At the village market.
Kiedyś ciekawe życie oferowało życie w wielkim mieście. Obecnie wielkowiejskie może być równie atrakcyjne na wsi. Jak na tej Wielkiej… Przyjazna mieszkańcom wielka i piękna wieś graniczy bezpośrednio z miastem królów. Położona w jurajskim krajobrazie dostarcza wyjątkowych doznań wzrokowych. Co tu można zobaczyć? A – sam zachwyt. Jurajskich dolinek tu wielki dostatek, a co jedna, to piękniejsza.
Pierwsza to Dolina Kluczwody, gdzie strumyk płynie z wolna wśród urwisk i tajemnych grot. Dalej Dolina Będkowska, taki mini ojcowski park ze zjawiskami krasowymi, Jaskinią Nietoperzową i wodospadem o szumnej nazwie Szum. Taternikom polecana jest Dolinka Kobylańska z graniami, murami skalnymi, malowniczymi wapiennymi turniami o ciekawych nazwach nadanych przed wspinaczy: Mnich, Żabi Koń, Wronia Baszta, gdyż tu znajduje się mekka tych, co muszą wchodzić pod górę. A w jednej Dolinie Prądnika można znaleźć ok. 300 jaskiń, mnóstwo oryginalnych form skalnych i te samotne, wapienne ostańce.
Dziś sobota. Nie trzeba jechać na Kleparz, gdzie królują handlarze i drożyzna. W Wielkiej Wsi dwa razy w miesiącu otwarty jest Wielkowiejski Targ. Bawole serca skradły ludzkie serca.
W Wielkiej Wsi można kupić lokalne płody rolne, wyroby rękodzielnicze, zaopatrzyć się w owoce, miody, pyłki…
Tylko, czy wypada wyjechać bez wianka? Podobno wszystkie krakowianki mają wianki…
Stoję i patrzę: róż i niebieski; jak zwykle przesłodziłam
Do tego cukierkowego opisu należy dodać urokliwe krajobrazy, kromkę swojskiego chleba z kozim serem i ten kawałek błękitnego nieba… Cóż więcej trzeba?\
E tam, znam kilka krakowianek które dawno temu potraciły wianki. I nie żałują…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
The most attractive thing about the towns that are outside the city are their customs and the nature that surrounds them. And if we add to it, their fields are all a dream. Not to mention the market. Lots of vegetables, fruits and sweets to avoid knowing what to choose. It has been a real pleasure to walk with you.
A very good week for you
Manu
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nic więcej nie trzeba… Jak są bawole serca, to jest już wszystko 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Z rozpędu przeczytałam tytuł jako „Wielkomiejskie życie z kozą w tle” i w tekście szukałam nazwy ulicy gdzie mieszka tytułowa koza. Taka gapa jestem:)))
Wianek trzeba brać koniecznie już niedługo Noc Kupały!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Lubię te klimaty a ze to dzieje się na mojej ukochanej Jurze pokłon Wielkiej Wsi.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bawole serca to mało! Potrzebne są jeszcze serca kupujących i sprzedających, a nawet oglądających.
A kozy bywają bardzo miłe 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Different and enjoyable pictures
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Pamiętam… nieopodal… gdzieś w okolicy Ojcowa… jako mała dziewczynka… podarłam w strzępy majtki zsuwając się z wapiennej górki
Jejku, jak się zawstydziłam…
Tam jest pięknie!
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Ciekawy wątek
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tatulu… ah Ty….! 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Piękne miejsce wyśledziłaś. Kozy? Zaraz z nimi gadam. A wianek bardzo by się przydał, pasuje do siwych włosów 😋
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oprócz z serem kozim kawałka chleba, oprócz błękitu nieba, drogi szerokiej i góry wysokiej. Nic mi więcej nie potrzeba.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
lovely shots, I love the markets, my preferred way to shop!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Czas wyprowadzania kóz nastał.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nic więcej nie potrzeba🤗
Pozdrawiam serdecznie na miły dzień i cały udany nowy tydzień 🌞🏵️🧡🍓☕🙋
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Te bawole serca tez mi skradły serce i ślinka poleciała…
Gdy zdarza się być na takim targu, festynie, festiwalu plonów zawsze warto coś kupić, popróbować, potargować się.
Ciekawie i smakowicie spędziłaś weekend:-)
Pozdrawiam pomidorowo:-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Okolica fantastyczna. Jednym słowem miejsce wygodne i malownicze do zasiedzenia się na stałe.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dolina Prądnika mnie interesuje. Podoba mi się speleologia. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
kiedyś rozważałem koncepcję kozy /rasy karłowatej/ na ogródku, trochę tak zainspirowany piosenką
a także motywowany ekologicznie /kosiarka = spaliny, hałas, etc/…
aby się kozie nie nudziło, miały być dwie… dwie dziewczyny najlepiej, bo dwa chłopaki to będą draki,a parka to wiadomo, zaraz się stadko z tego zrobi aż takich ambicji hodowlanych nie miałem…
niestety koncepcja rozbiła się o logistykę budowy koziej chatki i kwestię jedzonka na zimę /to były czasy, gdy jeszcze śnieg padał/… ale kto wie, może kiedyś wrócę do tego pomysłu?…
p.jzns 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Już więcej nic nie trzeba 🙂
Tych pomidorów to ogromnie zazdroszczę. Co prawda u mnie akurat teraz pomidory są całkiem smaczne, ale gdzie im do tych, które pokazałaś…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I to jest to, czego mi we Wrocławiu brakuje – te kozy, te sery, te Dolinki… No i Kleparza mi brak (oj jak ja za nim tęsknię), ale tego Nowego, koło którego (rzut beretem) mieszkałam. Zresztą, co tu gadać, ja nawet za krakowskim smogiem tęsknię, mimo że mam wrocławski 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Piękny targ, jak wszystko ciekawie podane, nawet misio z miodkiem siedział. Miło popatrzeć na taką swojskość
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Witaj, Ultro.
Bardzo klimatyczny ten wielkowiejski targ:)
U nas nazywa się te pomidory „byczymi sercami”:)
Pozdrawiam:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Fantastycznie, swojsko, wesoło ,smacznie i pięknie ,żyć nie umierać:)) :)):))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kobylańską odwiedziłam w niedzielę, bawole serca na Kleparzu to najdroższe pomidory, kozę mam blisko osiedla, ale inne dolinki kuszą, dawno nie byłam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Aż przypomniało mi się parę rzeczy dzięki Tobie… Stary, pierwszy dom mojej Prababci. Ten do którego całą rodziną jeździliśmy, kiedy w czasach mojego dzieciństwa Prababcia jeszcze żzyła i była w pełni sił. I skansen, do którego raz pojechałem z wycieczką szkolną. Jechałem na wozie z prawdziwym sianem 😀
Dziękuję Ci. Zwłaszcza za Prababcię. Tęsknię za dawnymi czasami.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie wymieniłaś na przykład Doliny Bolechowickiej, też fajna 🙂
W Kluczwody niestety nie byłem (jeszcze). Zmotywowałaś mnie, żeby się tam wybrać, Ultro 🙂
Jak Ty to piszesz, tak ładnie?
Serdeczności zasyłam?
🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jak zawsze wspaniała opowieść. A swoją drogą kozy zaczynają być modne, bo to już drugi post, przeczytany w ciągu tygodnia, gdzie koza rządzi. Mój syn jako dziecko nie chciał pić koziego mleka, bo twierdził, że niedobre. Spróbowałam by go zachęcić i w skrytości ducha przyznałam mu rację, ale może ser jest smaczny, niestety nie miałam okazji spróbować. Uściski.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bawole serca też lubię. Ależ tam pięknie. Pozdrawiam serdecznie. 🙂 .
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Piękna nasza Polska cała… 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pięknie dziękuję wszystkim Komentatorom za wspaniałe wpisy.
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubienie
Lovely!
PolubieniePolubienie