Bez szczęścia też można zdobywać świat, czyli noworoczne postanowienia

Modne są podsumownia roku i nowe postanowienia na przyszły rok. Postanowiłam zatem: 1 - Nie będę przejmowała się bzdurami, postaram się omijać dołujące tragedie, pożary, morderstwa, wypadki, kraksy, których pełne są media. Karmią nas tym, to niech sami czytają te dalekie zasięgi żerujące na przerażeniu człowieka. Ja żyję w normalnym świecie życzliwych ludzi, na których …

Czytaj dalej Bez szczęścia też można zdobywać świat, czyli noworoczne postanowienia

Świąteczny lot na Maldives

Tani lot zabukowany? Maska z rurką, leki i dobre filtry spakowane? To lecimy po słońce na archipelag składający się z tysiąca koralowych wysp, czyli na Malediwy. Dlaczego tam? Najwyższy punkt wystaje 2 m nad poziomem oceanu, a większość wysp wyższa dosłownie kilka cm w górę nad oceanem, więc za jakiś czas znikną z powodu efektu …

Czytaj dalej Świąteczny lot na Maldives

Wyciekły nagie selfie proboszcza

Jeśli w tytule wiadomości są dodatkowe słowa "porażające", "wstrząsające", "szokujące", to wieść rozejdzie się jak ciepłe bułeczki. Po co klikamy na takie newsy? Jak to po co? Przecież koniecznie muszę zobaczyć nagiego proboszcza. Tak zarabia się w sieci na niezdrowej ciekawości człowieka. Klikamy, czytamy i tracimy czas na brednie, paździerz, bzdety i odgrzewane pulpety. Sam …

Czytaj dalej Wyciekły nagie selfie proboszcza

Niech Wam gwiazdka

Technologia cyfrowa rozprasza, jeszcze trochę i Mikołaj z reniferem nie będą potrzebni. Póki co, składam tradycyjne wesołych świąt! Każdemu wg życzeń: dla cierpiących pocieszenia, dla chorych ozdrowienia, dla biednych pieniędzy, dla niezadowolonych więcej szczęścia, a dla piszących twórczej weny. Kolory przyszłości proszę wybrać samemu, by gust się pokrywał w stu procentach. Dla wszystkich dużo zdrowia, …

Czytaj dalej Niech Wam gwiazdka

Melancholii mglisty, grudniowy woal

Ustawicznie sypią tą zimną bielą, tańczą, weselą się płatki na śniegu, by nadać drzewu kształt białej szaty, niczym skrzaty w bajkowej krainie. Czekam aż minie ten moment i czas, gdy stanęło serce słowem zranione, oszronione, zmrożone, gdy nie będzie nas. Nastawiam mój budzik na marzec, może po zimowej porze nadzieja zadzwoni? Albo może chociaż cicho …

Czytaj dalej Melancholii mglisty, grudniowy woal

Moja inflacyjna świąteczna parówka

Cuda już się zaczęły. Węgiel przyjechał nie jak zwykle ze śląskiej kopalni, a znad morza. Zanosi się, że znów wydam więcej na święta niż w zeszłym roku, choć w koszyku nie będzie więcej produktów. Na bogato nie będzie, ponieważ za te same pieniądze kupię mniej. Takie cuda. Pocieszające, że w tym roku nie musimy wcześniej …

Czytaj dalej Moja inflacyjna świąteczna parówka

Moje niektóre diety

Nie należy bardziej komplikować sobie życia, skoro i tak łatwe nie jest. Wiadomo, ze kiedy jakość życia wzrasta, człowiek wycisza się, ma więcej czasu dla siebie i znajomych, stąd diety. Dieta offline Nie chcę być bombardowana złymi wiadomościami, tragediami, bredniami, kłótniami partyjniaków, dlatego prawie wcale nie włączam telewizora, rzadko zaglądam do telefonu, usuwam treści, które …

Czytaj dalej Moje niektóre diety

Piękna choroba czy choroba piękna

Tysiące chorób a jedno zdrowie Choróbska mają wiele twarzy, jedne widać z daleka, jak słoniowatość nóg, inne zwalają z nóg, więc jeździsz na wózku, jeszcze inne czujesz, gdy ból wysadza mózg z czachy, a moja diplopia jest cichutka i niewidoczna. Na początku bawisz się setnie, gdy widzisz dwóch mężów, otwierasz portfel, a tam cztery stówy …

Czytaj dalej Piękna choroba czy choroba piękna