Popular news about drinking wine.
Butelka wina na stole.
Wypić czy wylać? Prof. UJ – G. Gajos uważa, że należy wylać w dwóch przypadkach: jeśli wino podłej jakości i jeśli mamy tendencję do nadużywania.
Jakie wino pić?
Polifenole są w skórkach, więc raczej czerwone, a najlepsze szczepy kardioprotekcyjne win to: malbec, tannat, cabernet, sauvignon, petit syrah, czy pinot noir. Jeśli stosujemy dietę śródziemnomorską, to czerwony burgund najzdrowszy, ale w niewielkich dawkach. Korzystne dla zdrowia składniki wina dobrze się wchłaniają w jamie ustnej. Dlatego wino warto pijać małymi łykami, przetrzymując je przez chwilę w ustach.
Należy uporać się z mitami, jakoby dobre wino to drogie, a po wtóre nie należy powielać stereotypów, że im starsze, tym lepsze. Tylko 10 % win lubi długie leżakowanie, resztę należy wypić w przeciągu roku. Jeśli masz wroga, to wiadomo, że dla niego kupisz, przechowasz i podarujesz, niech mu sufit trzaśnie właśnie.
Pod korkiem butelki kryje się niezła wiedza, czyli jaka partia, sposób przechowywania, szczepy, procenty…
Kieliszek napełniamy do 1/3 wysokości, gdyż to zapewni odpowiednią temperaturę, pod warunkiem, że nie trzymasz za czaszę, przy czym wino czerwone powinno być lekko schłodzone, ponieważ nasze pomieszczenia są cieplejsze niż kiedyś bywało (18 stopni). Aby uwolnić aromat, należy lekko poruszać kieliszkiem.
Kiedyś zasady łączenia wina z potrawami były prostsze, wystarczyło znać libretto z operetki „Gasparone” Karla Millöckera:
Ryby, drób i cielęcina lubią tylko białe wina.
Zaś pod woły, sarny, wieprze jest czerwone wino lepsze.
Frukty, deser i łakotki lubią tylko wina słodkie,
A szampany, wie i kiep, można podczas, po i przed.
Współczesność taka zasadnicza już nie jest i zasady ma gdzieś. W krajach zachodu do różnorodnych potraw zwykle podaje się jedno wino – miejscowe.
A butelka Krysi Łabuz, wyjątkowa!
Piłem niegdyś wino w kręgu szwajcarskiego restauratora i kwalifikowanego znawcy win.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Mogłem obserwować intrygujące zwyczaje związane z degustowaniem wina przed zamówieniem w restauracji i w gronie przyjaciół.
Wspominam czasem np to, że przed wypiciem trącamy się kieliszkiem z innymi biesiadnikami i patrząc im w oczy, z uśmiechem wymieniamy jego imię.
Otrzymałem też przy okazji pouczenie.
Możemy dolewać wino do wody znajdującej się a kieliszku, bo w ten sposób poprawiamy wodę. Błędem natomiast jest dolewanie wody do wina, bo to psucie wina…
Bardzo lubiłem przebywać w ich towarzystwie, nie tylko pod wpływem wina
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Tatulu,
podróże kształcą… Czuję, że teraz będę dolewała wody do wina, szczególnie do kwasiorów produkowanych w łazience metodą bul, bul.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
To by jednak traktowano jako psucie wina. To że „kwasior”
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Tatulu,
niektórych win nie da się wypić bez wykrzywiania i grymasów. Może miód dolewać?
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Jeśli tak, to przed fermentacją
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Tatulu,
zatem mam rację, nie wino jest ważne, a człowiek, który go robi i dodaje, dodaje…Podobno to tajemnica.
Kiedyś byłam w Dwikozach, więc napatrzyłam się na zgniłki leżące na placu, pieski jabłuszka obsikiwały, traktory rozjeżdżały, osy wyjadały. Potem polewano je wodą, ale widać było niedomycie… Z kolei w kadziach smród nie do wytrzymania, więc nawet nie zaglądałam do tych pomieszczeń. Jeden z produkujących jabola z dumą podkreślał, że gdzie indziej potrzebują tydzień, by wyprodukować wino, a u nich trzy dni wystarczy. Potem na piętrze można było sobie kran odkręcić i pić tego sikacza do woli.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie wspominasz o SO 2 mającego dezynfekować produkt. Zapewne działał skoro nic nie było słychać o masowych zatruciach. Siara pozostała tylko w potocznej nazwie tego typu win (?).
Nazwa wino zarezerwowana jest dla produktów fermentacji soku winorośli
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Tatulu,
nie wiem, co w jabolu było, ale zauważ, że wystarczyły trzy dni, aby zrobić wino marki patyk.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bo to jest napój alkoholizowany spirytusem. Naturalna fermentacją w takim czasie nie ma prawa zaistnieć. Konsumentom tego specjału nie zależy na bukiecie, na ekstrakcie, czy polifenolach. Na procentach i cenie.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Tatulu,
wow, takie znajomości popieram.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Butelka robi większe wrażenie jak wino👍🏻
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Łukaszu,
butelka jest wyjątkowa, zapewniam, w dodatku ręcznie zdobiona.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie mogło by być inaczej jak ręcznie
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Łukaszu,
specjalną metodą robione spękania, by butelka wyglądała na staroć.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To chyba Dekupaż. No pięknie…
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Łukaszu,
decoupage w ramach mody na handmade.
Serdeczności
PolubieniePolubienie
👍🏻
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Wino domowej roboty smakuje chyba najlepiej, bo sami wybieramy bukiet… Tylko trzeba mieć mocną głowę…
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
I tu masz rację 👍🏻
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Łukaszu,
🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak?
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Łukaszu,
Chciałam wkleić Twoją „łapkę, ale nie udało się, takie życie.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wyręcze Cię 👍🏻😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Łukaszu,
dziękuję.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Ja również
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Łukaszu,
ale dalej łapek nie umiem wkleić…
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
I jak ja mam cię nauczyć ?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Łukaszu,
żartowałam, jestem prawie zdolna, prawie co widzę, więc za jakiś czas pewnie pomacham Ci łapką.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Zależy z czego korzystasz czy z telefonu(aplikacji) czy z komputera. ale jak coś możesz się odezwać na email. To napiszę jak.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Łukaszu,
dziękuję, ma mi kto pomóc, problem tkwi w niedowidzeniu, więc rzadziej korzystam z komputera.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Aaa w tym problem. Rozumiem
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Łukaszu,
problem w kłopotach z podwójnym widzeniem.
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
To więcej widzisz
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Łukaszu,
ha, ha, ale to nic do śmiechu.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
A gdzie tu widzisz śmiech z mojej strony ?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Łukaszu,
hmm, to ja się śmiałam (ha, ha)
Pozdrowienia zasyłam
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
OK Pozdrowionka
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ok, 🙂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
😊
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mokko,
pisarz Gilbert Keith Chesterton podczas obiadu zabronił służącemu nalać wina młodej damie, gdyż ta pani nie pija alkoholu. Kobieta zaśmiała się: „Należę do Ligi Cnoty, a nie do Stowarzyszenia Abstynentów”. Pisarz na to: „Wprawdzie pomyliłem się, ale wiedziałem jednak, że czegoś pani nie używa”.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Krótka ściąga 😉
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Tetryku,
świetna ściąga, &)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tetryku,
świetna ściąga 8)
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Hmmm… 8) 😎 😎
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Tetryku,
😎
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ta instancja WordPressa bez kreseczki nie rozumie 8), 8 – ) (bez spacji) zamienia 😎
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Tetryku,
udało się, dziękuję, LOL wychodzi jak spod igły i tych przyciemnionych okularów.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
nie wiem czy to aktualne ale osobiście korzystam z emojipedii
PolubieniePolubione przez 1 osoba
🙂
Dziękuję, nie wiedziałam o jej istnieniu.
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Porto, Kagor, Koblevo i Zinfandel Rose, to są moje ulubione. 🙂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Aniu,
nie mam szczególnie ulubionego, ale towarzystwo znamienite, skorzystam z Twoich ulubionych.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja ostatnio znalazłam w piwnicy wino domowej roboty sprzed 50 lat , jeszcze nie próbowałam. Oczywiście po degustacji opowiem wrażenia. Serdeczne pozdrowienia znad sztaug malarskich przesyła Krysia
PolubieniePolubione przez 3 ludzi
Krysiu,
obawiam się, że domowe wino nie przetrzymało tylu lat w zdrowiu.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja też proszę o opinie na temat jakości i siły tąpnięcia do jakiego zapewne doszło po wypiciu
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Tatulu,
ha, to nie wiesz, jak rano wygląda tupot mew w głowie?
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Klik dobry:)
Szkoda, że operetka nic nie mówi o winie różowym, które według mnie jest dobre do wszystkiego. W związku z tym, że u mnie nigdy nie wypija się butelki wina do końca, więc szkoda podawać inne wino do mięsa czerwonego, inne do mięsa białego i ryby, a inne do deseru, a potem wylewać to, co pozostanie. Różowe załatwia więc sprawę.
Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
AlEllu,
wyjątkowo praktyczna z Ciebie kobieta, że też nie wpadłam na to, że róż załatwia wszelkie spory dopasowania gustu wina do potraw.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Dawna legenda mówi, że przechadzający się po Starym Rynku Stańczyk wypytywał spotkanych przechodniów o sposoby walki z bólem zęba. Od stu mieszczan, zebrał sto różnorodnych recept i przepisów na uśmierzenie bólu zęba, tak samo jest z winem. Są tacy, którzy mogą i to w dużych ilościach, a są tacy, którzy nie dotkną nawet kropli. Z wiekiem przychylam się do teorii, która mówi, że: odrobina alkoholu jest jak magia w codziennym życiu. Uważam, że ta magia wskrzesza w nas człowieka, który potrafi się uśmiechać i widzieć świat w różowych kolorach. W Illinois zezwolono od pierwszego stycznia na legalne, rekreacyjne spożywanie marihuany. To długi temat. Jedno i drugie niesie takie samo zagrożenie dla naszego zdrowia, ale… bez odrobiny magii nie udaje się czasem przejść obojętnie wobec tego co przynosi nam świat. Warunek jest tylko jeden – nie nadużywać!
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Darku,
tylko patrzeć, jak cały kontynent, w tym również Europa będzie pachniała charakterystycznym dymkiem, a potem trzeba będzie budować kliniki leczące uzależnionych, ponieważ nikt im nie zabroni nadużywania. Umiar nie jest mocną stroną człowieka, niestety.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tu popełniłem błąd. Dymek nie jest najważniejszy, wybór – tak.
Budować kliniki leczące uzależnienie trzeba już zacząć teraz. Rozejrzyj się dookoła jak wiele osób potrzebuje pomocy już teraz, w tej chwili, w tym momencie. Uzależnienie od alkoholu i depresja to doskonale cichy morderca naszych znajomych, przyjaciół, a często i członków rodziny.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Darku,
widocznym jest fakt, że te „trzciny na wietrze” coraz częściej potrzebują podpórek. Sama znam kilku uzależnionych, w tym dwóch sąsiadów, którzy stracili dorobek życia z powodu namiętności do gier liczbowych.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ciekawe, czy cyrulik również opowiadał i sposobach walki z bólem, czy usunął ząb?
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Wyobrażam to sobie raczej jako możliwość wyboru, ilość odpowiedzi. Ilu nas tyle odrębnych myśli. Wyrwać czy nie wyrwać nie jest pytaniem równoważnym wypić czy nie wypić. 🙂 🙂 Dziękuję Tatul
PolubieniePolubione przez 3 ludzi
Darku,
a moja babcia mawiała, że najlepsza metoda na zęba to nitka, klamka i po zębie, a wypić to raczej na znieczulenie.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To chyba dotyczy zębów mlecznych
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Tatulu,
zębów mlecznych dotyczyła nitka, a stałe zęby wyrywał kowal cęgami po wcześniejszym znieczuleniu jakimś samogonem 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tatulu,
raczej usuwano zęba, a nie leczono.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Np to zatem jak to jest z tym powiedzeniem, że kobieta jest jak wino … dotyczy tyko 10% pań?
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Obawiam się, że wszystkich, w tych samych proporcjach. Tym bardziej kochajmy więc te 10% kobiet! 😉
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Tetryku,
jeśli chodzi o wina, to wszystko zależy od tego, kto dodaje i ile tych drożdży, siarczanów, bentonitu, kwasu ascorbinowego, węglanu potasu, gumy guar, lizozymu, drewienek bukowych itp., a jeśli chodzi o kobiety, to każda po winie jest atrakcyjna.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ech, nie każda! Niektóre są okropne, jak sobie popiją 😉
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Tetryku,
ale gdy panowie wypiją, to wtedy panie nabierają wdzięku, a może mi się tak tylko zdaje, bo mam zaburzone widzenie…
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Podobno dla pań obcy facet jak wypije, to jest ib
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
To jest interesujący i dowcipny, a własny mąż, w takiej samej sytuacji to idiota
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Tatulu,
wszystko zależy zatem od tego, kto patrzy i co widzi.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tatulu,
Ł. Orbitowski uważa, że czasy YouTube’a zniszczyły właściwe relacje damsko-męskich spotkań, obecnie coraz częściej pijemy w samotności, gdyż nie musimy nigdzie wychodzić. Włączamy YouTube i mamy t o w a r z y s t w o…
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Tetryku,
Kaziu dostał dobrą nauczkę na całe życie. Hi, hi…
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Hłe hłe 🙂
PolubieniePolubienie
🙂
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Marku,
może dawniej wina były doskonalsze, a współczesne przeznaczone do natychmiastowej konsumpcji, pewnie trzeba popytać tych, co się znają.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Ultro, coś mi się wydaje, że współcześnie nie tylko wino nadaje się tylko do natychmiastowej konsumpcji.
Uściski.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Marku,
to czas jednorazówek i krótkich dat spożycia.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Wow :O
PolubieniePolubione przez 1 osoba
🙂
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przez cudowny tydzień w Sappadzie codziennie po kolacji piliśmy czerwone wino. Dla zwilżenia gardeł przy śpiewaniu przy gitarze,
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Makówko,
ha, ha, nowe zastosowanie wina podsunęłaś: zwilżenie gardła.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Lubię delektować się winem , ale do posiłków raczej nie…najwyżej jakaś lekka przegryzka:-)
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Joasiu,
kardiolog G. Gajos zaleca delektowanie się winem, trzymanie w ustach, czyli stosujesz rady lekarza.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mój tata robił pyszne wino. W roku mojego urodzenia też zrobił i jedną butelkę zachował, aż będę miała 18 lat i będę mogła wypić. (próbowałam wcześniej, ale symbolicznie). Niestety nie doczekał mojej osiemnastki i w dzień urodzin upiłam się tym winem na smutno. Pyszne było.
Nie lubię słodkich win, preferuję czerwone wytrawne.
Pyszną nalewką według taty receptury nie pogardzę, tradycja w rodzinie trwa, zięcia nauczyłam robić wiśniówkę.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Ewuniu,
a może podzielisz się przepisem Twojego Taty, skoro po osiemnastu latach było takie pyszne.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Niestety, byłam mała jak robił wina. Wiem, że przynosił wiadro winogron, zdobywał gdzieś drożdże winne (wtedy w sklepach nie było) zgniatał winogrona aż puściły sok, dodawał do niego drożdże i trochę cukru, umieszczał wszystko w wielkim dymionie, zatkane korkiem z rurką i stało to na szafie i bulgotało. Jak przestawało bulgotać zlewał, próbował, dosładzał troszkę (wino nie było słodkie) znów wlewał do butli i tak stało ze 2 miesiące. Potem przepuszczał przez specjalny aparat filtrujący i wlewał do butelek. Mama rysowała ładne etykiety z datą i tak po dwóch latach było do picia.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Ewuniu,
myślę, że wiedza w tym zakresie musi być spora, by wyprodukować dobre wino. Nie każdy potrafi, niestety, nie każdy ma dar…
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Hi,hi,hi… Gdzieś czytałam, że najlepiej piś szampana bo pasuje do wszystkiego!
Popieram tę teorię i chętnie bym ją stosowała. Oczywiście mowa o prawdziwym szampanie:))
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Bet,
to jest nas dwie, lubię szampana, który zawsze pasuje na każdą okazję.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
🙂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Kneziu,
zakłady były? Były, ale spróbować nie dali, więc nie ma co posyłać uśmiechów…
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Uwielbiam wino, choć się na nim nie znam, tak jakbym chciała 🙂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Agnieszko,
po co znać się na winie, które smakuje. Ważna jest przyjemność smakowania.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ta cała magia przy produkcji wina, a potem degustacji jest dla mnie tajemnicą!
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Sagulo,
dla mnie to także rzeczy tajemne.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ojej, ileż ty o winie wiesz. Ja nic. Tylko tyle, ze nie lubię i nie znam się.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Basiu,
hi, hi, tyle to każdy wie. Wydawało się, że w naszym klimacie wina nie będą dobre, ale coraz więcej winnic zdobywa uznanie i laury.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Witaj, Ultro.
Krótko mówiąc:
Pozdrawiam:)
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Leno,
istotnie, pić trzeba umieć, a do tego potrzebna silna wola:
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ostatnio sąsiad obdarował mnie swojakiem robionym z kompotów, nie powiem 10 procent miało i już się kończy. 🙂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Optymisto,
Przyznam, o winie z kompotów nie słyszałam, ale skoro moc miało, znaczy dobre.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Raz jeszcze przeczytałam i ponownie nabrałam ochoty na dobre wino 😉 Choć znawczynią nie jestem 😉
PolubieniePolubione przez 3 ludzi
Parrafrazo,
ale pamiętaj, że może być także trucizną, zależy od dawki.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Byłbym ostrożny z rozpowszechnianiem modnego onegdaj poglądu o kardioprotektywności czerwonego wina. To nadal wcale nie jest pewne, ba wątpliwości znów zaczynają przeważać:
https://www.mayoclinic.org/diseases-conditions/heart-disease/in-depth/red-wine/art-20048281
A komu jak komu ale Mayo Klinic można wierzyć.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Telemachu,
link pouczający, więc tak sobie pomyślałam, że marketing w tej sprawie najważniejszy. Skoro tyle winnic, trzeba jeszcze osób, które to wino kupią, wystarczy napisać, że zdrowia dodaje. Japończycy wina prawie nie pijają, długo żyją i serca mają zdrowe.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A tym, którzy pragną pozbyć się wszelkich złudzeń dedykuję:
https://www.health.harvard.edu/blog/is-red-wine-good-actually-for-your-heart-2018021913285
Ja nie chcę.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Telemachu,
to jednak Daukszewicz ma rację, wino powinno być nie tylko w małych dawkach, ale i w czopkach!
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
@Ultra:
Muszę dać sobie chyba na wstrzymanie, zbyt często zaczynam degustację smacznej przecież zupy od szukania włosa. 😉
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Telemachu,
mnie włos ani odrobina chili nie przeszkadza, raczej urozmaica nudne danie. 🙂
Serdeeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ostatnio w ogóle nie mam chęci, by wypić coś z %. Ale jak już się zdarzy okazja to właśnie wino jest moim pierwszym wyborem.
Na razie ta moja praca nie jest zła. Szczególnie, że nie mam nic innego na horyzoncie. Zobaczę w tym tygodniu jak się sytuacja rozwinie.
Pozdrawiam!
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Piotrze,
wszystko zależy od ilości, wtedy nic nie szkodzi.
Trzymam kciuki, niech praca się trzyma Ciebie.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Chociażby nie wiem, jakie peany snuć na temat wina, na mnie działa nie specjalnie, czyniąc mój żołądek tak obciążonym, jakbym kamieni się nałykała.
Siłą rzeczy ten szlachetny trunek nie dla mnie 😉
PolubieniePolubione przez 3 ludzi
Ariadno,
francuski poradnik radził damom, by jeśli piły wino dla zabawy, wypluwały, jeśli z miłości- połykały, a jeśli chcą być wesołe, niech dłużej trzymają w ustach przed połknięciem.
Wielu nie przepada za winem. 🙂
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
2003.Oława
„Chodź walniemy sobie stakana”
Chodź walniemy sobie stakana
Wypijemy wino z dzbana
To francuskie może ruskie
Jeden czort
Utopimy smutki w winie
I niech żal już też odpłynie
Niema czego już żałować
Trzeba życia popróbować
No bo życie tak jak wino
Różny smaczek ma
Jedno słodkie drugie kwaśne
Jedno cierpkie drugie dobre właśnie
Nie spróbujesz nie poczujesz
Czasem trzeba popróbować
Żeby wiedzieć czy żałować
No i z żalem się rozstajesz
Ale w życie idziesz dalej
Bo to życie jest
Czasem klawo i z zabawą
Czasem w dupę daje żwawo
Tak już w życiu jest
Więc wypijmy za to życie
I rozpuśćmy się w zachwycie
Póki życie jeszcze trwa
Jeszcze nie raz po łbie da
Molekułka
Za zdrowie, za życie, panie i panowie:)):)):))
PolubieniePolubione przez 3 ludzi
Molekułko,
dziękuję za wierszowaną dawkę humoru!\
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I have already read it twice and I still do not leave my astonishment that I have had a cheap knowledge of the wines. A complete compendium of teaching about wine that from now on will be my catalog for drinking wine. Thank you for sharing your research. I was finally able to enter your blog. Greetings.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Manuelu,
Our wines are expensive because the vine freezes in cold winters. We import most often from France, Italy, but also from Chile or Peru. I didn’t know you lived in Peru.
Greetings
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
I was born in Peru Then I lived in Venezuela for 40 years. 8 months ago I came to Chile. The situation became unsustainable and my son, who lives here three years ago, made us a grandfather. Then we come for those reasons. I live in Santiago, the capital. regards
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Manuel
I live in Poland since birth, first near Krakow, now in Krakow. I am the grandmother of two beautiful grandchildren.
Greetings to You, Your Family and Your Santiago
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
It is a unique experience for us to be grandparents for the first time. I am glad to know more about you.
A big hug
Manuel.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Manuel,
I teach grandchildren, show a beautiful world, tell fairy tales, read books.
Regards
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
What a sweet and loving grandmother. Your grandchildren must be happy with you.
Manuel
PolubieniePolubione przez 1 osoba
They love grandma, I think they will remember a lot about trips and stories together, as it used to be.
Regards
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
I’m glad for you.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Manuel,
I am also pleased.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
O winie to można godzinami 😉
PolubieniePolubione przez 3 ludzi
Kobieto po 30,
przy winie również godzinami się rozmawia 🙂
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jako smakosz i wybitny znawca win stwierdzam, że najważniejsze w tym trunku jest to by było smaczne (wiadomo – każdemu smakuje inne) i tanie (bo przecież większości populacji się nie przelewa – sic!).
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Krzysztofie,
smaczne i tanie? to w takim razie musi być domowej roboty.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Smaczne są te, które komuś smakują, by smakowały nie muszą być drogie. By były smaczne nie muszą pochodzić z wielkich winnic. Z małych też są smaczne. Mam we Francji zaprzyjaźnionych wielu mieszkańców wsi wytwarzających wino. Robią to głównie dla siebie, bliskich i dalszych znajomych. Nie są wielkimi producentami. Nie robią tego dla zysku. Mój dziadek też tak robił – wytwarzał wino z dość kwaśnych lubuskich gron. Pół wsi przychodziła się napić tego cierpkiego wina. Chyba było smaczne 😉
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Krzysztofie,
wytwarzanie wina wymaga dużej wiedzy i odpowiednich warunków z tego, co usłyszałam, zatem nie każdy może, choćby bardzo chciał.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Ja się na tym nie znam, ale znam wielu, którzy robią wino. Jest smaczne, więc chyba umieją.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Polecam Rioja. Cudowny szczep, mój ulubiony na świecie 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ewo,
dziękuję, spróbuję, nigdy nie piłam.
Ukłony
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Butelka ładna. Widzę, że temat chodliwy – sporo komentarzy 🙂
Przeczytałem wszystkie. I tekst oczywiście też.
Fajnie, mam sporo skojarzeń, a żadna kwestia z moich nie pojawiła się jeszcze więc do rzeczy…
Będzie coś z zupełnie innej beczki. Szukałem kiedyś nie informacji o winie, ale o ludzkiej inteligencji i znalazłem ciekawe statystyki, bodajże populacji Polski.
Najwyższe IQ (średnio) mają kobiety, grający w scrabble regularnie i – uwaga, uwaga – miłośnicy wina 🙂
Ale wiele informacji odnoście tego trunku to zapewne, zgodzę się z przedmówcami, chwyty marketingowe 🙂
Osobiście miałem w życiu fazę wina ale teraz jestem zbyt otwarty by zamykać się na różne inne opcje 😛
PolubieniePolubione przez 1 osoba
🙂 przypomniałeś mi, że do wina miałam wrócić, więc to nie koniec na temat wina.
Serdeczności
PolubieniePolubienie