Trzecia jesień do remontu

Problems of elderly people.

Powiedzmy sobie szczerze, młodsi nie będziemy, ale to nie znaczy, że nic dla siebie zrobić nie możemy. Dlatego selfie z osiemnastki postaw koło wazonika i tych młodych lat się trzymaj. Jesień życia to jest czas na przemeblowanie, także głów. Doceń to, co zostało.

Jesień pachnie kolorem

Cały internetowy świat robi się na bóstwo, a ciebie rdza zżera. Popatrz do swojego koszyczka z zakupami: olejek kamforowy, rycynowy, czosnek i do tego kulki na mole. Znowu będą się odsuwać od ciebie, daleko z takimi zapachami nie zajedziesz. Zamiast pomyśleć, że nie tylko pieniądze się liczą, robisz z siebie dziadygę na własne życzenie.

Kto ci zabroni

światowo pachnieć Diorem Sauvage, Hugo Bossem, Chanele Coco Mademoiselle, czy Mercedesem-Benzem? No, kto? Nie dość, że będziesz miał znajomość orientu, to jeszcze poczujesz się na chwilę celebrytą. Nie musisz od razu kupować Roja Perfums Diaghiler za 4159 zł /1oo ml/, kiedy Pollena ma już dobrą cenę 1920 zł /6 ml/, więc nie żałuj tej marnej emerytury (i tak na wszystko nie starczy).  Podpowiadam również, że warto mieć świadomość, iż taka Woda Królowej Węgier pachnie głównie tymiankiem i rozmarynem, więc możesz i Ty pachnieć jak królowa, gdy zerwiesz gałązki tymianku i rozmarynu, włożysz je w kieszeń, by ruszyć w podbój świata. Na wszystko jest sposób.

Kiedy młody czyta anons: zabawki dla dorosłych, od razu ma skojarzenie z tymi różowymi gadżetami. Jeśli starszy czyta, to widzi laski, podpory, kijki,  pieluchy, wózki inwalidzkie, chodziki…

Czas to zmienić

Bebechy na stół… Trzeba umieć się sprzedawać w każdym wieku. Myślisz, że twoja wątroba jest mniej atrakcyjna od zamalowanego paznokcia? To grubo się mylisz. Zobaczysz, ile lubików dostaniesz, bo musisz wiedzieć, że podroby to towar nader pożądany, jak lewy bok, piętrowy kok, nagi brzuch, bielizna  i golizna.

Starość, kochani, to są te stare nawyki i przyzwyczajenia, nic więcej. Wydobądź się z tej fikcji przyzwyczajeń i skupienia na sobie i swoich problemach. Nie myśl, że od tego  zrzędzenia kolano mniej będzie bolało,

Rozerwij się wreszcie

niech cię rdza nie zżera, bo już na nic nie musi uważać, ani na powietrze, ani na kalorie, ani na modę. Jedynie czasem na tę wątrobę, póki jeszcze cała. Kopniesz w kalendarz jak każdy, kto się urodził, bo nikt z tego kopnięcia się nie wywinie. Słoneczna Babka zapodaje receptę dla wszystkich: „Szczęście to jest  wtedy, gdy miłość jest większa niż ból kolan i pleców.”

Zdjęcia prac seniorów zrobiła Agnieszka, Krysia – dziękuję.

Fundacja Uskrzydleni Wiekiem  /http://uskrzydleniwiekiem.pl/; Dzienny Dom Opieki Medycznej Seniora /http://uskrzydleniwiekiem.pl/portfolio/dzienny-dom-opieki-medycznej-seniora/