Herbs in the kitchen and garden.
Przyprawy na zdrowie
W wieku gotowych mieszanek kupić można cuda na kiju do każdej potrawy. Jednego tylko nie wiemy, czyli co nam tam sypią, a że sypią niedozwolone substancje, to wykryły kontrole (http://01-2018.biuletyn.rpowm.eu/2018/05/09/ziola-pod-kontrola/#page). Stare prawdy głoszą, że jesteś tym, co jesz, dlatego warto samemu ususzyć zioła, pokruszyć i zamknąć w słoiku. Spróbuj do słoika pokroić miętę i przesypać morską solą, aby kąpiel była przyjemna i zdrowsza od chemicznych gotowców, a na twarz połóż plastry ogórka, aby cera była nawilżona i odżywiona.
Zioła mją moc
Mogą z powodzeniem zastąpić sól, polepszają smak potraw i ułatwiają trawienie. Moją magę, czyli lubczyk stosuję do zup, mięs, a rosół bez lubczyku nie jest doskonałym rosołem. Na zimę lubczyk suszę lub drobno kroję i mrożę. Podobnie postępuję z koprem i pietruszką.
Naturalne antybiotyki
Chrzan zw. słowiańskim żeń-szeniem kroję w cienkie paski, suszę i dodaję do potraw w minimalnych ilościach, ponieważ domownicy za nim nie przepadają, ale zawsze dodaję do sosów, zup, w tym żurku.
Miękkie masło ucieram pałką z wyciśniętym czosnkiem (dodaję również rzeżuchę, pietruszkę lub nasturcję drobniutko skrojoną). Chleb posmarowany masłem smakowym smakuje wyśmienicie, a zimą również rzeżucha urośnie na watce.
Na jesienny chłodek syropy:
CHRZANOWY – pół szklanki startego chrzanu, sparzoną i pokrojoną cytrynę, pół pokrojonej papryczki chili, główkę czosnku, 2 łyżki kurkumy, 1,5 szklanki miodu i pół szkl. octu jabłkowego wymieszać i odstawić w ciemne miejsce na 6 tygodni.
MIĘTOWY – 60g świeżej, pokrojonej mięty, 600g cukru, 600 ml wody krótko zagotować, a potem dodać sok z cytryny. CEBULOWY – krążki cebuli, plasterki czosnku i kilka plasterków papryczki chili przesypuję minimalną ilością cukru, zalewam miodem i odstawiam aż puści sok. Po dwóch, trzech, czterech dniach zlewam sok do słoiczka i trzymam w lodówce.
ZAKWAS Z BURAKÓW – buraki ćwikłowe obrać ze skórki, pokroić, wrzucić do słoja. Dodać: laur, ziele, suszone łodygi kopru, czosnek, chrzan (tak jak do ogórków). Zalać przegotowaną wodą, na 1 litr wody – płaska łyżka soli. Dla szybszego fermentowania można dodać skórkę z chleba lub trochę wody spod ogórków, trzymać w cieple i co jakiś czas można potrząsać słojem, by nie tworzyła się piana i pleśń. Po paru dniach zlać zakwas, trzymać w lodówce i codziennie wypijać „samo zdrowie”, jak to drzewiej mawiano.
Ziołowe pewniaki
Mięta rosła w ogródku, teraz została przesadzona do doniczki, a przed przymrozkami wniesiona będzie do kuchni, gdzie jej miejsce. Bezproblemowe przyprawy to rozmaryn, mięta, tymianek, oregano (lebiodka), laur, pietruszka naciowa, szałwia, czy szczypior.
Ozdoba okna, kuchni, ogrodu
Drzewko laurowe (bowiem wawrzyn zdobi nie tylko głowę) u mnie rośnie w doniczce w ogródku, tylko na zimę wnoszę do pomieszczenia, wtedy wymaga niewielkiej ilości wody i chłodu. Zielone dekoracje z ziół w ciekawych doniczkach lub makramach wyglądają naprawdę elegancko. Sadzić należy we wrześniu w dobrze zdrenowanych naczyniach, a jak się ukorzenią, wnosimy do domu, rzadko podlewamy. Należy pamiętać, że sadzonki pozyskujemy od ogrodnika lub z placu bazarowego. Nigdy nie będzie efektu z sadzonek pędzonych sztucznie kupowanych w sieciówce.
Łyk zdrowia na łyżce
Tako rzeknę: strójcie ściany w wertykalne mini-zielarnie w kuchni, na balkonie, ogrodzie, również w makramowe kwietniki, które można zrobić samemu, ponieważ eksperymentowanie z ziołami to niezła zabawa, a takich zakręconych jak ja, jest zapewne wielu na tym świecie.
Nigdy nie próbowałem realizować przepisów przedstawionych przez autorkę tak pięknie. Te syropy na jesienny chłodek kuszą. W marketach ich nie znajdziemy.
Więc jest zachęta.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Syrop z cebuli robiła mi mama, skutkował, więc czemu nie korzystać ze sprawdzonych metod? Sok z kiszonych buraków również zalecają lekarze wyniszczonym organizmom po radio i chemioterapii. Zachęcam do samodzielnego zrobienia, bowiem zdrowie jest najważniejsze dla każdego.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Zawsze zioła zbieram, szczególnie dziurawiec i lipę.
Mięte w ogrodku miałam, ale mi zanikła,
widocznie ktos solą zemsty posypał, przy płocie, czy cóś.
Aloes mam zamrożony, ale komu by sie chciało,
te stare wykwity skórne nim smarować by zeszły?
Ostatnio wyczytałam, że koper raka leczy i pietruszka,
zatem zaczynam go i ją w wiekszej ilośći spożywac.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Koper i pietruszka pomagają, ale nie leczą. Taką pietruszkę drobno pokrojoną spokojnie można posypać na kanapkę, także dodać do omletu, czy kotletów.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Tyle smaku i zdrowia – to zaraz pod ręką 🙂
A przez lekturę tej notki zrobiłem się głodny 😀 Idę na kolację!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie namawiam, ale korzeń pietruszki włóż do doniczki, zimą będziesz miał własną natkę. Póki gramy w zielone, jesteśmy wielcy. 🙂
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Dobry czas na pozyskanie sadzonek do kuchennego użytku w późnej jesieni i w zimie. Postępuje podobnie i zawsze mam pod ręką doniczki na parapetach. Mięty mam dużo i używam jej do zaparzania wraz z herbatą. Suszone zioła tracą aromat i kolor. Czy jest na to jakiś sposób?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ziół nie wolno suszyć na słońcu, natomiast traktowane gazem podobno zachowują kolor, ale nie polecammy, prawda? Suszona mięta działa nasennie, więc warto mieć miętę w ogródku.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Leczenie ziołami jest długotrwałe i nie pomoże tak szybko jak medycyna! Nie wolno z nich jedna rezygnować i dodawać do potraw,
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To prawda, pastylka działa szybko i skutecznie, ale trzeba pamiętać, że każda ma skutki uboczne, wystarczy przeczytać uważnie ulotkę…
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ultro zioła źle dawkowane też mogą zaszkodzić. Pozdrawiam.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Sagulo, sadzę jedynie zioła do przypraw.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
I dobrze Ultro, bo niekiedy zielarze przepisują zioła i dobrze na tym zarabiają, a ludzie wierzą w ich moc i przesadzają!
PolubieniePolubienie
Beautiful ❤️
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Laleh, thank you for the kind words.
🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
My pleasure.🌷
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I recommend your blog https://lalehchini.com/
🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Awww you’re very kind.🙏🌷
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I’m also glad that I met you
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Me too.🌺
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Laleh,
thank you 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Świetny pomysł z tymi ziółkami. I oto masz trochę wioski w wielkim mieście. A tak schodząc na swój grunt, swego czasu, gdy byłem dyrektorem szkoły rolniczej, zamierzałem utworzyć taki „zielnik” z prawdziwego zdarzenia, bo to, co proponowały mi panie od przedmiotów zawodowych, nie bardzo mi się podobało, a mnie chodziło o to, aby rosły w tym „zielniku” roślinki do natychmiastowej konsumpcji na naszej szkolnej stołówce. Niestety, nie udało mi się go założyć. Niebawem przestałem być dyrektorem, a pierwszym ruchem mojej następczyni był remont gabinetu dyrektorskiego… 🙂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Doceniam i pochwalam! Sam, tez coś tam, produkuję we własnym zakresie. Piszę o tym na swoim blogu. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oglądam i podziwiam efekty Twojej pracy w prawdziwym ogrodzie, mój ma 8x5m 🙂
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
To w sam raz na zielnik:))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mam dwa zielniki, do tego 8 drzew owocowych, krzewy takie, jak maliny, jeżyny, borówki, aronię, porzeczki agrest, kiwi… Nie wiem, jakim sposobem, ale zmieściłam 🙂
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak od dłuższego czasu do balkonowej skrzyni z ziołami się przymierzam, ale chodzę wokół tematu jak ten pies koło jeża 😉 Kiedyś tego dokonam, choć zastanawiam się ile pod moją pieczą przetrwają. Pewnie dlatego wciąż się tego nie podjęłam 😉 U mnie przeżywają tylko super odporne na wszystko pelasie 😀 Tymczasem moim marzeniem jest krzaczek malin na tarasie w donicy. Pozdrawiam!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mam dwa krzaki malin w doniczce (czerwone i żółte), rosną doskonale i owocują. Doniczka jest duża. Nie bój się ziółek, tylko sadzonka nie może być z sieciówki.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
O to dziękuję za podpowiedź odnośnie sadzonek. A te maliny jak zimujesz?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wsadzę wkład z doniczki do rozsadnika, więc maliny nie przemarzną. Na balkonie sprawdza się styropian pod spód donicy i owinięcie doniczki tekturą, włókniną…
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Masz rację, ale ja hoduję ziółka przyprawowe (rozmaryn, tymianek, laur, oregano, lubczyk itp., więc nikomu nie zaszkodzą, a jedynie pomogą w trawieniu i przydadzą smaku potrawom.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Wielkie dzięki za radę 🙂 muszę spróbować bo uwielbiam maliny prosto z krzaczka ❤️
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziś zebrałam garnuszek malin, zasypałam cukrem, jutro będą do herbaty. Sadzonki kup wiosną, nie będzie problemu z zimowaniem.
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja też tak chcę 😊
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Teraz kup większą doniczkę, na dno wsyp keramzyt, obornik kurzy, zasyp ziemią, a wiosną wsadź malinę, obok poziomkę i zwisające truskawki. Będzie do skubania…
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Tak zrobię 😘
PolubieniePolubione przez 1 osoba
🙂
PolubieniePolubienie
Cudowna pasja! Należy pielęgnować i zarażać otoczenie:))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ziółka to sposób na ruch i dotlenienie organizmu. 🙂
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Idea wspaniała, ale ja na ziołach się nie znam, więc zbierania ich się nie podejmuję. Pozostawałoby mi kupienie ich na bazarku, jednak dwa parapety w pokojach zajęte są przez kwiaty doniczkowe. Porady zdrowotno-kulinarne świetne. Uściski.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Iwonko, ja wolałabym ziółka na oknie. Taka mięta, rozmaryn, tymianek, melisa pachną, wystarczy dotknąć, a korzyść duża, wystarczy listek do herbatki, czy obiadu.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
W tym roku wreszcie i u mnie ziółka na balkonie. Na razie część pomroziłam, nie pomyślałam żeby zasuszyć. A tu pomysł jak znalazł 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ususzone, pokruszone i zamknięte w słoiczku zimą będą jak znalazł, bo kupne słono kosztują. 🙂
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Smakowitości! Zelitosna jesteś – tyle frykasów i bez konserwantów. Ogródek masz śliczny, a ten wawrzyn – jest jak „Cezar”.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zachęcam do kupienia drzewka laurowego, w domu dobrze rośnie, a laur zawsze się przyda, jak nie na głowę, to chociaż do zup, czy mięsa.
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo zdrowo 2 listki dziennie przeżuwać ,oczyszcza zgniliznę .Z tego co pisałaś ,masz w donicy laurowe ziele i we wrześniu wnosisz do domu ,ale musi stać w chłodnym pomieszczeniu ? no niestety u mnie zimą jest bardzo ciepło, a nie mam ogrodu ani balkonu. Zioła zbieram nad rzeką z dala od drogi , więc są w miarę bezpieczne, suszę i dużo używam, a te których nie ma nad rzeką kupuję w zielarni .Przypraw ziołowych sporo stosuję , ale sama sobie mieszam , nie kupuję tych gotowych, bo tak tych dodatków zbędnych i toksycznych sporo i jeszcze mam za nie płacić ? Nie dziękuję sama sobie wymieszam .Super post, bardzo pochwalam, propagujesz zdrową i praktyczną wiedzę . Pozdrawiam aromatycznie, przed snem melisa z rumiankiem i miętą ,zapraszam :))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przyprawione ziołami dania są smaczniejsze i zdrowsze. Cieszę się, że tak dużo wiesz o właściwościach roślin. Pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie wyobrażam sobie gotowania bez zół , a są domy gdzie tylko pieprz i sól stosują :))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ha, widocznie kubki smakowe im nie pracują.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Soreńki za literówkę. „Bezlitosna” oczywiście, chociaż jakby była kropeczka nad „z”, dałoby się ogaarnąć. Pozdrawiam 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Literówki są dodatkową atrakcją, ponieważ zmuszają niejako do wytężonej pracy 🙂
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Ziół w kuchni nigdy za wiele, gotowe mieszanki nie zawsze wyjdą nam na zdrowie.
Buraki kiszę na barszcz świąteczny:-)
Coraz piękniej w tym Twoim ogródku:-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję, Asiu. Teraz przesadzam część ziół do doniczek, by zimą były ze mną w kuchni. 🙂
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Z kupowanymi ziołami jest ten problem, że nie wiadomo, gdzie rosły, może na przykład przy autostradzie karmiły się ołowiem. Dlatego kto może i potrafi, niech uprawia w ogrodzie albo na balkonie ❗
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Z balkonem jest taki problem, że trzeba go w tym miejscu przysłonić, jeśli jest nasłoneczniony. 🙂
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Klik dobry:)
Z wymienionych ziółek najbardziej lubię miętę. Natka pietruszki w czymkolwiek przeszkadza mi w jedzeniu (dławię się i wymiotuję) nawet najbardziej rozdrobniona. Już w przedszkolu płakałam, gdy w zupie zobaczyłam natkę pietruszki.
Podziwiam Twoja pasję. Wspaniała!
Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie wszyscy lubią pietruszkę, to normalne. Kiedyś zapach bazylii mi przeszkadzał, a teraz uprawiam cały rok. Polecam drobną bazylię grecką, zawsze pięknie rośnie, nie ma wrogów 🙂
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Miłość do ziółek i kwiatów polnych pozostała Ci pewnie z dawnych lat…
Pamiętam – wspominałaś kiedyś, jakie piękne bukiety przynosiłaś dla mamy… prosto z łąki!
Teraz masz swoją łąkę i to jest piękne!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zapewne są to predyspozycje po babci. Ona uczyła mnie nazw roślin, sama zbierała i suszyła zioła, a wiosną młodą pokrzywę, mniszek drobniutko kroiła, dodawała szczypior, gotowane jajka, rzodkiewkę, śmietanę i robiła z tego pyszną sałatkę do ziemniaków z koperkiem.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Wspaniała pasja, bo miła dla oka i z pożytkiem dla zdrowia.
Faktycznie jesień idzie, trzeba zadbać o odporność.
Nie przepadam za zakwasem z buraka, ale może rzeczywiście warto dać mu szansę? I sobie?
A rosół u mnie też zawsze z lubczykiem. 😉
Dziękuję za porcję przydatnej wiedzy i zdrówko!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Z zakwasu zrób barszczyk czerwony i będzie super obiad. Do tego ugotuj fasolę Piękny Jaś, też wartości w nim sporo, a smakuje wybornie, a coś innego niż jajko czy paszteciki.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Podziwiam ogród i pracowitą gospodynię. Bardzo!!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Właśnie nie jestem pracowita, bo sił brak, więc posadziłam bezproblemowe rośliny, same rosną. 🙂
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ha ha bezproblemowe rośliny.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jeśli posadzisz piwonie, lilie, nasturcje… na zimę znikaja, by pojawić się wiosną, podobnie z niektórymi ziołami, jak lubczyk, tymianek, oregano-lebiodka, szałwia. Berberysy kolumnowe, laurowiśnie nie znikają, ale zimą zdobią ogród, natomiast problemową różę mam na pniu. Trzeba sobie radzić. 🙂
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Och ile cennych informacji. Dziękuję 😊
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A czy wiesz, że roślinki lubią, gdy się z nimi rozmawia? Ha, towarzystwo bezproblemowe, bo tylko słucha 🙂
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
..bo tylko słucha
Wuem. Masz rację, że bezproblemowe
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To wiedza z gatunku bezwartościowych. Szkoda, że zaczyna zanikać na korzyść szybkich zakupów w super miernych marketach.
Serdecznie pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ostatnio czytałam, że kasz gryczana była tak nasączona pestycydami, że trzeba było ją wycofać z marketu. Czego to ludzie nie zrobią, by przytruć innych 🙂
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
przyznaję ci absolutną rację, bo ja często i dużo potraw przyprawiam ziołami, oczywiście umiarkowanie pachnącymi oraz umiarkowaną ilością i nikt nigdy nie narzekał, ba nie wiedział, że nie ma w danej potrawie soli. Takie niewinne oszustwo😊
Pestycydy-..kiedyś w PGR-ach był obowiązek robić opryski i okoliczni rolnicy musieli także ich używać. Wszyscy jedli to świństwo i wszyscy jednak żyli..zawsze znajdzie się jakiś oszołom, który przesadzi z ilością, która jest aż do wykrycia..😢
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Problem tkwi w tym, że u nas dozwolone są środki ochrony roślin zakazane gdzie indziej, a sypane przez rolników bez wiedzy na temat chemii.
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Piękny ogród 🙂
Leczo lubię 😛
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Leczo robione latem i zamknięte w słoikach ma dużo lepszy smak niż to, które robione zimą z papryki i pomidorów bez smaku 🙂
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubione przez 1 osoba