Po krakosku, czyli jak?

Przyjedź do Krakowa i zabierz garstkę, cząstkę oraz kawałek miasta do siebie, także ten w mowie. Musisz wiedzieć, że w tym mieście nie chodzi się pieszo, a na nogach (proszę nie uśmiechać się, przecież chodzimy na nogach, może nie?), tu nie wychodzimy na dwór, lecz na pole ("jeśli się mieszka w chałupie, to idzie się …

Czytaj dalej Po krakosku, czyli jak?