, góra 36, poza tym – nie każdą stać na polecane modele.
– Wszędzie czytam, że mam być modna w każdym wieku.
– Czytasz różne bzdury, ale nie znaczy to, że masz we wszystko wierzyć. Myśl, przecież piszą, że moda jest dla modelek, w dodatku przemija, a ty masz mieć swój styl. Własny.
– Jak nauczyć się umiejętności bycia stylowym?
– To nie widzisz w czym ci dobrze i w czym dobrze się czujesz? I w tym chodź. Możesz także już zacząć uczyć swoje dziecko bycia stylowym. Zamiast ciągać je po galeriach handlowych, by oglądało misz masz na wieszakach, by miało poplątanie z pomieszaniem, zaprowadź je do galerii obrazów, do muzeum, bunkra sztuki, do opery, filharmonii, pokaż ciekawą architekturę oraz piękno otaczającej przyrody. Niech ogląda, podziwia, patrzy. Tak kształtuje się smak, styl, gust. Nie będzie musiało nikogo małpować, ani nie będzie chciało ubierać się w śliwkę, w której mu nie do twarzy. W dodatku powie jeszcze do lansujących: Śliwkę to ty sam zjedz, a nie nakładaj na siebie. Niedawno Fb rozpisywał się, że w środku zimy do śniadaniówki przyszedł facet goły jak święty turecki od pasa w górę.
– To i tak lepiej niż gdyby w trakcie wywiadu żuł gumę, mlaskał i mówił ecie plecie, co śliny w zębach. Widzisz, wszyscy do telewizji stroją się, ubierają, a on się r o z e b r a ł. Wiosna idzie…
Rysunki A. Mleczki
Nie miałem pojęcia, że jest tyle modowych gazet…
I jestem niemodny. Jak żyć, Ultro?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Racjo,
widzisz, zostałeś w tyle z modą i nie odpowiem Ci, jak to przeżyć.
Serdeczności
PolubieniePolubienie
Chyba mam ciekawsze rzeczy do roboty niż nadrabianie. Na szczęście z tym da się żyć 😉
PolubieniePolubienie
Racjo,
na szczęście dla Ciebie jest tyle pięknych rzeczy i spraw do rozwiązania, że czasu braknie na bzdurne dylematy. Na całe szczęście.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kompletnie nie przywiązuję wagi do mody, bo ubieram się tak, by było mi w tym wygodnie i nie dążę do doskonałości.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Sagulo,
całe szczęście, że nie przywiązujesz, bo i po co…
Serdeczności
PolubieniePolubienie
Jestem wyjątkowo niemodny. Jak w czymś się dobrze czuję to dopóki się nie rozleci będę nosił. Poza tym nie znam się na modzie od czasów kiedy modne były szwedy…dawno, dawno temu.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Może wszystkie chłopy tak mają?
Popatrzcie na styl pani Kanclerz Niemiec. Ona wie w czym jest jej dobrze, w tym chodzi i dobrze się czuje. Może by tak na niej wzorowały się nasze panie?
PolubieniePolubione przez 3 ludzi
Wzorować się? Każda kobieta powinna mieć swój styl, jeśli chce być zauważona w tłumie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tatulu,
panie na świeczniku mają najwybitniejszych doradców, tylko nie zawsze umieją z ich rad korzystać.
PolubieniePolubienie
Marku,
moda raczej jest dla wybranych, reszta ubiera się, by było wygodnie.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mieszczko,
wyróżnianie jest dowodem na samodzielność i inteligencję.
Serdeczności
PolubieniePolubienie
Mól ogląda mód żurnale
i podziwia suknie, szale,
pomrukując: – Zobaczymy
co będziemy jeść tej zimy…
(z pamięci, nie pamiętam autora).
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Piękne! (i trafne) 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Maradag,
Tetryk tak już ma, że trafia pięknie.
Serdeczności
PolubieniePolubienie
Tetryku,
to ja się dwoję i troję, by Cię zachęcić do modnych strojów, a Ty pesymistycznie mówisz, że mole te cuda i tak zjedzą…
Serdeczności
PolubieniePolubienie
Ha! Znalazłem! To nie ja, to nasza tegoroczna wyspowa patronka poetycka, Maria Pawlikowska-Jasnorzewska!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tetryku,
a już miałam Cię zaskoczyć, zawsze mnie wyprzedzisz!
Serdeczności
PolubieniePolubienie
„Z pędu do trendu.” 2005.Oława
Z pędu do trendu już wyrosłam kochani
Więc nie dziwcie się , że nie pędzę za wami
Ja już dojrzałam , własnego trendu się dochowałam
I dobrze mi z tym
Więc i wam życzę dużo odwagi
Byście nie przywiązywali zbytniej uwagi
Do cudzych trendów i owczego pędu
Bo nie ważny jest trend i do trendu pęd
W tym wszystkim kochani
Najważniejsi jesteście wy sami.
Molekułka
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Molekułko,
popatrz, nikt nie pomyślał, że to my jesteśmy ważni, a nie moda.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przecież to widać na każdym kroku, projektanci coś sobie uroją w swoich głowach i na rzucają nam te swoje chore pomysły, pokazując na wybiegach dziwaczne nie praktyczne, ale za to szokujące propozycje oświadczając nam, że to właśnie mamy nosić, bo oni to wymyślili i ogłosili w szem i wobec, że w danym sezonie właśnie to jest modne. A my biedne owieczki mamy bez szemrania wskakiwać, albo wciskać się w te chore pomysły.Uważam ,że to moda powinna być dla ludzi a nie ludzie dla mody.Pozdrawiam:)):)) :))
PolubieniePolubienie
Molekułko,
masz rację, moda powinna być dla ludzi, ale to ludzie mają takie fantazje…
Serdeczności
PolubieniePolubienie
Ja jestem szmaciarzem, nie mogę się wypowiadać, bo na całym targowisku rozmaitej próżności, ciuchy i polepszacze wyglądu to najmniej zrozumiała przeze mnie sprawa. ;P
PolubieniePolubienie
Aniu,
ja jestem wtedy modna, jak córka mi coś z ubrania podrzuci, kiedy opróżnia sobie szafę. I wtedy chodzę w czapce z pomponikiem albo w bluzce w esy floresy.
Serdeczności
PolubieniePolubienie
Coco Chanel mawiała podobno : spójrz w lustro i zastanów się, co możesz zdjąć, mniej znaczy lepiej.
Często zakładam te same, ulubione ubrania, ale stałam sie minimalistką w szafie, jeśli czegoś nie wyjęłam a niej przez 2-3 lata, to na pewno już tego nie włożę…o tym kiedyś czytałam i to sie sprawdza.
Pozdrawiam w oczekiwaniu na wiosnę 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jotko,
minimalizm też teraz modny, więc i Ty jesteś trendy.
Serdeczności
PolubieniePolubienie
Cóż, o modzie będę rozmawiać, gdy już będzie mnie stać na kupowanie szmat i gdy producenci w Polsce zaczną produkować rozmiary na wszystkich ludzi, nie tylko na owsiki i glisty.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Frau Be,
też zauważam, że na wieszakach wiszą same zaniżone rozmiary, jeśli mi się coś spodoba, natomiast dla mnie zostają same leje i płachty.
Serdeczności
PolubieniePolubienie
A ja z branży… Znaczy kiedyś, kiedyś… Studiowałam projektowanie ubioru, 1/3 życia spędziłam na szyciu dla tych co to ciągle nie mają co na siebie włożyć. Po kilku zbiorowych pokazach,w których brałam udział, wśród tych młodych kościstych dziewczyn, wśród właścicieli agencji modelek i reżyserów pokazów, byłam tak przerażona tym światkiem, że się wycofałam. Po latach szycia indywidualnego też nie mogłam już słuchać problemów przy ustalaniu długości spódnicy czy szerokości kołnierza. Weszłam w świat fryzjerstwa. Też często próżność i naśladownictwo rozpychają się łokciami ale ostatecznie zawsze najszczęśliwsze wychodzą te kobiety, którym znajdę „naturalną i spójną z nią, wersję modnej fryzury czy koloru”. Sama lubię mieć coś fajnego w szafie, jak większość kobiet, ale wyjście na zakupy ubraniowe potrafię odwlekać od lata do zimy – nie znoszę! 🐔
PolubieniePolubienie
Kuro Domowa,
przestałam chodzić do fryzjera, bo wszystkie panie ścinały mnie na męsko i goliły mi kark. Twierdziły, że tak modnie, a mnie było brzydko, więc mam swoją gumkę recepturkę, w której czuję się dobrze.
Serdeczności
PolubieniePolubienie
Ultro kochana porzuć gumkę recepturke! Używaj frotki albo sprężynki 😉😊.
Jak będziesz w Poznaniu, to pisz – ja Ci zrobię niemodnie, bez golenia 😆
PolubieniePolubienie
Gdy byłam w szkole średniej, dyrektorka liceum ubrana chodziła naprzemiennie w dwóch kostiumach. Jeden był szafirowy, drugi beżowy,krój jednakowy. Poprzez zmianę bluzek sprawiała, że niby było to samo, a jednak zawsze inaczej. Wtedy uważałam ją za najelegantszą kobietę w szkole. Nie lubię oglądać pokazów mody, bo prezentowane tam ubiory są częściej udziwnione niż godne naśladowania. Pozdrawiam.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Naszą vice premier Beatę zaliczono do najlepiej ubranych kobiet zaangażowanych w polityce. Pani Krycha była druga
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tatulu,
ale kto tak wymyślił, przecież nie świat mody, bo czymże pani Krysia może się wyróżniać.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Iwonko,
w kostiumach zawsze wygląda się elegancko. Dopiero, gdy zaczęły panie w bankach w jednakowych chodzić, obrzydziły nam kostiumy.
Serdeczności
PolubieniePolubienie
Faceci mają lżej! 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To zależy…:))) Tutaj są ciekawe artykuły dotyczące mody męskiej itp. Na przykład taki:
https://czasgentlemanow.pl/2016/11/smoking-garnitur/
Podoba mi się to zdanie::)))
„Tradycyjnie też wkładamy białą lnianą poszetkę do brustaszy.”
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Grażynko,
ale Ty jesteś oblatana. Nawet nie wiedziałam, że takie czasopismo istnieje.
Serdeczności
PolubieniePolubienie
Thaftaniuku,
faceci to mają przechlapane, bo niewielki mają wybór, by coś interesującego wybrać, bo czymże, jak nie zegarkiem zaskoczą.
Serdeczności
PolubieniePolubienie
Oryginalne
PolubieniePolubione przez 1 osoba
365 Dni,
wiedziałam, że szpilki będą Ci się podobać.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na kobiecej stopie jeszcze bardziej…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
365 Dni,
🙂
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pokaż jak „leżą” na twojej stopie 😗. A dziękuję
PolubieniePolubione przez 1 osoba
365 Dni,
fetyszyzm? Na Instagramie nóg od metra i nie tylko nóg…
Kłaniam się pięknie
PolubieniePolubienie
Co ma z tym związek fetyszyzm? Na rwoim instagramie? Bo ja spytalem o ciebie a nie o innych. Ale skoro uważasz za coś złego. To oczywiście przepraszam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
365 Dni,
przecież są tacy, którzy lubią oglądać stopy…
Nie przepraszaj, przecież żartujemy, a ja nie umiem się obrażać.
Kłaniam się pięknie
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja lubię całokształt. 😁
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wolę być, jak królowa angielska.
Pozdrawiam 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mieszczko,
królowe też nie są szczęśliwe, choć Francja – elegancja w ubiorze, wolę marne gatunkowo ciuchy, ale z poukładanym życiem po swojemu.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ultro, to o czym w końcu chcesz ze mną rozmawiać, o modzie, czy o szczęściu wyższych sfer?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mieszczko,
toż jedno drugiego nie wyklucza. Szczęśliwi, bo kupili modny ciuch, a do tego, jak okazyjnie, to już cała pełnia szczęścia, gdyż czują, że są z tych wyższych sfer. Inna rzecz to wyższe nie biegają po sklepach, to niższe chcą się dowartościować torebką.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Całe życie kupowałem podobne ciuchy i modę miałem gdzieś. Teraz mam kłopot, gdyż nie mogę kupić normalnych jeansów, normalnej bluzy z kapturem, normalnego swetra itp. gŁośka, która całe życie zawodowe związała z modą właśnie (najpierw, jako „zakupowiec” we Włoszech, a teraz także, jako stylistka) poinformowała mnie, że moda, to moda i nikt nie będzie się przejmował jednym takim, który chce dalej siedzieć w Średniowieczu:)))) PS. Tak na marginesie, Dziwię się ludziom, którzy zakładają na siebie to, co jest akurat modne bez względu na to, czy i to pasuje, czy nie, ale w końcu … jestem ze Średniowiecza:)))
PolubieniePolubienie
Wojtku,
dobre sobie, z tego wynika, że ja też w średniowieczu.
Serdeczności
PolubieniePolubienie
Lubię być modna, ale nie zawsze mi się to udaje więc chyba przestanę lubić:-) Po co mi ten stres?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bet,
my zawsze będziemy modne, bo co na siebie założymy, to nam ładnie. Jesteś intrygująca nawet w tej białej podomce.
Serdeczności
PolubieniePolubienie
Cóż, ja zupełnie się w tym nie orientuję. Jeśli coś kupuję, to ma mi odpowiadać kolor, krój i mam się w tym czuć dobrze. A jeśli mój wybór nie jest zgodny z aktualnymi trendami w modzie, to jest mi to obojętne. Jeżeli coś szczególnie lubię, to będę to zakładać kiedy tylko się da.:)))
Chociaż trzeba przyznać, że nie do końca mamy wybór, bo to co jest w sklepach ciągle się zmienia i w pewien sposób jednak podążamy za modą.:)
Ale jeżeli ktoś mi mówi, że coś jest super modne, że każdy powinien to mieć w swojej szafie, a mi się to po prostu nie podoba, to na pewno tego nie kupię. Po co?:) No jakoś tego nie rozumiem.:)
Pozdrawiam serdecznie:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Grażynko,
sama Coco Chanel powiedziała, że „Najlepszy kolor na świecie to taki, który dobrze na tobie wygląda”. Podobnie z ubraniami. Jeśli czujemy się w czymś dobrze, to czemu tego nie nosić?
Serdeczności
PolubieniePolubienie
Lubię patrzeć na ciekawie ubrane kobiety ale sama w modę się nie wpatruję. Między innymi dlatego, że nie lubię zakupów, brrr. Bardzo udana i ciekawa „rozmowa” Ultro 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Iwonko,
„Projektant mody musi być architektem designu, rzeźbiarzem formy, malarzem koloru, muzykiem harmonii i filozofem powściągliwości” twierdził Cristobal Balenciaga i miał rację. Wystarczy, że czegoś braknie i wygląda człowiek koszmarnie. Wystarczy przejść się po galeryjnych wystawach.
Serdeczności
PolubieniePolubienie
Podoba mi się wiele … na kimś. Osobiście lubię wygodę i orginalność. Z wiekiem zaczęła przeważać wygoda i to, w czym czuję się dobrze. Kiedyś szyłam sama i zawsze miałam (i moje dzieci), rzeczy niepowtarzalne. Teraz raczej „adoptuję” jakiś ciuch do moich potrzeb. Jedna sukienka z dwóch, czy bluzka z dekoldem do dołu (żartuje ) ;-), to mój sposób na monotonie modową na ulicy. Uwielbiam też szalone dodatki do całkiem prostych rzeczy. Dziwię się paniom, które kopiują ściśle modę. Wyglądac tak samo jak sąsiadka i koleżanka sąsiadki, (tylko 2 rozmiary wieksze)? Nie, to nie dla mnie.
A dialog bardzo konstruktywny 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Maradag,
bo moda przemija, a rzeczy niepowtarzalne zawsze będą na topie, nawet gdy po latach wyciągniesz, będziesz się czuła jak królowa i księżniczka razem wzięte.
Serdeczności
PolubieniePolubienie
Nie wyróżniam się wśród tłumu, ale tez nie przeszkadzało mi by np. spacerować po mieście boso, szczególnie wtedy, gdy padał deszcz. Lubię też , szczególnie młodych, kiedy są oryginalnie ubrani, /nie koniecznie drogo/, ale tych dziur w jeansach, wyrywanych specjalnie, nie potrafię strawić. „Pajacowanie” w każdej dziedzinie czyni człowieka śmiesznym i pomimo że śmiechu nigdy zbyt wiele , to ważne byśmy sami nie stali się śmieszni.Dotyczy to również stroju.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Watro,
kiedyś jesienią przyjechał Młodszy z tym wietrzeniem w spodniach aż kolano wyłaziło. Poszłam do sklepu i kupiłam całe. Rozumiem te dziury latem, ale gdy chłód? Ale poza tym nie zwracam uwagi na to, w czym kto chodzi ubrany.
Serdecznie pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Nigdy nie byłam modna, tylko ubrana odpowiednio dla siebie i tak jest do teraz. Bluzki, garnitury, sukienki, mam zawsze ponadczasowe i chodzę w nich na co dzień.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bogusiu,
bo ładnemu to we wszystkim ładnie, więc nie ma czym się przejmować. Tylko Viktoria Beckham nie mogła się skupić, gdy nie założyła wysokich obcasów. My możemy, prawda?
Serdeczności
PolubieniePolubienie
No cóż ja biedny. Obawiam się, że jeśli już mówić o modzie, która ma w naszych czasach jakikolwiek sens, to raczej o skórzanych kurtkach ze stosowanymi naszywkami, którą to kurtkę widziałaś swojego czasu 🙂
Buziaki od nas dla Was 🙂
PolubieniePolubienie
Sokole,
podobno ubrania, koszule, zegarki nic nie znaczą, dopóki ktoś je nie założy, wtedy nabierają wartości.
Zdjęcie rękawa ze znaczkiem jest, więc jakby co mam dowód.
A tak nawiasem, styl nie tylko dotyczy ubrania, ale także osobowości, dotyczy przedmiotów i przestrzeni wokół człowieka.
Serdeczności
PolubieniePolubienie
wow if you wear those shoes you are a real trend-setter 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kate,
I have to disappoint you, I could not walk on such high heels.
greetings
PolubieniePolubione przez 1 osoba
lol I was most surprised as I picture us having much in common, and I wear flat shoes 🙂
PolubieniePolubienie
Kate,
Damage to heels. Apparently some women can not think how to put pins on. I must have small heels.
greetings
PolubieniePolubione przez 1 osoba
oh I have met older women with permanent damage from wearing such high heels for too long …
PolubieniePolubienie
Kate,
Thank you, warmly greetings 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Lubię ładne ubranka. Zwlaszcza sukienki, A czy modne? Nie ma znaczenia. Byle były ładne.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ewo,
ubrania mają się Tobie podobać. I noś je tak, jakby tabun chłopców za Tobą szedł i podziwiał. Niech wiedzą, że masz dobry gust.
Serdeczności
PolubieniePolubienie
A ja lubie mode z tego wzgledu, ze pokazuje, jak ogromna czesc spoleczenstwa to bezmyslne owieczki 🙂
Mialam kiedys kolezanke (wlasciwie to myslalam, ze przyjaciolke), ktora skrytykowala moje zdjecia z synkiem za to, ze mam na sobie skorzana kurtke, ktora podobno nie jest juz w modzie… Odpisalam jej, ze skorzane kurtki to dusza i styl,a nie moda, i ze myli pojecia. Nie jest juz moja kolezanka 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Seeker,
zakładasz markowe z Elle kostium za 6.650 funtów, bluzka za 1700 funtow, torebunia za 1850 funtów. Podlicz i puknij się w głowę, bo za to zwiedziłabyś ciekawe miejsce, doznałabyś nowych przeżyć i to trzeba gromadzić, a nie markowe ciuchy.
Serdeczności
PolubieniePolubienie
Ale… przecież mój komentarz wyraził właśnie to, że ja za modą nie podążam… A jedynie lubię to, w jaki sposób obrazuje brak samodzielnego myślenia u ludzi. Teraz to mi się przykro zrobiło.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Seeker,
niech Ci nie będzie przykro, ja Cię bardzo przepraszam. Nie pisałam o Tobie, tylko do Ciebie, bo przeczytałam te ceny w Elle i podałam jako przykład głupoty w podążaniu za marką i modą, więc nie miałam Ciebie ani nikogo konkretnego na myśli. Pomyślałam, że trzeba czasem walnąć się w głowę, by zobaczyć głupotę w tak drogich ciuchach. Mam nadzieję, że teraz wiesz o co chodzi i przeprosiny wystarczą, znaczy będą przyjęte.
Serdeczności
PolubieniePolubienie
Przyjete 🙂 Sama sie zdziwilam, ze tak mnie zbesztalas 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Seeker,
cóż, nieporozumienie stąd, że nie wzięłam cytatu w nawias, choć zaznaczyłam, że z Elle.
Kłaniam się pięknie
PolubieniePolubienie
1. Dziewczyny ubierają się głównie dla innych dziewczyn. Chłopcy i tak marzą o tym, żeby z nich te ciuchy zdjąć.
2. Sądziłem, że niewiele w sprawach mody może mnie zdziwić, ale ostatnio widziałem dziewczynę przebraną za Pikachu i to mną trochę wstrząsnęło.
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Vulpianie,
1. Święta prawda, a chodzi o to, by inne miały co zazdrościć.
2. Mnie faceci w telewizorni dalej zdumiewają, gdy do podkoszulka na ramiączkach zakładają czapkę na głowę. Mnie uczono, że czapkę należy zdjąć, gdy wchodzi się do cudzego domu.
Właściciel Ikei na pytanie, jaką markę preferuje w ubraniach, odpowiedział, że nie kupuje żadnych markowych ubrań, bo za markę nie będzie dodatkowo płacił, by nabijać komuś kieszeń.
Serdeczności
PolubieniePolubienie
Kiedyś marzyłem o Wranglerach z Pewexu. Marzenie spełniło się i od tamtego czasu nie miałem już marzeń modowych.
PolubieniePolubienie
Bojo,
na tym polega szczęście, że marzysz, pragniesz coś mieć. Jak dostaniesz, to po szczęściu, bo radość trwa krótko, a nienasycenie zostaje, bo np. teraz chciałbyś samochód klasy Benz.
Serdeczności
PolubieniePolubienie
Nie jestem sławna i mogę ubierać się jak lubię i w czym się dobrze czuję, co podkreśla atuty a co maskuje niedoskonałości. Kiedy jestem dobrze ubrana ( nie piszę o markach), zadbana, świeżo umyte włoski, czyściutkie buciki.., delikatny makijaż.., idę wyprostowana, ładniejszym krokiem zdobywać świat. We wszystkim należy znaleźć sens, umiar, no i cóż tu mówić, także mądrość. Wyrzucanie sukienki, bo raz się pokazałam światu w niej, ani ekologiczne, oszczędne, ni mądre. Na pewno warto dbać o siebie, o swoje samopoczucie!!
PolubieniePolubienie
Basiu,
zapewne wszystkie lubimy dbać o siebie i wtedy idziemy wyprostowane przez drogę życia.
Kłaniam się pięknie
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Fajna jest taka droga z postawą wyprostowaną i dobrze patrzącymi oczyma. A ja pięknie odkłaniam!
PolubieniePolubienie
Basiu,
Miło mi Cię gościć, elegantko.
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A dziękuję, powiedziała elegantka do elegantki. Ja to wiem. Po ogrodzie przechadzasz się w gumiakach a na wizytę w pantofelkach i ładnie skrojonej sukience. Pamiętam, jak mój przyszły mąż rozdziawiwszy gębę patrzył i nic wydukać nie mógł, kiedy odwiedził mnie w moim ogrodzie, miłości wielkiej, a ja w głębokim kompostowniku w kaloszach, włosach związanych w ogon, z widłami wyrzucałam naturalny obornik na taczkę i dalej na warzywnik. Chłop jeszcze kilka dni wcześniej widział mnie w czerwonych szpilkach, małej czarnej i seksownej koronce. Taki obraz Basi miał, a tu baba spocona w gumiakach. Do dziś uśmiecham się na myśl, jaką miał minę. Trzeba wiedzieć, gdzie jak się ubrać
PolubieniePolubienie
Basiu,
widok był szokiem, jeśli obornika nie widział i nie czuł…
Kłaniam się pięknie
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Widział, bo ze wsi, ale że taka delikatna Basia w oborniku nie tylko w intimisimi, hi hi hi
PolubieniePolubienie
Basiu,
to musiał zbaranieć, ale ożenił się, więc to mu się podobało…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Chyba jednak tak, że taka swojska, do tańca i różańca.
PolubieniePolubienie
Basiu,
🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
🙂
PolubieniePolubienie
Basiu,
dziekuję za uśmiech
PolubieniePolubione przez 1 osoba