Złoty wiek ignorancji

Wypowiadanie się bez przygotowania i fachowej wiedzy

Ignorancja to inaczej niewiedza, nieobeznanie, nieznajomość, nieuctwo, nieświadomość, niekompetencja, dyletantyzm. Ponieważ mamy dostęp do wiedzy, więc współczesne nieuctwo rodzi się w wyniku celowych działań, tak twierdzi R. Proctor z uniwersytetu Stanforda, a badania nad ignorancją nazywa agnotologią. Wystarczy jedynie wyjąć soczewki kontaktowe z oka, by zobaczyć wśród medialnych wpisów ową celową agnotologię szczepionkową, żywieniową, chorobową, mleczną itp. oraz marketing z tym związany, ponieważ za pomocą społecznościowych mediów można bezkarnie szerzyć wszem i wobec kłamstwa jak nigdy dotąd nie bywało i na tak szeroką skalę.

Wskazać pieniądzom, dokąd mają iść

Zaraz, zaraz, a co my na to, przecież też mamy dostęp do wiedzy. Cóż, wystarczy płynność języka, tytuł „doktora” medycyny naturopatycznej po jakimś kursie, by móc wciskać kit, który komuś jest na rękę (naturoterapeuta zarabia od 4 do ponad 6 tys. netto miesięcznie, o czym informują statystyki; wiele również zarobił na swoich specyfikach pewien znany doktor, który nawet nie był lekarzem). Pamiętajmy, że suplementy nie są lekami, więc słabo kontrolowane lub wcale, a pazerność ludzka nie zna granic. Pachnie stroną biznesową (7 książek na ten temat) dieta paleolityczna w skrócie zwana paleo oparta głównie na żywieniu tym, czym odżywiali sięw paleolicie 2,6 miliona lat temu. Wprawdzie wówczas żyli króciutko, nie byli okazami zdrowia, ale za to miód podobno jedli z plastrem, czyli błonnikiem, czego nasze zęby nie są w stanie przegryźć, znaczy zębów nie mamy pancernych, mamuta także nie upolujemy, a podejrzewam, że także zwierzęta nie były tak udomowione (czytaj: utuczone, karmione mączkami rybnymi, skrobią, odpadami, konserwantami), zatem nie ma co marzyć, że będziemy żywić się zdrowiutko; o ziarenkach bez chemii i bez sztucznych nawozów również trzeba zapomnieć, skoro pola traktowane są randapem i innymi środkami chemicznymi . W 2100 roku ma być nas 11 miliardów ludzi, więc nie ma co marzyć o wspaniałym życiu. „Oni będą już tylko trwali” – mówi Eaton, jeden z twórców ruchu paleo – czas, żebyśmy się samoograniczali.

Dobry interes dla jednej strony to nie jest dobry interes. To jest szwindel.

Problem w tym, że nikomu nie chce się sprawdzać prawdziwości internetowej informacji, skoro ktoś mówi, znaczy coś wie, dlatego łykamy wszystko, gdyż nauczyliśmy się bezkarnie kłamać. I oszukiwać też. Oto w dniu 4 czerwca b. roku reklamowany jest lek na łysienie. Po dwóch dniach włosy mają odrosnąć. Prędzej mi włosy na dłoni wyrosną, niż komuś odrosną te włosy za pieniądze, bo przecież nie za darmo odrastają na tej pustej głowie. W czasie rocznic śmierci muzyka K. Cobaina na forach internetowych zwykle wrze na temat przyczyny zgonu. Piszący dochodzą do wniosku, że zabiła go celiakia i nietolerancja glutenu. To, że nadużywał alkoholu, palił papierosy, brał heroinę, odurzał się rozpuszczalnikami to przecież pikuś. Wszystkiemu winien gluten, więc bańka strachu trwa do dziś, stąd wielu zastanawia się, czy własne kłopoty zdrowotne nie są spowodowane przez gluten, a przecież wystarczy zrobić badanie krwi, by wiedzieć na pewno. Ale komu chce się iść do laboratorium? Najłatwiej założyć z góry, że ma się uczulenie, przecież sami wiemy lepiej. A to, że jesteśmy łatwowierni, to inna sprawa. Tymczasem ten, kto zmaga się z prawdziwą nietolerancją glutenu, wie, ile przynosi cierpienia, ile zmagań trzeba przejść, aby móc jako tako funkcjonować. Kto zacznie zgłębiać problem mleka, wcześniej bądź później połamie kości. Istnieje przecież przekonanie, że pijemy mleko, aby nie mieć osteoporozy. Tymczasem kraje, gdzie pije się mleka najwięcej, mają też najwyższą częstotliwość występowania osteoporozy, czyli nic nie jest takie oczywiste, jak wcześniej głoszono, tym bardziej że wiele badań finansuje branża mleczarska, a rządy również dbają o spożywcze branże. Ci, którzy nie tolerują cukrów laktozy, nie powinni pić mleka. I tyle.

Woda prawie życia

„Nie podoba mi się pomysł, żeby pić 8 szklanek wody dziennie” – mówi S. Yeargin. To wcale nie powinna być reguła. W nieodpowiednich dawkach nawet woda może szkodzić. Radzi obserwować swój mocz. Barwa jasnożółta oznacza, że jesteśmy nawodnieni, jaskrawożółta, że potrzebujemy się nawodnić, a ciemnożółta, że odwodnieni.

Wszędzie i we wszystkim zachowajmy rozsądek.

(Korzystałam z książki dr Jamesa Hamblina pt. „Gdyby nasze ciało potrafiło mówić”)

19 uwag do wpisu “Złoty wiek ignorancji

  1. „Si nuestro cuerpo pudiera hablar” no estaríamos en las condiciones que estamos: un desastre de salud. Por todo lo leído, uno se da cuenta que somos demasiados ingenuos porque nos tragamos cada mentira que justifica las suculentas ganancias de los brujos, terapeutas, dietistas, etc, etc. que copan el escenario de la buena salud. La verdad que un artículo digno de tomarse en cuenta. Saludos Ultra.

    Polubione przez 1 osoba

  2. jotka

    Zawsze powtarzam, że trzeba wsłuchiwać się w potrzeby swego organizmu, szkoda że lekarze to lekceważą. Gdy cos mi szkodzi, unikam, sama szukam rozwiązań, by nie denerwować się w poczekalniach i aptekach.

    Zdrówka życzę i jak zawsze podziwiam za trzeźwe spojrzenie i formę ujęcia tematu!

    Polubione przez 2 ludzi

  3. Tetryk56

    W Australii podobno żył frmer, który podejrzewał rodzinę o chęć otrucia, więc potencjalne trucizny wypłukiwał pijąc duże ilości wody. W ten sposób wypłukał z siebie wszystko – zapił się wodą na smierć.

    Polubione przez 1 osoba

  4. Moje ciało mi mówi każdego dnia:”zdejmij okulary zanim spojrzysz w lustro”. Efekt znakomity bo twarz wygląda wtedy zdecydowanie lepiej więc słucham tej podpowiedzi chętnie:) Wychodząc z domu okulary trzymam w torebce aby inni też mogli skorzystać z lepszego widoku:)) Taka mądrala jestem.

    Polubione przez 4 ludzi

  5. za mało wiedzieć – źle… za dużo wiedzieć – też źle… ilość głupot, które popełniamy w życiu z jednego powodu jest z grubsza, plus – minus taka sama, jak popełnianych z tego drugiego… p.jzns 🙂

    Polubione przez 2 ludzi

  6. Najlepszym dowodem na ignorancję jest używanie słowa „ignorant” zamiast „ignorujący” 😀

    Reszta w wielu miejscach pokrywa się z moim poglądem. Mam w pracy koleżanki, które oczywiście się znają na medycynie, więc same się zdiagnozowały. W rezultacie unikają glutenu, laktozy, nabiału, wody butelkowanej, cukru, słodzików, marchewki, kakao i w zasadzie wszystkiego. Zdaje się, że mogą spożywać tylko słonecznik i sól.

    Polubione przez 1 osoba

  7. Ignorance is like a malignant cancer. It spreads like wildfire to that which is healthy and good. And lies are the fuel that accentuates this process to happen. We have no trustable political party in my country right now for that reason.

    Polubione przez 1 osoba

  8. Mam sceptyczny stosunek zwłaszcza do tego, gdy ktoś stawia się ponad innymi ludźmi. Nawet gdy zostaną nazwani ignorantami… Czasami to pewnie bardzo skuteczna szufladka, by uspokoić własne sumienie…

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz