Mini trip around the house.
Nie wystartowałam z samego rana. Co to porobiło się z człowiekiem, że nie chroni narracji swojego życia, tylko opisuje, gdzie był i co robił bez wyrzutów sumienia. Pierwsze kroki skierowałam do piwniczki., czas na drugie śniadanie.
Poranek
Padało w nocy, zimno, a przecież dziś Dzień Niezapominajek. Iść trzeba, kiedy mam być turystą w swoim mieście, do bezpiecznych wypraw zachęcają wszyscy.
Idę, mijam najpierw pole ryżowe, patrzę pod nogi, to jednak nie ryż, a trawa zatopiona w wodzie. Omijam te ostrowy, aby dotrzeć do niezabudek. Kukułka wśród brzóz skryta kuka, a ja liczę kuku na muniu, bowiem sielanka w masce utrudniona. Ledwo przewietrzyły mi się uszy, a tu już dwunasta.
W samo południe
Jakżeby inaczej, gdy wyszło się po jedenastej, bo wtedy soczystość traw jest najładniejsza, a trawie w zielonym najpiękniej. Robię sobie postój, zrywam szczypiorek i koperek, wracam. Czas na obiad, będą ziemniaki z koperkiem i zsiadłe mleko, taki mam wytrawnie subtelny smak. W końcu jak długo można jeść te ślimaki a la bourguignonne z masłem czosnkowym, czy homary ze szparagami? Stop! Dostrzegłam rzadki okaz złotej sosny.
Zatem mogę być dumna, gdyż zwiedziłam południowy-zachód, zieleninę zerwałam, resztę trasy przewędruję po południu. Zauważyłam ostry cień dębu, należało go uwiecznić.
Na tej wycieczce miałam zaobserwować lot motyli. Martwię się, skąd ja wezmę motyle, kiedy siąpi z przerwami na chłód. Oddaliłam się aż do płotu sąsiada, więc wracam. Wyszło ono wreszcie i zaświeciło, odetchnęłam.
Najpierw tuje do mnie zagadały, że deszcz potrzebny, potem niezabudki różowe i białe miały słuszne pretensje, czemu nie są koloru blue. Z bólem muszę przyznać, że opatulony ogórek też nie śpiewał, ale jak wiadomo, sam Gałczyński też o to pytał. Za to ognisko z paru gałęzi przysporzyło dymu, więc czuć było zapach żywicy w powietrzu. Wracam, czas odpocząć po pracowitym wycieczkowym znoju.
Zmierzchanie
To była wspaniała wycieczka, trudna do opracowania logistycznie, pogratulujcie mi kondycji, przecież to ponad 20 arów od siatki do bramy.
Gratuluję sobie, a za chwilę zapada zmierzch bogów, więc codzienność dogasającego dnia otula szarością i tak już ołowiane niebo. Jeszcze ostatnie spojrzenie na wschodzącą pełnię.
Czuję uważne spojrzenie Twardowskiego. Ten czarnoksiężnik co noc obserwuje swe miasto, a powiadają, że na nitce spuszcza sługę, by mieć wiadomości z pierwszej ręki. Współczuję, bo w kraju przaśne dudy grają w ostrym cieniu mgły i na krawędzi… Mrożek i Bareja w jednym zdaniu. Co mi Panie, dasz w tym maju?
beautiful pics. mashallah!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Atul,
🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
maj to najpiękniejszy miesiąc w roku posiada wiele uroku
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Cichosza.
🙂
PolubieniePolubienie
to święta prawda 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Cichosza,
dzięki, 🙂
PolubieniePolubienie
Jak dobrze, że nie było mgły i dąb mógł zagospodarować cień:))
Pole ryżowe jest super i oceniam, że majówka bardzo udana. Dystans do pokonania nie ma znaczenia – ważne wrażenia.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Bet,
dziękuję 🙂
PolubieniePolubienie
Pięknie masz! I wszystko tak blisko 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agnieszko,
jestem na wsi u córki i zięcia, wkrótce wrócę do Krakowa.
🙂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Ultro (nie wiem jeszcze jak masz na imię) korzystaj z uroków wsi ile się tylko da. Kraków, choć dom ciągnie pewnie już – poczeka. 🙂
PolubieniePolubienie
Agnieszko,
dziękuję, w czasie pandemii skupiska ludzi nie są bezpieczne, dlatego wywiało nas na wieś.
🙂
PolubieniePolubienie
Pięknie wygląda oświetlony ogród wieczorem. Cudnie ! Takie spacery po własnym ogrodzie to teraz codzienność – wymuszona, bo nie ma innej możliwości.
Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ulu,
moja koleżanka zrobiła ze swego balkonu ogród z ziołami, poziomkami, pomidorami, a przedtem stał zasuszony kwiat.
🙂
PolubieniePolubienie
Pięknie, taka wyprawa bardzo się przydaje, cóż, że koło południa a nie o poranku.
Mnie się poranki też przesunęły, ale do takich miejsc gdzie trawa, niezapominajki i inne śliczności mam zbyt daleko.
Kondycji gratuluję.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ewuniu,
wiedziałam, że nie dorównam Tobie w kilometrach…
🙂
PolubieniePolubienie
Ostry cień dębu zdecydowanie najlepszy! Ale ciepełka nam brak:-(
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Asiu,
🙂
PolubieniePolubienie
Życzę ci w tym maju radykalnego powrotu do zdrowia! Ech, gdybym to ja był Panem, a nie chudopachołkiem…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tetryku,
wiem, że na Ciebie zawsze można liczyć.
🙂
PolubieniePolubienie
Cudnie opisałaś!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Sagulo,
dziękuję 🙂
PolubieniePolubienie
I tak minął dzień. Piękny dzień.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Basiu,
dziękuję 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A ja myślę ,że dobrze ,że popadało i nie ma spiekoty, cała przyroda rozradowana ,
roślinki rosną w słońcu i w deszczu. Jeszcze może nam tak dopiec że będziemy wspominać maj.Ogród przepiękny ale ile to pracy kosztuje,gratuluję i podziwiam.:))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Molekułko,
ogród na wsi, ucieczka przed koronawirusem z dziećmi i wnukami.
🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
oh these joyful photos of nature lighten my heart, thanks so much!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kate,
thank you! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
my absolute pleasure ❤
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kate,
My eyes are sick, my optic nerve should have suffered, and there is no cure for this, so I am sorry to write less often.
I sent my regards
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
I totally understand, please don’t strain them and don’t feel obliged to read … I love that you are alive and with your daughter!
Take care precious ❤
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kate
Thank you for your concern, I take care of myself.
greetings
PolubieniePolubione przez 1 osoba
❤
PolubieniePolubienie
Kate,
I wish you health 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zachwyciłam się Twoim opisem Ultro!
Tego cienia mgły, Mrożka i Bareji oby było coraz mniej w naszym życiu!
Ale co tam …najważniejsze, abyś zdrowa była, czego jak wiesz stale Ci życzę.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Makówko,
dziękuję z całego serca 🙂
PolubieniePolubienie
Fajna jest ta piwniczka. A co w niej przechowujesz?
Ogród oświetlony nocą, boski! Stwarza niepowtarzalny klimat 🙂
Zdróweczka dużo dla Ciebie 🙂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Ariadno,
w piwniczce jest paczka jabłek, ziemniaków, warzyw, 50 jajek, pomidory, cytrusy, a w drugim pomieszczeniu puste butelki gospodarza z czasów, gdy robił piwo.
🙂
PolubieniePolubienie
50 jajek? O matko! Zabezpieczasz się na gorsze czasy? 😉
PolubieniePolubienie
Ariadno,
to nie są jaja ze sklepu, a od pani, która wie, co daje kurom jeść i które szczęśliwie chodzą sobie po ogrodzie. Takie jaja mogą w chłodzie cały miesiąc leżeć i nic się nie dzieje. U mnie znikają w tydzień: do makaronów, kopytek, leniwych, biszkoptu, pierogów, jajecznic…
🙂
PolubieniePolubienie
Taki spacer też przecież jest piękny. Zwłaszcza że są niezapominajki.:) A ja mam dzisiaj takie skojarzenia:
Pozdrawiam serdecznie:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Grażynko,
nie jestem rannym ptaszkiem, a raczej nocną sową.
🙂
PolubieniePolubienie
Piękny spacer, miejscami przypominający Park Jordana 😊
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ikroopko,
domek moich dzieci w podkrakowskiej wsi.
🙂
PolubieniePolubienie
😊
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ikroopko,
dziękuję,
może kiedyś będę i ja widzieć…
PolubieniePolubienie
20 arów, niezła gimnastyka. Rzeczywiście, pogratulować kondycji. Miejsce jednak wyjątkowej urody to i zmęczenia czuć zapewne nie było.
Pozdrawiam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Marku,
to jest góra, najcudniej jest w słoneczny dzień, widać stąd Tatry.
🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Witaj, Ultro.
Udokumentowany spacer majowy:)
Też pięknie.
I perspektywicznie:
Pozdrawiam:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Leno,
chłód przeszkadzał w spacerach po ogrodzie, teraz dużo słońca, więc radość.
🙂
PolubieniePolubienie
Ale cudnie opisana wycieczka. U mnie też motyli nie ma. W tym roku ani jednego nie udało mnie się uwiecznić moim nowym aparatem fotograficznym. Pozdrawiam serdecznie. 🙂 .
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tereniu,
cytrynki, bielinki fruwały o tej porze, może rzeczywiście nie było tych 15 stopni, które potrzebują do lotu…
🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Szczęściara z Ciebie, Ultro!
Nie dość, że wszystkie te cudeńka masz w zasięgu ręki, to w dodatku umiesz je z o b a c z y ć (czy nadal podwójnie? 😉 )
Mówisz: maj, widzisz ostry cień dębu, wokół pachną Ci kępy (nic to, że nie Saskie!) – piękna wycieczka!
Dzięki Bogu nie było cienia mgły, ostrego kurzu, ostrej ziemi. Nikt Cię nie pytał o imię. Błogi spokój.
Niech czarnoksiężnik Twardowski ma Cię w swej życzliwej opiece, skoro taki mocarny!
A po tej Twojej wyprawie tak mi się skojarzyło:
To ja, Małgośka – pozdrawiam Cię!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Małgosiu,
jak bez Małgośki żyć? No, jak żyć? Nie da się i już.
W kwestii dwójwidzenia nic się nie zmieniło, niestety. To jedno widzenie by mi wystarczyło, więc to drugie chciałam sprzedać, ale teraz ludzie nieufni, dlatego nie kupują z chęcią, jak to było przed koroną. Ja przyzwyczaiłam się, ale lekarz zakazuje przeciążenia. 🙂
PolubieniePolubienie
hmm, a próbowałaś na allegro lub olx?
Ktoś już kiedyś sprzedawał, ale to było dawno…
Może i Tobie się uda? …a że lekko używane…? 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Małgosiu,
Rok 1951… od tej pory niewiele się zmieniło po partyjnych liniach, które narzucają swe ostre cienie mgły.
Półtora roku cierpliwości, więc podołam, ale od czasu do czasu odsuwam rady doktora i siadam do komputera.
🙂
PolubieniePolubienie
:* 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Małgosiu,
Twój uśmiech jest boski! Mój oszczędny> 🙂
PolubieniePolubienie
Piękny opis świata o jakim marzy chyba każdy. Nie każdy jednak może takie marzenie zrealizować.
Ja też mam swoje 20 arów i zawsze sporo do zrobienia. Lubię to, ale ta wiosna rozdarła mi serce mrożąc pędy winorośli i 4 spore już orzechy włoskie. Nie wiem, czy to się jeszcze raz zazieleni. Smutny obraz
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tatulu,
na tej górze życie niełatwe, ale dla tych widoków kupiona była działka.
Nie przejmuj się sadem, teraz są takie drzewa, które w drugim roku już owocują.
🙂
PolubieniePolubienie
Mam nadzieję, że puszczą nowe pędy i przeżyją
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tatulu,
miejmy nadzieję 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Widoki, że dech zapiera! Koperku i szczypiorku nie zazdroszczę, bo mam własny! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Optymisto,
widziałam Twoje zagony, pielenia sporo, a ja mam warzywnik w paczkach zbitych z desek, żeby nie trzeba było się męczyć.
🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Majowe spacerowanie, to to sama radość 🌲🌳🌷🌿
Serdeczności przesyłam z samego słonecznego poranka🌞🙋
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Morgano,
nie zawsze mogę się do Ciebie zalogować…
🙂
PolubieniePolubienie
Świetna majówka w plenerze!:) A może w Tatry? Maj to jedna z najpiękniejszych pór roku w górach, kiedy przyroda budzi się do życia! My gorąco polecamy 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ototatry,
zachęcam również, nasze Tatry są niezwykle piękne.
🙂
PolubieniePolubienie
Ultro, jak zawsze jestem pod wrażeniem Twoich opisów. Jestem, choć nie zawsze komentuję. Pozdrawiam 😍 😍 😍
PolubieniePolubienie
Bogusiu,
nie przejmuj się, ja sobie tak tylko bazgrzę 🙂
PolubieniePolubienie