Życie ma w sobie coś z ogrodu

My little garden.

Projekt gotowy

Obiecałam, że pokażę efekty zaprojektowania swojego mini ogródka (8m X 5m), w którym zmieściłam 3 drzewka owocowe duo (na jednym drzewie dwa szczepienia), 6 drzewek owocowych kolumnowych, poza tym maliny, jeżyny, borówki, porzeczki, agrest, aronię, dwa podwyższone ogródki warzywne, a do tego ogród wertykalny w pionie, gdyż z założenia i wbrew zawodowym projektantom, mój ogródek miał być jadalny i przyjazny owadom. Nawet taki maleńki skrawek zieloności ma uczyć życia zgodnie z naturą, a kwiecie ma cieszyć nie tylko moje oko, ale nęcić nektarem bzykaczy, by zapłodniona roślina wydała owoce.

Kłopoty zostają w tyle i tyle

Chłodna ranna rosa na zielonej trawce powoduje, że werwy więcej, smutków mniej. Kiedy człowiek sępieje, robi kawę, wychodzi na taras, posępność znika, bo rock and blues ptaków, roślin, owadów jest dobrze słyszalny. Pisanie rapkami zieleni po ziemi wychodzi mi coraz lepiej, skoro parnas z zielonych i kwitnących wokół. Resztę stanowią „kąciki” wypoczynkowe, czyli własny Zanzibar, stąd nie muszę nigdzie na zamorskie wojaże wyjeżdżać. A co z rzeczką? Tomasz podsunął doskonały pomysł, aby część zastawić kratą, a na niej postawić krzesła, stolik. Zyskałam dodatkową przestrzeń, a szum wody pod spodem stanowi dodatkową atrakcję.

Miejsce dla murarek również przewidziałam, niech mają swoje domki na siatce.

Nad rzeczką zakwitły piwonie, więc nowy powód do radości, bowiem codzienne życie ma coś z ogródka, czyli napracować się trzeba, tymczasem wyniki mogą być mizerne. Taki ślimak za jedną noc potrafi zjeść efekt ciężkiej pracy, czyli dorodną cukinię i ogórki, a mszyca koperek. Może dlatego, że koper nazywa się Ambrozja? Ślimaki niczym bogowie pragną być nieśmiertelne i wiecznie młode. Ce la vie…

Teraz pozostaje pięknie prosić, by reszta roślinek zechciała rosnąć, dlatego czeka mnie głaskanie oraz poważne rozmowy z roślinkami, więc sama jestem ciekawa, jakie będą efekty wychowawcze tych przemówień i tłumaczeń do moich zielonek. Zatem Szanowni Czytelnicy, mój świat znacznie się poszerzył, wyszłam w końcu „na nogach na pole” i z tego się cieszę niezmiernie, że za progiem natura czeka i rozwesela żywot człowieka.

Karłowa czereśnia na ostatnim zdjęciu to dar od Tomasza, a cztery rozplenice japońskie to dary od Basi, Izy, Adasia i Pawła. Dziękuję. Tym sposobem w ogrodzie czas zaprzeszły zatrzymał się w mieście, dlatego zapraszam na dawne odmiany jabłek (Ananas Berżenicki, Kosztela) wiśni, śliwkę węgierkę i czereśnie.

29 uwag do wpisu “Życie ma w sobie coś z ogrodu

  1. Mnie też właśnie to rzuciło się na oczy…
    Dużo pracy włożyliście i jeszcze więcej trzeba będzie się napracować, ale skoro można w tym znależć radość, to czego trzeba więcej?
    Chiński myśliciel mawiał:
    Jeśli chcesz byś szczęśliwy w danej chwili, to się opij. Jeśli na dłużej, to się ożeń. Jeśli na całe życie, to spraw sobie ogród…
    Wiedział co mówi

    Polubione przez 2 ludzi

  2. Sin lugar a dudas que has tomado en serio lo del jardín. Las fotos demuestra que haz avanzado con pasos agigantados en lograr una verdadera obra de arte. Yo ko tengo la menor idea de plantas ni flores pero puedo apreciar lo bien que te está quedando lo que estas haciendo. Se nota que cuando te propones hacer algo, lo haces bien hasta el final. Mis saludos y un buen fin de semana en tus plantaciones.

    Polubione przez 2 ludzi

  3. Małgośka

    O – ra – ju!!! Kiedy Ty to wszystko stworzyłaś?! Raj! Jest tak pięknie, że wydaje się nierzeczywiste! W dodatku w objęciach Lucka R.!
    Otwar­ły mi się nie­bie­skie wro­ta
    I wsze­dłem w raju pro­mien­ne mury
    I ogar­nę­ła mnie ja­sność zło­ta
    😉

    (czy rzeczka ma już swoją nazwę?)

    Polubione przez 2 ludzi

  4. Basia

    Az dech mi zaparlo ile „punktow” zdolalas posadzic, postawic, zawiesic, na twoich 40m². Ja tych punktow mam tyle samo, ale na 400 m² :))))
    A jeszcze rzeczka w bonusie!!! Pieknie!

    Polubione przez 2 ludzi

  5. Iwona Zmyslona

    Tak jak już ktoś powiedział, trudno uwierzyć, że takie cuda w mieście miedzy blokami. Gratuluję wszystkim, którzy przyczynili sie do tego, że jest w tym miejscu tak pięknie. Miłego wypoczynku, nie tylko w letni czas.

    Polubione przez 2 ludzi

  6. Przecudny ogródek! ❤ Po prostu przecudny!

    Aż mi się przypomniała Moja Busia i jej ogródek w Stanach – uprawiany troskliwie, jej własnymi rękami. Najpiękniejszy na całym osiedlu i powszechny obiekt zazdrości 😉

    Masz talent! Pozdrawiam serdecznie! 🙂

    Polubione przez 2 ludzi

  7. Ultro, może pod względem wymiarów ogródek jest nieduży, ale na zdjęciach zupełnie tak nie wygląda. Tyle się w nim dzieje, jest przepiękny. I ten zakątek nad rzeczką – ach, aż chciałoby się tam przysiąść i nacieszyć tą oazą zieleni i spokoju wśród bloków 🙂

    Polubienie

Dodaj komentarz