Człowiecze fobie, lęki i strachy

Dziwactwa są od zawsze z nami

Jeden boi się pająków, drugi szpar w podłodze. Czy należy się nimi martwić? Ależ skąd. Przecież są za darmo, nikomu nie przeszkadzają. Jeśli są uciążliwe, trzeba przywitać się z terapeutą bądź lekarzem, natomiast wszechobecne dziwne przyzwyczajenia są twoją urodą i przejść nad nimi do porządku dziennego. Bo komu szkodzi, że ty nie zjesz kromki chleba, która posmarowana jest po niewłaściwej stronie, czyli węższą skórką od góry? I cóż z tego, że reszta nie zwraca uwagi, że szersza strona skórki chleba ma być od góry? Są i tacy, którzy boją się uchodźców. Paradoks polega na tym, że największy lęk czują przed nimi rolnicy, chociaż uchodźców nie znajdziesz w polskiej wsi.

Niekonwencjonalni ekscentrycy

H. Ch. Andersen bał się ciemności i pochowania żywcem, dlatego przed snem kładł na łóżku kartkę: „Ja tylko wyglądam na umarłego”.

A. Einstein nie nosił skarpet, więc miał wysokie cholewki, by nie razić oczu dam na eleganckich przyjęciach.

V. Woolf pisała jedynie fioletowym atramentem.

N. Tesla nie lubił przebywać w towarzystwie ludzi, wolał gołębie. Kiedy czyta się, jak oszukiwali go ludzie, nic dziwnego, sama wołałabym ptactwo.

Sławni nie są wolni od dziwnych zachowań

W końcu wielcy na pomnikach stają się bardziej zwyczajni ze swoimi dziwactwami, lękami, przywarami, chimerami i humorami. Jeśli ktoś chciałby być sławnym, niech zacznie od dziwactwa, może wielkośc i geniusz przyjdzie później?

K. Dickens często bywał w kostnicy, fascynowały go ciała zmarłych.

O. Wilde lubił szokować, więc chodził czasem po Londynie w krótkich majtkach, za to w kożuchu z kwiatkiem, mimo że światowe trendy stylizacji szydziły, że kwiatek do kożucha nie pasuje. A może dlatego ubierał, że nie pasuje?

St. King nienawidził przysłówków. Nie wiadomo, co mu przysłówki (jak? – miło, słodko, szczęśliwie, jasno, zielono) zawiniły, skoro pisał, że jego droga do piekła będzie wybrukowana samymi przysłówkami.

I. Strawiński zaczynał komponowanie od stania 15 min. na głowie. Podobno wena sama przychodzi. Można spróbować postać na głowie, by zostać kompozytorem.

V. Hugo ubranie oddawał służbie, pracował nago, by nie kusiło go wyjście na miasto, dopóki nie skończy określonej liczby stron.

H. Balzac wypijał ok. 55 kaw na dobę, a w przerwach chrupał ziarenka kawy. Musiał pisać dzień i noc z 3 godz. przerwą, ponieważ notorycznie popadał w długi, które trzeba było spłacać.

D. H. Lawrence pobudzał umysł poprzez wychodzenie na drzewa. Spróbuj, może i ty zostaniesz pisarzem?

Strach paraliżuje

Fobie to zaburzenia lękowe powodujące strach przed jakimś obiektem, zjawiskiem, właściwie wszystkiego można się bać, nawet zakochania, miłości, trzynastki, czwórki albo trzech szóstek. Zdiagnozowano 543 fobie, część z nich dziedziczy się po przodkach. Najczęstsze to: klaustrofobia, czyli lęk przed zamkniętymi pomieszczeniami, awiofobia – lęk przed lataniem samolotami, czy nyktofobia – strach przed ciemnością. Akrofobię, lęk wysokości mają trzy z pięciu osób, a na świecie szacuje się, że najczęstszą jest arachnofobia – lęk przed pająkami. To przyznaj się, czego się boisz? Dentysty? Burzy? Żmii? Własnego cienia? Brudu? Pogrzebania żywcem? Zarazków?

Lista lęków nie kończy się tak szybko, gdyż prawie każdy czegoś się lęka, nawet ulubionej przez innych czekolady.

35 uwag do wpisu “Człowiecze fobie, lęki i strachy

  1. agnecha

    Ciekawe te ciekawostki.
    Na szokowanie ludzi (bycie sobą i robienie wszystkiego w zgodzie ze sobą) mogą sobie pozwolić albo wariaci albo ludzie „wyzwoleni”, poza systemem „wypadania” (to wypada albo nie ;)), z dużym dystansem i.. wyje*aniem w kosmos. (Pewni siebie i swojej wartości). Widziałam to na żywo nie raz, od samego patrzenia człowiekowi robi się wolniej, lepiej 😉 Poza systemem. Prawdziwa niekrzywdząca wolność. Bycie sobą bez patrzenia na to co pomyślą inni. Nie mierzenie cudzą miarą. Może wtedy, gdy dotknie się i podda tej wolności można „tworzyć” wyjątkowe rzeczy? Może tak się uruchamia geniusz? Bycie sobą, wsłuchanie się w siebie i uwierzenie w swoje mozliwosci? Czy nie tak jest, że to nie Ci ulegli i wpasowani w system zmieniają świat, tylko Ci kontrowersyjni, pewni siebie? A nawet jeśli się nie uruchamia geniusz, tylko np. tylko to uczucie zadowolenia, że żyje jak chcę, jestem taki jak chce, robię to co chce w zgodzie ze sobą i swoim sumieniem.. czy to nie wystarczy? Czy to nie daje radości z życia? Motywuje..

    A fobie.. to insza inszość 😉

    Polubione przez 1 osoba

  2. Boję się szerszeni i kleszczy, ale to uzasadniony w moim przypadku strach. Natomiast jeszcze od czasu do czasu mam, małe co prawda, ale dokuczliwe napady paniki. Dziś bez przyczyny. Takie popłuczyny bo tych dużych z okresu świrowania exa. Traumy zostawiają ślad i trzeba się z tym pogodzić.

    Polubione przez 2 ludzi

    1. strach przed szerszeniem, czy kleszczem jest okay, gdyż w pewnych uwarunkowaniach ich ukąszenia mogą spowodować nawet zgon… przestaje być okay, gdy tracimy kontrolę nad tym strachem i skutkiem tego powodujemy różne szkody… przestaje też być okay, gdy ulegamy iluzji, tworzymy sobie urojenie, że każde takie ukąszenie powoduje zgon, a skutkiem tego zaczynamy reagować nieadekwatnie, co również prowadzi do szkód…
      p.jzns 🙂

      Polubione przez 1 osoba

      1. o czym?… o wmawianiu mi fobii?… szczerze mówiąc, to aż tak bardzo nie ciekawi mnie, po co i dlaczego to robisz, wystarczy mi sama konstatacja tego faktu 🙂

        Polubione przez 1 osoba

  3. Tetryk56

    Nie obcinam włosów, niech sobie rosną. I tu dobra wieść dla naśladowców: jeśli powstrzymasz się od strzyżenia dostatecznie długo, też możesz zostać tetrykiem… 😉

    Polubione przez 1 osoba

    1. Przyznam się… Chyba bardziej boję się tych, którzy mnóstwo mówią o pomocy uchodźcom, wykorzystując to do własnych celów… Mhhm… A ci – którzy boją się uchodźców – przynajmniej się jasno określają… Czy mają coś wspólnego ze śmiercią uchodźców? Wysłuchałem mnóstwa opowieści o przedzieraniu się przez granice. Uchodźcy za swoją nędzę winią przede wszystkim tych, przez których musieli uciekać z domu. I dokładnie wiedzieli na jak niebezpieczny los się zdecydowali… Pozdrawiam.

      Polubione przez 2 ludzi

  4. lęk tym się różni od strachu, że strach jest przed realnym zagrożeniem, zaś lęk przed zagrożeniem fikcyjnym, urojonym, które to zagrożenie człowiek lękowy tworzy sobie z niczego w umyśle… odrobina lęku bywa nawet wskazana, gdyż bez tego człowiek by (przykładowo) wsadzał rękę do każdej dziury, czy dziupli narażając się na faktyczny uraz, ale wtedy to się nazywa „ostrożność”… niestety większość ludzi jest lękowa pond to i jest to przyczyna przeważającej większości zła /w sensie: krzywdzenia innych bez powodu/ istniejącego na świecie… gdyby istniał Szatan, to jego drugie imię brzmiałoby „Lęk”…
    /za lękiem na drugim miejscu jest zawiść, ale tym się teraz nie zajmujemy/…
    cdn…

    Polubione przez 2 ludzi

  5. cd…
    lęk jest ojcem pragnienia władzy, nadmiernego kontrolowania otoczenia, w tym ludzi to otoczenie zapełniających, a w konsekwencji autorytaryzmu, faszyzmu, komunizmu i konserwatyzmu, czyli systemów dążących do absolutyzmu i totalitaryzmu…
    natomiast wszelkie zachowania oceniane jako drobne i nieszkodliwe dziwactwa nie zawsze są powodowane lękiem, a jeśli nawet tak jest, to nie stanowią problemu, można je nawet zaliczyć do pozytywów, które kanalizują i rozładowują skłonność do poważniejszych, realnie groźnych lękowych zachowań, tworzą jakby rodzaj wentyla bezpieczeństwa… to jest trochę jak z porno, dzięki jego istnieniu ma miejsce mniej gwałtów na świecie…
    p.jzns 🙂

    Polubione przez 2 ludzi

  6. aha… też cenię bardziej towarzystwo akurat nie drobiu. lecz kotów, niż ludzi, choć dla niektórych, nielicznych z tych ludzi zrobiłbym pewien wyjątek ustawiając ich ex aequo na liście priortytetów…
    za to przypadku Strawińskiego nie postrzegam jako dziwactwo… on po prostu wykonuje pewne ćwiczenie medytacyjne wyciszając myślenie /rozumowanie racjonalne/, aby dopuścić do głosu czucie /rozumowanie intuicyjne/, gdyż to drugie głównie zajmuje się i odpowiada za twórczość artystyczną… jedyne, co może ewentualnie lekko dziwić, to technika, rzadziej spotykana, niż np. medytacja na siedząco i trudniejsza od tego siedzenia, ale być może umysł tego artysty akurat wymagał skupienia na utrzymaniu pozycji ciała, aby zwiększyć szanse powodzenia całego zabiegu…
    natomiast pan Hugo po prostu samodyscyplinował się i jest to w sumie dokładnie to samo, co moja odmowa korzystania z debetu na karcie bankomatowej…
    ale to wszystko świadczy, jak bardzo względne i umowne jest okrelenie czegoś jako ‚dziwactwo’…
    dodam jeszcze, że gdy piszę tekst posta blogowego, to nieraz więcej czasu potrafię poświęcić na wyjustowanie tekstu tak, aby słowa nie były zbyt rozstrzelone, więc aby sobie pomóc staram się unikać zbyt długich słów… nie jest to jednak do końca racjonalne, gdy większość ekranów komputerowych, czy lapciakowych ma inne wymiary liczone w pikselach, co powoduje, że strona bloga nieco inaczej się wyświetla, a pedantycznie ułożony tekst zaczyna się rozsypywać… i w tym momencie można już zacząć mówić o jakimś „dziwactwie” 😆
    serdeczności 🙂

    Polubione przez 2 ludzi

  7. Andrzej Pogorzelski

    Ojciec mówił mi: „Bój się człowieka, nie zwierząt i duchów”. Poza lękiem wysokości, bzyczeniem komarów czy widokiem myszy, nie mam żadnych lęków i fobii. Z tymi komarami i myszami to nie chodzi o lęk, tylko raczej o obrzydzenie, natomiast wspinaczki na wysokie szczyty gór raczej w grę nie wchodzą, tudzież spacerowanie po dachach.

    Polubione przez 3 ludzi

    1. tzw. „lęk wysokości” to nie kwestia tylko psychiki, ale też czysto fizyczny stan błędnika, zmysłu równowagi… jeśli potrzebuję okularów, aby doczytać drobny druk na etykietce w sklepie, to nie jest to żaden „lęk abecadła”, tylko po prostu oczy nie działają już tak jak kiedyś 😛 😀
      p.jzns 😉

      Polubione przez 1 osoba

  8. Dziwactwa już mam, gdzie moja wielkość i geniusz? A ile moi bratankowie mają! 😉 W zasadzie znam niewielu ludzi, którzy by nie mieli żadnych.
    A boję się wysokości i owadów. Ale pająków nie. 🙂 Ciemności bałam się jako dziecko. Chociaż do dziś jak idę w nocy do łazienki, to wolę światło zapalić…

    Polubione przez 1 osoba

  9. Iwona Zmyslona

    Fantastyczne ciekawostki wyszukałaś o znakomitościach. Miło było poczytać. Boję się ciemności, szczurów i śmierci. Lękam się o przyszłość syna. Jego niefrasobliwość i nieporadność życiowa mnie przerażają. Uściski.

    Polubione przez 1 osoba

  10. Nie mogę się bać uchodźców, bo w końcu z nimi pracuję;-)
    Pamiętam przyszła kiedyś do nas pewna dystyngowana Szwajcarka (obwieszona złotem jak choinka bombkami) i pytała się, czy może …zdeponować swoje klejnoty w moim biurze, bo boi się, że się na nią ktoś rzuci… Odpowiedziałem, że to nie bank i musi zaryzykować a poza tym cały czas będę blisko;-) Kiedy wychodziła zapytałem, czy wszystko w porządku. Odpowiedziała (chyba trochę zawiedziona), że nikt nawet nie spojrzał na jej złoto… A największą sztamę z naszymi uchodźcami mają ogrodnicy, którzy pracują w pobliskim parku… Zatem nie wiem, czy wykształcenie, pochodzenie albo to, że się mieszka na wsi ma coś wspólnego ze strachem przed uchodźcami;-) Wydaje mi się – wręcz odwrotnie… Że ci, którzy dużo mówią o pomocy a nawet kręcą wzniosłe filmy, robią to jedynie, by być „trendy” w określonych środowiskach. Z prawdziwym zrozumieniem problemu nie ma to nic wspólnego…
    Pozdrawiam.

    Polubione przez 1 osoba

  11. Tetryk56

    Ciekawy aspekt do rozważań nad dziwactwami daje hipnoza. Otóż można podobno „wdrukować” człowiekowi reakcję na usłyszenie konkretnego słowa, np. przymus dotknięcia własnego buta po usłyszeniu słowa „negocjacje”. I za każdym razem ten człowiek będzie podawał racjonalne powody pochylenia się do buta, przekonany, że jest to jego swobodne działanie…

    Polubione przez 1 osoba

  12. Osobiście jestem wolny od tego typu zachowań i szczerze mówiąc nie bardzo je rozumiem.
    Jeśli czegoś zapomniałem i muszę cofnąć się do domu, zawsze siadam przed ponownym wyjściem na trzy sekundy.
    Robię twu, twu przez lewe ramię w stronę uniesionej za plecami prawej stopy.
    Chucham na znaleziony grosz przed schowaniem go do kieszeni.
    I takie tam. Ale to przecież normalne !
    :-)))

    Polubione przez 2 ludzi

  13. Dobry wybór ciekawostek. A stanie na głowie wcale nie jest takie głupie, przynajmniej tak mi się wydaje. Wtedy chyba więcej krwi do mózgu dociera i może zwiększa się nam nasza wyobraźnia, możliwości twórcze. Nie wiem czy to działa, bo nie umiem stanąć na głowie. 🙂

    The Animals to już podstawa muzyczna, bardzo ciekawa grupa muzyczna moim zdaniem.

    Fakt, czytając o koncercie The Rolling Stones w Polsce trudno mi sobie wyobrazić takie emocje związane z muzyką. Może chodzi o to, że nie reaguję aż tak mocno na doświadczenia artystyczne. Hmmm..

    A pamiątka z koncertu niczego sobie. 🙂

    Pozdrawiam!

    Polubione przez 1 osoba

  14. Przypuszczam, że nikt z nas nie jest wolny od dziwnych zachowań, w końcu jesteśmy tylko ludźmi – istotami, które ciągle błądzą i nie są idealne. Super post, zawarłaś w nim mnóstwo fascynujących ciekawostek (chyba najbardziej zaintrygowały mnie te o Balzacu pijącym tyle kaw oraz Virginii Woolf piszącej fioletowym tuszem).
    Mnie zadręcza arachnofobia od czasu do czasu (tzn. za każdym razem, gdy jakiś pająk wyjdzie z kąta).
    Pozdrawiam Serdecznie!

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s