Wyjątkowe lato zamknięte w paczkach, doniczkach, paletach

A. Rojek twierdzi, że „żyjemy w świecie. który nie jest normalny”. Zamiast narzekać, zajęłam się reżyserowaniem ogródka, a zaczęłam od porozmawiania z przyrodą. Rośliny, którym szepczemy czułości, szybciej rosną, a przy okazji patrzyłam na niebo, gdzie śpiewającego ptactwa sporo, zatem podkład muzyczny zapewniony (do tej pory patrzyłam tylko pod nogi i na ziemię).

Choreografię opracowałam sama; wprawdzie architektem krajobrazu nie byłam, a szkoda, bo na dzień dobry trzeba takiemu zapłacić złotych 1000 za pomysły czasem byle jakie. Na jednym kawałku postawiłam paletę, a na innym paczkę z desek, obok doniczki z ziółkami. Nasypałam ziemi z kompostownika, posiałam i posadziłam, niech roślinki zdrowo rosną.

tajska bazylia

Teraz wypadałoby napisać scenariusz, ale ponieważ nic proste nie jest, więc muszę plonami dzielić się z innymi… I to z kim! Łatwo nie jest, porad jak pozbyć się żarłocznych ślimaków, których codziennie zbieram po kilkanaście sztuk, jest mnóstwo, ale większość budzi jedynie śmiech, na przykład topienie ślimaków w piwie, rozrzucanie wokół roślin plasterków marchewki, przerzucanie do ogrodu sąsiada… Wcinają równo: lilie, cukinię, wygoliły pietruszkę naciową, nawet mięta była ich przysmakiem. Zauważyłam też złośliwość bożych stworzeń. Truskawkę, poziomkę zjadają do połowy, a potem przenoszą się do następnej, by znów ją tylko nadgryźć. 

fenkuł i oregano
mięta
ostre papryczki
pietruszka, pory
lubczyk

Na pytanie, w co się bawić w ogrodzie, podpowiadam: monocykl elektryczny.

A. Rojek na początek i na zakończenie, poprawia nastrój, posłuchajmy:

44 uwagi do wpisu “Wyjątkowe lato zamknięte w paczkach, doniczkach, paletach

  1. Dobra robota!

    A poza tym, to ślimaczki dziękują za zapewnienie im papu 😁

    Tępienie tychże przy pomocy piwa to stara metoda, z czego nie wynika że dobra. Ale jak nie zadziała, to na pociechę można resztę pyfka wypić (z butelki, nie z pułapki na ślimaki)

    Polubione przez 1 osoba

    1. krystynaczarnecka@wp.pl

      Ja staram się na swoim kawałku ogródku posadzić zioła, ale niestety systematycznie coś je podjada a właściwie zjada. I co z tym zrobić. Melisa, lubczyk wszystko bez listków, same łodygi.

      Polubione przez 1 osoba

  2. Zapisuję Cię do mojego Klubu Ogrodników Doniczkowo-Skrzynkowych. Nawet jeśli owe doniczki ustawia się w prawdziwym ogrodzie:))
    Ślimaki zjadają nawet rośliny ozdobne. Zjadły mi żółte kwiatuszki o nieznanej nazwie oraz surfinię posadzoną w tej samej doniczce. Teraz testuję ich apetyt na aksamitkę, która zastąpiła zjedzone poprzedniczki.

    Polubione przez 1 osoba

  3. Ewa2

    Ogrodu nie mam, na 3 piętro ślimaki nie dotarły i kwiatki mają się dobrze.
    Moje mięta jakaś inna, ale pachnie jak należy i maciejkowy zapach mogę wdychać każdego wieczora.
    Ładnie wyglądają Twoje uprawy, mam nadzieję, że ślimaki coś zostawią.

    Polubione przez 1 osoba

  4. Jak zawsze dobrze opisane. Ale przyznam, że okres „bycia działkowcem” mam za sobą. I te rozkoszne ślimaki bez domków na grzbiecie…. i ten ich kolor żółto brudny… Może do doniczek nie dopełzną, ale świadomość że mogą odrzuca. Już wolę oswojone miejskie dziki przyjazne.

    Polubione przez 1 osoba

  5. Watra

    Kiedy z wiosną Ultra wyklarowała mi swoje ogródkowe plany, nie wypadało mi siedzieć z założonymi rękami i wzorem doświadczonej ogrodniczki zabrałam się do dzieła. Flancami seleru naciowego mogę pół hektara obsadzić, , rozsadę buraczków czerwonych umieściłam nawet wśród działki kwiatowej, mięty mam ususzonej dla pułku przeziębionych żołnierzy, sałatą stragan zapelnić mogłam, pomidory mnie przerosły , ziółka nęcą wszelakie skrzydlate a ja na koniec się spakowałam , życzyłam zdrowotnemu ogródeczkowi, żeby się dobrze miewał i ……… jak powrócę wiem , że dziękczynne powitanie zorganizują dla mnie nornice, krecik, z którym się zapoznałam , setki ślimaczków i wszelaka skrzydlata, pełzająca , skacząca gromada. I niech ktoś powie , ze nie jestem ekologiczna.

    Polubione przez 2 ludzi

  6. W ogródku nadaje się jedynie do przekopania ziemi i wykonania ścieżek. Od reszty jestem izolowany … szkód więcej niż pożytku. Piosenkę słyszałem w wykonaniu Mariachi w Meksyku. Mój sąsiad tez gra na gitarze i głos ma daj Boże zdrowia. No i była tez Paloma. Bardzo lubię te właśnie kawałek.
    Serdecznie pozdrawiam

    Polubione przez 2 ludzi

  7. Piękna reprezentacja ogródkowych roślin. Nic dziwnego, że ślimaki i robale pchają się tam na wyżerkę.
    Te co skaczą i fruwają…
    Do ogródka zapraszają…
    W tym roku mokro, więc wszystko rośnie jak burza, a wraz ze wzrostem roślin przybywa i konsumentów. Rolnik zawsze musiał się dzielić, bo jak słusznie mawiano…:
    Od myszy po cesarza,
    wszyscy żyją z gospodarza…
    Pocieszeniem niech będzie to, że wystarczy i dla nas

    Polubione przez 1 osoba

  8. z problemem ślimaków zetknąłem się kiedyś uprawiając święte zioło i niezłym pomysłem było wysiać piołun dookoła grządki, aczkolwiek nie było zbyt łatwo pozyskać nasiona… ale czasy od dawna mamy już inne, zmieniło się też (niestety) prawo, większość growerów nie bawi się w outdoor na ogródku, bo większym problemem stały się nie ślimaki, lecz policyjne drony i wścibski sąsiad – kapuś… a do grow-boxu indoor ślimaki nie mają wjazdu…
    niemniej jednak ten piołun nadal pozostaje aktualny… a przy okazji jest uboczna korzyść, bo można nań zrobić nalewkę, taki domowy absynt…
    p.jzns 🙂

    Polubione przez 1 osoba

  9. czoczo

    Och jak ja bym chciał twoje Problemy mieć. Mam do dyspozycji południowy i bardzo nasłoneczniony Balkon który już wiele razy próbowałem trochę ogródkowego czaru tchnąć . Na nic ! zawsze jakiś problem … albo za dużo albo za mało wody … albo jedna roślina druga dominuje … tak mi sie w tamtym roku mięta rozrosła. Mam teraz suszonej mięty na dwa lata … ale za to reszta roślin padła

    Fajny Post / Fajne Fotki
    Pozdrawiam czoczo z http://www.czoczo.de

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj odpowiedź do Ultra Anuluj pisanie odpowiedzi