Dziś środa z przymrużeniem oka
Ta piernikowa chatka chroni przed wirusem. Schronić się trzeba, póki słońce nie wybije zarazy. Takim domkiem nikt nie pogardzi, zatem cała chata wędlin dla Ciebie, drogi Komentatorze.
Poetyka pandemii obnażyła braki w miłosierdziu. Jeden ma pięćset makaronów, żeli, masek, a dla drugiego nie starczyło nawet chleba, więc na kolację były naleśniki. Z szynką.
Cieszmy się, że wirus SARS – CoV – 2 nie atakuje drogą kropelkową komputerów, bo tego z pewnością nie moglibyśmy zwyczajnie przeżyć.
Nie ma żadnego wirusa, media kłamią!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
First of all, I don’t think the house will protect me because it wouldn’t last half in hour foot. It looks delicious and with good bread on the side and a good coffee, there would be no crumbs in the table.
I read a few hours ago that the WHO has declared the virus a global pandemic.
I have many Italian friends who are having a hard time with the quarantine. Especially those with elderly relatives. The deaths are already. reaching 700 and they have no way to control contagion because people, in some populations, are not following the rules.
Here in Santiago de Chile we already have 20 infected. But the alarms have not yet gone off.
I hope you take care of yourself.
regards
Manuel
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
oh as a vegetarian I much prefer the gingerbread house please 😎
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jedna osoba zmarła w Polsce, co zostało już ukryte. Bądźmy mądrzy i unikajmy zbiorowisk ludzkich, dbajmy o siebie i nie popadajmy w panikę!
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
O siebie i o siebie na wzajem:))
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Jedna?
W zeszłym roku zmarło w Polsce 402 tysiące ludzi.. To oznacza, że codziennie umiera ponad 1100 Polaków. A w ciągu pięciu dni ludność małego miasta powiatowego. (jak np. Sejny). W zeszłym roku grypa zabiła w Polsce 143 osoby.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Daleka jestem od popadania w panikę, mimo że byłam we Włoszech.
Boję się natomiast niewydolności naszej Służby Zdrowia co odbije się na możliwości leczenia naszych „zwykłych” przewlekłych chorób w zaistniałej sytuacji, gdy szpitale odwołują planowane zabiegi, konsultacje, wizyty itd.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Ujawniane przypadki braku kontroli na lotniskach, a nawet tylko luki w tej kontroli przerażają. Cóż jednak zrobić. Badanie wszystkich przyjeżdżających z rejonów zagryzionych kosztowałoby krocie. Najważniejsze są szpitale i służby. Dla nich nie może zabraknąć sprzętu ochronnego i ratunkowego
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Miało być zakażonych
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zgadzam się panika niepotrzebna tzn komuś się przyda, jakiejś partii..serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jedni zarobią inni stracą a świat się będzie dalej kręcił, bo co ma innego do roboty. 🙂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Yummy 😄
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Domek piękny, ale wole inne specjały:-)
Teraz strach mieć nawet katar…
Zdrowia i dobrego zaopatrzenia w niezbędne życzę:-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Taka chatka ucieszyłaby moje męża. Lepiej nie będę mu pokazywać, bo będzie chciał, żebym zrobiła, a obawiam się, że nie starczy mi zdolności manualnych. 😉
Przechodzę obok wirusa, zaszywam się z dala od paniki.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Otóż to, komputery odporne póki co, zatem kontakt ze światem wciąż mamy.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Smakowita chatka.
Mole spożywcze będą miały za chwilę uciechę bo lubią kasze i mąkę..
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
W takiej chatce przyjemnie się schronić 🙂 Sądząc po tym że z półek najwięcej znika papieru toaletowego, Polacy bardziej niż wirusa obawiają się rozwolnienia 🙂 Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubione przez 5 ludzi
Jak będziemy siedzieć w domach i z nudów próbować nowe przepisy z blogów kulinarnych i sporządzone ze zgromadzonych zapasów, to być może ten papier
może okazać się niezbędny:)) :)) :))
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Faktycznie, wtedy zużyjemy zgromadzone zapasy 🙂 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Stanley’u,
nie łudź się, że tak szybko przejdzie.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Teraz to tylko siedzenie przed kompem, pod kocykiem, z książką..
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
jestem., chodzę, staram się żyć.
zamknąć się w dobrowolnym więzieniu z powodu grypy?
każdy umrze, to może samobójstwo popełnić?
daleki jestem od paniki i trwogi. jednak boję się, że panika sprawi, że nie będę miał co jeść.
a przecież lubię, a czasem, to nawet potrzebuję. Kupiłem więc. Więcej niż musiałem. z nadzieją, że kupiłem, żeby jutro/za tydzień nie szukać niczego w sklepach, bo będzie w lodówce.
trudno wyczuć, kto kłamie i w którą stronę. Ukrywa ponurą przyszłość, czy robi biznes na strachu maluczkich? nie umiem zgadnąć.
PolubieniePolubione przez 3 ludzi
Na bazarku w dzień piętkowy takie toczą się rozmowy: Proszę pani, jaka panika. Dzieci w domach to i więcej się będzie jadło. Ile w tym worku cebuli, 10 kg? A 15, to proszę. I 20 kg ziemniaków. Halo? Ile chleba kupiłaś, 3? Zamrozisz, to kupię jeszcze… Biedne dzieci 😦 A potem się mówi, że polskie maluch są grube. Pandemia winna
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dzień piątkowy oczywiście. Rozmowa była zasłyszana dzisiaj.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Klik dobry:)
Domek w moim guście, bo ja jestem mięsno-kiełbasiana. Wstawiłabym tylko na 15 minut do pieca, żeby unieszkodliwić ewentualnego koronawirusa nakichanego na domek przez budowniczego.
Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubione przez 3 ludzi
Szanownych Komentatorów proszę o wyrozumiałość, mam kłopoty ze wzrokiem, więc powoli piszę i czytam. Dziękuję za wszystkie komentarze.
PolubieniePolubienie
Rozłożyłaś mnie na łopatki i tym postem, i chatką. 🙂
Mój mąż też się śmieje i przekazuje kciuk w górę za ten post.
Mistrzostwo.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Igomamo, dziękuję. Dziękuję również wszystkim, którzy zostawili ślad pod postem.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Sama przyjemność czytać Twoje posty, Ultro. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Igomamo,
miło mi, zasyłam serdeczności
PolubieniePolubienie
Na szczęście komputery nie zarażają… O tak, przetrwamy mamy przecież panią Jadzię z sanepidu… Ściskam 🙂
PolubieniePolubienie
Sylwio,
wyobrażasz sobie, że komputery zdychają jeden po drugim, a my nic nie możemy zaradzić?
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To już najczarniejszy scenariusz z możliwych 😉 😀
PolubieniePolubienie
Sylwio,
Nie mamy wpływu, niestety.
Ukłony
PolubieniePolubienie
Pingback: Koronawirus w Holandii, czyli gdy mały pokazuje język dużym | Dzieciaki i wiatraki
Igomamo,
rząd zachowuje się niezbyt odpowiedzialnie, że dzieci wychodzą na ulicę. Szkoda, że ludzie nie protestują, nie piszą i nie domagają się pozostawienia w domach. A gdyby tak zdecydowali, że nikt nie pośle i nie posłali?
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie