Które miasto ma w centrum pastwisko?

What do the Cracovians enjoy, what makes Krakow stand out from other cities.

(Można czytać po „krakosku” z akcentem na ostatnią sylabę, śpiewnie ta joj).

W Krakowie królowie

mieszkali, dlatego  nic dziwnego, że w tym  królewskim mieście same niezwykłości.

Weźmy taki Rynek, czyli centralny plac,  jeden z największych w Europie (ok, 4 ha kwadratu), przez który prowadził królewski trakt na Wawel, a na tym Rynku została zbudowana pierwsza w Polsce, a podejrzewam, że również w całym świecie pierwsza galeria handlowa. Przy niej  współczesne galerie mogą co najwyżej spalić się ze wstydu, skoro chińszczyzną handlują. Ta pierwsza galeria znana jest pod znaczącą nazwą Sukiennice.

Z  Wieży Mariackiej  zw. Budzielną, czy Hejnalicą krakowianie nadają również od lat stałą muzyczną audycję z hejnalistą w oknie, a on co godzinę dmie w trąbkę na cztery strony świata, co wcale nie jest światową normą.

A środku miasta Wielka Łąka

Pokażcie mi miasto, które w centrum ma łąkę, a na niej jeszcze pasą się gdzieniegdzie owce lub jakaś krowa.  Gdzie jeszcze można wdepnąć w krowi placek? Sądzę, iż żadne miasto na naszym globie nie ma w centrum pastwiska, w dodatku większego niż całe państwo Watykan w Rzymie. Krakowianie to pastwisko nazwali Wielką Łąką albo Błoniami.

Tu niegdyś były obrzeża, wypasało się bydło, które miało od razu wodopój po posiłku, bo było kilka oczek wodnych. Na tejże łące kwitło rybołówstwo, dlatego stąd słynne piskorze wywożone były aż do Wiednia. Dziś Błonia okrojone, łąka zmalała tak, że służy raczej pieskom, ale za to znalazła się w centrum.

A jednak pasły się owce

ponieważ nie tak dawno był tu redyk. Podhalański baca wraz ze stadem przemaszerował spod Cracovii pod stadion Wisły, a potem pasły się parę miesięcy na Błoniach; wszystko po to, by krakowianie znów poczuli swojski, przaśny klimat, aby nikomu w głowach się nie poprzewracało. Przy okazji radni zapoznali się z kulturą pasterską, co z pewnością na dobre im wyszło. Ale czy coś zrozumieli? Śmiem wątpić.

Władza w markowych butach i garniturach, chodząca po owczym łajnie wśród trzody?

Czemu nie? Tłumy szły oglądać, ale patrzyli na owce, nie miejską władzę chodzącą, jak się domyślacie komercyjnie po miejskiej  łące.

60 uwag do wpisu “Które miasto ma w centrum pastwisko?

    1. Ultra

      Romanie,
      wiadomo! 🙂 Ale też każde miasto ma ten plac centralny pisany małą literą. Prawie żadna różnica w nazwach, a jednak…
      Odporności życzę

      Polubienie

      1. Ultra

        Romanie,
        Nowa Huta to bardzo zielona i stylowa dzielnica. Kiedyś, gdy ostatni chuligan zniknie, będzie to jedna z droższych dzielnic Krakowa.
        Omijaj wirusa

        Polubienie

  1. Ewa2

    Co rusz ktoś robi zakusy na wykorzystanie łąki, a ilu deweloperów by chciało się dorwać do takiej przestrzeni. Ostatnio się panu M zamarzyły końskie wyścigi. Mam nadzieję, że mu przeszło.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Ewuniu,
      czego to człowiek nie wymyśli, by zaspokoić swoją próżność. Jakby nie można zrobić tak jak w Azji wyścigów pcheł, karaluchów albo trzymanie fretek w spodniach. Ta specjalność wymaga nie lada wytrzymałości, ale za to można popisać się przed całym miastem.
      Odporności życzę

      Polubienie

    1. Ultra

      Tatulu,
      nie wyobrażam sobie Krakowa bez Błoń. A te owce to raczej marketing jednego posła. Za to dostępne były oscypki, bundz, owcze sery.
      Odporności życzę

      Polubienie

      1. Ultra

        Tatulu,
        dziękuję za życzenia. Pewnie także czytałeś, że to nie wirus zabija, a brak odporności organizmu. Miejmy nadzieję, że jesteśmy odporni, więc pokonamy zarazę.

        Polubione przez 1 osoba

      2. Ultra

        Tatulu,
        trudno przewidzieć, ale najważniejszy jest spokój i dystans do złych wieści. Przecież codziennie więcej umiera na drogach niż na COVID-19.
        Zdrowia i pogody ducha

        Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      Aru,
      a to wiadomość…, czas zobaczyć tę łąkę. Mam nadzieję, że obok nie przebiega trasa szybkiego ruchu, bo trawa byłaby z metalami ciężkimi.
      Odporności życzę

      Polubienie

    1. Ultra

      Starszy Wajchowy,
      na Błoniach harcowały też smoki i konik zwierzyniecki…
      Dzieci nie mogą być cały czas grzeczne, byłoby to wbrew naturze.
      Odporności życzę

      Polubienie

  2. A więc to o Błoniach Urszula śpiewa:
    Obudzimy się wtuleni
    W południe lata
    Na końcu świata,
    Na wielkiej łące
    Ciepłej i drżącej
    Nie wiem tylko o co chodzi z tym końcem świata, ale może śpiewa to z punktu widzenia Australijczyka?

    Polubione przez 2 ludzi

    1. Ultra

      Szanowny Wachmistrzu,
      dopiero kilka lat temu dowiedziałam się, że ul. Dietla pełna była wody, teraz Błonia…
      Życia nie starczy, by zgłębić historię miasta i życia ludzi. Kiedyś byłam w dworku W.Tetmajera jesienią, butów nie mogłam wyciągnąć z błota, dzieci umorusane p kolana, a dziś… S. Wyspiański gdyby teraz wyjrzał przez okno, nie namalowałby widoku na Kopiec Kościuszki.
      Odporności życzę

      Polubienie

  3. tetryk56

    W Dublinie istnieje Phoenix Park, częściowo zadrzewiony, częściowo w postaci łąki, na której na stałe żyje stadko danieli (od XVII wieku!). Park zajmuje 707 ha, a otaczający go mur liczy 11 km.

    Polubienie

  4. „Weźmy taki Rynek, czyli centralny plac, jeden z największych w Europie (ok, 4 ha kwadratu)”

    Możemy wziąć. Bo piękny on niegdyś był, gdy był szary i trochę brudnawy, ale prawdziwszy niż dzisiaj, gdy jego główną funkcją jest stanowienie tła dla turystotłumów.
    Ale aż taki wielki on nie jest. Np. w Charkowie jest Plac Wolności (onegdaj Dzierżyńskiego). Trzy razy większy od rakowskiego Rynku. Ciekawe miejsce ze względu na piękny park, który z placem sąsiaduje.

    Polubienie

Dodaj komentarz