Radio Erewań wróciło

Jokes about the non-existent Radio Yerevan.

Był taki czas

Kiedyś wszyscy oglądaliśmy jeden program, ale zwykle to był wartościowy spektal, teatr telewizji, wywiad z uczonym, pisarką… Współcześnie możesz oglądać wielu stacji, mnóstwo programów, ale ileż można patrzeć na wyginanie „gwiazd” takich, co to „raz da i gwiazda”, jak trafnie zauważył J. Sztaudynger oraz słuchać osobliwości politycznych przekazujących informacje jak niegdyś radio Erewań. Młodszym należy przypomnieć, że kluczowym słowem radia Erewań było „w zasadzie” i wówczas informacja nie mijała się z prawdą:

Radio Erewań

To radio działało na zasadzie rozmowy ze słuchaczem, tyle że z takiego dialogu niewiele wynikało. Kiedy podało budującą wiadomość, że batiuszka zbiera wycinki prasowe o sobie, dociekliwy słuchacz pytał: – Czy to prawda, że Stalin zbiera polityczne dowcipy o sobie? Radio odpowiadało: – W zasadzie tak, tyle że nie dowcipy, a ludzi i nie zbiera, a zamyka.

Słuchacz: Czy to prawda, że w Moskwie na Placu Czerwonym rozdają Mercedesy?
RE: W zasadzie prawda, ale: nie w Moskwie, tylko w Leningradzie, nie Mercedesy tylko rowery i nie rozdają, tylko kradną

-Czy to prawda, że kompozytor Chaczaturian wygrał samochód na loterii? – W zasadzie tak. Tyle że nie Chaczaturian, a Szostakowicz i nie samochód, a motocykl i nie wygrał, a przegrał, i nie na loterii, a w pokera.

-Czy u nas w kraju każdy może mieć Wołgę? – W zasadzie tak, ale po co komu tyle wody?

– Drogie radio, dlaczego nie cytujecie kawałów politycznych?
– Drogi słuchaczu, bo nam jest bardzo dobrze, że jemy biały chleb nad Morzem Czarnym, a nie odwrotnie…

-Podobno autorzy radiowych dowcipów otrzymują honoraria? – W zasadzie tak. Od jednego roku do dożywocia.

Fenomen radia Erewań

Radio Erewań tak naprawdę nie istniało, a podawało, każdy kojarzył aluzję. Teraz finezji w aluzji nie ma, króluje nieociosany rympał i moda na marsowanie, znaczy wysyłanie znajomych na Marsa. Fenomen radia Erewań polega na tym, że ono nadal nadaje, chociaż pod inną nazwą. Sytuacje jak z radyjnego dowcipu Erewania widać i słychać coraz częściej, a w odpowiedzi pojawia się wprowadzające w puentę „ „w zasadzie tak, ale…”.

80 uwag do wpisu “Radio Erewań wróciło

  1. O wszelkiej finezji zapomnijmy.
    Gdy słucham w mediach, co nas czeka w oświacie, jacy ludzie zajmują stanowiska państwowe, jak traktuje się protestujących w słusznej sprawie…cofamy się w czasie i opadamy na dno intelektualne!

    Polubione przez 4 ludzi

      1. Bogusiu,
        radio Erewań podobno nie kłamało: Jak układają się polskie stosunki handlowe z ZSRR?
        Minister: Doskonale. My im dajemy mięso, a oni za to biorą od nas zboże.
        Słonecznego przedwiośnia

        Polubione przez 2 ludzi

      1. Molekułko,
        jeśli oglądasz filmy, to wiesz, że oni pierwsi nas zaatakowali, dlatego musieiśmy się bronić.
        Poza tym pazerny człowiek musi być wszędzie, by odebrać innym choćby święty spokój.
        Słonecznego przedwiośnia

        Polubione przez 1 osoba

    1. Bet,
      to były wyjątkowe informacje: na froncie sowiecko-chińskim doszło do wymiany ognia między patrolami. Zginęło 4 żołnierzy radzieckich i 0,5 hektara Chińczyków.
      Słonecznego przedwiośnia

      Polubione przez 1 osoba

    1. Tetryku,
      po podaniu adresu niechybnie zapukają do drzwi…
      Mnie najbardziej zdumiewała ta logika rozumowania jak w tym dowcipie: W jeziorze naukowcy złapali nieznaną rybę. Gdy mierzyli ją od głowy do ogona, jej długość wyniosła 4 metry, a gdy od ogona do głowy – 3 metry. Jak to możliwe?
      Możliwe – na przykład od poniedziałku do piątku jest pięć dni, a od piątku do poniedziałku tylko trzy.
      Słonecznego przedwiośnia

      Polubione przez 3 ludzi

    1. Kacprze,
      Jak się dobrze wsłuchać, to i dziś można dostrzec oszukiwanie w białych rękawiczkch poprzez wmawianie zwykłych bredni i głupot jako prawdziwych informacji.
      Słonecznego przedwiośnia

      Polubione przez 1 osoba

  2. Iwonko,
    Śmiech to zdrowie, rozładowuje napięcie.
    Czy w Polsce jest taka sama wolność słowa jak w USA?
    W zasadzie tak. W Stanach można krzyknąć: – Precz z Reaganem i nie jest to karane. W Warszawie także można krzyknąć – Precz z Reaganem! I nikt cię nie zaaresztuje ani nie spałuje.
    Słonecznego przedwiośnia

    Polubione przez 1 osoba

  3. Pamiętam. Potem pojawiły się dowcipy o Wąchocku, potem polish jokes – i to już nie było takie śmieszne… A dziś, gdy ciotka wysłała mężowi noc kabaretową to chyba do świąt się do niej nie odezwę, bo moim zdaniem było to nie śmieszne, a obraźliwe i nie ma przebacz – jeśli kto rozpowszechnia takie coś, to niech się liczy z konsekwencjami [ ok, może wyjaśnię – stara panna wysyła do młodego żonkosia scenkę, jak to w gabinecie terapeuty mąż pacjent i terapeuta wmawiają żonie, że to żona jest problemem i mężoholiczką i powinna się leczyć, bo przecież mąż ma prawo do kochanki i to taaaakiej, no gratuluję panu… boki zrywać]

    Polubione przez 1 osoba

  4. parrafraza

    Pamiętam doskonałe Radio Erewań.
    Był siermiężny szary, czasem i straszny czas, ale mimo tego, a może i wbrew była promowana kultura, literatura, były świetne, inteligentne kabarety..
    A teraz.. Teraz mamy co mamy. Liczy się oglądalność, ten bóg mamony.
    Pozdrawiam serdecznie.

    Polubione przez 1 osoba

  5. Andrzej Pogorzelski

    Pamiętam te anegdoty związane z najśmieszniejszym radiem na tej półkuli, jednakowoż aż się prosi o porównanie z dzisiejszymi mediami publicznymi. Ilekroć przemknie mi coś na ekranie telewizora bądź też posłyszę coś w radyjku, a zaraz potem spojrzę w okno, to posiadam w jednym momencie dwie sprzeczne informacje… 🙂

    Polubione przez 1 osoba

  6. Klik dobry:)
    Było smieszno i straszno, a teraz to już chyba tylko straszno pozostało. Do tego wszechogarniająca kulturalna pustka. Oj! Przepraszam, zapomniałam. Przecież mamy Zenka w muzyce, podręcznikach szkolnych i filmie. 😉 🙂
    Pozdrawiam serdecznie.

    Polubione przez 1 osoba

      1. Tatulu,
        właśnie nie mogę zrozumieć, że ludzie potrafią łykać wszystko jak leci bez zrozumienia…
        Wybrani posłowie głosują, by pieniądze przekazać telewizorni zamiast dać na onkologię..
        Przykłady można mnożyć, ale nic z nich nie wynika…
        Słonecznego przedwiośnia

        Polubione przez 2 ludzi

      1. Molekułko,
        a jak przeczytałam, że być może i do lokat bankowych będziemy dopłacać, bo już zjadają własny ogon, kidy wykładają marmury w kolejnych filiach, to dreszcz przebiegł i pończochę czas wyciągać.
        Słonecznego przedwiośnia

        Polubienie

    1. Hegemonie,
      lata świetlne…
      Ciebie podczytuję na Fb, ale pandemia z obostrzeniami utrudniły podróże, mam nadzieję, że jeszcze w tym roku wyruszysz w ciekawe miejsce.
      Słonecznego przedwiośnia

      Polubienie

    1. Optymisto,
      a o rodzinie najwięcej do powiedzenia ma ojciec, co nigdy ojcem nie był, wódz, który nie założył rodziny, a duża część ma zaledwie po jednym dziecku, zaś innym każą rodzić…
      Słonecznego przedwiośnia

      Polubione przez 2 ludzi

  7. Obserwuję codziennie i codziennie się dziwię, jak do tego mogło dojść. A jednak wiem , jaki był mechanizm, tylko nie wiem do końca, kto za tym stoi…
    Od mojego pierwszego dnia zostania nauczycielem, co gorsza ambitnym i natchnionym polonistą, patrzyłam , jak rok w rok obniżano wymagania, jak głupiało kolejne pokolenie młodych, którzy się chcieli tylko dobrze bawić i używać sobie, omijając myślenie i nie oddając się żadnej refleksji nad życiem swoim,. Głębokie myśli, mądrości czasów przeszłych spływały po gładkich, wręcz wypolerowanych mózgach nie zostawiając śladu. Nie znajdowałam w nich empatii, wrażliwości, wzruszenia tym, co onegdaj wzruszało, przejmowało… Teraz te pokolenia gniewa tylko zakaz używania, korzystania z dóbr konsumpcyjnych i szeroko pojętych przyjemności i udogodnień. Dlatego niewielu zauważy, ze Radio Erewań nadaje , gdy jest „Magia nagości”, „Love Island”, „Złomowisko” i Zenek…Droga Ultro, cudownie, że jest jeszcze ktoś, kto wyłapie jeszcze , że z medium sączy się kłamstwo, już nawet nie subtelne, ale bezczelne. Przepraszam, że dopadło mnie zgorzknienie i tu mi się ulało.Świat w którym się budzę jest tak absurdalny i szalony, że za zasadne uznałam wewnętrzna emigrację, żeby nie zwariować. Pozdrawiam i słońca życzę i wiary w ludzi, a nie w człekopodobnych.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Słoneczna,
      oświata zeszła na psy również dlatego, że części rodziców nie zależało, więc nie wymagali właściwej reformy. Zależało im na przechowywaniu dzieci w szkole, gdy są w pracy, a w czasie strajku nauczycieli wylewali morze hejtów na „nierobów”.
      Słonecznego przedwiośnia

      Polubione przez 1 osoba

    2. tetryk56

      Słoneczna, jest wielu spostrzegających wszechobecną dziś głupotę i prostactwo podnoszone do rangi cnoty. Nasi „zbawcy” robią zresztą co mogą, żeby otworzyć oczy kolejnym… Ich siłą jest nasze poddawanie się przekonaniu, że nic się nie da zrobić, i nasza skłonność do emigracji wewnętrznej. Nie wzmacniajmy ich…

      Polubione przez 1 osoba

      1. Małgośka

        Zwracam się do Słonecznejbabki
        – moim zdaniem karcisz młodych i oceniasz zbyt surowo.
        To właśnie nauczyciele, wspierani rozsądnym i przemyślanym programem edukacyjnym, powinni umieć sprawiać, by te (jak je nazywasz) gładkie, wręcz wypolerowane mózgi kształtować i przekazywać im wiadomości (powszechnie zwane wiedzą).
        Jak może maluch w wieku szkolnym „oddawać się refleksji nad życiem”, kiedy on w to życie dopiero wkracza?
        I spójrz – taki dzieciak, wchodząc do szkoły , zamiast mądrego nauczyciela – mentora, natyka się na sfrustrowanych belfrów, samych zagubionych w ogólnie panującym bałaganie ciągle zmienianych programów.
        Wraz z nowymi ministrami od edukacji, zmienia się „partyjna poprawność nauczania”, wkraczają nowe przedmioty, obowiązują nowe lektury, nawet historia Polski nabiera nowego szlifu! Wszystko to bez ładu i składu – słowem kociokwik totalny.
        W takiej szkole, nawet najbardziej żądne nauki i wiedzy dzieci – mądrymi nie zostaną.
        Sądzisz, że wina leży po ich stronie, bo nie chce im się myśleć?

        Polubione przez 1 osoba

      2. Małgosiu,
        myślę, że trzeba zacząć od uczelni kształcących nauczycieli. W tej chwili przyjmują wszystkich, którym podwinęła się noga na innych uczelniach, więc już są sfrustrowani, a kiedy trafią do szkoły, gdzie niełatwa orka, odpuszczają, przecież nie każdy nadaje się na nauczyciela. Szkoła bez pasjonatów nie będzie nigdy świetną, inna rzecz, że ci, którym się chce i z pedagogicznym talentem muszą być dobrze opłacani, a w tej chwili urawniłowka.
        Do jednej z podkrakowskich wsi światlejsi rodzice wozili swoje dzieci, bo tam byli nauczyciele pasjonaci, a matematyk taki, że każdy lubił ten przedmiot.
        Słonecznego przedwiośnia

        Polubienie

      3. Małgosiu,
        zgadza się, szczególnie po wyjeździe naszych, życia tam nie będzie…
        Nie rozumiem, po co mamy zdobywać obce cywilizacje, skoro na Ziemi porządku nie ma, a niszczenie jej w ciągłym toku.
        Słonecznego przedwiośnia

        Polubienie

      4. Tetryku,
        wygodę także trzeba dołączyć, bowiem wygodniś uważa, że inni za niego mają zrobić wszystko oraz ten wszechobecny święty spokój nienarażania się władzy zamiast patrzenia jej na ręce.
        Słonecznego przedwiośnia

        Polubienie

Dodaj komentarz