Tako widzę… iż ludzie nie chcą znać prawdy

Post about fake news uploaded to the web by Internet users.

Po wpisie o dwóch  Słońcach jeden z komentatorów napisał, że on widział dwa słońca i nic tego nie zmieni. Tyle zrozumiał, a właściwie nic nie zrozumiał. Ludzie we wszystko uwierzą, nie sprawdzają, co jest prawdą, a co fałszem. Smutne.

Powtarzanie bezmyślności

Podobno wynaleziono lek na koronawirusa, już jest dostępny w Azji. Oczywiście, lek od dawna jest dostępny, leczy się nim malarię (chodzi o tkankowy aktywator), lekarze go stosują i nic nie wskazuje na to, że wyleczy covid-19. Wiadomo na pewno, że ani szczepionki, ani leku na koronawirusa nie ma, ale cóż to szkodzi ludziom mieszać w głowach i co jakiś czas podawać rewelacje, że szczepionka na koronawirusa jest śmiercionośna albo że wynaleziono lek, który zabija covid-19. Wierzą nawet w kota wyhodowanego w butelce…

Niesprawdzanie i niemyślenie

jest powszechne wśród tych, co przesiadują w sieci. Klik, podają dalej, a my wierzymy. Oglądam taki filmik, streszczam:

Ktoś na YouTubie wysypuje na stół piasek, mówi, że to są wirusy, przy czym jedno ziarnko maluje na czerwono. Wrzuca i każe szukać. Udowodnił tym ziarenkiem, że korona to ściema, chodzi o biznes. Youtuber pokazuje swoją twarz, a nawet mimochodem rzuca swoje nazwisko. O co chodzi? Niech się nie szczepi, kiedy wierzy, że w szczepionce sama rtęć, niech myśli, że najlepszy dla chorego na koronawirusa jest tlen, a nie duszący go respirator, nikt mu nie zabrania, ale niech nie powiela bzdur z innych fejków. Krąży „toto” po sieci, gość uważa, że ma reklamę, ale pewnie jeszcze nie wie, że sławy na powielaniu głupstw nie zdobędzie. Dramat, bo gdy widzę trzeci raz tego udostępnionego przez następnych, to myślę, że tym piaskiem najlepiej po oczach, by ludzie przejrzeli na oczy i zaczęli myśleć.

Jeszce trochę, a normalność będzie uważana za patologię

Wierzymy w fejkowe reklamy: schudła 30 kg w tydzień, 5 języków na raz, cud u Kożuchowskiej, „w dwa miesiące uzyskała figurę modelki”, oczywiście bez ćwiczeń i głodówki , bo „chudniesz leżąc na tapczanie”, ale… musisz kupić Sliminator za 297 zł. I kupują. Nie zapala się lampka? Powielamy, zezwalamy na głupotę. Widać prawda nikomu nie jest potrzebna. A przecież są jeszcze zmanipulowane dane, fałszywe strony. Wierzymy w te fejkowe informacje, fałszywki, strony… Karmią nas informacjami typu: korzyści ze związków chemicznych w jedzeniu. Mój wnuk o tym przeczytał i mi zacytował.

 INTERNET nie powinien być śmietniskiem, na który można wrzucić każdą bzdurę. Może przecież wprowadzić oznaczenia, czy informacja była zweryfikowana, media powinny usuwać fałszywe konta, z których rozsyłane są fejki, a przy paramedycznych wiadomościach pisać ostrzeżenia. W szkole o tym należy uczyć, by uczeń nie dał się oszukać. I umiał sprawdzać wiarygodność na wielu stronach, choćby w Wikipedii, w Googlach...  Odporność potrzebna przede wszystkim na wszelkiej maści propagatorów pseudo - nauki, czy  szarlatanów. 

Nie zawalaj się newsami, które tonami kursują w sieci

W 2000 roku świat obiegła informacja, że można mieć coś oryginalnego w salonie i zadziwić znajomych. Niech pękną z zazdrości. W tym celu należy kupić kota i kwadratowy słoik:

Należy włożyć malutkiego kotka do kwadratowego, szklanego naczynia. Kończyny kota posmarować klejem i przykleić do ścianek, by się nie ruszał. Naczynie musi mieć dwa otwory z przodu do karmienia, a z tyłu na odchody. Pokarm powinien zawierać dodatki  zwiotczające kości, dzięki temu kot w miarę wzrostu przybierze kwadratowy kształt! To był hit. Łańcuszek e-mailowy „podaj dalej” okrążył wiele razy glob, bo nikt nie włączył myślenia.

Mnożyły się protesty: biedne kotki, szkoda zwierzątek, jak można męczyć… Także w Polsce. W 2003 roku Nowiny 24 protestują, zbierają podpisy: „Ja też się pod tym podpisałem i teraz apeluję do wszystkich ludzi, aby sprzeciwić się temu barbarzyństwu”:

https://nowiny24.pl/kot-w-butelce/ar/5910263

Taka była reakcja osób, które w to uwierzyły, że koty mogą zdrowo urosnąć jako ozdoba w słoiku na oknie i przybrać kształt naczynia ukształtowanego na wzór bonzai. Koty hodowane w rozmaitych butelkach, a nawet w wazonach wywołały burzę także wśród miłośników zwierząt. Zgłaszano ten fakt organom ochrony praw zwierząt, słano rozmaite petycje, trwały dyskusje, komentarze, pisano listy przeciwko okrucieństwu trzymania zwierząt jako ozdoby bonsai.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Bonsai_Kitten

Najbardziej przerażające było to, że próbowano więzić w słoikach małe kotki. Bo my mamy do mediów bezgraniczne zaufanie, chociaż one oszukują na okrągło niemal codziennie. Ponieważ brak reakcji, dlatego rozrastają się te fejki.

M. Górecki zastanawia się, czy my chcemy prawdy, skoro żyjemy w sztucznym świecie niebieskiej pigułki na wszystko, lubimy science fiction opowiastki, żyjemy w świecie substytutu, namiastki, ersatzu. Jemy a’la pasztet z dzika, jemy sardynki a’la sardele, czy kiełbasę a’la wędzoną, czyli w rzeczywistości farbowaną. A. Rojek śpiewa i mówi o tym, że „żyjemy w świecie, który nie jest normalny.”

Może chcemy wierzyć w banialuki? Może pożądamy rzeczy niemożliwych?

Jeśli chcesz wiedzieć, co jest prawdą, zajrzyj na stronę https://sprawdzam.afp.com/

„Chcą zniszczyć katolików” krzyczy ulotka. Na kościołach, dzwonnicach wieszane są szatańskie nadajniki 5G! Mnożyły się spekulacje, tworzyły komitety, a nie sprawdzono, że żaden z kościołów w Łodzi czy Kutnie nie posiada takiego nadajnika, natomiast protestujący w przyszłości zapewne z 5G będą korzystać. Ironia losu. Z kolei T. Guz twierdzi, że kapłan nie może się zarazić, skoro ma „konsekrowane dłonie”.

Warto zapoznać się z najnowszymi fake newsami 2020. Dlaczego warto? Przecież to dopiero początek korona…

https://www.cyberdefence24.pl/krotki-przewodnik-po-aktualnych-fake-newsach-o-koronawirusie