Jesienna Pani

The lives of older people are fun.

Zuch staruszka!

Kupiła aż trzy czekolady, w tym jedną z Ekwadoru, bo tam czekolada najzdrowsza, nestorce dużo więcej wolno. Wiadomo, że czekolada pochodzi z kakaowego drzewa, zatem słusznie należy wnioskować, że to roślina, dlatego dobrze wiedzieć, że czekolada to roślinny przysmak, więc zjeść można całe drzewko bez konsekwencji. (Czujesz, jak później urodzeni ci zazdroszczą…, im zaraz po tej wiadomości cukier podskoczy).

Ty i to twoje pastewne myślenie, że jesteś słaba… Masz coraz więcej siły. Przypomnij sobie, jak dawniej torby z zakupami z mięsnego i warzywniaka za dwie dychy nie mogłaś przytargać do domu, a teraz bierzesz torbę, wydajesz stówę i proszę, jaka leciutka, w jednej ręce przyniosłeś całą siatkę zakupów.

Wiekowa tradycja

Jako niemłoda osoba masz zakodowaną tradycję w sobie. Zatem wieczorem umyj protezę, wklep paciorek i grzecznie połóż rączki na kołderkę, nie grzesz myślami i broń Boże nie edukuj seksualnie wnuków, bo spotka cię trzyletnia kara.

Ty się zastanów,  gdzie masz iść, czy aby na pewno do tego nieba, skoro teraz obłożenie tam duże, szpilki nie da się  wcisnąć, a wszystko przez nowomodę  puszenia i rozkładania swych lepszych skrzydeł. Zapamiętaj również i to, że pobożność pobożnością, a rozum trzeba mieć i myśleć.  Szukanie tej Jakubowej drabiny do nieba zacznij od pomocy bliźnim,  wtedy może i dalekobieżna winda się zdarzy, bo bez miłości do ludzi, zwierząt, świata daleko nie wyjdziesz ani nie zajedziesz.

Złe myśli o jutrze wystaw za drzwi.

Nie narzekaj, że serce boli. Znaczy, że jest. Jak ma nie nawalać, kiedy wiecznie narzekasz i zamartwiasz się nawet tym, czym nie musisz, ale jak mus,  to  mus. Naiwność to cecha wielu ludzi, myślę, że z powodu słabego wzroku i wiary w suplementację, która ma zapewnić komfort życia i tłuste lata do setki. Tymczasem najwspanialsze leki nic nie kosztują,więc może dlatego tak są pomijane: ruch, dieta, świeże powietrze.

Starsza

na piwny podryw nie ma co liczyć, ale szyję ćwiczyć trzeba, uśmiech przylepiać i rzęsami trzepotać, by zakwasy na twarzy się nie robiły, przecież wiesz, że młodość przychodzi z wiekiem. Te 36 525 dni jakoś trzeba przeżyć…

Zdjęcia prac seniorów zrobiła Agnieszka i Krysia, dziękuję.

Fundacja Uskrzydleni Wiekiem  http://uskrzydleniwiekiem.pl/

Dzienny Dom Opieki Medycznej Seniora http://uskrzydleniwiekiem.pl/portfolio/dzienny-dom-opieki-medycznej-seniora/

102 uwagi do wpisu “Jesienna Pani

  1. Jak z Ekwadoru, to może od Marka? 🙂
    Co do życia seniorów, ja wierzę, że są seniorzy, którzy cieszą się własną starością, bo są zdrowi, mają przyjaciół, rodzinę i nie serwuje im się nadmiernie kłopotów. W naszej Polsce trudno jest być takim seniorem. Obserwuję życie seniorów na własnej mamie, teściach, ich przyjaciołach. Bywa różnie. Ale warto wychodzić do ludzi, takie zajęcia dla seniorów są super!

    Polubione przez 2 ludzi

    1. Ultra

      Caffe,
      Marek pisał, że najlepsze kakao z Ekwadoru, więc kiedy zobaczyłam w Lidlu, kupiłam. Czekolada jakby mniej słodka, ale moc ma.
      Żeby przetrwać polskie warunki, trzeba być zdrowym do śmierci.
      Uściski

      Polubione przez 1 osoba

    1. Morgana

      Trzeba tylko chcieć.
      Moja starsza 80 -letnia znajoma nie lubi wychodzi z domu.
      A narzeka, że samotność jej doskwiera.
      Piękne prace🤗
      Pozdrawiam serdecznie na miły weekend 💙🧁☕

      Polubione przez 1 osoba

      1. Ultra

        Morgano,
        dla własnego zdrowia psychicznego należy być aktywnym, póki można. Kiedy przyjdą ograniczenia, nie ma rady, trzeba pogodzić się z losem.
        Uściski

        Polubienie

      1. Ultra

        Laleh’
        you’re a good person. Your posts testify to this.

        Do czytelników polskich informacja: Laleh Chini wydała książkę pt.
        „Climbing Over Grit”. Książka jest laureatem nagrody „Canada Book Award”, można ją kupić Amazon.com
        Zobacz link: http://l-aleph.com/

        Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Tatulu,
      nie znam osoby starszej, która nie wydawałaby na leki. Płacimy jak dawniej za woły. Różnimy się od innych europejskich państw. Gdy czytałam, jaką opiekę miała Renia w holenderskim szpitalu, ściskało w gardle.
      Uściski

      Polubione przez 1 osoba

      1. Krysia

        Jak zwykle jesteś niesamowita, nie zdążyłam się rozebrać po powrocie do domu i czytam Twoje piękne wywody stojąc w przedpokoju.Asiu urzekasz swoimi opowieściami.Pozdrawiam

        Polubione przez 1 osoba

      2. Ultra

        Krysiu,
        kto tu jest niesamowity? Twoje piękne prace na wystawce urzekają nie tylko mnie, moim komentatorom też się podobają. Powiedz, co teraz robicie?
        Pozdrawiam Ciebie, Agnieszkę i Marysię

        Polubienie

    1. Ultra

      Paczucho,
      a skąd miałam wiedzieć, że o Tobie piszę?
      Przebywałam całe wakacje na rehabilitacji, z seniorami się zaprzyjaźniłam, notowałam, a teraz wrzucam, tyle gwoli wyjaśnienia. Zauważyłaś, że prace nestorów są piękne?
      Uściski

      Polubienie

      1. Ultra

        Paczucho,
        też żartowałam, przecież nie wiem, ile masz lat. Zresztą, czy to ważne, skoro młoda duchem jesteś, a piszesz młodzieżowym językiem…
        Uściski

        Polubienie

  2. Ewa2

    Czekolada rzecz nie do pogardzenia byle nie w nadmiarze.
    Ostatnio częściej widuje się seniorów z kijkami, w kinie czy kawiarni. Siedzenie w domu i obrastanie mchem niczemu nie służy. Niestety Ci mniej sprawni fizycznie nie mają takich możliwości, bo opieka ciągle u nas kuleje.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Ewo,
      piszesz o Krakowie. Tu wśród starszych inna mentalność. W małych miejscowościach obrastają mchem, a jeśli gdzieś wychodzą, to do sklepu i kościółka.
      Pani Krysia widoczna na zdjęciu czynnie uczestniczy nie tylko w zajęciach klubu seniora, ale korzysta z rozmaitych atrakcji, które stwarza miasto. Codziennie gdzieś bywa… Jak ja ją podziwiam. Chciałabym mieć tyle energii, co ona, gdy dobrnę do tych lat.
      Uściski

      Polubienie

  3. tetryk56

    Dziś w Trójce słyszałem wywiad z 77-letnią panią, byłą nauczycielką wf-u, która w wieku 52 lat zaczęła biegać maratony. Biega nadal, i regularnie zbiera trofea w międzynarodowych zawodach w swojej kategorii wiekowej. Chełpi się przydomkiem „najszybszej babci świata”!

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Tetryku,
      wydaje mi się, że to już przesada. W tym wieku podporządkować swoje życie maratonowym medalom zakrawa na uzależnienie. Pytanie od czego? Trofeów, sławy, czy dopaminy? Przydomek najszybszej babci zdobyła, ale zatrzymać się nie może… Póki zdrowa, niech biega.
      Uściski

      Polubienie

      1. Ultro,
        Musiałem kiedyś sobie sam gotować. Przeżyłem. Z tego by wyszła książka kucharska może na trzy strony, w porywach do pięciu. Mam dwie lewe ręce do gotowania. Kuchnia dla mnie to miejsce tortur wszelakich. Słodycze robi moje dziewczę, bo staramy się trzymać z daleka od ulepszaczy. A naturalną czekoladę sto procent kakao można tu kupić bez problemu.
        Jak zacznę na moim blogu umieszczać przepisy, to mi reszta czytelników ucieknie. Chyba jednak odpuszczę.😂😂😂😂😂
        Uściski.

        Polubione przez 1 osoba

      2. Ultra

        Marku,
        sto % ? Czy to można nazwać słodyczą, skoro 80% już mi tak nie smakuje jak ta zwykła gorzka 60 %.
        Zdziwiłbyś się, ile miałbyś komentarzy, gdybyś zajął się kulinariami…, Dziewczyna by przecież pomogła… A swoją drogą, pewnie nie tylko ja jestem ciekawa tych naturalnych słodkości przez nią wytwarzanych…
        Uściski także dla Niej

        Polubienie

      3. Ultro
        Tej prawdziwej stuprocentowej nie da się zjeść. Za to zrobić z niej można niesamowite rzeczy. Pogadam z dziewczyna. Może wprowadzi mnie w tajniki sztuki kuchennej i coś z tego powstanie
        Pralinowe pozdrowienia

        Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Makówko,
      mówię o sprawnych, którym nie zawsze się chce uczestniczyć w tych darmowych programach unijnych, póki są. Potem trzeba będzie za takie kursy płacić. Twoją energią to można miasto obdzielić.
      Uściski

      Polubione przez 1 osoba

      1. makowka9

        Ultro nie siebie miałam oczywiście na myśli, choć moja energia jest sztucznie wywoływana, abym właśnie nie zaczęła rdzewieć, póki jeszcze organizm pozwala.
        Miałam na myśli takie osoby jak np.moja mama, która starała się być aktywna, póki się dało.
        Natomiast jest faktycznie dużo osób, które narzekają na samotność, ale nie korzystają z takich możliwości , o których piszesz.
        Ściskam

        Polubione przez 1 osoba

      2. Na przykład moja mama, jakieś dziesięć, pietnaście lat temu – mimo ze została sama, nie chciała słyszec o nawiązywaniu nowych znajomości, tym bardziej o nowych ‚zajętościach’; trudny przypadek;)
        A na marginesie – wkurza mnie wrzucanie (przez media) wszystkich osób starszych do jednego worka, czyli i tych po 60, i tych po 80, to sa przecież rózne pokolenia i co prawda bliżej im do siebie niż za młodu, ale jednak, jednak.

        Polubione przez 1 osoba

      3. Ultra

        Ikroopko,
        nie każdy jest towarzyski, trzeba to uszanować. Natomiast ważne, by rozwijać mózg, nie zgnuśnieć. Zauważ, że naukowcy na ogół mają sprawny umysł do końca.
        Uściski

        Polubione przez 1 osoba

  4. This time the translator does not betray me. It is true that his articles are serious when he talks about the comings and goings of the elderly. But you can’t deny that you have a good mood. You use it wonderfully. Chocolate, the sexual education of grandchildren. Anyway, it’s the most fun. You have a natural talent for writing. I really enjoyed reading you. Regards.

    Polubione przez 1 osoba

  5. Watra

    W życiu spotykają człowieka różności., dobre i te nieprzychylne. Mam w zyciu szczęście. Bez pochlebstwa. Szczęściem dla mnie jest to , że Cię osobiście poznałam. Tutaj dziękuję za wszystkie wpisy, bo to SAMO ŻYCIE!!!!!

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Krzysztofie,
      nie ma do czego się spieszyć… Jedna ze sportsmenek zapytana, dlaczego nie wraca do kraju, skoro tęskni, odpowiedziała, że z powodu złej opieki medycznej. Kiedy zasłabła, gdyż choruje na serce, pogotowie przyjechało po godzinie, gdy już się dusiła. W Stanach pogotowie przyjeżdża błyskawicznie, opieka medyczna jest dobra, a wybór dań szpitalnych duży.
      Uściski

      Polubione przez 1 osoba

      1. Mnie to raczej spieszno jeszcze dalej niż do seniorów. Tam, gdzie opieką medyczną nie trzeba sobie gitary zawracać 😉

        Ja to Amerykę znam głównie z parków narodowych, więc o ichniej medycynie się nie wypowiem. Mogę tylko podać za zaprzyjaźnionymi tubylcami, że aż tak słodko nie mają. Ale może to przez to, że są z tych, co ich nie stać na ubezpieczenie.

        Polubienie

      2. Ultra

        Krzysztofie,
        w Australii emeryt dostaje własny domek (ale tylko do śmierci), przychodzi sprzątaczka, ogrodnik, podjeżdża bus, by zabrać na wycieczkę, siłownię, przywożą obiad, leki i opieka za darmo, pampersy i sprzęt także za darmo…opisywała jedna z Polek, blogerek. Z tego powodu nie wróci do Polski, choć miała taki zamiar, gdy przejdzie na emeryturę.
        Uściski

        Polubione przez 1 osoba

      3. Nie bardzo wierzę w takie opowieści o kolejnych Edenach. Skąd w Melbourne tylu schorowanych bezdomnych??? Zdaje się, że organizatorzy społecznej akcji Help Homeless Project Australia wciąż mają co robić, mimo sielankowych opisów pojawiających się tu i ówdzie w sieci…

        Polubienie

      4. Ultra

        Krzysztofie,
        na siłę ćpuna i alkoholika nie uszczęśliwisz dachem nad głową, jeśli nie wolno pić i brać marychy. Znasz przykłady z rodzimego podwórka, kiedy bezdomny woli zamarznąć, a nie pójdzie, gdzie dach i ciepło. Każdy ma wybór, niektórzy nie chcą być uszczęśliwiani na siłę. Ze znanego mi Domu Brata Alberta w ciągu kilkudziesięciu lat jedynie dwóch podjęło pracę, ale oni byli po wyrokach za kradzieże… A przecież u Albertów mają hotel za darmo (jedzenie, wikt, opierunek, opieka medyczna…), a mimo tego nie chcą tu przebywać. Znajoma mówi, że włóczykija nie przywiążesz niczym.
        Czy wiesz, że obrotni bezdomni na zimę wyjeżdżają do Anglii, Francji itp, bo tam zimy łagodne i hojność na alkohol większa niż w Polsce? Chwalą się zaradnością, więc pewnie, gdyby Australia była bliżej, rodacy by tam już byli.
        Uściski i pozdrowienia

        Polubione przez 1 osoba

      5. To prawda, że trudno opiekuje się narkomanami i alkoholikami. Bywają jednak i takie sytuacje, że ludzie popadają w te choroby po utracie dachu nad głową. W ramach zbierania doświadczeń spędziłem kilka lat temu trzy noce w noclegowni i muszę Ci napisać, że rozumiem tych, którzy nie chcą tam mieszkać…

        Wracając do rajskiej Australii – według raportu „Poverty in Australia 2018” opracowanego przez Australian Council of Social Service and University of New South Wales, w Australii 3,05 miliona ludzi (13,2% populacji – więcej niż jedna osoba na osiem) żyje poniżej granicy ubóstwa. Ponad 739 000 dzieci w wieku poniżej 15 lat (17,3% wszystkich dzieci – więcej niż jedno na sześć) i ponad 410 000 młodzieży w wieku od 15 do 24 lat (13,9%) żyje poniżej granicy ubóstwa. Australia ma czternasty najwyższy wskaźnik ubóstwa wśród 34 krajów OECD i jest należy do grupy anglojęzycznych bogatych narodów o ponadprzeciętnym poziomie ubóstwa.

        Cały ten raport jest dostępny w serwisie internetowym Australian Council of Social Service.

        Nadal nie wierzę w raje na ziemi, ani amerykańskie, ani australijskie, ani szwajcarskie 😉

        Polubione przez 1 osoba

      6. Ultra

        Krzysztofie,
        mówię o wygodnym życiu w Domu Alberta, który jest koło mnie z terapiami, pedagogiem, psychologiem na życzenie, ale tam bezdomni nie chcą być na dłużej, co najwyżej odwszawić się, ubrać w czyste ciuchy, zjeść, a potem dalej w tango, bo pić się chce, a tu nie wolno, więc pije i ćpa na ławce, w bramie. Gdy wytrzeźwieje, pozostaje noclegownia. A co innego ma być dla tych, co na własne życzenie leczyć się nie chcą, terapii stosować nie będą…, bo przecież nic nie muszą. Tacy ludzie są w każdym kraju.
        Pozdrowienia zasyłam

        Polubione przez 1 osoba

      7. Z pewnością najtrudniejsze jest doprowadzenie to tego by ci, którzy utknęli w uzależnieniach chcieli z nich wyjść, by zaczęło im się chcieć. Najtrudniej jest chyba doprowadzić do tego by zechcieli się leczyć „na własne życzenie”. Uzależnienia to potworne choroby, niszczące i ciało i duszę. Miałem okazję obserwować je z bardzo bliska. Tak, tacy ludzie są w każdym kraju. Ale są też żyjący w ubóstwie, którzy nie są narkomanami i alkoholikami. Także w Australii…

        Polubienie

      8. Ultra

        Krzysztofie,
        ja mam sąsiada, którego jedynym zajęciem jest picie piwa przed blokiem na ławce. Nie musi pracować, bo utrzymuje go matka ze swej renty. Ma dziecko, więc potem zapewne będzie żona, a na końcu my, bo będziemy się użalać nad jego chorobą i bezdomnością, gdy przepije mieszkanie matki.
        Nad biedą jego niepełnosprawnego dziecka nikt się nie pochyli.
        Pozdrawiam

        Polubione przez 1 osoba

  6. Klik dobry:)
    Pozwolę sobie nie zgodzić się w jednej kwestii. Otóż ruch, dieta i świeże powietrze są bardzo drogie. Oczywiście nie zaliczam ruchu w domu. Tylko gdzieś, gdzie jest świeże powietrze, dokąd doracie może być kosztowne.
    Pozdrawiam serdecznie.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Eluelgry,
      radzę jeszcze zatrudnić personalnego trenera (ok. 100 zł za godz., a W-wie 200 zł) plus dieta pudełkowa z kiełkami (ok. 2 tysięcy), wyjazd do zamorskich krajów po świeże powietrze, a bez pożyczki się nie obejdzie.Fakt, trzeba to przemyśleć, tanio nie wychodzi.
      Uściski

      Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz