Post about cacti, succulents.
Gruboszowate mają same zalety. Najważniejsza jest ta, że nie trzeba o nich pamiętać. Dekoracyjne, odporne, niewymagające, urzekają skromnością, ale głaskania należy unikać. Najlepsze kwiaty dla tych, którzy zapominają i nie mają ręki do kwiatów. U mnie nie przeżywają, bo za bardzo lubię podlewać.
Liczba imponująca – ponad 2 tys. gatunków; cechą charakterystyczną jest areoli, skrócony pęd, z którego wyrastają ciernie, a także kwiaty.
Kwiaty mają piękne, ale kwitną krótko, niektóre zaledwie jeden dzień, a inne tylko w nocy, a jeszcze inne niezbyt ciekawie pachną, za to kwiat imponujący .
Karnegia może ważyć kilka ton i osiągać wysokość ok.10 m, a po raz pierwszy zakwita po 75 latach. Rośnie wolno, po dziesięciu latach osiąga piętnaście cm. Dla teściowej też jest specjalny kaktus, Echinocactus grusonii, czyli fotel (poduszka) teściowej.
Najczęściej na oknach goszczą mamilarie, które pięknie kwitną i mają brodawki, opuncje z płaskimi pędami, kuliste gymnocalycium z kwiatami blisko wierzchołka, echinocactus kulisty z dużymi żebrami, agawy, sansewierie, hoje, aloesy…
Myślę, że każdy powinien nabyć małego, bezproblemowego kaktusa, niech daje radość. Przytul kaktusa, ponieważ kolce też potrzebują miłości.
Kolekcja Tomasza, kaktusowego pasjonata
Ładne kaktusiki 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ervisho,
mają swój wdzięk, niewątpliwie.
Przytulam
PolubieniePolubienie
A kaktusa przyrulasz?:D
PolubieniePolubienie
Ervisha,
ha, ha, ale przez specjalną, skórzaną rękawiczkę można. Do tego koniecznie trzeba dołączyć czułe słówka. Kaktusy lubią zaopiekowanie i kochanie.
Przytulam
PolubieniePolubienie
Rozmawiasz z kwiatami? 🙂
PolubieniePolubienie
Ervisho,
ja nie rozmawiam, ale moja babcia miała całe okno w kwiatach od góry do dołu, raz słyszałam, jak chwaliła cynerarie za to, że pięknie zimą kwitły na fioletowo z białym oczkiem. Te kwiaty lubią chłód, więc w blokach jest im trudniej.
Przytulam
PolubieniePolubienie
Moja mama co rusz zachwyca się kwiatami -kocha ❤
PolubieniePolubienie
Ervisho,
Twoja mama żyła zgodnie z przyrodą, dlatego zachwycała się kwiatami. Ja lubię doniczkowe i te rosnące w ogrodzie. Nie lubię ciętych, bo nie mogę patrzeć, jak więdną i umierają.
Przytulam
PolubieniePolubienie
To piękne… kwiaty cięte też sprawiają przyjemność ale nie długo… najgorsze te sztuczne ;/
PolubieniePolubienie
Ervisho,
fakt, sztuczne be, 🙂
PolubieniePolubienie
Okropne… jak one mogą się podobać? 😛
PolubieniePolubienie
Ervi,
zobacz żywe kamienie, piękne i ciekawe.
🙂
PolubieniePolubienie
NAtura jest piękna 😉
PolubieniePolubienie
Ervisho,
ok, codziennie widzę to piękno.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Naturalnie!
PolubieniePolubienie
Tetryku,
przesyłam uśmiech 🙂
PolubieniePolubienie
I fascynujaca 🙂
Ściskam 🙂
PolubieniePolubienie
Ervisho,
Ściskam i ja 🙂
PolubieniePolubienie
:*
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubienie
Grubosze uwielbiam 😀😀😀
Sukulenty są wdzięczne, a od niedawna zostałam posiadaczką 3 kaktusów. Zobaczymy, jak nim mnie będzie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Salmiaki,
Polak nie kaktus, pić musi, ale one lubią suszę, a podlane obficie raz na dwa tygodnie, nie mogą mieć wody w podstawce.
Przytulam
PolubieniePolubienie
No, nie! Przytulać nie będę:)) Chociaż… Przed laty hołubiłam dzikiego kaktusa zerwanego na wybrzeżu hiszpańskim. Taka to miała być pamiątka z wakacji. Cierpiałam przy zrywaniu „odszczepki”, posadziłam w doniczce wykonanej z uciętej butelki PET napełnionej oryginalną hiszpańską ziemią aby nie tęskniła za ojczyzną. Wiozłam w plecaku przez całą Europę skrapiając wodą i chroniąc przed uszkodzeniem za pomocą przykrywki wykonanej z górnej części butelki. Zapewniałam wentylację:))
Kaktus przeżył podróż, przeniesiony do stacjonarnej doniczki rósł dzielnie a nawet wypuścił malutkiego kaktusika. Chyba dobrze się spisałam?
PolubieniePolubione przez 3 ludzi
Kaktus już dawno cię pochwalił, ale i my się przyłączamy… 🙂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Tetryku,
H. Zbierzchowski pisał, że kwiaty kaktusów są boskie, gdyż podobne do krzyku tęsknoty.
Ale są i takie, które zawierają w soku rodzaj kapsaicyny, podono ostrzejszy od najbardziej ostrych papryczek.B
Boskość, ostrość, kolce, czyli samo życie.
Przytulam
PolubieniePolubienie
Bet,
dobrze postąpiłaś, ludzki z Ciebie człowiek. Często go zraszaj, kaktusy uwielbiają poranną rosę, a na oknie jej nie ma.
Przytulam
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Ja w ten sam sposób pozyskałem sadzonki gruboszowatych na szlaku Matterrnhorn w Szwajcarii. przywiozłem je do Polski i posadziłem na skalniaku. Radził sobie nieźle, a nawet przetrwał pierwszą zimę by później wypisać się z towarzystwa
PolubieniePolubienie
Tatulu,
znajoma z pracy sprowadzała z Holandii kaktusy, które miały być odporne na mróz, więc sadziła na skalnaku. Mimo okrywania, przemarzały, natomiast te w oszklonym mini tarasie miały się dobrze.
Przytulam
PolubieniePolubienie
Kaktusiku nasz malutki, rośnij duży okrąglutki 🙂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Sagulo,
są kaktusy, które nie rosną w górę, a poziomo (stenocereus eruca), w dodatku wędruje. Po roku będzie 60 cm dalej od posadzenia.
Przytulam
PolubieniePolubienie
Aż mi się przypomniała sytuacja z czasów wczesnego dzieciństwa, gdy starsi brat z siostrą wpadli na genialny (jak zawsze) pomysł. Miałam zamknąć oczy i wystawić rękę. Brat położył mi na dłoni coś, co było mokre. Po czym powiedział, żebym teraz zacisnęła dłoń. Tym czymś mokrym był opłukany pod wodą kawałek kaktusa 😉 Ale przyznam, że ostatnio tak nieśmiało zaglądam w sklepach na te małe kaktusiątka. Są słodkie i …no właśnie – nie przeszkadzałby im mój brak talentu w uprawie roślin ani wieczna jesień w moich doniczkach. Serdeczności!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Antares,
kiedyś to były praktyczne rośliny. Dostarczały pożywienia, gotowało się zupy, służyły jako warzywo do mięsa, wyrabiano cukierki, po usunięciu kolcy karmiono nimi bydło, czy przyrządzano leki. Dziś znalazły miejsce na parapecie.
Przytulam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W ogóle lubię kwiaty, te polne, ekskluzywne, i te doniczkowe. Kaktusów nigdy nie hodowałem. Może dlatego, że uwielbiam w doniczkowych bujną zieleń i siłę wzrostu, ale podobno gdy sie hoduje kaktusy, wpada się w nałóg poszerzania tej hodowli.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Andrzeju,
kup saguaro, może nie urośnie do 6 pięter, ale do sufitu na pewno. Ten kaktus jest wizyytówką Arizony, a nawet stworzono dla niego Park Narodowy Saguaro. Przyciąga szalonych ludzi chcących zmierzyć się z gigantami. Jeden z nich skończył tragicznie, gdy chciał powalić kaktusa. Ramię rośliny ważące 270 kg oderwało się i przygniotło bezmylnika.
Przytulam
PolubieniePolubienie
Mamy pana kaktusa o nazwie San Pedro…podobno halucynogenny….jeszcze nie próbowałem…😂😂😂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Marku,
zapewne to pachycereus pringeli, rodem z Meksyku. Wytwarza psychoaktywne substancje, ale jeszcze trzeba wiedzieć, jak je przetworzyć, być może to wiedza tajemna.
Przytulam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ultro,
Łacinę to ja znam tylko obajtkową. Nie świadczy to najlepiej o mnie ale chłop z Polski jam ci. Wierze jednak na słowo.
Ściskam serdecznie.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Marku,
myślę, że kaktusów u Ciebie pod dostatkiem i to rosnących cały rok na polu.
Przyznaj, że halucygennego trzymasz jednak w domu.
Przytulam
PolubieniePolubienie
Definitywnie. Nawiązałem już kontakty z kimś kto wie jak się wprowadzić w ten nastrój przywidzenia….kto wie, kto wie.
Ściskam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Marku,
ha, ha, ale wiedzę z pierwszej ręki dostarczyć mogą jedynie Indianie. Inni mogą proponować podróby.
Przytulam
PolubieniePolubienie
Ultro,
Kaktus będzie mój….przygotowanie to już inna para kaloszy…znam jednak szamana😂😂😂
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Marku,
ha, ha, już widzę szamana odprawiającego swoje czary…
Przytulam
PolubieniePolubienie
Z kaktusów można mieć wiele radości. Nie wiem czemu, ale u nas w domu ich nie ma! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Optymisto,
może boisz się ich inwazyjności… Popularna opuncja zawieziona do Australii w wieku XIX, dziś jest chwastem nie do wytępienia, rośnie wszędzie, mimo wycinania.
Przytulam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
BoTy jej dostarczasz
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Tatulu,
pozytywna energia w domu najważniejsza, kwiaty to czują, a ludzie szczęśliwsi.
Przytulam
PolubieniePolubienie
Moja matka była wielką wielbicielką kaktusów, należała nawet do Towarzystwa Kaktusiarzy. Żadna z córek tej miłości nie przejęła, ale zgadzam się z tym, że pięknie kwitną i są ozdobą nie tylko okiennego parapetu. Ukłony.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Iwonko,
kaktusy albo się kocha, albo nienawidzi. Jeśli ktoś lubi, powiększa kolekcję o coraz ciekawsze okazy.
Szacunek dla mamy za kaktusową pasję.
Przytulam
PolubieniePolubienie
Miałem okres kilkuletni, po kanarkach, chomikach, rybkach, kotach i psach kiedy zajmowały mnie wyłącznie sukulenty. Musiałem jednak wyjechać na dłuższy czas i… przepadły rozgrabione przez rodzinę i znajomych.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jerzy,
trzeba mieć coś dla siebie do zaopiekowania, a kaktusy nadają się idealnie, bo niewymagające uwagi.
Przytulam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kaktusy… no tak, to jest mój ból. (Nie, nie fizyczny). Mam rękę do kwiatów, w domu dżungla, w której króluje Pamela, Józek Plamisty, Jaś Wędrowniczek i Marylka. Te pomniejsze na parapetach nie mają imion, ale też z nimi gadam… Rośnie i kwitnie mi wszystko, poza kaktusami… A są takie piękne. Chyba właśnie nie umiem zapomnieć o roślince… Zapieszczam na śmierć 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dasiu,
mam podobnie, co przejdę koło kaktusa i widzę sucho, robi mi się żal, że cierpi bez wody, dlatego podlewam, a zimą praktycznie nie powinno się nic podlewać, tylko ew. skrapiać, jeśli w domu ciepło. Natomiast wyniesione do garażu, piwnicy nie powinny być podlewane całą zimę, by wiosną zakwitły.
Przytulam
PolubieniePolubienie
Miałam kaktusy, ale przelałam, a jeden zbyt ranił palce…ale uwielbiam oglądać w palmiarniach:-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Asiu,
ja też nie mogę wytrzymać całą zimę, by nie podlewać, jak tylko widzę przesuszoną ziemię, to muszę podlać, dlatego u mnie kaktusy nie kwitły. One dopiero po chłodniejszym i suchym odpoczynku pięknie zakwitną.
Przytulam
PolubieniePolubienie
Miałam kiedyś taką kolekcję. Potem rzuciło mi się na kwiaty tropikalne i kaktus został jeden.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Aniu,
kwiaty tropikalne trudniej hodować, częściej chorują, wymagają zraszania i odpowiedniej wilgotności, a mieszkaniach raczej suche powietrze. To już lepiej kaktusy, które dają sobie radę na wysokości 4 tys. m i wytrzymują całą zimę bez podlewania. A jak nie chcemy kolców, to „żywe kamienie” idealne.
Przytulam
PolubieniePolubienie
I teraz dałaś mi do myślenia, szczególnie tym ostatnim zdaniem, chyba je skopiuję – jeśli mogę 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Gabrysiu,
oczywiście, że możesz kopiować, nie ma problemu. Bez miłości świat byłby lodowaty, a ludzie nieszczęśliwi.
Przytulam
PolubieniePolubienie
kaktusy lubię ale te kwitnące 🙂 pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Cichosza,
w takim razie polecam notokaktusa, prosty w uprawie, jedynie należy zapewnić mu 10 stopni zimą, za to odwdzięczy się dużym kwiatem, który długo kwitnie.
Przytulam
PolubieniePolubienie
dziękuję spróbuję go zdobyć 🙂
PolubieniePolubienie
Cichosza,
🙂
PolubieniePolubienie
Jakoś po tym, jak kot nadział się nosem na kolce straciłam do nich serce. Kota nie ma, a kaktusy nie wróciły… może jak dzieciarnia wyrośnie ponad poziom kota i nie będę się bała, że się w kolce ozdobią… Nie, chyba nie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Aksinio,
kaktusy i dzieci wykluczają się, to prawda.
Kaktusy w niektórych krajach stają się uciążliwymi chwastami, tak jest w Australii, gdzie rozrastają się nadmiernie.
Przytulam
PolubieniePolubienie
O nie, kaktusy mają swój urok i plusy, ale psytulać nie będę 😉 Taka niewidzialna igiełka potrafi długo i boleśnie ranić. Znam to z doświadczenia. Ale na prawdę pięknie kwitną. Zdecydowanie za krótko.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agnieszko,
mój grudnik zakwitł trzeci raz, podobnie storczyk, cieszą oko kwiatami zimą, wtedy potrzeba koloru człowiekowi. Wiosną to kwiaty mam w ogródku. A kaktusy kwitną późną wiosną.
Przytulam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To tak jak u mojej Mamy. Grudnik szaleje co roku. U mamy kwiaty zamieniają się w gąszcz, w krzaki a nawet „drzewa”. Tak jak i u Babci Tereski. U mnie.. pełni zasuszonych jest polnych kwiatów, kłosów zbóż, traw np. we wiankach. Zimą oglądam kolorowe zdjęcia, które zrobiam wiosną, latem i jesienią 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agnieszko,
to Ty jesteś wyjątkowa, przysuszki też są ciekawe i oryginalne.
Przytulam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
albo za leniwa na zielone 😉 Kiedyś miałam cały dom w paprotkach, fiolkach i innych zielonych. Trzykrotki, złote wąsy i zielistki. Jakoś po drodze mi przeszło. Ogródek wystarczy. Za chwilkę znowu zabawa z pomidorami się zacznie. Fajnie. W powietrzu znów wiosna 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agnieszko,
z wiekiem coraz mniej mam kwiatów, a kiedyś to nawet ananasa i cytrynę hodowałam.
Przytulam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
ananasa też przerabiałam, ale nic z tego nie wyszło. Cytryny nie chcialam. Wiesz.. chyba z wiekiem to „ograniczyć” to siła wyższa/konieczność.. Mierzy się siły na zamiary.. i aby
zdrówka starczyło 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agnieszko,
mnie ograniczyła powierzchnia, mam teraz dwa malutkie pokoiki, nie ma gdzie hodować. Chyba że wyrzucę stół i krzesła oraz wykorzystam miejsce pod łóżkiem.
Przytulam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
..pod łóżkiem byłoby ciężko ;p
Trzeba też zostawić troszkę miejsca dla siebie:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agnieszko,
🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zacząłem się zastanawiać, czy aby ja sam nie jestem sukulentem:
– mało piję
– czasem kłuję
– w wielu sprawach jestem zielony
– mało kto chce mnie przytulić…
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Nooo… to ja piszę donos (wiadomo gdzie!) . I nie będę żadnym donosicielem, tylko sygnalistą.
A donos będzie sygnałem. O!
Kaktusów nie lubię. Są jakieś takie nieprzytulaśne.
I wcale mnie nie wzruszają O!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Małgosiu,
zasmuciłaś kaktusy, jakbyś nie wiedziała, że również ciernie i kolce pragną miłości, a każdy odsuwa się z daleka, bo powiedz sama, cóż on winien, że ma ciernie? Wyrosły te haczyki i już niczym róży, a te mimo kolców są kochane. Niesprawiedliwe…
Przytulam
PolubieniePolubienie
Tetryku,
kaktus to jest gość, gdyż ma swoje czasopismo pt. „Kaktusy i Inni”, ma swoich fanów, wielbicieli, pasjonatów, zrzeszenia, kluby, strony w internecie, książki, filmiki. I także do schrupania, jak np. nopal, pitaja.
Przytulam
PolubieniePolubienie
Małgoś, rozumiem, że adresatem donosu mają być Men in Black?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
…a jesteś z innej planety…? 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Małgosiu,
należy sprawdzić, czy pamięć usunięta, a tożsamość wymazana…
Przytulam
PolubieniePolubienie
A bo ja wiem, z czym ci się kojarzą gadające sukulenty…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tetryku,
sukulenty gadające to jeszcze nic, mogą być halucynogenne, a w związku z tym wizje nieziemskie.
Przytulam
PolubieniePolubienie
Tetryku,
science fiction, czyli nadzorowanie pozaziemskich form życia…
Przytulam
PolubieniePolubienie
miałem kiedyś koleżankę i kolegę w pracy, oboje zbiegiem okoliczności hodowali kaktusy, jedną z tych kolekcji widziałem, zaiste robiła wrażenie… pamiętam, że oboje wystawiali swoje kolekcje i najwięcej emocji budziła sprawa, jak ochronić okazy Lophophora williamsii /kaktus peyotlowy/ przed kradzieżami… paradoksalnie taki kaktus wyhodowany w polskim klimacie „nie działa”, gdyż nie jest w stanie wytworzyć meskaliny, co najwyżej śladowe ilości, która za to działanie odpowiada, ale do złodziei ta informacja nie trafia… czyli czysty wandalizm taka kradzież: złodziej nic z tego nie ma, a tylko komuś szkody narobi…
p.jzns 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Piotrze,
kaktus williamsii, pejotl jest ładny, nie posiada cierni, migocze, zakwita po 30 latach. S. Witkacy miał wizje po zażyciu oryginalnego specyfiku z Meksyku.
Żeby pejotl był halucynogenny musi rosnąć w naturalnych warunkach. Taki hodowany w domu może co najwyżej wywoływać niestrawność, ból brzucha.
Przytulam
PolubieniePolubienie
a prickly subject indeed … they are so beautiful when they flower 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kate,
ha ha, great shot: prickly subject. Cacti are prickly, that’s what they are. Here they grow only in pots, while in your country they grow in the ground in the field, and even disturb, because there are many thorns.
Best wishes
PolubieniePolubione przez 1 osoba
so very glad you got my humour!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kate,
A cheerful man attracts cheerful people. I am happy to.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
What a beautiful cacti collection!
PolubieniePolubienie
Diane, you must be passionate to have over a hundred cacti in your home.
I am hugging
PolubieniePolubienie
Kaktusy kojarzą mi się z ciepłymi krajami, dzikim zachodem i westernami =>>> miło na nie popatrzeć o tej porze roku.
A że należą do rzędu goździkowców, świetnie nadałyby się na poniedziałkowe święto 😉
PolubieniePolubienie
Vademecum,
kaktusy są, a goździków brak 🙂
Serdeczności
PolubieniePolubienie
Ojej do serca! Ultro zlituj się. To przytulenie to zaanektowanie, zaopiekowanie, podziwianie.. Tak!!
PolubieniePolubienie
Basiu,
🙂
Zasyłam uściski
PolubieniePolubienie