Linia melodyczna naszego czasu

Reflections on the passing of moments of life.

 

Preludium

Każdy rodzi się, później zmaga z życiem, choruje, starzeje i umiera. Taka kolej rzeczy, ale od nas samych zależy, co zrobimy ze swoją linią życia.

Na początku jest improwizacja

 Można godzinami snuć opowieści o improwizowanych kompozycjach, frazach zakończonych ćwierćnutą, czy układaniu akordów. Taka codzienność pociągania za sznurki żywota, za wstążeczki, za niteczki, a nawet za liny, jak była potrzeba, a potrzeba była i jest w każdej chwili. Ciągle w niedoczasie, w zaganianiu i szukaniu ułudy. Szczęście (na nasze szczęście), nie rodzi się przestworzach, a w sercu, w mózgu i to dopiero wtedy, gdy odbije się w oczach. Na interwał już zwykle brakuje sił, ale za to spontanu sporo za sporo. Ce la vie!

 Misterium – zmiana tonacji

To transcendentne przeżycie osobistej relacji, więc trzeba odsunąć pajęczynowe zamglenia z wierzchołka myśli. Wiadomo przecież, że większość ludzi osiągnie wiek dojrzały, a z nim choroby i niedołężność na tych bezdrożach ludzkiej egzystencji. W końcu przyjdzie także upodobnienie do swoich pupilków, czyli przyjdzie żyć z aparycją takiego mopsa, co widać doskonale w lustrze. Pojawia się strach, bo czasu coraz mniej. Sęk w tym, że życie ludzkie jest kruche i krótkie, niestety, dostrzegamy to zbyt późno, właściwie dużo za późno. Wtedy otulamy się zawiedzionymi nadziejami, wyolbrzymionymi problemami, egzystencjalnymi bólami… Zaczynamy smutnieć od łez, osowienia, frustracji, zgryzot i udręk wszelakich zamiast dołączyć do tych, którzy lubią D. Szostakowicza:

 Teraz wypada westchnąć do-nutą, re-nutą, mi-nutą…

 Wprawdzie zmartwieniami nikt jeszcze nie wyleczył żadnej choroby, ale zamartwiać się lubimy. I to na zapas. Ponieważ człowiek nie ma wpływu na postępującą degrengoladę mózgu, trzeba uczynić się samemu szczęśliwym. Oprawić w ramki do wiwatu i kwadratu, a jeśli nie pomoże, to już pozostaje nadgryziona zębem czasu – ściana. Ale po co do niej dochodzić?

Jaki aranż pozostał? Powtarzanie akordów?

 Zaczynamy od podglądania swoich myśli: psychodelic, progresywny rock, dance, punk… (Kiedy ty miałeś czas na „Venni amore” Beethovena? Tak przypuszczałam…) Zanim przyjdzie całkowite zamulenie… To może być fascynujące, gdyż olej znajduje się nie tylko w butelce, również pod czupryną, a to powód, by przypomnieć sobie śmieszne przypadki, pośmiać się z siebie, do siebie i dla zdrowia.

Nie analizujmy. Jakkolwiek byśmy nie patrzyli na siebie i tak nam wyjdzie: obój, puzon, a do tego jeszcze klarnet… Wytrzyjmy czoło z rosy. Popatrzmy pogodnie. Nastawmy się na szczęście, które jest w każdym z nas. Nauczmy się do siebie uśmiechać. W uśmiechu, który dasz innym, otwierasz serce, rozdajesz ciepło i dobre słowo. Z tym con amore. Dla Elizy.

Adagio, wolne tempo. Wreszcie masz czas dla Beethovena.

66 uwag do wpisu “Linia melodyczna naszego czasu

    1. Ultra

      🙂
      Nieszczęście – taki człowiek wiecznie niezadowolony z wszystkiego: wyglądu, męża, dzieci, rodziny, obiadu… Nawet spacer potrafi być udręką pod pachę z takim osobnikiem. Rozczarowanych sporo, podejrzewam, że wielu nie wie, czego tak naprawdę chce.
      Serdeczności

      Polubione przez 2 ludzi

      1. Może ludzie i nie wiedzą, czego chcą, ale otoczenie nie pomaga zasypując jednostkę władnymi wyobrażeniami. I też otoczeniu trudno się dziwić. Bo czy można się dziwić matce trzydziestolatka, że za nim chodzi i namawia na małżeństwo? Sama najpierw wtopiła w temat tabu, po drodze gubiąc marzenia, przyjaźnie i przyjemności, to teraz żąda na stare lata zapewnienia rozrywki przez wnuki, które można na wieczór odesłać do domu.

        Polubione przez 2 ludzi

      2. Ultra

        🙂
        Toksyczne mamuśki trzyma się z daleka od siebie (500 km) i telefon wyłącza radykalnie. Nie ma zmiłuj. Nie wolno dać się dołować, szkoda życia.
        Serdeczności

        Polubione przez 1 osoba

  1. Nie obejmie się wszystkiego, nie zrozumie się każdego, zbyt dużo informacji, poglądów, oglądów. Nie ma omnibusów, wiedzący wszystko nie poznają szczegółów – a ponoć szczegóły tworzą prawdziwe poznanie.

    Polubione przez 3 ludzi

  2. makowka9

    Cudny tekst! Też tak czuję, ale nie umiem tego tak ładnie opisać.

    „Szczęście (na nasze szczęście), nie rodzi się przestworzach, a w sercu, w mózgu i to dopiero wtedy, gdy odbije się w oczach.”

    I jeszcze to:
    „Popatrzmy pogodnie. Nastawmy się na szczęście, które jest w każdym z nas. Nauczmy się do siebie uśmiechać. W uśmiechu, który dasz innym, otwierasz serce, rozdajesz ciepło i dobre słowo”

    Staram się myśleć, czuć, postępować właśnie tak. Czytając Twój tekst Ultro poczułam ciepło z niego płynące.

    Polubione przez 4 ludzi

    1. Ultra

      🙂
      Twoja radość życia i energia dociera również do mnie. Na każdym zdjęciu jesteś uśmiechnięta i uśmiech przekazujesz innym. Wczoraj czytałam, że uśmiech leczy koronawirusa, wprawdzie jeden przypadek na milion, ale zawsze zostaje nadzieja…
      Serdeczności

      Polubienie

  3. Pewien mądry starzec wędrując przez zapomniany ląd, wypełniony jedynie kikutami wyschniętych drzew i żółtą spaloną trawą, uśmiechnął się pewnego wieczoru do siebie. Zmęczony i szczęśliwy usiadł przy ognisku, a potem głośno, patrząc w nocną próżnię powiedział: najpiękniejsze chwile w życiu to te chwile, kiedy wyrażasz swoją radość, a nie kiedy jej szukasz.

    W poszukiwaniu szczęścia omijamy wszystkie jego wyspy, zadając pytania ignorujemy pojawiające się odpowiedzi. Zamiast tak po prostu żyć tu i teraz. Mądry starzec odszedł, to były jego ostatnie słowa, co teraz zrobimy zależy od nas.

    Cóż może być piękniejszego od muzyki? Szczęście opisane muzyką? Dziękuję za ten tekst, nie często pojawiają się takie w sieci. Istniejemy tylko przez chwilę, mamy czas by komponować, nie fałszować, wspólnie odgrywać progresywną przyszłość i budować nastrój.

    Polubione przez 4 ludzi

    1. Ultra

      🙂
      Świat za oknem uczy pokory, cierpliwości i harmonii, a człowiek ciągle niezadowolony i wiecznie mu mało.
      Nienasycenie także trapi, więc nawet pisanie ody do ody nie pomoże na zły nastrój.
      Serdeczności

      Polubienie

  4. Witaj Ultro 🙂

    Bardzo ciekawy wpis. Muzyka potrafi doskonale oddać nastrój człowieka, jego uczucia, czy myśli. Od zawsze kochałam muzykę, towarzyszyła mi często w mojej codzienności, gdy piszę, sprzątam, zasypiam.
    Myślę, że utwór Vivaldiego „4 pory roku” doskonale oddaje pewne etapy w życiu człowieka, od budzącej się do chęci życia i spełniania swoich planów i zamierzonych ambicji wiosny, po radosne i pełne dobrej energii lato, aż do nostalgicznej i depresyjnej wręcz jesieni lub zimy.

    Niestety często się spotykam z narzekaniem wśród ludzi, każdy powód jest dobry, by pomarudzić czy poskarżyć się na wszystko co nam w danym momencie nie pasuje lub przeszkadza.
    Jakiś czas temu też dużo narzekałam, ale odkąd rozmawiam z Panem Bogiem i moja relacja z Nim się pogłębia, to zobaczyłam jakie życie jest piękne, ile dobra jest koło nas i wcale nic nie jest oczywiste tak jak nam się często wydaje. Bóg nauczył mnie cieszyć się ze wszystkiego, z każdego kolejnego dnia, który przeżyłam. Cieszę się, że mam rodzinę, męża, syna, że mam gdzie mieszkać, co jeść i co na siebie włożyć, że pomimo tylu chorób, cierpienia i wszelkich trudności jakie mnie spotkały w życiu nadal jestem, widzę, słyszę, egzystuję. Większość społeczeństwa ma jakieś problemy, ale nie trzeba się na nich skupiać, nakręcać się negatywnie do wszystkiego, bo to nas dołuje i wpędza w złe samopoczucie. Wierzę, że wszystko co nas spotyka w życiu ma sens, nic nie dzieje się bez przyczyny. Trzeba się dopatrywać tych pozytywnych i dobrych stron naszego życia, a nie tak jak napisałam powyżej roztrząsać to co było lub jest nam nieprzychylne.

    Dużo radości i serdeczności Ci przesyłam Droga Ultro 🙂

    Polubione przez 3 ludzi

    1. Ultra

      🙂
      Mam znajomą, która codziennie choruje na coś innego. Ba, potrafi rozróżnić, kiedy boli ją jelito grube, a kiedy cienkie. Współczuję, bo kiedy przyjdą prawdziwe zmartwienia i choroby, nie da sobie rady, by je udźwignąć.
      Serdeczności

      Polubione przez 1 osoba

  5. Witaj, Ultro.

    Linia melodyczna wydaje się być bardzo pomocna, zwłaszcza, że:

    „Nic dwa razy się nie zdarza
    i nie zdarzy. Z tej przyczyny
    zrodziliśmy się bez wprawy
    i pomrzemy bez rutyny.(…)
    Żaden dzień się nie powtórzy,
    nie ma dwóch podobnych nocy,
    dwóch tych samych pocałunków,
    dwóch jednakich spojrzeń w oczy.”
    („Nic dwa razy” – W. Szymborska)

    🙂

    Pozdrawiam:)

    Polubione przez 2 ludzi

      1. Ultra

        🙂
        Ptaki wiedzą, gdzie szukać szczęścia, a ludzie:
        „Trwonią życia dzień jasny
        Na zabiegi i żale,
        Tylko w piersi swej własnej
        Nie szukają go wcale.”
        Serdeczności

        Polubienie

  6. Pingback: Snujesz życia nić i tak się starasz – Poezja prowincjonalna

  7. Małgośka

    Gdyby założyć, że życie każdego z nas utrwalone jest w zapisie muzycznym, popatrz Ultro, ile wspaniałych utworów by powstało: od narodzin (uwertura), poprzez radosne dorastanie, potem allegro i coraz szybciej vivo, vivace , a wraz ze starzeniem się: adagio-largo-grave, coraz wolniej, aż wreszcie całkiem ociężale mesto, lamentoso, funebre Zakończone codą.
    Zapis muzyczny będzie miał nad życiem jedną zasadniczą przewagę – w notacji muzycznej utworu (w każdym jego fragmencie) można oznaczyć repetycję, a więc powtórne wykonanie tej części. Można też (uciekając przed codą) wstawić zaklęcie – da capo al fine (lub choćby samo da capo…!)
    Gdyby tak można było…

    Polubione przez 1 osoba

    1. tetryk56

      Małgoś, w scenariuszu swojego życia też możemy umieszczać symbole naszych oczekiwań, jak kompozytor w partyturze. Cóż, kiedy zawsze okazuje się, że niewyćwiczony wykonawca źle zinterpretuje jedną czy drugą wskazówkę… No i coda

      Polubione przez 1 osoba

    2. Ultra

      🙂
      Wzdycham: powtórek nie ma, zaklęcia nie działają, tempo coraz wolniejsze i widoczność coraz mniej ostra…
      I powtarzam za Tobą: „Gdyby tak można było”…
      Serdeczności

      Polubienie

  8. Niezadowolonym i wiecznie narzekającym moja teściowa odpowiadała – jest ci źle? idź na cmentarz, tam się zaraz opamiętasz!
    Najlepiej byłoby być zdrowym, sprawnym i wiecznie młodym, ale jeśli nie można, to wypada chociaż być pogodnym 😉
    Pozdrawiam w oczekiwaniu na znośniejsze temperatury!

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ultra

      🙂
      Zatruwanie innym życia, obarczanie problemami, zazdrość, bo inny ma… czego to jescze człowiek nie wymyśli, by dokuczyć sobie przede wszystkim.
      Serdeczności

      Polubienie

  9. Watra

    ŻYCIE!!!! Najpiękniejszy dar jaki można było otrzymać. Jego partytura bywa skomplikowana , nieraz przypomina wertepy, ale też bywa drogą do słońca. Najwspanialszą linią melodyczną jest uśmiech, pogoda ducha i pokochanie samego siebie , by móc kochać innych. Cieszmy się tym darem, bo powtórki nie będzie.

    Polubione przez 2 ludzi

Dodaj komentarz