Moja inflacyjna świąteczna parówka

Cuda już się zaczęły. Węgiel przyjechał nie jak zwykle ze śląskiej kopalni, a znad morza. Zanosi się, że znów wydam więcej na święta niż w zeszłym roku, choć w koszyku nie będzie więcej produktów. Na bogato nie będzie, ponieważ za te same pieniądze kupię mniej. Takie cuda. Pocieszające, że w tym roku nie musimy wcześniej …

Czytaj dalej Moja inflacyjna świąteczna parówka