
Tańcząca zorza na niebie
to zjawisko, które zapamiętuje się na całe życie. Po to mistyczne doświadczenie pojechała pani Kasia z Kubą aż za koło podbiegunowe do krainy lodowego zimna. Nie każdy będzie miał możliwość polowania na aurorę, dlatego młodzi romatyczni ludzie podzielą się z nami swoimi odczuciami. Zorza to zjawisko świetlne przyciągające wzrok kolorami w zależności od rodzaju gazu w atmosferze. Zielony oznacza, że była duża zawartość cząsteczek tlenu, a fioletowa od cząstek azotu. Musisz wiedzieć, że na miejscu mniej widoczne są kolory niż w aparacie, za to widać taniec barw zorzy po niebie, jak przesuwa się, znika, znów pojawia się w innnym miejscu, a tego aparat nie uwzględnia, mimo że zorza tańczy:

Ona pojawia się od września do marca, lecz nie wiadomo kiedy i gdzie, więc już samo polowanie jest tak ekscytujące, że wpatrzeni w zorzę, często zapominają o aparacie. Saamowie (Samowie), potomkowie pierwotnych mieszkańców Skandynawii aurorę kojarzą z dźwiękiem, ponieważ tę świetlną zorzę słyszą, a nie tylko widzą. Wierzą też, że żartowanie i śpiewanie o niej może być niebezpieczne, a pokazywanie jej palcem może skończyć się zasuszeniem palca, który zwyczajnie pokazującemu uschnie. A tymczasem szarozielona wstęga zorzy wije się i tańczy po niebie:

Czerwony nos ma nie tylko Rudolf
Zatem ubierz się b. ciepło, bo mrozy tęgie, śniegi po pas i wsiadaj w psi (Alaskan Hasky) lub reniferowy zaprzęg, ale to wytrzymałe zwierzęta, więc – 40 stopni spokojnie wytrzymają, gorzej z człowiekiem, niestety. Cena – ok. 420 zł od osoby, za to możesz mieć frajdę z karmienia chrobotkiem tychże reniferów. Nie jest łatwo, bo trzeba karmić z wyprostowanymi rękoma ze względu na niebezpieczeństwo zetknięcia z porożem, poza tym one wiercą się, szturchają porożami, czy odbierają sobie jedzenie, prawie jak dzieci. Są szybkie (80 km na godz.), świetnie pływają i mogą przeżyć jako twardziele w tych trudnych warunkach praktycznie głodowych racji żywieniowych.

Nie wiadomo czemu do Mikołajowych sań przywiązano renifery, kiedy zwierzę jak idzie to idzie, ale jak stanie, to niczym nie zmusisz do ciągnięcia sań, więc nie wszystkie dzieci mogłyby dostać prezenty. Za to wiele prawdy jest z czerwonym nosem Rudolfa. Otóż niektóre renifery mają rzeczywiście przekrwiony na czerwono nos. Pewnie nie wszystkim wiadomo, że w zależności od warunków również potrafią zmieniać kolor oczu od niebieskiego po złoty.

Na północy chcesz czy nie, musisz jeść mięso renifera, bo tylko one mogą żyć w ekstremalnych warunkach. Mięso smakuje podobnie jak nasza kaczka. Bidos to nie bigos, najbardziej znane danie z mięsa renifera, czyli bardzo smaczny, rozgrzewający i sycący rodzaj gulaszu.

Podaję przepis, jeśli ktoś zdobyłby mięso renifera: 400 g mięsa pokroić, oprószyć solą i pieprzem, obtoczyć w mące, obsmażyć. Dodać 1 łyżkę musztardy, 0,5 l wody, gotować. Pokroić w dużą kostkę 6 szalotek, 2 ziemniaki i 2 marchewki, gotować 45 minut. Smacznego.
Zdjęcia p. Kasi i Kuby, dziękujemy:





Pewnie ten gulasz można zrobić z każdego mięsa, nie trzeba szukać renifera z Żabce czy innej Biedronce.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ostatnio koleżanka w pracy, która pochodzi z kantonu Appenzellern opowiadała mi, że jeszcze całkiem niedawno hodowano tam na mięso …koty. Podobno smakowały podobnie jak królik… Oczywiście czasy, gdy było chłodno i głodno w Szwajcarii już dawno minęły, ale jeszcze kilka lat temu przyłapano pewnego rolnika na uboju nieszczęsnych dachowców. I zdarzyło się to w jednym z najbogatszych krajów w centrum Europy… Oczywiście dzisiaj Szwajcarzy nie chcą o tym słyszeć i bardzo się tego wstydzą…
Myślę, że Samom to nie grozi i jeszcze długo będą wcinali mięso renifera… Oczywiście – oglądając w zadumie tęczę;-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zdjęcia piękne, ale nic chyba nie zastąpi dotknięcia zorzy własnymi oczami. Nie dziwię się, że niektórzy zapominają o pstrykaniu. Wrażenie musi być niesamowite.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Beautiful!!!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nigdy nie widziałem zorzy, nie jadłem renifera. Kota zresztą też nie…
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Piękny spektakl na niebie, czytałam ciekawą książkę o życiu za kołem polarnym. Znajomi odwiedzili kiedyś z dziećmi krainę Mikołaja, ale zamiast śniegu błoto zastali, tak nam się zmienia klimat…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Piękne zdjęcia, choć oczywiście nawet najlepsze zdjęcia nie zastąpią wrażeń oglądania tańczącej zorzy.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Piękne. 🤩
Znajoma widziała zorzę i na Islandii, zawsze to łatwiej dotrzeć i jednak nieco znośniejsze warunki klimatyczne. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ziemia jest piękna … tylko my do niej nie pasujemy
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zjawiskowe. Aktywność słońca rośnie, więc wiatr słoneczny jeszcze nie jeden raz zaświeci nad biegunem 🌟 Pozdrawiam!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wiosna, a mnie ciągnąć w świat zaczęło po obejrzeniu tego do powyżej.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Chciałabym kiedyś zobaczyć zorzę polarną, na żywo. Podobno w Polsce była w tym roku, w Niemczech miała się też pokazać… Ale nie dane mi było zobaczyć 🙂
pozdrowienia i dzięki za spacer wśród zórz!
IW
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jak mnie palmy nie neca, tak zdjęcia zorzy wywołują tęsknotę…. z tych totalnych. Muszę zobaczyć na żywo, póki jeszcze coś widzę. Hm. Muszę?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
such beauty! kudos
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Z tym palcem może być sporo na rzeczy. Przy tamtejszych temperaturach, jak ktoś z wystawionym się zapatrzy za długo, to odmarznie jak nic. 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A do mięsa z renifera zdecydowanie wino czerwone.
Zorza zaś warta wszystkie pieniądze.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Piękne zdjęcia i wspaniała opowieść o reniferach. Ukłony.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Mrozy i śnieg po pachy to dla mnie raj, a dla takich widoków warto 😅
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Witaj, Ultro.
Zdjęcia urocze.
Niektórzy wierzą, że kiedy się wypowie życzenie, patrząc na zorzę – ono się spełni:) Musi to tylko być pierwsza danego roku oglądana zorza:)
Pozdrawiam:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
The minute I saw the landscape it looks so neighbourly 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wczoraj zorza była widoczna w Polsce, i to nie tylko na północy, ale także w centrum. Na żywo nie widziałem, ale zdjęcia są w sieci.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję za informację o zorzy w Polsce!
Wszystkim Komentatorom serdeczne dzięki za pamięć!
PolubieniePolubione przez 1 osoba