Rainbow high street stairs in Krakow.
Tęczowe schody, high street w Podgórzu.
Zwolnione tempo życia, ważne przekazy, jest o czym myśleć przez 55 (?) schodków. Zresztą, kto liczy, gdy czyta?
Pomysł A. Rolki i M. Pasek. Wspaniały!
Trzeba wchodzić powoli. Czytać w zwolnionym tempie.
Przyswoić cytaty Marqueza, Pratchetta, Leca, Korczaka…, a także sentencje:
„Najlepszymi rzeczami w twoim życiu nie są rzeczy.”
„A może budyń?
Ja lubię tęczowy schodek nr 52 Taty Muminka:
„Kanapka w środku nocy zawsze dobrze robi”.
A niech mnie wiatr wyniesie na sam szczyt tęczy wyobraźni.
Każdy znajdzie swój nie do końca żart.
Super pomysł. Mnie też cytat Taty Muminka baaardzo pasuje 😍.
Pozdrawiam serdecznie
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Dasiu,
dla Ciebie do obejrzenia:
https://lovekrakow.pl/galeria/niezwykle-kolorowe-schody-przy-ul-tatrzanskiej-zdjecia_1183.html
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pięknie dziękuję 😍
Znalazłam tam jeszcze inną myśl Taty Muminka (która mogłaby być moim mottem):
„Mówienie tak bardzo przeszkadza w myśleniu” 🧡.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dasiu,
tyle lat minęło, a Muminki można cytować, gdyż nie straciły swej aktualności. Ponadczasowa mądrość i tyle.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Piękne schody i sam pomysł również piękny. Ciekawe, czy istnieje tam równoległa dróżka , czy jest przymus wchodzenia, no i czytania.
W Wieliczce na rynku widziałem kilka schodków, na których przyklejono żółta taśmę z zapisem kroków postępowania ratowniczego. Uznałem to za pozytyw, a teraz napawa mnie smutkiem przyzwolenie na ich niszczenie. Może odnowią napisy?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tatulu,
na jednym ze schodków aforyzm Sztaudygera: Nie narzucaj światu swojego formatu. Jak tu się z nim nie zgodzić.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Racja. Lubię sentencje i gromadzę te, które do mnie trafiają.
PolubieniePolubienie
Tatulu,
po tych schodach niekoniecznie chodzić trzeba, są obejścia, ale widziałam wolno chodzące mamy z dziećmi, czytały na głos. Cieszy, może dzieci będą mądrzejsze.
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mądre mamy mamy…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tatulu,
uśmiech dla Ciebie: 🙂
PolubieniePolubienie
Odwzajemniam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tatulu,
i jak Cię nie podziwiać za uprzejmość. Teraz raczej rzadkość.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Ha! Jeszcze jedna ciekawostka z Krakowa, której nie znalem…
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Tetryku,
schody zostały wymalowane w 2013 roku z okazji festiwalu. Obecnie wymagają renowacji, gdyż niektóre napisy wytarły się zbyt mocno. Czytałam, że pieniądze na ten cel są, więc po renowacji przy okazji pobytu w Podgórzu, zapraszam na ul. Tatrzańską. Może jakiś cytat wpadnie w oko.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
To może kiedyś spotkamy się w okolicy Tatrzańskiej?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tetryku,
pytanie za milion: czym można krakusa zaskoczyć?
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Nie jest to zbyt trudne, jak widać…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tetryku,
trudne, trudne, przecież dla człowieka renesansu, erudyty, konesera, mistrza schody nie będą atrakcją…
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Fakt – w miarę lat praktykowania tych wszystkich cnót coraz większą atrakcją staje się winda! ;-))
PolubieniePolubienie
Tetryku,
ha, od kiedy to moc mierzy się w b a r a c h?
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Na szczęście nie jem kanapek w nocy, ale pomysł ekstra pomysłowy. Chwilka tylko dla siebie z przemyśleniami!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Sagulo,
liczy się pomysł. A lodówkę wszyscy lubią.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Nie jem w nocy i tego nie pojmuję ha ha
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Sagulo,
ja nie pojmuję, że nigdy Ci się nie zdarzyło nic ciekawego zobaczyć we własnej lodówce…
Nikt nie mówi o trzydaniowym posiłku, ale kawałek szarlotki…
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Nigdy nie wstawałam w nocy by się najeść – nigdy, a śniadanie jem o 12, a potem o 14 obiad, a kolację o 18 i schudłam 22 kg!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Sagulo,
ee, tam od razu się najeść, ale kawałek tortu…
Zauważ, że między śniadaniem a obiadem jest krótki odstęp czasowy, a od kolacji ok. 18 godzin, jak to przetrzymać…
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Och, chciałabym, żeby takie schody znajdowały się gdzieś w moim zasięgu! Cudny pomysł.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Frau Be,
schodek 39: „Nie trać czasu z kimś, kto nie ma go, aby spędzać z tobą” (Marquez).
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To tak a propos niegdysiejszego mojego wpisu o „przyjaciołach”, którzy nie mają czasu…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Frau Be,
„Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli” (Schweitzer).
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Tak jak Tetryk też nie znałam. Ba, dalej nie wiem gdzie to jest.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Makówko,
Ul. Tatrzańska, ale pocieszające jest to, że w sierpniu widziałam sporo matek z dziećmi, które czytały sentencje.
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Moja dzielnica. Podwójny wstyd!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Makówko,
zwyczajne schody, a urokliwe, wprawdzie straciły blask od 2013 roku, ale będą odnowione. Przy wychodzeniu przeczytasz połowę sentencji, więc musisz zejść, by doczytać resztę. Świetny pomysł.
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ultro, gdzieś słyszałam o tych schodach, ale nie kojarzyłam ich z Krakowem. 🙂 Pozdrwawiam
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Bogusiu,
dla Ciebie aforyzm Dalajlamy: „Słońce, księżyc, gwiazdy pozostaną te same.”
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Z tą kanapką też mi się podoba 🙂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Starsza Młodsza,
Makuszyński na schodku potwierdza: „W Polsce wszystko jest źle zbudowane, lecz Polki są zbudowane wybornie”.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Podobne schody widziałem w którejś z pomorskich szkół.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Krzysztofie,
a na schodku 48 westchnienie:”Przynajmniej słońce jest za darmo”.
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jeszcze tak, ale parafrazując jedną z postaci z „Misia”: – nie bój, nie bój, wyłączą ci! 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Krzysztofie,
„Zrozumieli, że idealny świat jest podróżą, nie miejscem” (Pratchett).
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mnie bliższe są słowa Pratchetta z „Trzech wiedźm”: Tylko we śnie jesteśmy wolni. Na jawie musimy się śpieszyć.
Przypominają mi one, że powinienem czem prędzej paść w objęcia Morfeusza, bo jeszcze przed jutrzejszym świtaniem napadnie mnie rzeczywistość i każe pracować. Zatem – dobrej nocy życzę i nieokiełznanych snów.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Krzysztofie,
słonecznego dnia i mniej pośpiechu. Wystarczy, że czas pędzi.
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja to najchętniej bym albo stał w miejscu, albo sobie pełznął. Wszelako ci co mi płacą wolą bym biegał 😉
PolubieniePolubienie
Krzysztofie, nie daj się wkręcić w maratonowy kierat.
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Niestety, potrzebuję pieniędzy na chleb 😉
PolubieniePolubienie
Krzysztofie,
ależ z Pana prozaik – żyje się miłością, nie chlebem powszednim zresztą.
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Niebywały ze mnie prozaik, to prawda. Próba życia wyłącznie poezją nieomal skończyła się wylądowaniem w drewnianej jesionce. Od tego czasu nie stronię od prozy.
PolubieniePolubienie
Krzysztofie,
w życiu piękne są tylko chwile, dlatego poetyckość jest rzadkością, ale za to jak pociąga…
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oj prawda prawda – pociąga poetyckość. Żeby tak jeszcze żreć nie było trzeba 😉
PolubieniePolubienie
Krzysztofie,
Pięćdziesiątka dla mnie!
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kochana, ale ta pięćdziesiątka dla Ciebie to w sensie toastu za zdrowie? Czy może masz nieprzepartą ochotę nabyć książkę? Jeśli to drugie, to szczerze odradzam, bo to nie jest budująca lektura 😉
PolubieniePolubienie
Krzysztofie,
oczywiście, jedno i drugie!’
Zasyłam moc pozdrowień
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na wspólny toast możemy się zgadać jeśli los sprowadzi Cię kiedyś w okolice Trójmiasta. W sprawie książki, odezwij się proszę na pocztę elektroniczną: hisks at wp.pl. Tą drogą podam namiary na konto bankowe i wypytam o adres, na który umyślny ma zanieść „Pięćdziesiątkę”.
PolubieniePolubienie
Krzysztofie,
ale Cię wywiało, na drugi koniec Polski!
Dziękuję.
Serdecznie pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wywiało ponad trzydzieści lat temu 😉
PolubieniePolubienie
Za szczęściem zapewne, wow, urocze tereny!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Raczej wiałem przed nieszczęściem
PolubieniePolubienie
Krzysztofie,
🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wspinanie się po schodach nie należy do moich przyjemności. Te jednak robią wrażenie. Świetny pomysł.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Marku,
wielu lubi wychodzenie na szczyt, ale zapewne nie po schodach. Ale tęczowe są przyjemniejsze…
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
so beautiful!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kate,
everyone likes these stairs. There is a wise quote on each of them. Such fun when entering.
cordiality
PolubieniePolubione przez 1 osoba
makes climbing them far more interesting and meaningful 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kate,
and quotes from famous people make you think.
🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
exactly, how lovely 🙂
PolubieniePolubienie
Kate,
I’m glad you liked the idea. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A co mi tam . Pomaluję u siebie , będzie mi łatwiej i przyjemnie dreptać !!!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Watro,
sentencje muszą być niezwykłe, tak jak Ty…
Cytat o budyniu musi być, obie lubimy… i lubimy tych, co budyń lubią.
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Podobny pomysł widziałam w jednej ze szkół, gdzie na schodach wypisano wzory matematyczne, cytaty itp.
Bardzo pożyteczna wspinaczka…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Asiu,
o, jeszce jeden ciekawy pomysł. Można zapamiętać szybciej te nudne wzory.
Pozdrawwiam
PolubieniePolubienie
To zrobię kompilację pomysłów pani Watry i jotki – pomaluję te trzy nie-święte schodki w przedszkolu i jak będę się szarpać z gondolą to przynajmniej sobie poczytam!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Aksinio,
brawo! Życie może być radośniejsze, tylko trzeba tej radości poszukać, chciażby w kolorach.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Piękne te schody – już mi się podobają. Takie trochę przyhamowanie, w pędzącej codzienności
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Gabrysiu,
idziesz pod górę i się cieszysz, to już coś. Dlatego tęcza zachwyca, kolory ubarwiają monotonię.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Tak jak ty, podobnie każdy ze schodów inspirował by kolejna myśl. Uściski.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Paczucho,
dorośli jak dzieci, zachwycają się kolorami, które inspirują do przemyśleń.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Cudowne! Muszę wstąpić na te schody!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bet,
po co masz pod górę, nie lepiej zejść na dół? Też są napisy…
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Lubię takie schody, lubię podczas spaceru zastanawiać się nad sensem lub bezsensem, ale najważniejsze to mieć wygodne buty. 🙂
Pozdrowienia!
IW
PolubieniePolubione przez 1 osoba
IW,
wygodne buty, ale i otwarty umysł.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Lubię budyń i podjadanie w nocy. Wielka szkoda, że nie będę mogła przejść się po tych schodach. Przytoczyłaś kilka myśli ale chętnie poznałabym wszystkie. Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Iwonko,
budyń zamiast słodyczy idealny jako podwieczorek.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
This is awesome! A great way to get exercise and not mind! Lol
PolubieniePolubienie
Diane,
🙂
PolubieniePolubienie
Doskonały pomysł warty rozpowszechnienia. Może śmiało konkurować z graffiti. Tylko tutaj nie o konkurencję chodzi. Lecz o refleksje. Nas sobą,swoim miejscem w realu. Schody są używane,napisy wymagają odnowienia. Nawet gdyby tego nie dokonano one zapiszą się w pamięci.
Jakże te schody różnią się od motywu schodów z wiersza Herberta.
Poeta przedstawił je jako granicę dzielącą władzę od zwykłego,szarego człowieka. Krakowskie schody nie dzielą.Jednoczą umiejących czytać ze zrozumieniem.
Świetny wpis monotematyczny.
Wyważony swoją treścią i formą.
PolubieniePolubienie