About the work in my garden.
Radio podało 6.30, nie pada, więc jasne było, że czas ogródka się zaczął. W dodatku sąsiad postawił dwumetrowy płot, a za siatką, gdzie była do niedawna łąka, wyrosły bloki w ciągu tej ostatniej zimy (Cud, że jeszcze Błonia nie są zasłane blokami). Na miejsce wydeptanej trawki i zarośniętego brzegu należało zaprojektować miejsce wypoczynku i zieleni. Myślę sobie, że jeszcze trochę i będzie taki, jak ten w Paryżu, no… prawie taki.
Czas architekta
Zadzwoniłam do architekta krajobrazu, miła pani powiedziała, że bardzo chętnie zrobi nowoczesny i monotematyczny ogródek. Od razu pomyślałam, że posadzi 14 tuj i położy 11 głazów, resztę zielonego każe zasypać bardzo drogimi kamyczkami, taka teraz moda po tych japońskich ogródkach. Swoje usługi wyceniła na cztery tysiące. Krew mi się zagotowała w aorcie (Za cztery tysiące to ja sama również potrafię ten ogrodowy salon zagospodarować). Jako pani na Dzielni, dziedziczka prawie folwarku (8 m x 6 m), niczym ta królowa Hatszepsut przechadzam się wzdłuż i wszerz ogrodu, ale sług za sobą nie widzę, dlatego sama muszę zakasać rękawy, szpadel (po krakowsku rydel) wziąć w ręce i wyznaczyć zielarnię, bawialnię, warzywnik, odpoczynek, sad i rzekę (skoro można się zamoczyć). Zaprojektowałam, ale realizacja opóźniona przez wirusa i zimną wiosnę. Za to wsadziłam to, czego unikają krajobrazowcy: drzewa i krzewy owocowe, by kwitły jabłonie, wiśnie, by można było zerwać poziomkę, truskawkę, jeżynę, borówkę, porzeczkę, agrest i zerwać własne zioła z zielnika, przecież szczypiorek z sieciówki to nie to samo, co własny.
Czas siewu
Kiedy pojawiało się słońce, mój Eden ożywił się i powstał ze zmarłych. Nie będzie to zwyczajny kawałek zielonego. Szpachelką zbieram te pomysły na odmienność, bo zdaje się, że tęcza w kolorach kwiatów także będzie. I zapach mięty wszędzie.
Nie zasiejesz, nie zbierzesz. Najpierw pietruszkę kędzierzawą, bo bez niej zupa nie ma smaku, potem same seksowne: lubczyk, truskawki i ambrozję (kiedyś Tetryk w komentarzu zasugerował, że powinnam ambrozję zażywać, dlatego koper o tej nazwie kupiłam). Wprawdzie nie chcę być nieśmiertelna, ale oczami wyobraźni widzę przyszłe lata i pierwsze efekty pracy w mini-ogródku.
Zasiałam Ibizę, bo dobrze mieć Ibizę w pobliżu (nawet jeśli to fasola), Hrabiego umieściłam, jak na arystokratę przystało, na środku, gdyż jego strąki je się na surowo, obok fasolnik zastąpi spaghetti. Żeby ogród był wesoły, nie zabraknie w maju posadzonych dyni (na zupę i na Halloween), cukinii o różnych kształtach i pomidorków Maskotka. Kwiaty jadalne są konieczne (taką nasturcję warto wkręcić do masła z czosnkiem, a bielą niedźwiedziego czosnku posypać pieczyste).
Hajże na ogródek
Japoński psi ząb zakopałam pod płotem oraz żmijowiec na wypadek, gdyby, nie daj Boże, wpełzła do ogrodu jakaś egzotyczna anakonda. Łzy Hioba (trawa jednoroczna, ozdoba), groszek pachnący i wilec ładnie się pnący obok siatki, a niech się wiją niedaleko natki. Pod siatką chwasty długowieczne, ale pożyteczne (do mięs, na nalewki i odporność), jak: majeranek, krwawnik, bluszczyk kurdybanek, by nie było monokultury i by nie odejść zbyt daleko od natury. Odrobina koloru przyda się w codziennej szarzyźnie, a oko cieszy się idyllicznie, bo tak działają kwiaty, więc uśmiech od ucha do ucha, kiedy patrzę na mini-rabaty. Pięknie zapraszam, gdy może rośliny dorosną, późną wiosną.
Jestem zachwycona twoimi planami i zszokowana cena podaną przez pania krajobrazową. WTF, cztery tysiące? Chyba razem z zakopanym w ogrodzie zbójeckim złotem. No i ta stróżka mnie zaintrygowała. Poproszę (bardzo) fotki następnym razem, może jakiś pomysł podejrzę u ciebie, o ile nie będzie za drogi, hihihi.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ewuniu,
to jest wąska rzeczka, a woda to wspaniała sprawa, kaczki mnie odwiedzają 🙂
Fotki będą specjalnie dla Ciebie, obiecuję, możesz skopiować. Częściowo będzie zasłonięta kratą, żeby poszerzyć także optycznie ogródek i połączyć obie części, a nie zasłonić wody. Na jednym z brzegów będą dwa siedziska, posadzony żółty tatarak i długo kwitnąca na żółto tojeść kropkowana, a po drugiej stronie hosty i piwonie. 🙂
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Nie mogę czytać takich rzeczy, bo zaraz bym biegła coś robić, a jeszcze nie bardzo mogę i to mnie wkurza! Ale oczami wyobraźni widzę, jak będzie ślicznie u ciebie, muszę tylko sprawdzić tę tojeść. No i polecam moje ulubione hortensje, na pewno gdzieś je wciśniesz:) Będzie cudnie! Całuchy
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ewuniu,
mam dwie hortensje odmiany Vanilie, wmaja wyjątkowe dwubarwne kwiaty, dwa rododendrony, trawy rozplenice, turzyce, pierisy, laurowiśnie. O warzywnikach też nie zapomniałam 🙂
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
…tak patrzę na te zdjęcia i patrzę… (i napatrzeć się nie mogę!) i aż mnie skręca z zachwytu – ja też chcę mieć własną rzeczkęęęęę!!!!!!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Małgosiu,
sama sobie zazdroszczę tej rzeczki, na której już tamę z kamieni zbudowałam. Ta kaskada to przyjemne plumkanie wody, a niedługo pokażę w całości zagospodarowaną rzeczkę, rzeczywiście przyjemnie nad nią posiedzieć. Roślinek jeszcze nie widać, jedynie złoty tatarak rządzi. 🙂
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Zazdroszczę werwy do pracy, ale jaka to satysfakcja!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Sagulo,
siedzenie w zamknięciu bardzo dało mi się we znaki, więc kiedy pogoda, czas spędzam na dworze.
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubienie
I bardzo dobrze Ultro! Oddychaj wiosną!
PolubieniePolubienie
Rozważyłbym pozostawienie miejsca na namiocik, aby w tym Edenie przebywać przy niepogodzie no i w nocy.
Czy zakupiłam już kszesełko wielofunkcyjne?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tatulu,
jest taras, więc miejsce na rozłożenie się jest zapewnione 🙂
Krzesełka , siedziska i poduszki czekają na cieplejsze dni.
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Dla samych nazw warto, poezja ogrodowa, altanki mi brakuje tylko 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ikroopko,
altanka nie zmieści się, nie ma szans, ale będą kąciki odpoczynku. 🙂
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubienie
U mnie jedynym punktem stałym Kwietna Łąką – Bees Universe – sypię kilka garści na spłachetek, a potem czekam, co mi wyrośnie [w zeszłym roku chabry z makami i takim dziwnym czymś, nawet czerwona koniczyna była] – tak, Pani Hrabino, Błonia niedługo też będą ‚zasłane’… tutaj tylko Odra jeszcze nie zarosła, jednak reumatyzm odwodzi od pomysłu biurowców na barkach, choć restauracje były. Oby nie ‚zasłano’ do końca. Oby niebo było czasem widoczne nad miastem [i nad Grodem Kraka i nad Krasnoludkownią] ps Więcej zdjęć poproszę 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Aksinio,
jako artystka, zapewne pod tym kątem ocenisz projekt 🙂 Za jakiś miesiąc zapewne już coś pokażę.
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Brawo. Ogród zapowiada sie imponująco, a satysfakcja większa, bo własny projekt i wykonanie. Pozdrawiam serdecznie,, a po pracy ogrodowej, odpoczynku życzę na słoneczku i w cieniu też.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Basiu,
zawsze coś siałam i sadziłam (ok. 12 arów), lubię grzebać w ziemi i patrzeć, jak rośnie, a teraz mam tylko kawałek placka przed oknem balkonowym 🙂
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Cenimy nawet balkon,na którym w donicach rosną pomidory .. Radości z tego kawałeczka ziemi
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Doborowe towarzystwo zamieszka w Twoim ogrodzie!
Jeszcze tylko marzymięta, przestęp, drapacz, przytulia, kosztywał, przywrotnik, a może stroiczka albo tojad jakiś? Nie zaszkodzi dziwadło olbrzymie, łapa kangura obok wieczornika damskiego lub galaretowatej płomykówki!
Nie ma za co 😉 !
…ale fotki wrzucisz?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
a tu, podkład muzyczny – aby Ci się dobrze tym rydelkiem machało! 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Małgosiu,
niedawno, bo przedwczoraj, słuchałam tych długich dźwięków samotności. Dziękuję, jesteś nieoceniona 🙂
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Małgosiu,
dziękuję, bo jest za co 🙂 Nazwy obłędne, niektóre znam osobiście z własnej działki; dorzucę jeszcze trawę mysi ogon, zroślichę, czy zarazę krwistoczerwoną pod ochroną.
Fotki wrzucę, obiecuję 🙂
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Własna praca najlepiej smakuje, No i oczywiście najpiękniejsza…wierze, że efekty przejdą Twoje oczekiwania.
Ogrodnicze pozdrowienia
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Marku,
Ty masz cały rok zieleń, a ja tylko parę miesięcy. Teraz kwiecień, a zimno jak w psiarni, brr, ręce zgrabiały.
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zaczynamy grzebać w ziemi w ogrodach, z których ponoć, wg Osieckiej, wyszliśmy. Wracajmy, tam nasze miejsce na betonowych placach i asfaltowych ulicach.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tetryku,
dziękuję za przypomnienie dawno nie słyszanej znanej piosenki J. Kofty i miłe widoki roślin na wietrze, cudne 🙂
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Jerzy,
w miastach każdy skrawek wybetonowany, woda nie wsiąka, a jak beton nagrzany, to nie ma czym oddychać, więc współczuć należy tym z blokowisk 🙂
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Najlepszy jest tu Hrabia na Ibizie w otoczeniu Maskotek:)) Przy takim nastawieniu do pracy żaden rydel nie straszny. Niech się kurdybanek gęsto ściele!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bet,
kiedy ja nawet lubię obcować z naturą, więc się nie męczę, tylko mam radochę i przyjemność. 🙂
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubienie
oko cieszy się idylliczne – że tak powielę słowa gospodyni, pani na folwarku.
a ona architektka krajobrazu tylko cztery chciała? mało pazerna jakaś….
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oko,
bo widzisz, tak pomyślałam: ja nie potrafię? 🙂
To nie chińszczyzna, a kwestia wyobraźni, a cztery tysiące w kieszeni zostało.
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Ogród będzie wspaniały ❤
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ervisho,
pewnie kiedyś będzie, ale te pozamykane Castoramy, Obi sprawy nie ułatwiają, dochodzi jeszcze skandynawskie zimno 🙂
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Może można coś wymyślić? A jakieś małe sklepiki? 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ervisho,
takie deski na taras najlepiej w Castoramie, bo mam blisko, a zamówione w internecie droższe ze względu na transport 🙂
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Aha
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ervisho,
🙂
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Widuje takie projektowe ogrody, cud miód malina, nie wszystkie w moi guście, a już na pewno ich cena może przyprawić o zawał…
Uważaj, Ultro na zdrowie i nie kop za bardzo!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Asiu,
architekci w Krakowie mają stawki z górnej półki, a pomaga im boom na działki. Ludzie z blokowisk zauważyli, że żyć w zamknięciu jest trudno, dlatego masowo kupowali domki i działki w podmiejskich miejscowościach, więc architekci krajobrazu jeszcze długo będą rozchwytywani 🙂
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Suuper! Ty najlepiej wiesz, czego potrzebujesz w ogródku i z ogródka. Za 4 tyś. trochę roślin już kupisz ;P
Pozdrawiam
PS. Ja też szaleję w ogródku. Warzywniak przyszykowany pod siewy, nawet linię kroplującą położyliśmy. Folia czeka na pomidory, ale te jeszcze na parapecie.
Fajna pasja ten ogródek ;D Powodzenia i dużo siły/energii, bo troszkę pracy Cię czeka..
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agnieszko,
najmniej za aranżację tego skrawka ziemi chcieli 3, 5 tys. Ale czy by mi się spodobał projekt? Wątpię, bowiem nowoczesny ogród to minimalizm, kamyki i 3 metrowe trawy. Może i piękne, ale wiosną te olbrzymy trzeba ścinać, a ja sierpu nie mam 🙂
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubienie
no jakże to?!
we własnym ogródku sierp obowiązkowy!
😀 😀 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Małgosiu,
piękne podziękowania za te ciekawe sierpokosy. 🙂
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Zważ, Małgoś: zdarzyło mi się kiedyś, że reklamując sierp, zyskałem opinię młota…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tetryku,
skoro młot mam, to kasa z sierpem obowiązkowa 🙂
Ale reklamować nie zamierzam…
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubienie
cóż, Tetryku… może reklamowałeś nie tam, gdzie wypada?
(nie były to Rewolucyjne Rady Robotniczo-Chłopskie?) 😀 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Małgosiu,
historia lubi się powtarzać, więc zapewne te Rady mogą wrócić, w dodatku z naszym przytupem. 🙂
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Klik dobry:)
Żadna pani krajobrazówka tak nie zaprojektuje ogrodu nawet za 10 tysięcy złotych. Widuję, co powyczyniali na skwerach w mieście, a także przy nowych willach.
Wspaniałości w Twoim ogródku. Niech rosną, rozkwitają, cieszą oko, dają zdrowie i niechaj aura im sprzyja.
Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
AlEllu,
żeby tylko pogoda była słoneczna, to będzie na co patrzeć, także podjadać z dwóch warzywników. Żadna pani od krajobrazu nie umieściłaby ich na tak małej przestrzeni, to pewne. 🙂
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Projektowanie we własnym zakresie ma swoje zalety. Kasa w kieszeni i satysfakcja z wykonanej pracy! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Optymisto,
ogródek ma się mnie podobać, a nie innym, więc nie chciałam przekonywać projektantów, że zmieścić należy kilkadziesiąt odmian 🙂
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
my what a magnificent garden you have! lol yes I know it’s not yours but it sure looks grand 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Cate,
I have a tiny garden and I would like to have one like the one in Paris. I have dreams, don’t I?
Greetings
PolubieniePolubione przez 1 osoba
and they are the best!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kate,
of course they are great. 🙂
Best regards
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Good luck I’m sure you will make it beautiful. Please share your garden pictures when you finish,.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Diane,
I will remember, I will share photos of my garden 🙂
greetings
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Looking forward to it!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Diane,
For now I sowed, when they grow up, I will show in the post 🙂
PolubieniePolubienie
Witaj, Ultro.
Cudnie mi się czytało.
Takie gazpacho z ambrozją (bo kto Pani Na Dzielni zabroni dodać kopru do pomidorowego chłodnika) konsumowane w towarzystwie do Łez wzruszonego Hioba to dopiero frajda:)
Też już nie mogę doczekać się zdjęć, więc – powodzenia.
Pozdrawiam:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Leno,
po raz pierwszy posieję ogórek melonowy w połowie maja, zobaczymy, jakie to śródziemnomorskie cudo, a że mieszkam na Dzielnej, to i pani musi być dzielna 🙂
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubienie
No, proszę… Ambrozja na Ibizie. Żyć nie umierać!
P.S. Widzę, że tematy u nas zbliżone 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Olitorio,
przepraszam, teraz mniej zaglądam, mniej piszę z powodu choroby oczu. Obiecuję odwiedzić Twoje roślinki. 🙂
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Roślinki, o których piszę to drzewa, bo ja tak z grubej rury… Życzę ci zdrowia dużo 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Olitorio,
Dobrze, że są tacy ludzie jak Ty , których interesuje życie przyrody, a nie bezmyślna wycinka drzew dla samej zasady wycinania bez potrzeby. Może gdyby sam zasadził, to nie pozwoliłby go ściąć?
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na pewno będzie pięknie… I szybciej niż myślisz 🙂 Pozdrawiam gorąco 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Sylwio,
na razie zimno, więc roślinki cierpią, ale przyroda zwykle daje sobie radę prędzej niż człowiek. 🙂
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Gdybym to ja umiała do mojego kawałeczka ziemi w lesie mieć tyle serca i zapału.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Makówko,
myślę, że niedługo będę mogła podzielić się roślinkami tak, by utworzyć alejki z peoniami, tojeściami kropkowanymi, czy pierisowymi. A bez dzikiej róży obłędnie pachnącej, nie wyobrażam sobie działki 🙂
Ogródkowo pozdrawiam
PolubieniePolubienie